Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yup

Cała rodzina chce mnie wysłać do roboty ...

Polecane posty

Gość Yup

Cześć,

Mam 21 lat, jestem po technikum, na studia nie poszedłem. około 2 lata temu odziedziczyłem po Wujku, który całe życie był sam, mieszkanie i to dosyć spore, bo m5 w  Krakowie. Wynajmuję to mieszkanie, sam mieszkam z mamą w małej miejscowości na dolnym śląsku. Łożę na swoje utrzymanie 1000 zł miesięcznie, trochę zostaje mi na własne wydatki, bo chociaż na wynajmie mało nie zarabiam, to po odliczeniu podatków dla tego złodziejskiego państwa z tytułu wynajmu i tego tysiaka dla mamy, nie zostaje mi zbyt wiele na swoje potrzeby, no ale wystarcza.

Rodzina, czyli ciotki, wujowie, kuzyni mają mi za złe, że ja dostałem mieszkanie, ale tylko ja tak naprawdę z wujkiem utrzymywałem kontakt, oni mówili że ma trudny charakter, jest burakiem i nie będą "jeździć do niego, żeby się denerwować". Poza tym zapominają, że ze spadku dostali sporą ilość pieniędzy do podziału ...

Druga sprawa to wieczne docinki i  to mnie najbardziej wkurza. Ciągle mi mówią, że poszedłem na łatwiznę, że mógłbym pójść do roboty i mieć więcej pieniędzy. Denerwujące to jest, bo to moja sprawa. Mam, ile mam, nie żyję na garnuszku mamy,  wystarcza mi pieniędzy. Zżera ich zazdrość, że nie muszę pracować i mam kasę, a oni muszą chodzić do pracy żeby siebie i swoje rodziny utrzymać i spłacać kredyty bo się chciało samochód za około sto tysięcy przy zarobkach ledwo 2000 zł na rękę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxz

żeby sam sie utrzymywać to potrzebujesz 10 tysięcy ale to zależy czy mieszkasz na wynajmu czy w domu na samego siebie 5tysięcy i czy masz Samochód jak masz dobry kontakt z wujkiem to idz do wujka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×