Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mąż odpisuje jakiejś innej i chce się z nią spotkać osobiście by coś jej przekazać. Co zrobiłybyście? Jest się o co martwić?

Polecane posty

Gość Gość
19 minut temu, Gość Belladonna napisał:

Ciekawe czy ja zbyl czy uspokoil ciebie tylko.

Jak to uspokoił mnie? Przecież on nie wie że ja to czytalam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belladonna
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak to uspokoił mnie? Przecież on nie wie że ja to czytalam 

Jak jest sprytny do specjalnie uklada dla ciebie tresc i czeka co bedziesz robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Belladonna napisał:

Jak jest sprytny do specjalnie uklada dla ciebie tresc i czeka co bedziesz robic.

Coś Ty. On się nawet nie domysla że ja to czytalam. Lepiej napisz mi co o tym sądzisz i czy tak na Twoje oko on się z nią spotka czy tak tylko napisał by może czekała na to spotkanie (które nie nadejdzie) i przestała do niego pisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mam wrazenie ze oni już się spotkali na jakiejś imprezie. Że do niego napisala z własnej inicjatywy to jestem w stanie uwierzyć ale że obcej babie z dupy wysyła zdjecia i zawozi książkę to już dziwne, oni się znają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ty czytalas te wiadomosci nie my, to wyglada trochę jakby chciał ją zbyć i w ogóle żadnej ksiazki nie pożyczać, może nie chcial jej wysyłać swojego adresu (bo kiedyś bedzie musiala ją odesłać) i dlatego "umowil" się z nią na kiedyś ktore nie nadejdzie. I dla niego ta sytuacja jest tak nieistotna, że nawet o namolnej babie nie wspomniał (bo wg mnie jest namolna, pisze do obcej osoby, próbuje wypytywac gdzie bedzie, ciagnie go za język, jakies pasywno agresywne teksty że jak będzie chciał niech sam napisze, co to jest). Albo... No właśnie. Gdyby nie te zdjecia, moj facet dostalby za cos takiego po mordzie. Może starał się być powsciagliwy bo coś ich łączy/planuje żeby ich łączyło i bierze pod uwage że masz możliwość zobaczyc te wiadomosci, jeśli naprawdę do niej pojedzie to niestety możesz zakładać że coś się wydarzy. Jeśli naprawde miał otwarty komunikator to z nim porozmawiaj, jeśli nie miał i miałaś powody żeby zajrzeć (spędzał dużo czasu, szczerzyl się do telefonu, chowal się) to już sama wiesz że intuicja Cię nie myli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeżeli faktycznie nie zamknął komunikatora to odrazu bym się spytała ci to za laska z którą pisze i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Droga autorko.

Po prostu wywal tę książkę do śmieci (poza domem) i za kilka dni opowiedz mężowi bajeczkę, że książkę pożyczyłaś znajomej która ma małego szczeniaka i tak się niefortunnie złożyło, że psiak tę książkę zeżarł. I po kłopocie :-) (ewentualnie małe dzieci.... niszczyciele książek)

wyjście nr 2: powiedz mu, że jakiś Twój znajomy (siostra, przyjaciółka??? ktokolwiek) chce tę książkę od Was pożyczyć. Mąż będzie miał niepowtarzalną okazję, żeby powiedzieć że książkę obiecał komuś pożyczyć.

martwi Cię, że mąż nie chciał książki wysłać kurierem ani pocztą.... może po prostu nie chciał wpisywać adresu nadawcy?

Szczerze..... takie znajomości z netu często mają podtekst...... ewentualnej zdrady.

Jeśli o mnie chodzi..... postawiłabym sprawę jasno i zażądała wyjaśnień. Znajomość znajomością i nikt facetowi nie broni ale zdjęcia dzieci, domu itp to przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszne

Hahahhaaha... To forum nigdy mnie nie zawodzi, istna kopalnia beki.

Całkowity brak zaufania w związku. Po co żeś głupia brała z nim ślub jak nic mu nie ufasz...

No I toksyczne kobiety z tekstami o "biciu" facetów xD Życzę wam abyście trafiły na takiego który wam odda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Dlaczego niedowartościowana? To każda która zauroczy sie w kimś nowym niz mąż to zaraz niedowartściowana? Choć w sumie masz rację, jak mąz zaniedbuje potrzeby emocjonalne, traktuje jak kumpelę i ewentualnie do łóżka dobrą, a nie przytuli, nie rozumie to rzeczywiście nie dziwię sie niektórym że są niedowartościowane. A Twoim zdaniem ten facet naprawdę ma jakies złe zamiary? Przecież gość nawet do niej pierwszy nie pisze....

I dlaczego myślisz że dwoje ludzi, którzy widzieli się tylko na zdjęciach w necie jak mniemam, przypadną sobie do gustu na żywo? internet pełen jest podrasowanych zdjęć

Wez przestań, to naiwne co piszesz, on może nie szuka na sile ale skoro sama mu w łapy wchodzi i jest szansa ze się nie wyda ...nikt nie wie napewno jak będzie a to o czym pisze to jedna z możliwych opcji. Uważam ze gdyby tamtej maz dowiedział się ze zona tak się nudzi ze wyszukuje w necie kontakt do muzyka z wesela to pewnie miałby podobne zdanie do mojego a nie do tych które nic nie widza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 minut temu, Zorza napisał:

Droga autorko.

Po prostu wywal tę książkę do śmieci (poza domem) i za kilka dni opowiedz mężowi bajeczkę, że książkę pożyczyłaś znajomej która ma małego szczeniaka i tak się niefortunnie złożyło, że psiak tę książkę zeżarł. I po kłopocie :-) (ewentualnie małe dzieci.... niszczyciele książek)

wyjście nr 2: powiedz mu, że jakiś Twój znajomy (siostra, przyjaciółka??? ktokolwiek) chce tę książkę od Was pożyczyć. Mąż będzie miał niepowtarzalną okazję, żeby powiedzieć że książkę obiecał komuś pożyczyć.

martwi Cię, że mąż nie chciał książki wysłać kurierem ani pocztą.... może po prostu nie chciał wpisywać adresu nadawcy?

Szczerze..... takie znajomości z netu często mają podtekst...... ewentualnej zdrady.

Jeśli o mnie chodzi..... postawiłabym sprawę jasno i zażądała wyjaśnień. Znajomość znajomością i nikt facetowi nie broni ale zdjęcia dzieci, domu itp to przesada

Strasznie głupie takie dywersje ale drugiej strony... Jeśli zabraknie rzecznej książki zobaczysz czy znajdzie inny pretekst żeby ja "odwiedzić" i sprawa będzie jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość gość napisał:

Strasznie głupie takie dywersje ale drugiej strony... Jeśli zabraknie rzecznej książki zobaczysz czy znajdzie inny pretekst żeby ja "odwiedzić" i sprawa będzie jasna

właśnie o to chodzi.... albo pojawi się inny pretekst albo opowie o tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja to widzę tak: skoro odpisywał z łaski i niespecjalnie był tym przejęty to chce babe spławić a skoro ona mu coś wysłała to się odwdzieczyl dając do zrozumienia że nie jest wolny, ma fajne życie i dzieci żeby odpuscila a jedzie tam bo nie chce jej podawać adresu. Albo jest geniuszem zła i powsciagliwosc w wiadomościach wynika z faktu, że wie że możesz zajrzec i chce żeby z jego strony czysto wyglądało bo to jednak dziwne wiezc osobiscie obcej kobiecie książkę, zdumiewająca uprzejmość jak na kogoś komu nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość gość napisał:

Ja to widzę tak: skoro odpisywał z łaski i niespecjalnie był tym przejęty to chce babe spławić a skoro ona mu coś wysłała to się odwdzieczyl dając do zrozumienia że nie jest wolny, ma fajne życie i dzieci żeby odpuscila a jedzie tam bo nie chce jej podawać adresu. Albo jest geniuszem zła i powsciagliwosc w wiadomościach wynika z faktu, że wie że możesz zajrzec i chce żeby z jego strony czysto wyglądało bo to jednak dziwne wiezc osobiscie obcej kobiecie książkę, zdumiewająca uprzejmość jak na kogoś komu nie zależy

dla mnie też to dziwne, ja bym jakby mi nie zależało to po prostu napisała takiej osobie, że nie mam już tej książki, nie będę mogła pożyczyć etc. I jeśli on ją zbywa to ma bardzo dziwny sposób. Takie robienie jej nadziei bez pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

na pewno dziwne jest to, że z jednej strony nie pisze do niej sam i pierwszy, a z drugiej strony zamiast jej coś przesłać to jej w zębach osobiście chce dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ty czytalas te wiadomosci nie my, to wyglada trochę jakby chciał ją zbyć i w ogóle żadnej ksiazki nie pożyczać, może nie chcial jej wysyłać swojego adresu (bo kiedyś bedzie musiala ją odesłać) i dlatego "umowil" się z nią na kiedyś ktore nie nadejdzie

tu autorka. on raz jej napisał że jej pożyczy, a pod koniec określił to że po prostu jej ją da, przywiezie. Dziwi mnie to, bo taką książkę na allegro używaną można kupić i to nie za jakieś wielkie pieniadze (powieść fanasy). Dziwi mnie też że jest aż tak do bólu uprzejmy i jak ona cos wysle jakieś zdjęcie to on zamiast napisac że super to od razu leci i wysyła to samo. Ona mu swojego auta nie wysyłała. Tak że trop z tym że on nie chce jej wysyłać swojego adresu jest chybiony moim zdaniem....to nie jest jakaś książka którą z cudem graniczy zdobyć przez internet. Nie jest też tak ze ona musi mu ją odsyłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale się męczysz, ja to już dawno bym z mężem pogadała.  U mnie to szybka piłka.  Życia szkoda na takie rozważania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale się męczysz, ja to już dawno bym z mężem pogadała.  U mnie to szybka piłka.  Życia szkoda na takie rozważania.

A jaki masz pomysł, on coś kombinuje czy raczej jest ok? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a skąd mamy wiedzieć???? jak ja znałabym kogoś tylko przez internet to raczej nie jechałabym specjalnie do tej osoby by coś jej dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A jaki masz pomysł, on coś kombinuje czy raczej jest ok? 

Nie bawię się w spekulacje.  Przy rozmowie z zaskoczenia jak się kogoś długo zna to można wyczuć.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

gość nie robi nic złego. nawet do niej nie pisze,.,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

up...Zapytałam męża a on się wszystkiego wyparł tzn. powiedział że to że on jej wysyłał te fotki to dlatego że ona mu wysłała pierwsza, powiedział że tak tylko jej napisał żeby się odczepiła a wcale nie wie czy w ogóle cokolwiek jej pożyczy....

Dla mnie dziwne tłumaczenie...jak mi ktoś wysyła zdjęcia to nie musze od razu małpować, naśladować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i był trochę zmieszany a potem mi powiedział że skoro gra na weselach to siła rzeczy ktoś może do niego zagadywać...był też zły ze nie mam zaufania i czytałam jego korespondencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie, nie ma sie o co martwic. bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
Dnia 18.08.2019 o 10:14, Gość Kii napisał:

Facet wysyła obcej kobiecie Wasze prywatne zdjęcia? Aha... nie no, napewno tylko wymieniali się doświadczeniami. Niech jej zawiezie tę książkę, może ona też mu coś wypożyczy. Może nawet częściej niż raz. 

a skąd przypuszczenia ze to obca baba? a może to dawna koleżanka, koleżanka z pracy etc,  wcinacie babska nochala w nie swoje sprawy, nic nie wiedzać i potem wychodzi co wychodzi, ze piszecie głupoty na forach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filafela
Dnia 18.08.2019 o 17:20, Gość Gość napisał:

Ale masz bujną wyobraźnię. Bez przesady. Za wiele ci się wydaje... To nie jest już obca, pisał z nią. Normalna znajoma. A co do książki co to za problem ze jej odsprzeda lub pożyczy osobiście. Autorka pisze wyraźnie że mąż pierwszy do tej laski ani razu nie napisal na necie tylko odpisuje. Jakby mu zależało na niej to chyba raczej by czasem sam coś napisał, nie sądzicie? 

wiesz najlepiej na smycz i do budy bo przeciez facet jak juz zrobi coś z własnej woli, to już kręci co nie? Ja często z własnej woli podwożę koleżanki czy też im w czymś pomagam, bo robię to z własnej woli, bo lubię pomagać i tyle, ale coż zrobić taka mentalność, tak samo jak moja żona się stroi i robi makijaż "na wypad z koleżankami" to też mam podejrzewać, że na 100% z jakimś fagasem się spotyka? Bez przesady XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość filafela napisał:

wiesz najlepiej na smycz i do budy bo przeciez facet jak juz zrobi coś z własnej woli, to już kręci co nie? Ja często z własnej woli podwożę koleżanki czy też im w czymś pomagam, bo robię to z własnej woli, bo lubię pomagać i tyle, ale coż zrobić taka mentalność, tak samo jak moja żona się stroi i robi makijaż "na wypad z koleżankami" to też mam podejrzewać, że na 100% z jakimś fagasem się spotyka? Bez przesady XD

Niby tak ale jednak kafeterianki Cie zaraz zjedzą. Smycz i buda dla faceta, to je kręci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Witajcie, tu autorka. Niestety ich korespondencja ma miejsce nadal. Żartują sobie, wysyłają zdjęcia gdzie są, co robią. Ona nadal sama inicjuje kontakt. Widziałam że zapytała go tak z emotikonka z przymrużeniem oka kiedy wreszcie się doczeka że on do niej pierwszy napisze ale pominal to milczeniem. Ale jak ona pisze do niego to nawijaja jak zwykle. Zapytacie skąd wiem. Otóż mąż zasnął z telefonem w ręce i nie zamknąl komunikatora, nie wyłączył internetu. Te rozmowy wyglądają tak że on jej niby tylko odpisuje, nigdy sam nie pisze więc czy słusznie się pocieszam że to nic takiego? A jednak dla mnie to dziwne i nie czuje się z tym dobrze ze on jej nie splawia. Co ja mam o tym myśleć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Czy ktoś mógłby jakoś pomóc co mam z tym zrobić, a może nie robić nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 19.08.2019 o 23:01, Gość filafela napisał:

wiesz najlepiej na smycz i do budy bo przeciez facet jak juz zrobi coś z własnej woli, to już kręci co nie? Ja często z własnej woli podwożę koleżanki czy też im w czymś pomagam, bo robię to z własnej woli, bo lubię pomagać i tyle, ale coż zrobić taka mentalność, tak samo jak moja żona się stroi i robi makijaż "na wypad z koleżankami" to też mam podejrzewać, że na 100% z jakimś fagasem się spotyka? Bez przesady XD

Dokladnie. W ten sposób cała Polska cześków mentalnych i grubych grazyn podejrzewa s.p.Staraka o wiadomo co, bo dla nich to jiz nikomu w niczym pomoc nie można. Wszystko się z jednym kojarzy. A ty autorko jak będziesz tak męża trzymać na łańcuchu to się tym chętniej zerwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Autorka napisał:

Witajcie, tu autorka. Niestety ich korespondencja ma miejsce nadal. Żartują sobie, wysyłają zdjęcia gdzie są, co robią. Ona nadal sama inicjuje kontakt. Widziałam że zapytała go tak z emotikonka z przymrużeniem oka kiedy wreszcie się doczeka że on do niej pierwszy napisze ale pominal to milczeniem. Ale jak ona pisze do niego to nawijaja jak zwykle. Zapytacie skąd wiem. Otóż mąż zasnął z telefonem w ręce i nie zamknąl komunikatora, nie wyłączył internetu. Te rozmowy wyglądają tak że on jej niby tylko odpisuje, nigdy sam nie pisze więc czy słusznie się pocieszam że to nic takiego? A jednak dla mnie to dziwne i nie czuje się z tym dobrze ze on jej nie splawia. Co ja mam o tym myśleć? 

Nic nie myśl. Po prostu koleżanka jego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×