Pytanie do dużo zarabiających kobiet czy związałybyście się z 34 latkiem który zarabia 2800 na rękę ale jest w was bardzo zapatrzony ?

Odpowiedzi na mój wczorajszy temat zainspirowały mnie do napisania tego. Przeczytałem mianowicie wpis kobiety która nie wyobraża sobie związku z facetem który zarabia mniej od niej. A co jeśli z takim facetem się dobrze dogadujecie jest was zapatrzony i zakochany?

To ja Ci odpowiem za kobiety, nie związalyby się. Oczywiście zaraz zaczną się wypierac, że pieniądz dla nich się nie liczy, ważne są cechy charakteru bla bla bla etc. 

Ale taka prawda, że lepiej zarabiający kobieta żyje już na innej stopie życiowej, a przecież one potrzebują "bezpieczeństwa i stabilizacji w związku", a Ty swoją mniejsza pensja zburzysz jej idealny świat. Są wyjątki oczywiście, ale uważam, że i tak patrzą pod tym kontem, z resztą nawet nie uważam... Widzę to choćby w pracy, po awansie paru takich przypadków, zaczęły patrzeć na swoich adoratorow z góry, a wcześniej maślane oczy 

Przed chwilą, Gość Facet napisał:

To ja Ci odpowiem za kobiety, nie związalyby się. Oczywiście zaraz zaczną się wypierac, że pieniądz dla nich się nie liczy, ważne są cechy charakteru bla bla bla etc. 

Ale taka prawda, że lepiej zarabiający kobieta żyje już na innej stopie życiowej, a przecież one potrzebują "bezpieczeństwa i stabilizacji w związku", a Ty swoją mniejsza pensja zburzysz jej idealny świat. Są wyjątki oczywiście, ale uważam, że i tak patrzą pod tym kontem, z resztą nawet nie uważam... Widzę to choćby w pracy, po awansie paru takich przypadków, zaczęły patrzeć na swoich adoratorow z góry, a wcześniej maślane oczy 

Kątem* auto korekta hehe

To od Ciebie zależy.  Jeśli to jakaś niedojda bez ambicji i w dodatku oferma we wszystkim to daj sobie spokój.  Ale tak naprawdę to czas pokaże.  Na początku każdy jest wpatrzony a potem różnie. 

18 minut temu, Gość bartoszw napisał:

Odpowiedzi na mój wczorajszy temat zainspirowały mnie do napisania tego. Przeczytałem mianowicie wpis kobiety która nie wyobraża sobie związku z facetem który zarabia mniej od niej. A co jeśli z takim facetem się dobrze dogadujecie jest was zapatrzony i zakochany?

Zapatrzony? Zakochany? Z księżyca spadleś? Chyba, że szukasz samotnej matki z dzieckiem. Kobiety szukają samców alfa, którzy je olewaja, mają w doopie, bo przecież to takie męskie, same się ponizaja szukając kontaktu z takimi typami, nawet gdy ten nie chce. A potem dziecko i płacz, bo facet zbir, wyzywa, pije, woli towarzystwo kolegów

Strach zajść w ciążę i iść na urlop macierzyński. Zaraz trzeba wracać, bo Ty nie zapewnisz rodzinie godziwego bytu. Zamiast zakładać takie wątki poszukaj lepszej pracy

Ważne ze zarabia i nie jest jakąs pijawką , ważne jest to co ma w glowie gdyz kazdemu moze podwinac sie noga nawet takiej co duzo zarabia i bedzie mieszać ręką w nocniku

Dżizas, łysiejący manager z biedapensją znowu w natarciu  Ratuj się, kto może! W nogi!

Teraz na randki to trzeba chyba chodzić z wyciągiem z konta i zaświadczeniem z pracy o zarobkach 

2 minuty temu, Gość Kam napisał:

Ważne ze zarabia i nie jest jakąs pijawką , ważne jest to co ma w glowie gdyz kazdemu moze podwinac sie noga nawet takiej co duzo zarabia i bedzie mieszać ręką w nocniku

Podwinąć to ci się może kieca  Noga może się POWINĄĆ.

Interpunkcji cię nie uczyli w gimnazjum?

Wszędzie analfabeci.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Dżizas, łysiejący manager z biedapensją znowu w natarciu  Ratuj się, kto może! W nogi!

A to on już nie szuka studentki do trzymania za rękę?  

Przed chwilą, Gość gość napisał:

A to on już nie szuka studentki do trzymania za rękę?  

Chyba nie, ale sobie za to 4 lata odjął  

Manager ma 38 i mniej zarabia.

podwyżkę dostał  

Czytajac komentarze jesteście zepsuci !!! Kogo szukają kobiety? Samca alfa?tak a potem taki samiec zawija pinkiel bo jest zwyklym plastusiem bo go  odpowiedzialnosć wystraszyla.normalne dziewczyny co maja cos w glowe niz tylko trzepotanie rzesami na prawo i lewo z pewnością nie zainteresują sie takim pelikanem. Ale w tych czasach kazdy idzie za swym guru z instagrama liczy sie zycie na pokaz kto lepszy od 2go gdzie damy z miasta to zwykle prostytutki  i za tym biegniecie.

jak ma się 2800, nie ma nałogów, do tego jakieś mieszkanie odziedziczone lub kupione w kooperacji z rodzicami na studiach a do tego persepktywa przyjęcia po dziadkach to nawet wśród tych "ambitnych" w mordorze na Domaniewskiej jesteś niezłą partią ;)

Nigdy! Jak dla mnie mezczyzna musi dobrze zarabiac. Za 2800 w wiekszym miescie nawet porzadnego mieszkania sie nie wynajmie. A co z utrzymaniem rodziny?? Tyle to moze zarobic jakis mlodzik, ale facet 34 lata powinien juz sie dorobic wiekszych pieniedzy. 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Podwinąć to ci się może kieca  Noga może się POWINĄĆ.

Interpunkcji cię nie uczyli w gimnazjum?

Wszędzie analfabeci.

Powinąć to cie mogą psy zluzuj gumke 

Kobieta tez powinna miec zaplecze finansowe.bo widze ze niektore myślą   to tylko facet zaklada rodzine 

22 minuty temu, Gość gość napisał:

Podwinąć to ci się może kieca  Noga może się POWINĄĆ.

Interpunkcji cię nie uczyli w gimnazjum?

Wszędzie analfabeci.

Słownik ułomie  w telefonie ale ty wiesz lepiej co było pisane 

Kobieta, która ma zaplecze finansowe tym bardziej nie zwiąże się z facetem o takich zarobkach. Gdybyś miał 24 lata to jeszcze spoko. Ja mieszkam w Warszawie i zarabiam więcej a utrzymuje się i spokojnie żyje tylko dlatego, że mam swoje mieszkanie bez kredytu. 

Jeśli ktoś sie zakocha to nie patrzy na nic. A związek z wyboru to co innego

Ja mam 3500 ale nie mam mieszkanie la i nie bede mial o bym sie zamienil

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kobieta, która ma zaplecze finansowe tym bardziej nie zwiąże się z facetem o takich zarobkach. Gdybyś miał 24 lata to jeszcze spoko. Ja mieszkam w Warszawie i zarabiam więcej a utrzymuje się i spokojnie żyje tylko dlatego, że mam swoje mieszkanie bez kredytu. 

Ja się jakoś utrzymuje, choć mieszkam w Warszawie mam mieszkanie ze spadku a i tak mi zostaje dużo pod koniec miesiąca. Tylko nie rozumiem dlaczego dla kobiet to taki problem, a wytłumaczenie że gdy dziecko się urodzi nie będzie na pieluchy mnie nie przekonuje bo są ludzie mniej zarabiający i jakoś dają rade nawet z dwójka.

No ale nie możesz z jakiegoś powodu znaleźć kobiety. Taka jest prawda. Zamiast przekonywać na forum, że można się skromnie utrzymac i że kobiety są be bo Cie nie chcą, spróbuj się przystosować i zrobić coś żeby ktoś się zechciał. W Warszawie nie jest trudno znaleźć lepszą pracę

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

No ale nie możesz z jakiegoś powodu znaleźć kobiety. Taka jest prawda. Zamiast przekonywać na forum, że można się skromnie utrzymac i że kobiety są be bo Cie nie chcą, spróbuj się przystosować i zrobić coś żeby ktoś się zechciał. W Warszawie nie jest trudno znaleźć lepszą pracę

Moja praca to zarazem moja pasja w której się spełniam, nie mam też kompleksów. Zastanawiam się tylko dlaczego dla kobiety problemem jest zwiazac sie z facetem ktory duzo gorzej od niej zarabia.

17 minut temu, Gość bartoszw napisał:

Moja praca to zarazem moja pasja w której się spełniam, nie mam też kompleksów. Zastanawiam się tylko dlaczego dla kobiety problemem jest zwiazac sie z facetem ktory duzo gorzej od niej zarabia.

Nie wiem tego czy to jest jedyny problem. Ty tak to przedstawiasz, ale nie jesteś obiektywny. Być może do niskich zarobków dochodzi szereg innych wad. Nieciekawy wygląd, nudziarstwo itp

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie wiem tego czy to jest jedyny problem. Ty tak to przedstawiasz, ale nie jesteś obiektywny. Być może do niskich zarobków dochodzi szereg innych wad. Nieciekawy wygląd, nudziarstwo itp

Czyli jednak twierdzisz że same zarobki nie są problemem ?   Facet przystojny i nie nudziarz może zdobyć serce kobiety która dużo więcej zarabia ?

Oczywiście, że są, a jak dochodzą inne wady Twoje szansę wynoszą 0. Do tego to poszukujesz dobrze sytuowanej kobiety. Tak brzmią Twoje posty. 

Poza tym jesteś leniwy, odbebniaaz swoje w pracy i nic Cie nie interesuje. Masz pasję, mało zarabiasz ok. Znajdź zatem inne zajęcie dodatkowo aby dorobić. 

Zależy, czy ona zarabia 3000 czy 10000. Jeśli różnica w zarobkach jest duża, to wątpię, żeby kobiecie to nie przeszkadzało. Wtedy musi albo wziąć go na swoje utrzymanie (co w naszej kulturze nie jest mile widziane) albo znacznie obniżyć standard życia, żeby do niego dorównać (odpadają wspólne drogie wakacje i restauracje). Poza tym jeśli kobieta napracowała się w życiu, żeby stać ją było na różne rzeczy, to raczej takiego gościa z wypłatą 2800 uzna za pozbawionego ambicji.