Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wierzycie w to, że istnieją dziś faceci którzy cieszą się że żona nie pracuje, rodzi dziecko za dzieckiem, wierzycie w to że napewno szanują bardzo te kobiety? Bo ja mam wrażenie że takich prawdziwych mężczyzn już nie ma. Koleżanka poznała, ma farta

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Na przykład wśród oficerów marynarki handlowej.

Jak ktoś lubi,  żeby faceta co jakiś czas w domu nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Ddtccggc napisał:

Ja jestem utrzymanka prawie 4 lata juz, facet wygania mnie do roboty i od początku ciazy grozi ze jak nie cos tam to do roboty i tak sie slizgam.

Tyle ze ja nudna jestem czy pracuje czy nie a moje ambicje to wychowanie dziecka a jesli nawet mnie nie szanuje ( gorzej mnie traktowal jak pracowalam) to trudno, wole być wyspanym i zadowolonym gownem

Ja też wolę 🙂

I w nosie mam co kto mówi.Nie mam zamiaru tyrać jak głupia,bo jak dasz palec to ci całą rękę zabiorą. i tak nikt nie doceni.Jak będę chciała to ....

Praca wcale nie rozwija.Chyba,że praca naukowca 🙂

Jedynie przebywanie wśród światłych,mądrych ludzi.Czytanie wartościowych książek,oglądanie filmów,które coś wnoszą do naszego życia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Rescator555 napisał:

Po co jej praca czy nauka, jeśli pracować nie musi? Wyjście z domu i robienie czegoś dla siebie? Chyba ma fryzjera, kosmetyczkę i fajne ciuchy. Jeśli chce gdzieś pojechać, coś zobaczyć, to chyba też to robi.

😳 serio to wg ciebie szeroki wachlarz zainteresowan? Ja sobie nie wyobrażam siedzieć w domu, a bogaty facet dał by mi tylko większe pole popisu w pracy i działalności w moim mieście. Lubie zajmować się domem, ale jeśli jest to dodatkowe zajęcie. Non stop siedząc w domu dostaje fioła, bo brakuje mi robienia czegoś w życiu..Ale ja to dziwna jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja też wolę 🙂

I w nosie mam co kto mówi.Nie mam zamiaru tyrać jak głupia,bo jak dasz palec to ci całą rękę zabiorą. i tak nikt nie doceni.Jak będę chciała to ....

Praca wcale nie rozwija.Chyba,że praca naukowca 🙂

Jedynie przebywanie wśród światłych,mądrych ludzi.Czytanie wartościowych książek,oglądanie filmów,które coś wnoszą do naszego życia.

 

I dobrze, też tak uważam i myśle ze babki Ci zazdroszczą😊

pracowalam kupę lat, teraz mamy dom którym się zajmuje i robię to chętnie...

maz docenia to i widzi ile pracy jest w domu, zreszta jeśli kiedyś mnie to znudzi to pójdę do jakiej pracy, ale takiej która sprawia mi radość, a nie ze muszę bo na życie nie ma, później w takiej kobiecie pełno jest frustracji i pogoni, żeby wszystko pogodzić.. 

u mnie wszyscy zadowoleni, nie kłócimy się i nie ma stresu niepotrzebnego😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też wolę 🙂

I w nosie mam co kto mówi.Nie mam zamiaru tyrać jak głupia,bo jak dasz palec to ci całą rękę zabiorą. i tak nikt nie doceni.Jak będę chciała to ....

Praca wcale nie rozwija.Chyba,że praca naukowca 🙂

Jedynie przebywanie wśród światłych,mądrych ludzi.Czytanie wartościowych książek,oglądanie filmów,które coś wnoszą do naszego życia.

 

Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

😳 serio to wg ciebie szeroki wachlarz zainteresowan? Ja sobie nie wyobrażam siedzieć w domu, a bogaty facet dał by mi tylko większe pole popisu w pracy i działalności w moim mieście. Lubie zajmować się domem, ale jeśli jest to dodatkowe zajęcie. Non stop siedząc w domu dostaje fioła, bo brakuje mi robienia czegoś w życiu..Ale ja to dziwna jakas

To, że ty sobie czegoś nie wyobrażasz, to nie argument, że twój sposób na życie jest lepszy od :"nic nie robić, nie mieć zmartwień, chłodne piwko w cieniu pić". Oczywiście pod warunkiem, ze ma sie na to czas i pieniądze. Jeśli kogoś pasjonuje chodowanie kotów rasowych czy kaktusów, to niech sie tym zajmie, ale jeśli nie, to nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Żałosne

Prawdziwe. A skąd w ogóle przekonanie, że człowiek musi sie "rozwijac", jeśli nie jest mu to potrzebne do wykonywania zawodu i zarabiania pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mąż i ja zdecydowaliśmy przed ślubem, że gdy pojawi się dziecko to do żłobka nie pójdzie. Teraz myślimy o kolejnym. Do pracy pójde gdy najmłodsze pójdzie do przedszkola. A jeśli chodzi o ambicje to poszłam na studia zaoczne, uwielbiam czytać książki i malować, a dzięki temu, że nie chodze do pracy mam na to czas. Chodze też na jogę więc mam chwile dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

👆👆👆

A co ty tak się obruszasz? Czyżbyś miał taką sytuację? Jeśli utrzymujesz dzieci hydraulika to znaczy, że dobry człowiek z ciebie. Szacun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość &&&&&

Tylu ludzi na swiecie, jakby kazdy był kimś to kto bylby nikim żebyście wielcy czuli sie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój nie ma z tym problemu. Jestem w 8 miesiącu i kolejne 3 latka spędzam w domu. On nic do tego nie ma tym bardziej chce abym została. Albo raczej wolałby bo chcec to w może 😂

Tak, są tacy faceci. Ale taki facet musi zarabiać wystarczająco bo wiadomo jeśli z jednej pensji nie wyżywi rodziny to będzie mu przeszkadzało że żona nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Rescator555 napisał:

Prawdziwe. A skąd w ogóle przekonanie, że człowiek musi sie "rozwijac", jeśli nie jest mu to potrzebne do wykonywania zawodu i zarabiania pieniędzy?

A wiesz,ze jak się nie rozwijasz to się cofasz ? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Mąż i ja zdecydowaliśmy przed ślubem, że gdy pojawi się dziecko to do żłobka nie pójdzie. Teraz myślimy o kolejnym. Do pracy pójde gdy najmłodsze pójdzie do przedszkola. A jeśli chodzi o ambicje to poszłam na studia zaoczne, uwielbiam czytać książki i malować, a dzięki temu, że nie chodze do pracy mam na to czas. Chodze też na jogę więc mam chwile dla siebie. 

To tak jak ja.Skończyłam studia,czytam książki,uprawiam sport i zajmuję się domem.I naprawdę nie mam czasu na nudę.Nie jestem z tych co piszą,ze na wychowawczym dostają fioła i muszą iść do pracy.Dla mnie przebywanie z dziećmi to sama przyjemność 🙂 No ale każdy jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja też wolę 🙂

I w nosie mam co kto mówi.Nie mam zamiaru tyrać jak głupia,bo jak dasz palec to ci całą rękę zabiorą. i tak nikt nie doceni.Jak będę chciała to ....

Praca wcale nie rozwija.Chyba,że praca naukowca 🙂

Jedynie przebywanie wśród światłych,mądrych ludzi.Czytanie wartościowych książek,oglądanie filmów,które coś wnoszą do naszego życia.

 

Znam taką jedną, co też nie chciała "tyrać jak głupia", "praca ją stresuje", dzieci poszly do szkoły już, a ona nadal nie chciała iść do pracy, mąż ją dopasał kasą, więc w to jej było graj. Szkoda tylko że on ma ciekawe zycie, wyjazdy, a ona tego nie moze przezywac razem z nim. Zrobiła sie zgorzkniała, wszystko jej przeszkadza, wszyscy na nią "patrzą dziwnie", nic jej sie nie podoba.  Ona juz 30 lat nie pracuje, mąż nazywa ją pogardliwie Grachą, nie wierzy ze ona sie do czegokolwiek nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiesz,ze jak się nie rozwijasz to się cofasz ? 😄

Nigdy człowiek się nie cofa,bo każdy dzień to nowe doświadczenie,np.rozmowa z Tobą 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To tak jak ja.Skończyłam studia,czytam książki,uprawiam sport i zajmuję się domem.I naprawdę nie mam czasu na nudę.Nie jestem z tych co piszą,ze na wychowawczym dostają fioła i muszą iść do pracy.Dla mnie przebywanie z dziećmi to sama przyjemność 🙂 No ale każdy jest inny

po co studiowąłaś jak nawet roku nie chciało ci sie przepracowac? dziecko zaraz po studiach to wymówka dla leniwych. Alibi dla fobii spolecznej i nieróbstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój mąż. Nie zarabia co prawda 25 tys, tylko tak 8-10 ale nam to wystarcza. Mój mąż wolałby żebym nie pracowała, stać nas na to. Byłam z dzieckiem 3 lata w domu, potem wróciłam do pracy, bo chciałam. Dla męża mogłabym siedzieć w domu. Dla samej siebie pracuje na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Znam taką jedną, co też nie chciała "tyrać jak głupia", "praca ją stresuje", dzieci poszly do szkoły już, a ona nadal nie chciała iść do pracy, mąż ją dopasał kasą, więc w to jej było graj. Szkoda tylko że on ma ciekawe zycie, wyjazdy, a ona tego nie moze przezywac razem z nim. Zrobiła sie zgorzkniała, wszystko jej przeszkadza, wszyscy na nią "patrzą dziwnie", nic jej sie nie podoba.  Ona juz 30 lat nie pracuje, mąż nazywa ją pogardliwie Grachą, nie wierzy ze ona sie do czegokolwiek nadaje

Tzn.że jej mąż bardzo ją szanuje.Kto go tego szacunku nauczył?Jego matki,która była w pracy i nie miała czasu na wychowywanie.Zresztą kiedyś dzieci uczyło podwórko.Dziś dzieci uczą rodzice i mam nadzieję,że następne pokolenie będzie dużo lepsze.Ja tę robotę robię,nie liczę na to że szkoła czy obcy ludzie będą uczyć  moich dzieci wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż. Nie zarabia co prawda 25 tys, tylko tak 8-10 ale nam to wystarcza. Mój mąż wolałby żebym nie pracowała, stać nas na to. Byłam z dzieckiem 3 lata w domu, potem wróciłam do pracy, bo chciałam. Dla męża mogłabym siedzieć w domu. Dla samej siebie pracuje na pół etatu.

Ja tak samo zamierzam zrobić. mamy 17 tysięcy na rodzinę ja plus mąż plus synek. Ale ja chcę pracowac dla siebie. Bo uwazam, ze najlepiej jest liczyć na siebie. Co będe w domu siedziec jak mężuś liczyrzepka wymusił intercyzę przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość goa napisał:

Ja tak samo zamierzam zrobić. mamy 17 tysięcy na rodzinę ja plus mąż plus synek. Ale ja chcę pracowac dla siebie. Bo uwazam, ze najlepiej jest liczyć na siebie. Co będe w domu siedziec jak mężuś liczyrzepka wymusił intercyzę przed ślubem

Albo masz fajna prace albo nie ufasz mężowi co sama napisałaś... musisz liczyć na siebie mimo ze mąż twój ładnie zarabia🤔

przykro mi, ze takiego męża sobie wybrałaś 🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A nie jest wam głupio, że wy się rozwijanie siedząc w domu i macie wieczne wakacje, podczas gdy najbliższa wam osoba musi na to wszystko sama zapracować i tych wakacji ani rozwoju nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A wiesz,ze jak się nie rozwijasz to się cofasz ? 😄

A niby dokąd sie cofam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mie muszę pracować a pracuje - nigdy nie wiadomo co będzie w przyszłości, a kobieta z własnym życiem, jest zawsze bardziej atrakcyjna niż kobieta której życie ogranicza się wyłącznie do domu. No i co jeśli miłosc się wypali  po jakimś czasie - kobieta zostaje w czarnej du.pie na własne życzenie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

A niby dokąd sie cofam?

Ty tak serio? 😄 długo juz nie wychodzisz do ludzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale czemu prawdziwy facet to taki, a taki ktory nie chce miec zony ktora nie pracuje tylko rodzi jedno dziecko po drugim juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty tak serio? 😄 długo juz nie wychodzisz do ludzi? 

Niby co serio? Baaaardzo długo, jakieś 15minut 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty tak serio? 😄 długo juz nie wychodzisz do ludzi? 

Wychodzi na kafe. A parę miesięcy temu był w centrum handlowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Wychodzi na kafe. A parę miesięcy temu był w centrum handlowym.

👆👆👆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Taki facet nie ma nic wspólnego z byciem "prawdziwym facetem". Nie bądz naiwna. Takie związki to jedna, wielka przemoc ekonomiczna. I tyle. Kobieta cale życie musi podporządkowac humorkom mężulka. Facet decyduje o WSZYSTKIM. Dla mnie to niewola. Nie mówiąc o braku szacunku do kobiety (w każdym razie w 90% takich związków jakie poznałam, właśnie tak było). I przez dzieci również. Bo skoro matka nie da im nigdy kasy i o wszystkim decyduje ojciec, to nawet dzieci mają matkę i jej zdanie w doopie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Tzn.że jej mąż bardzo ją szanuje.Kto go tego szacunku nauczył?Jego matki,która była w pracy i nie miała czasu na wychowywanie.Zresztą kiedyś dzieci uczyło podwórko.Dziś dzieci uczą rodzice i mam nadzieję,że następne pokolenie będzie dużo lepsze.Ja tę robotę robię,nie liczę na to że szkoła czy obcy ludzie będą uczyć  moich dzieci wartości.

Wcześniej uczyło podwórko i grupa rówieśnicza dyscypliny i pokory  a dzisiejsze dzieci są wyhuchane przez rodziców i skala depresji, nadużywania dopalaczy przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×