Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Macierzystwo 30/40. Czy wy sie dobrze czujecie?

Polecane posty

Gość Gosc
1 minutę temu, Gość ROTFL:-D napisał:

Już się znalazła zawistnica. Da się mieć świeżą, naturalną urodę gdzie wszystko jest na swoim miejscu i bez krzywego make up:)

Nie masz pojecia jak wygladam a szkoda bo bys sie zdziwila. Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Rita napisał:

Ja urodze w wieku 28 lat, pracę zaczęłam będąc w wieku 19 lat razem ze studiami.

Dziecko rodze tak późno bo kilka lat staraliśmy się z mężem i leczylismy w klinice niepłodności. 

Więc nie oceniajcie bo nie każdy ma taką szansę by "młodo" zostać mamą. 

 

Nie negujemy takich dziewczyn jak Ty, tylko takie co udaja ze lepiej byc od razu babcia niz mama bo cos im w zyciu nie wyszlo i jada z zawisci po mlodych i ladnych mamach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Julka napisał:

Autorko jaki to fach masz w ręku :)? 

Umiem szybko zamykac ryjki takim idi×&otkom 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROTFL:-D
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie masz pojecia jak wygladam a szkoda bo bys sie zdziwila. Ech

Chyba na niekorzyść;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko jak Ty jesteś głupia. 30 letnia matka to według ciebie stara matka? W wieku 50 lat jej dziecko będzie miało 20 lat więc gdzie tu starość takiej kobiety. 

Urodziłam wcześnie, w wieku 21 lat. I wcale macierzyństwo w takim wieku nie jest fajne. Co prawda z domu wyprowadziłam się w wieku 20 lat, miałam pracę ale co z tego? Z czasem poczułam, że coś mi w życiu umknęło. Nie żałuję posiadania dziecka ale gdybym mogła cofnąć czas to urodziłabym później. Z mojej obserwacji wynika, że kobiety koło 30 roku życia mają już tą stabilizację, bardziej poukładane w głowę niż taka 20 latka, inne podejście do życia. Znam kobiety, które urodziły koło 20 roku życia i nie mogły zapewnić dziecku, samodzielnie, nic, bo musiały liczyć na innych pod względem materialnym jak i opieki, bo np studiowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie negujemy takich dziewczyn jak Ty, tylko takie co udaja ze lepiej byc od razu babcia niz mama bo cos im w zyciu nie wyszlo i jada z zawisci po mlodych i ladnych mamach.

Od kiedy ustatkowanie się po 30tce oznacza, że coś komuś nie wyszło? Otóż wyszło i to lepiej niz temu, kto w bardzo młodym wieku wpadł. A 30tka to młoda osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie negujemy takich dziewczyn jak Ty, tylko takie co udaja ze lepiej byc od razu babcia niz mama bo cos im w zyciu nie wyszlo i jada z zawisci po mlodych i ladnych mamach.

Młoda nie zawsze oznacza ładną. Młoda nie zawsze oznacza odpowiedzialna. Powiedz mi co może zapewnić dziecku taka 20 latka, która ledwo ukończyła szkołę średnią? Utrzyma dziecko bez pomocy osób trzecich? Bez doświadczenia zawodowego znajdzie pracę po macierzyńskim bądź wychowawczym? Nie będzie zależna od meza/partnera/ojca dziecka? Jeśli zachce jej się jednak pojsc na studia to kto będzie zostawał z dzieckiem? Spadnie to na dziadków, bo ojciec dziecka będzie musiał tyrać i tyle z życia będą mieli. Czy nie lepiej poczekać kilka lat, mieć stabilną sytuację zawodową i finansową? Mieć płatny macierzyński, a nie liczyć tylko na faceta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

Młoda nie zawsze oznacza ładną. Młoda nie zawsze oznacza odpowiedzialna. Powiedz mi co może zapewnić dziecku taka 20 latka, która ledwo ukończyła szkołę średnią? Utrzyma dziecko bez pomocy osób trzecich? Bez doświadczenia zawodowego znajdzie pracę po macierzyńskim bądź wychowawczym? Nie będzie zależna od meza/partnera/ojca dziecka? Jeśli zachce jej się jednak pojsc na studia to kto będzie zostawał z dzieckiem? Spadnie to na dziadków, bo ojciec dziecka będzie musiał tyrać i tyle z życia będą mieli. Czy nie lepiej poczekać kilka lat, mieć stabilną sytuację zawodową i finansową? Mieć płatny macierzyński, a nie liczyć tylko na faceta? 

A ja myślę tak: chwała młodym mamom, jeśli mają energię do dziecka. Chwała starszym mamom, jeśli mają doświadczenie.
I chwała mamom, które wpadły, jeśli sobie poradziły.

Jeśli ktoś ma zdrowe, zadbane i szczęśliwe dziecko, co kogo obchodzi, kiedy podjął decyzję o macierzyństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

Autorko jak Ty jesteś głupia. 30 letnia matka to według ciebie stara matka? W wieku 50 lat jej dziecko będzie miało 20 lat więc gdzie tu starość takiej kobiety. 

Urodziłam wcześnie, w wieku 21 lat. I wcale macierzyństwo w takim wieku nie jest fajne. Co prawda z domu wyprowadziłam się w wieku 20 lat, miałam pracę ale co z tego? Z czasem poczułam, że coś mi w życiu umknęło. Nie żałuję posiadania dziecka ale gdybym mogła cofnąć czas to urodziłabym później. Z mojej obserwacji wynika, że kobiety koło 30 roku życia mają już tą stabilizację, bardziej poukładane w głowę niż taka 20 latka, inne podejście do życia. Znam kobiety, które urodziły koło 20 roku życia i nie mogły zapewnić dziecku, samodzielnie, nic, bo musiały liczyć na innych pod względem materialnym jak i opieki, bo np studiowały.

A to zawsze trzeba byc takim samodzielnym? Jak sie ma normalnych rodzicow to wiadomo ze mozna liczyc na ich pomoc. A to kupia wozek dla wnuka, a to wezma na weekend do siebie i dla nich to przyjemnosc. Chyba po to sie ma rodzicow, zeby miec od nich wsparcie. Moi rodzice pomogli mi przy dziecku, ba nawet moglam jeszcze poimprezowac, bo chcieli spedzic z wnukiem jak najwiecej czasu. Tak samo ja pomoge mojemu dziecku, a jesli sie nie ma ani mozliwosci ani checi to nie powinno sie miec dzieci wcale.

Nie ukrywam ze zdecydowalam sie wczesnie na dziecko tez ze wzgledu na zabezpieczenie i pomoc u rodzicow i nie uwazam ze to cos zlego. Wieksza sarysfakcje mi sprawia ze mam wsparcie u rodziny a nie ze musze wszustko sama sama jak np moje kolezanki z rodzin patologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Agniecha napisał:

Od kiedy ustatkowanie się po 30tce oznacza, że coś komuś nie wyszło? Otóż wyszło i to lepiej niz temu, kto w bardzo młodym wieku wpadł. A 30tka to młoda osoba.

Nie ma czegos takiego jak wpadka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Młoda nie zawsze oznacza ładną. Młoda nie zawsze oznacza odpowiedzialna. Powiedz mi co może zapewnić dziecku taka 20 latka, która ledwo ukończyła szkołę średnią? Utrzyma dziecko bez pomocy osób trzecich? Bez doświadczenia zawodowego znajdzie pracę po macierzyńskim bądź wychowawczym? Nie będzie zależna od meza/partnera/ojca dziecka? Jeśli zachce jej się jednak pojsc na studia to kto będzie zostawał z dzieckiem? Spadnie to na dziadków, bo ojciec dziecka będzie musiał tyrać i tyle z życia będą mieli. Czy nie lepiej poczekać kilka lat, mieć stabilną sytuację zawodową i finansową? Mieć płatny macierzyński, a nie liczyć tylko na faceta? 

A starsza mama to nie zawsze oznacza dojrzala, ustawiona zyciowo, wyksztalcona. Czytam tu czesto watki o zarobkach i widze ile zarabiaja te karierowiczki. Ja studia skonczylam majac juz dziecko, nie licze na faceta, bo mam dobre zarobki. Mam 25 lat, 2 letnie dziecko, zarabiam 5tys brutto. Tak zle? Niektorzy moga w wieku 35 lat pomarzyc o takich zarobkach. 

Ps. Macierzynski mialam platny, 2700zl przez rok. Naprawde uwazacie ze mlode mamy dostaja tylko zasilki z mopsu? Moze takie mamusie z pragi tak. Ale ja ani karyna a moj facet nie seba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala

Nie popieram wjezdzania na pozne macierzynstwo ale zastanawia mnie czemu wlasnie te "starsze mamy" uwazaja mlode za patologie, pokolenie 500+ i tak dalej. Nie umiecie zrozumiec, ze rozny ludzie maja start w zyciu? Ja zaczynalam w sklepie z odzieza a moja przyjaciolka z podstawowki, ktora wyjechala za granice wrocila do Polski z obcykanym francuskiem i znalazla prace w biurze za 4tys na reke. No i co? Powiecie o takiej ze patologia, a dziewczyna po prostu umie cos wiecej w tym wieku. Innym sie wczesniej udaje drugim pozniej a jeszcze innym wcale. Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala
Przed chwilą, Gość Lala napisał:

Nie popieram wjezdzania na pozne macierzynstwo ale zastanawia mnie czemu wlasnie te "starsze mamy" uwazaja mlode za patologie, pokolenie 500+ i tak dalej. Nie umiecie zrozumiec, ze rozny ludzie maja start w zyciu? Ja zaczynalam w sklepie z odzieza a moja przyjaciolka z podstawowki, ktora wyjechala za granice wrocila do Polski z obcykanym francuskiem i znalazla prace w biurze za 4tys na reke. No i co? Powiecie o takiej ze patologia, a dziewczyna po prostu umie cos wiecej w tym wieku. Innym sie wczesniej udaje drugim pozniej a jeszcze innym wcale. Takie zycie.

francuskim*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zatrwazajace jest to co sie teraz dzieje. Co druga kobieta rodzi pierwsze dziecko w wieku 30/40lat. Byle pretekst sprawia, ze odkladacie macierzynstwo. Umowa w pracy- koniecznie na czas nieokreslony. Tylko co to za roznica skoro na czas okreslony macie zapewnione wszystko to samo, a jak wrocicie do pracy i tak moga wam od razu podziekowac? Po drugie co to za robienie kariery? Jaka kariere wy robicie? Sedzinie, profesorki, prawniczki? Niee. Zwykle pracownice w korpo za 5tys miesiecznie, nauczycielki w podstawowce albo inne takie. I to nazywacie "kariera" 😂

No i co wam po tym ze juz macie ta umowe na czas nieokreslony w korpo jak na tylku celullit, na twarzy zmarczki. Zadne z was atrakcyjne mamy. Nie wspominajac juz o tym ze zaczynacie sie starac przy 30 a zachodzicie po 40, bo co trzecia para ma problemy z plodnoscia.

Zaraz sie znajda takie staruszki wlasnie, co powiedza ze lepiej rodzic w tym wieku niz jako gowniary po studiach, albo przed. No wlasnie nie lepiej. Takie dziewczyny maja swiezosc, zgrabne, fajne mlode mamy. Zwiazki tez maja calkiem inne niz wy. Mlode zakochane pary nie rozmawiaja tylko o praniu i nowej zmywarce. Sa szczesliwi, znajomi zaskoczeni ciaza. U was juz predzej padaja pytania kiedy to dziecko w koncu bedzie bo to juz ten wiek. 

Tym co planuja dziecko po 30/40 radze przestawic sie na 60/70. Wtedy nic wam juz nie zaszkodzi w karierze no i emerytura pewna bedzie. A teraz co. Dziecko zrobi rok przerwy w karierze i  jeszcze wyladujecie pod mostem. 😱 do tego jestescie  za bardzo plodne i macie za male ryzyko trisomii u dziecka. Poczekajcie jeszcze z 10, 20 lat. Buziaczki. 😚

Znowu prowo... [zieeew] I to nędzne... drzewiej to prowa bywały [rozmarza się...] 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie 40 a 30

No, prowo, ale odpowiem, bo mi się nudzi w metrze... 😉 

Dla mnie model bardzo dobry, bo akurat umowa na czas nieokreślony przyszła bardzo szybko, kupiliśmy własne mieszkanie i spłaciliśmy już część kredytu (opcja wcześniejszej spłaty), zakorzeniliśmy się w nowym miejscu etc. Ale przede wszystkim dotarlismy się ze soba, jako para i zdążyliśmy się wybawić, wyszaleć 😉 Zawód mam akurat wolny, więc tego... ale nie nazwałabym swoich sukcesów karierą, raczej satysfakcją zawodową i spełnieniem  🙂 Do wyglądu przyczepić mi się nie można, bo tzw. dobre geny i "baby face" - żadnego celulitu i zmarszczek, rozstępów po też żadnych (genetyka i szczęście), a wolny zawód daje środki na dbanie o siebie w szerokim sensie (także o ciało) zarówno przed ciążą, jak w trakcie i po, te drobne mankamenty fizyczne naprawiły zabiegi kosmetyki i medycyny estetycznej (żadne operacje potrzebne nie były).

Mieliśmy plan, lwią część zdołaliśmy zrealizować, reszta w trakcie i jest ok. Nie zamieniłabym tego na wczesne macierzyństwo absolutnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fff

Pewnie, że prowo. Nie wierzę, że są osoby o tak dużych kompleksach na tle wieku. Od kiedy jestem matką mam totalnie wyyebane na czyjekolwiek opinie o mnie i podobnie wyyebane na decyzje życiowe innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powiem tak. Ja sie do 20 tak wybawilam, ale to tak ze wy sie do 30 tak nie wybawicie 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Fff napisał:

Pewnie, że prowo. Nie wierzę, że są osoby o tak dużych kompleksach na tle wieku. Od kiedy jestem matką mam totalnie wyyebane na czyjekolwiek opinie o mnie i podobnie wyyebane na decyzje życiowe innych.

To nie kompleksy tylko zal patrzec ze nie widac juz mlodych w ciazy tylko podstarzale baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Tak napisał:

Fakt. W tych czasach nie mozecie mowic o tym, ze jak ktos ma pozniej dziecko to i jest lepiej ustawiony. Moze bardziej wybalowany ale na pewnie nie ustawiony. Coraz wiecej takich Grzesiow i Anek, co pierwszy pokoj albo mieszkanie wynajmuja w wieku 25/26 lat, bo wczesniej rodzice utrzymywali i dla nich to wydarzenie zycia. 

Z reguły jak ktoś idzie na wynajem przed tym okresem to znaczy, że jego rodzice mieli do niego toksyczne podejście na zasadzie: już dawno po 20 roku życia a siedzi u mnie w chałupie i tylko powietrze zabiera, wodę i prąd marnuje ;)

Możesz się wypierać, ale wiemy jak jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora
52 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma czegos takiego jak wpadka. Pozdrawiam

Zgadzam się.Jeśli ktoś uprawia seks to znaczy że świadomie decyduje się na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Kiss napisał:

Wcześniej to mężczyźni oświadczali się po 2 latach chodzenia, a nie po 10 i w wieku 23-25 lat a nie 29-40. 

 

W dzisiejszych czasach to i kobieta może się oświadczyć facetowi jeśli ją tak ciśnie ;) tylko wiele jest słabych psychicznie i mały procent zniósłby odrzucenie w tym zakresie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jakbym zaszła mając 20 lat to już bym miała zmarszczki od nieprzespanych nocy, a tak nie mam. A ponieważ zrobiłam "karierę" stać mnie na porządne kosmetyki i zabiegi, a jak chcę wyjść to i na opiekunkę spokojnie starcza, więc nie muszę się martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

To nie kompleksy tylko zal patrzec ze nie widac juz mlodych w ciazy tylko podstarzale baby

A co ty lesbijka jesteś że chcesz patrzeć na młode kobiety a nie podstarzałe? 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja wam powiem tak. Wiem jak jest. Moja mama opowiada mi o kolezankach z pracy. Jedna juz prawie 40 na karku i dalej nie ma faceta a taka "kariere" zrobila. Jest dyrektorka ale co z tego jak faceta i dziecka brak, widac jak traktuje dziewczyny ktore zachodza i ida na macierzynski. Kolejne nie moga zajsc tyle lat w ciaze. In vitro i tak dalej. Takie laski po prostu nienawidza ciezarnych kobiet, z dziecmi, a nie daj boze mlodsza, to dopiero zazdrosc zzera. Ogolnie baby sa strasznie zawistne i to wlasnie takie, ktore sie staraja o nie moga. Mnie w ciazy w autobusach/sklepach puszczaly staruszki, a korpo szczury po 30 nigdy nie widzialy mojego brzucha centralnie przed nimi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zatrwazajace jest to co sie teraz dzieje. Co druga kobieta rodzi pierwsze dziecko w wieku 30/40lat. Byle pretekst sprawia, ze odkladacie macierzynstwo. Umowa w pracy- koniecznie na czas nieokreslony. Tylko co to za roznica skoro na czas okreslony macie zapewnione wszystko to samo, a jak wrocicie do pracy i tak moga wam od razu podziekowac? Po drugie co to za robienie kariery? Jaka kariere wy robicie? Sedzinie, profesorki, prawniczki? Niee. Zwykle pracownice w korpo za 5tys miesiecznie, nauczycielki w podstawowce albo inne takie. I to nazywacie "kariera" 😂

No i co wam po tym ze juz macie ta umowe na czas nieokreslony w korpo jak na tylku celullit, na twarzy zmarczki. Zadne z was atrakcyjne mamy. Nie wspominajac juz o tym ze zaczynacie sie starac przy 30 a zachodzicie po 40, bo co trzecia para ma problemy z plodnoscia.

Zaraz sie znajda takie staruszki wlasnie, co powiedza ze lepiej rodzic w tym wieku niz jako gowniary po studiach, albo przed. No wlasnie nie lepiej. Takie dziewczyny maja swiezosc, zgrabne, fajne mlode mamy. Zwiazki tez maja calkiem inne niz wy. Mlode zakochane pary nie rozmawiaja tylko o praniu i nowej zmywarce. Sa szczesliwi, znajomi zaskoczeni ciaza. U was juz predzej padaja pytania kiedy to dziecko w koncu bedzie bo to juz ten wiek. 

Tym co planuja dziecko po 30/40 radze przestawic sie na 60/70. Wtedy nic wam juz nie zaszkodzi w karierze no i emerytura pewna bedzie. A teraz co. Dziecko zrobi rok przerwy w karierze i  jeszcze wyladujecie pod mostem. 😱 do tego jestescie  za bardzo plodne i macie za male ryzyko trisomii u dziecka. Poczekajcie jeszcze z 10, 20 lat. Buziaczki. 😚

Zgadzam się, dodam tylko, że młodzi są coraz bardziej dziecinni i głupi, dlatego późno dojrzewają i stąd późne macierzyństwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No sorry, ale jak matka rodzi dziś przed 30 to naturalne, że wisi na swoim facecie albo ma mentalność "należym siem" kierowną wobec teściów lub własnych rodziców w imieniu wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A to zawsze trzeba byc takim samodzielnym? Jak sie ma normalnych rodzicow to wiadomo ze mozna liczyc na ich pomoc. A to kupia wozek dla wnuka, a to wezma na weekend do siebie i dla nich to przyjemnosc. Chyba po to sie ma rodzicow, zeby miec od nich wsparcie. Moi rodzice pomogli mi przy dziecku, ba nawet moglam jeszcze poimprezowac, bo chcieli spedzic z wnukiem jak najwiecej czasu. Tak samo ja pomoge mojemu dziecku, a jesli sie nie ma ani mozliwosci ani checi to nie powinno sie miec dzieci wcale.

Nie ukrywam ze zdecydowalam sie wczesnie na dziecko tez ze wzgledu na zabezpieczenie i pomoc u rodzicow i nie uwazam ze to cos zlego. Wieksza sarysfakcje mi sprawia ze mam wsparcie u rodziny a nie ze musze wszustko sama sama jak np moje kolezanki z rodzin patologicznych.

Powinno się dążyć do samodzielności, gdyż w ten sposób objawia się dojrzałość. A chyba nie negujemy, że niedojrzała matka będzie antywzorcem dla dziecka a finansowym obciążeniem dla otoczenia, wliczajac to teściów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A to zawsze trzeba byc takim samodzielnym? Jak sie ma normalnych rodzicow to wiadomo ze mozna liczyc na ich pomoc. A to kupia wozek dla wnuka, a to wezma na weekend do siebie i dla nich to przyjemnosc. Chyba po to sie ma rodzicow, zeby miec od nich wsparcie. Moi rodzice pomogli mi przy dziecku, ba nawet moglam jeszcze poimprezowac, bo chcieli spedzic z wnukiem jak najwiecej czasu. Tak samo ja pomoge mojemu dziecku, a jesli sie nie ma ani mozliwosci ani checi to nie powinno sie miec dzieci wcale.

Nie ukrywam ze zdecydowalam sie wczesnie na dziecko tez ze wzgledu na zabezpieczenie i pomoc u rodzicow i nie uwazam ze to cos zlego. Wieksza sarysfakcje mi sprawia ze mam wsparcie u rodziny a nie ze musze wszustko sama sama jak np moje kolezanki z rodzin patologicznych.

aha, czyli dzieci mają dzieci, skoro oglądają się na wsparcie od rodziców :D co za czasy :D i jeszcze definiują to jako "normalność". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 minut temu, Gość gość napisał:

Z reguły jak ktoś idzie na wynajem przed tym okresem to znaczy, że jego rodzice mieli do niego toksyczne podejście na zasadzie: już dawno po 20 roku życia a siedzi u mnie w chałupie i tylko powietrze zabiera, wodę i prąd marnuje 😉

Możesz się wypierać, ale wiemy jak jest 😛

Moj tata powiedzial mi ze najchetniej by mnie do 30 trzymal, ale poznalam mezczyzne mojego zycia i nie mialam zamiaru do 25 roku zycia spotykac sie z nim na randkach w kinie jak inne przegrywy w tym wieku.

Wstyd by mi bylo w tym wieku do pierwszej pracy pojsc i wynajmowac pokoj ze studenciakami. Wspolczuje twoim rodzicom ze takiego nieudacznika sobie wychowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Powiem tak. Ja sie do 20 tak wybawilam, ale to tak ze wy sie do 30 tak nie wybawicie 😂

To niezła z Ciebie bomba biologiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×