Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

czy tez macie takie wrażenie że dziś te rodziny które mają dużo dzieci to o ile nie są to patole to znaczy że tam mąz musi żonę bardzo kochac skoro chce tyle z nią dzieci?

Polecane posty

Gość gosc

Przyznam szczerze ze lubie dzieci, ale mam jedno, bo mąż nie pali sie do drugiego, a przy pierwszym do wieku 2 lat mało mi pomagał. No i trochę zazdroszczę znajomej, kiedy widzę że rodzi juz trzecie dziecko, a mąż przebąkuje o czwartym. tyle aż to raczej nie chciałabym, ale dwójkę to spokojnie... Dlaczego ją mąz bardziej kocha niz mój mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Weź naucz się pisać lepsze prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Taaa, kocha ja bez gumy i tyle z tej wielkiej miłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umocnienia

Coś w tym jest.Kiedys spotkałam koleżankę w drugiej ciąży.Ja 3 dzieci i mówię jej,że będziemy decydować się na czwarte bo mąż jest jedynakiem i chce mieć dużą rodzinę.A ona mówi "To masz dobrego męża,bo mój nie chciał nawet drugiego dziecka,ale wpadliśmy a brałam tabletki"Podejrzewam że w tajemnicy przed mężem nie brała tabletek żeby zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrzózka
13 minut temu, Gość Umocnienia napisał:

Coś w tym jest.Kiedys spotkałam koleżankę w drugiej ciąży.Ja 3 dzieci i mówię jej,że będziemy decydować się na czwarte bo mąż jest jedynakiem i chce mieć dużą rodzinę.A ona mówi "To masz dobrego męża,bo mój nie chciał nawet drugiego dziecka,ale wpadliśmy a brałam tabletki"Podejrzewam że w tajemnicy przed mężem nie brała tabletek żeby zająć.

Brednie twojej koleżanki są dowodem anegdotycznym, a więc są nic nie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Moim zdaniem trójka dzieci to już prawie zawsze patologia. O większej ilości to nawet nie ma co mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupabiskupa

Kiedyś się mówiło, że żeby babę zatrzymać w chałupie, to trzeba jej zrobić dzieciaka na lato i kupić trampki na zimę.

Dla mnie osobiście takie piep rzenie bachorów bez opamiętania to dowód na zaburzenia pscychiczne i na skrajny egoizm. Nic wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale jak to jest,ze przewaznie dwóch takich głupich się dobierze i klepią tych dzieciorow na potège. Ze ktores z nich nie jest mądrzejsze i nie powie stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczył

Przecież najwięcej patologicznych rodzin jest z jednym lub z dwójką dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja znam rodzinę lekarzy i mają 10 dzieci, bo chcą. I to nie jest żadna patologia, wszystkie mają normalnie imiona typu Marysia, Franio, Ignacy itd.

chcą to mają, czemu ludzie zawsze wszystko muszą oceniać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Umocnienia napisał:

Coś w tym jest.Kiedys spotkałam koleżankę w drugiej ciąży.Ja 3 dzieci i mówię jej,że będziemy decydować się na czwarte bo mąż jest jedynakiem i chce mieć dużą rodzinę.A ona mówi "To masz dobrego męża,bo mój nie chciał nawet drugiego dziecka,ale wpadliśmy a brałam tabletki"Podejrzewam że w tajemnicy przed mężem nie brała tabletek żeby zająć.

zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rodziny wielodzietne to albo rodziny patologiczne, które płodzą dzieci bez zastanowienia, albo rodziny bardzo wierzące, które nie stosują antykoncepcji i biorą "co Bóg da", albo takie, które po prostu marzą o posiadaniu dużej rodziny. W tym ostatnim przypadku miłość małżonków pewnie jest bardzo silna. Nie wiem, bo wydaje mi się, że choćbym nie wiem jak kochała męża, to trójka dzieci to dla mnie absolutne maksimum (mam dwoje póki co). Też chcę pożyć. Nie oszukujmy się, ale z gromadką dzieci to jest trudne - życie szczęśliwe, ale dla mnie zbyt męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i moja kolezanka ktora ma 3 dzieci to też ma męza jedynaka. Ja tak dobrze nie trafiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rodziny wielodzietne to albo rodziny patologiczne, które płodzą dzieci bez zastanowienia, albo rodziny bardzo wierzące, które nie stosują antykoncepcji i biorą "co Bóg da", albo takie, które po prostu marzą o posiadaniu dużej rodziny. W tym ostatnim przypadku miłość małżonków pewnie jest bardzo silna. Nie wiem, bo wydaje mi się, że choćbym nie wiem jak kochała męża, to trójka dzieci to dla mnie absolutne maksimum (mam dwoje póki co). Też chcę pożyć. Nie oszukujmy się, ale z gromadką dzieci to jest trudne - życie szczęśliwe, ale dla mnie zbyt męczące.

U nich jest tak że marzą o posaidaniu dużej rodziny i ich miłość jest bardzo silna. Mój mąż nigdy by sie na to nie zgodził. mamy jedno dziecko, na drugie trzeba poczekac bo on piętrzy trudności. Bez łaski. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Rodziny wielodzietne to albo rodziny patologiczne, które płodzą dzieci bez zastanowienia, albo rodziny bardzo wierzące, które nie stosują antykoncepcji i biorą "co Bóg da", albo takie, które po prostu marzą o posiadaniu dużej rodziny. W tym ostatnim przypadku miłość małżonków pewnie jest bardzo silna. Nie wiem, bo wydaje mi się, że choćbym nie wiem jak kochała męża, to trójka dzieci to dla mnie absolutne maksimum (mam dwoje póki co). Też chcę pożyć. Nie oszukujmy się, ale z gromadką dzieci to jest trudne - życie szczęśliwe, ale dla mnie zbyt męczące.

Ja od 25 lat stosuje naturalne metody planowania rodziny (ze względu na wiarę) i mam 2 planowanych dzieci. Jeżeli  ktoś zna się na własnym ciele i umie myśleć to nie ma wpadki za wpadką. Krzywdzące jest to co napisałaś, że wierzące pary mają tylemdzi ile Bóg da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielodzietnosc jest super

A skad Ci sie wzieło ze jak wieksza rodzina to patola? Takie myslenie jest krzywdzace i żenujące. Nie przyszło Ci do glowy ze ktos po prostu kocha dzieci i i chcr miec duza rodzine? Wszystkie moga byc zadbane,czyste najedzone i szczęśliwie? W dzisiejszych czasach dużo ludzi decyduje sie na wiecej niz 2 dzieci bo ludzie maja lepsze warunki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja od 25 lat stosuje naturalne metody planowania rodziny (ze względu na wiarę) i mam 2 planowanych dzieci. Jeżeli  ktoś zna się na własnym ciele i umie myśleć to nie ma wpadki za wpadką. Krzywdzące jest to co napisałaś, że wierzące pary mają tylemdzi ile Bóg da...

Ale wiesz że to nie jest oczywiste że naturalne metody planowania rodziny są zgodne z nauczaniem kościoła? Owszem, póki co takie jest oficjalne stanowisko, ale sprawa jest mocno dyskusyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cjdkekn

Przede wszystkim to trzeba dobrze zarabiać żeby miec więcej niż jedno dziecko. Jak widzę wielodzietną rodzinę i nie są patologią to napewno są bogaci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Poza tematem.  Tyle tutaj jest tych kobiet z 2,3 czy nawet 4-ka dzieci, a populacja Polski sie caly czas zmniejsza- trudno to ze soba pogodzic.  Czy uwazacie, ze to jest specyfika tego forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakoś

Wypowiedź z wczoraj pani Rafalskiej :

Przybywa rodzin wielodzietnych.

"Przede wszystkim przybywa nam rodzin wielodzietnych. To potwierdza badania, że Polacy są rodzinni i chcieliby mieć więcej dzieci. Jak im się stwarza dobre warunki m.in. poprzez transfer świadczeń rodzinnych, to śmielej decydują się, by ich rodzina była liczniejsza" - powiedziała Rafalska.

"Polityka rodzinna prowadzona przez rząd jest kompleksowa i mądra. Wydatki traktujemy jako inwestycje w kapitał ludzki, w polską rodzinę, która jest tego warta" - dodała.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakoś

Wypowiedź z wczoraj pani Rafalskiej :

Przybywa rodzin wielodzietnych.

"Przede wszystkim przybywa nam rodzin wielodzietnych. To potwierdza badania, że Polacy są rodzinni i chcieliby mieć więcej dzieci. Jak im się stwarza dobre warunki m.in. poprzez transfer świadczeń rodzinnych, to śmielej decydują się, by ich rodzina była liczniejsza" - powiedziała Rafalska.

"Polityka rodzinna prowadzona przez rząd jest kompleksowa i mądra. Wydatki traktujemy jako inwestycje w kapitał ludzki, w polską rodzinę, która jest tego warta" - dodała.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Nie. Miłość do żony przejawia się we wsparciu i pomaganiu a nie w ilości dzieci. Arabowie mają dużo dzieci.

Równie dobrze ojciec rodziny może mieć mentalność arabskiego ojca, albo mógł planować mniejszą ilość dzieci i zostać zaskoczony trojaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Jakoś napisał:

Wypowiedź z wczoraj pani Rafalskiej :

Przybywa rodzin wielodzietnych.

"Przede wszystkim przybywa nam rodzin wielodzietnych. To potwierdza badania, że Polacy są rodzinni i chcieliby mieć więcej dzieci. Jak im się stwarza dobre warunki m.in. poprzez transfer świadczeń rodzinnych, to śmielej decydują się, by ich rodzina była liczniejsza" - powiedziała Rafalska.

"Polityka rodzinna prowadzona przez rząd jest kompleksowa i mądra. Wydatki traktujemy jako inwestycje w kapitał ludzki, w polską rodzinę, która jest tego warta" - dodała.

 

To powinny nadrabiac za te, ktore dzieci nie maja.  Moze miala na mysli rodziny z dwojka dzieci jak napisala, ze przybywa rodzin wielodzietnych, a przy dwojce to nadal jest przyrost ujemny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzix
45 minut temu, Gość Cjdkekn napisał:

Przede wszystkim to trzeba dobrze zarabiać żeby miec więcej niż jedno dziecko. Jak widzę wielodzietną rodzinę i nie są patologią to napewno są bogaci. 

Hola hola, 500+ jest. Ale cos w tym jest, my mamy jedno dziecko i mysle ze mimo 500 plus nie stac nas na drugie. Na chwile obecna tylko maz pracuje,.. a te wydatki... oplaty i zywnosc a reszta....... gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam w rodzinie parę, która ma 7 dzieci. Czy jest tam miłość? Nie sądzę chyba, że po wódce. Co więcej. Dzieci mają troje ojców. Dwoje najstarszych uciekło dk szkół z internatem. Miłość to tam jest w czasie kiedy przychodzą wszelkie zasiłki. Kobieta ma 34 lata, ani jednego dnia nie przepracowała w swoim życiu, rozród zaczęła w wieku 15 lat, nie skończyła żadnej szkoły. 

W miejscu, w którym mieszkałam 5 lat temu, rodziny z większą ilością dzieci to była patologia żyjąca z zasiłków, nieskalana pracą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość Jakoś napisał:

Wypowiedź z wczoraj pani Rafalskiej :

Przybywa rodzin wielodzietnych.

"Przede wszystkim przybywa nam rodzin wielodzietnych. To potwierdza badania, że Polacy są rodzinni i chcieliby mieć więcej dzieci. Jak im się stwarza dobre warunki m.in. poprzez transfer świadczeń rodzinnych, to śmielej decydują się, by ich rodzina była liczniejsza" - powiedziała Rafalska.

"Polityka rodzinna prowadzona przez rząd jest kompleksowa i mądra. Wydatki traktujemy jako inwestycje w kapitał ludzki, w polską rodzinę, która jest tego warta" - dodała.

 

A jam mam w rodzinie pare z czworka dzieci i obydwoje pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja od 25 lat stosuje naturalne metody planowania rodziny (ze względu na wiarę) i mam 2 planowanych dzieci. Jeżeli  ktoś zna się na własnym ciele i umie myśleć to nie ma wpadki za wpadką. Krzywdzące jest to co napisałaś, że wierzące pary mają tylemdzi ile Bóg da...

Przecież nie napisałam, że wszystkie, ale w wielu przypadkach tak się właśnie zdarza. Mam w bardzo bliskiej rodzinie księdza i dużą styczność z tym środowiskiem, dlatego widzę, że tak naprawdę się dzieje. Blisko kościoła jest dużo rodzin wielodzietnych. Nawet jeśli stosują naturalne metody planowania rodziny, to nie zawsze mają tyle szczęścia co Ty i rzeczywiście przyjmują tyle dzieci, ile Bóg da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzix
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

A jam mam w rodzinie pare z czworka dzieci i obydwoje pracuja.

To  maja szczescie ktos im napew o pomaga prowadzic i odbierac mlodsze ze szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość madzix napisał:

To  maja szczescie ktos im napew o pomaga prowadzic i odbierac mlodsze ze szkoly

Akurat nie poniewaz maja wlasna dzialanosc i jakos im sie udaje, a najstarszy juz nastolatek wiec sam chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×