Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basia1234567890

jak pomagac kobiecie w ciąży ?

Polecane posty

Witam mam siostrę starszą, która dowiedziała się, że jest w ciąży, bardzo się z tego cieszy 

Jak zajmować się taka osoba?  ona mówiła że do kościoła chce żebym z nią chodziła jak już będzie jej ciężej. Co wolno a co nie wolno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kobietą w ciąży, o ile jest zdrowa i pełnosprawna, nie trzeba się zajmować. To nie dziecko. Jeśli Twoja siostra jest sprawna umysłowo, to sama będzie umiała powiedzieć jakiej pomocy potrzebuje. Wystarczy, że będzie wiedziała, że zawsze może na Ciebie liczyć. Nie rób z niej kaleki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzbz
2 godziny temu, basia1234567890 napisał:

Witam mam siostrę starszą, która dowiedziała się, że jest w ciąży, bardzo się z tego cieszy 

Jak zajmować się taka osoba?  ona mówiła że do kościoła chce żebym z nią chodziła jak już będzie jej ciężej. Co wolno a co nie wolno ?

Zawiązuje jej buty, masuj brzuch, czesz włosy, sprzątaj mieszkanie, maluj paznokcie i gol ci pp ke bo sama nie będzie nic widziała przez ten wieki brzuch 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kobietą w ciąży, o ile jest zdrowa i pełnosprawna, nie trzeba się zajmować. To nie dziecko. Jeśli Twoja siostra jest sprawna umysłowo, to sama będzie umiała powiedzieć jakiej pomocy potrzebuje. Wystarczy, że będzie wiedziała, że zawsze może na Ciebie liczyć. Nie rób z niej kaleki.

W żadnym wypadku nie miałam nic takiego na myśli tylko np podawać jej ramię jak gdzies idziemy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja uważam że wszystko zależy od wielu czynników i tego jak czuje się kobieta. Jedne są na chodzie do prawie samego końca i czują się świetnie cała ciaze a inne wymiotują od poczatku. Jeszcze inne muszą lezec bo np ciaza jest zagrozona. 

Zapytaj siostry jak się czuje,czy może czegoś potrzebuje albo czego by chciała. 

Ja do 9 miesiąca nie potrzebowałam pomocy niczyjej,wszystko robiłam sama bo czułam się dobrze. Dopiero pod koniec chciałam pomocy przy niektórych rzeczach. Nie wiem jak Twoja siostra ale mi proszenie o pomoc przychodziło z lekkim trudem bo bardzo lubię być niezależna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skittles
37 minut temu, Gość Bzbz napisał:

Zawiązuje jej buty, masuj brzuch, czesz włosy, sprzątaj mieszkanie, maluj paznokcie i gol ci pp ke bo sama nie będzie nic widziała przez ten wieki brzuch 

😁😁😁kocham cie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej ho
20 minut temu, basia1234567890 napisał:

W żadnym wypadku nie miałam nic takiego na myśli tylko np podawać jej ramię jak gdzies idziemy? 

A po co jej twoje ramie  , nogi jej w ciazy  polamalo?  O kulach  chodzi?  😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, basia1234567890 napisał:

W żadnym wypadku nie miałam nic takiego na myśli tylko np podawać jej ramię jak gdzies idziemy? 

Co??? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem w 37 tygodniu ciąży i strasznie mnie vcurvia kiedy ktoś próbuje się mną "opiekować". Nie jestem upośledzona, tylko w ciąży, a krewni traktują  mnie jak ułomną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja uważam że wszystko zależy od wielu czynników i tego jak czuje się kobieta. Jedne są na chodzie do prawie samego końca i czują się świetnie cała ciaze a inne wymiotują od poczatku. Jeszcze inne muszą lezec bo np ciaza jest zagrozona. 

Zapytaj siostry jak się czuje,czy może czegoś potrzebuje albo czego by chciała. 

Ja do 9 miesiąca nie potrzebowałam pomocy niczyjej,wszystko robiłam sama bo czułam się dobrze. Dopiero pod koniec chciałam pomocy przy niektórych rzeczach. Nie wiem jak Twoja siostra ale mi proszenie o pomoc przychodziło z lekkim trudem bo bardzo lubię być niezależna. 

A w czym potrzebowałas? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli naprawdę chcesz jej pomóc to zaoferuj pomoc kiedy naprawdę będzie potrzebna ....czyli wtedy kiedy urodzi się dziecko. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jedne kobiety w ciazy pomocy potrzebuja inne nie. Rozmawiaj z siostra powie Ci kiedy ta pomoc sie przyda. Wszystko zalezy od tego jak bedzie sie czula. Ja w pierwszej ciazy, choc musialam czesciowo lezec, czulam sie calkiem, calkiem. W drugiej od 8 miesiaca, wlasciwie 7 nie moglam chodzic. Maly tak sie ulozyl, ze naciskal na spojenie lonowe z taka sila, ze kazdy krok to byl straszny bol. Do tego doszla niedoczynnosc tarczycy- tylko w ciazy i straszne dusznosci spowodowane skokami hormonow. Dusilam sie, doslownie. Dostawalam leki na spowolnienie pracy serca. Wtedy kazda pomoc byla bezcenna. Zakupy, ugotowanie czegos, posprzatanie. Ja nie bylam w stanie nic zrobic. Jestes swietna siostra.😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 godzin temu, basia1234567890 napisał:

Witam mam siostrę starszą, która dowiedziała się, że jest w ciąży, bardzo się z tego cieszy 

Jak zajmować się taka osoba?  ona mówiła że do kościoła chce żebym z nią chodziła jak już będzie jej ciężej. Co wolno a co nie wolno ?mn

Mna sie tam nikt specjalnie nie zajmowal. Robilam prawo jazdy do 8 miesiaca. 

Maz masowal mi plecy, nogi, smarowal kremem na rozstepy brzuch. 

Ale wiem ze sa takie osoby, ktore umieraja w ciazy i wymagaja od innych opieki i zachowywania sie jakby byly w centrum wszechswiata. Ja mialam tyle energii, ze hej! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu
12 godzin temu, Gość gość napisał:

Ja jestem w 37 tygodniu ciąży i strasznie mnie vcurvia kiedy ktoś próbuje się mną "opiekować". Nie jestem upośledzona, tylko w ciąży, a krewni traktują  mnie jak ułomną. 

moze to nie przez ciaże? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2019 o 09:30, Gość Gosc napisał:

Mna sie tam nikt specjalnie nie zajmowal. Robilam prawo jazdy do 8 miesiaca. 

Maz masowal mi plecy, nogi, smarowal kremem na rozstepy brzuch. 

Ale wiem ze sa takie osoby, ktore umieraja w ciazy i wymagaja od innych opieki i zachowywania sie jakby byly w centrum wszechswiata. Ja mialam tyle energii, ze hej! 

Ja spotkałam się z sytuacją że musiałam do kościoła idac prowadzić taką Panią w ciąży która się bała iść bo slisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexi
10 godzin temu, basia1234567890 napisał:

Ja spotkałam się z sytuacją że musiałam do kościoła idac prowadzić taką Panią w ciąży która się bała iść bo slisko

Glupia baba, mogla sobie ten kosciol odpuscic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×