Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elliegage

Jak radzic sobie z bezplodnoscia

Polecane posty

Gość Elliegage

Czesc, zmagam sie z dosc trudnym problemem, a mianowicie bezplodnoscia. Mam jedno dziecko, niestety na drugie nie mam zadnych szans. Jak radzic sobie z bezplodnoscia? Nie chodzi mi o porady co moge zrobic aby zajsc w ciaze bo niestety nie da sie zrobic nic ale jak to zaakceptowac? W miesiacu jakos staram sie zyc normalnie, zajmuje sie dzieckiem, pracuje ale jak ma zblizac sie okres zawsze pojawia sie zal za utracona mozliwoscia, za dziecmi, ktore bardzo chcialam, a ktorych nigdy nie dane mi bylo miec... przypomina mi sie ile nocy przeplakalam i jak wygladaly pierwsze dni po dostaniu okresu. Jak bardzo cierpialam..... przypomina mi sie czas jak jeszcze naiwnie wierzylam, ze sie uda i odliczalam dni do okresu , ekscytacja. Teraz wiem, ze szczesliwe zakonczenie nie bedzie mi dane. Niby wierze w to, ze juz koniec, nie ma na co liczyc ale ciezko zaakceptowac mi to. Ciezarne i niemowlaki napawaja mnie panicznym strachem, nie chodze w odwiedziny do ciezarnych ani do swiezo upieczonych mam, nie rozmawiam z ciezarnymi, staram sie ich nie zauwazac.... ale to boli... szczegolnie jak widze matke z dziecmi albo w ciazy i jedno z jej dzieci jest w wieku mojego. Od razu przypomina mi sie ile stracilam przez ten czas. Ciezarne na facebooku odlajkowuje zeby nie obserwowac zeby zadne radosne zdjecia z brzuchami nie stawaly mi przed oczami.... poprostu im zazdroszcze, poprostu chcialabym byc na ich miejscu. Jak pozbyc sie tych uczuc? Jak zaakceptowac ta ulomnosc i co zrobic zwby znow cieszyc sie zyciem? Pragnienie dzieci jest u mnie bardzo silne, co moge zrobic aby choc troche bylo mi lepiej?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Masz jedno dziecko, więc masz na kogo przelać miłość i zamiast to robić to szukasz sztucznie problemów i żeby nie bylo- sama wiele lat walczyłam o dziecko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elliegage

Tak, mam na kogo przelac ale nie chroni mnie to od rozczarowan! Bardzo chcialam miec wiecej dzieci, nastawialam sie na to, bardzi dlugi czas sie staralismy, przeszlam.wszystkie fazy zalamania po utracie szansy. Czy to, ze mam juz jedno dziecko umniejsza mojemu poczuciu straty? Czy z tego powodu nie mam prawa do smutku? Zalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Elliegage napisał:

Tak, mam na kogo przelac ale nie chroni mnie to od rozczarowan! Bardzo chcialam miec wiecej dzieci, nastawialam sie na to, bardzi dlugi czas sie staralismy, przeszlam.wszystkie fazy zalamania po utracie szansy. Czy to, ze mam juz jedno dziecko umniejsza mojemu poczuciu straty? Czy z tego powodu nie mam prawa do smutku? Zalu?

A.co.Ci daje ten żal i smutek? Jedynie to, ze nie poświęcasz  swojej uwagi dziecku, które masz , tylko tym których mieć nie możesz.  Idź do jakiegoś psychologa, bo z takim podejściem depresja  murowana 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuu

Jesli az tak pragniesz dziecka adoptuj, albo badz wolontariuszem w domu dziecka, albo zrob tzw. adopcje serca na odleglosc ( pomagasz dziecku z trzeciego swiata), jesli sa w rodzinie dzieci, badz dobra ciocia ew dla dzieci sasiadow, czy znajmych. I pomysl, jak sie czuje twoje dziecko wiedzac, ze myslisz wciąż tylko o jakims abstrakcyjnym, nieistniejacym dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zamiast bujać w obłokach i dręczyć się niezrealizowanymi planami, skup się na swoim żyjącym dziecku i zaangażuj w pomoc innym dzieciom. Wybacz, nie umniejszam, ale jest wiele kobiet, które nie mogą mieć nawet jednego dziecka, nie mogą się spełnic w macierzyństwie. Wyobraź sobie, że nie masz ani jednego dziecka, a tak bardzo chcesz choć jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×