Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czytałyście już o wypadku i akcji poszukiwaczej Piotra Woźniak-Staraka?

Polecane posty

Gość Nazwa
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak już jej zapłacą. 😄  Jasnowidzowi nie zapłacili za wskazanie miejsca a jej zapłacą?

Właśnie zaangażowali jackowskiego, i po pierwsze dostał gruby hsjs, po drugie miał trzymać buzię na klodke (nie udzielać wywiadow) do ostatniej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazwa
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Tragedia to wydarzyła się w górach na Giewoncie 😞 tutaj to ewidentna głupota ludzka

Tez tragedia,na Giewont tak samo mogli się nie pchać, były ostrzeżenia o burzach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazwa
12 godzin temu, Gość 123 napisał:

Nie wiem jak było i pewnie opinia publiczna się nie dowie. Chyba niemożliwe jest aby dwie osoby (osoba sterująca łodzią i pasażer) wypadli z łodzi podczas manewru skrętu, być może mógłby wypaść pasażer, ale nie osoba, która steruje, to niemożliwe. Czy ta wersja podana przez media i niby podana przez Panią jest prawdziwa? I pytanie czy Pani  będąca instruktorem żeglarstwa, czyli osobą o dużym doświadczeniu w żegludze zwłaszcza na tych jeziorach  i znająca przepisy żeglarskie i uczestnicząc w tym wypadzie nocnym powinna być współodpowiedzialna za wypadek ze skutkiem śmiertelnym?

Poczytaj sobie na ang wikipedii pod hasłem ->> "circle of death" -motorboat <<

Termin ukuty jak najbardziej na podstawie wielu tragicznych wydarzeń,  podczas których z motorowek plynacych na pełnej ur.wie wszyscy wypadaja do wody i giną od urazów zadanych przez śrubę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne to wszystko jest...

Z informacji Super Ekspresu wynika, że PWS poznał Ewę O. w restauracji swojego kolegi, którego poszedł odwiedzić - spotkanie niby się przeciągło i kelnerka chciała wracać do domu taksówką ale PWS jej na to nie pozwolił i podobno odwiózł motorówką  ją oraz kolegę (jego niby wcześniej wysadził) - spoko, podobno był uczynnym człowiekiem, więc można to łyknąć, tylko dlaczego po wypadku na łodzi znalezione zostały ich ubrania, a po wypadku Ewa O. była goła... jedyną prawdę jak było znają PWS (który niestety już nic nie powie) oraz Ewa O., która dla swojego dobra może wszystko mówić.

Zastanawia mnie jedno - pojawiła się w necie informacja, że PWS kupił żonie (jako ostatni prezent przed śmiercią) 100 metrowy apartament w NY (USA) za ok kilka mln zł - dziwnym zbiegiem okoliczności ta informacja po 2 godzinach została już usunięta (jak wchodzi się na strony to wychodzi błąd i strony już nie ma).. nie ma co miał facet gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też gość
23 minuty temu, Gość Dziwne to wszystko jest... napisał:

Z informacji Super Ekspresu wynika, że PWS poznał Ewę O. w restauracji swojego kolegi, którego poszedł odwiedzić - spotkanie niby się przeciągło i kelnerka chciała wracać do domu taksówką ale PWS jej na to nie pozwolił i podobno odwiózł motorówką  ją oraz kolegę (jego niby wcześniej wysadził) - spoko, podobno był uczynnym człowiekiem, więc można to łyknąć, tylko dlaczego po wypadku na łodzi znalezione zostały ich ubrania, a po wypadku Ewa O. była goła... jedyną prawdę jak było znają PWS (który niestety już nic nie powie) oraz Ewa O., która dla swojego dobra może wszystko mówić.

Zastanawia mnie jedno - pojawiła się w necie informacja, że PWS kupił żonie (jako ostatni prezent przed śmiercią) 100 metrowy apartament w NY (USA) za ok kilka mln zł - dziwnym zbiegiem okoliczności ta informacja po 2 godzinach została już usunięta (jak wchodzi się na strony to wychodzi błąd i strony już nie ma).. nie ma co miał facet gest.

Nigdzie nie napisano, ze byla gola, uwazaj, wbrew pizorom nie jestes anonimowy/a, za powielanie takich klamstw mozesz poniesc konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
26 minut temu, Gość Dziwne to wszystko jest... napisał:

Z informacji Super Ekspresu wynika, że PWS poznał Ewę O. w restauracji swojego kolegi, którego poszedł odwiedzić - spotkanie niby się przeciągło i kelnerka chciała wracać do domu taksówką ale PWS jej na to nie pozwolił i podobno odwiózł motorówką  ją oraz kolegę (jego niby wcześniej wysadził) - spoko, podobno był uczynnym człowiekiem, więc można to łyknąć, tylko dlaczego po wypadku na łodzi znalezione zostały ich ubrania, a po wypadku Ewa O. była goła... jedyną prawdę jak było znają PWS (który niestety już nic nie powie) oraz Ewa O., która dla swojego dobra może wszystko mówić.

Zastanawia mnie jedno - pojawiła się w necie informacja, że PWS kupił żonie (jako ostatni prezent przed śmiercią) 100 metrowy apartament w NY (USA) za ok kilka mln zł - dziwnym zbiegiem okoliczności ta informacja po 2 godzinach została już usunięta (jak wchodzi się na strony to wychodzi błąd i strony już nie ma).. nie ma co miał facet gest.

Jakie masz dowody na to, że była goła? Oficjalny komunikat policji? Bo jak w Fakcie napisali to się nie liczy. Przestańcie wszystko bezkrytycznie łykać. Starak miał wielu znajomych, był osobą towarzyską i uczynną, a wy się doszukujecie zawsze skoku w bok. Ludzie nie lubią kobiet ładnych, z karierą zawodową, bogatym mężem i boku,które na dodatek nie boją się mówić co myślą. Polak nie umie ukryć zawiści i zazdrości, że komuś takiemu życie dokopało. Większość komentarzy tu jest zwyczajnie przykra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
12 minut temu, Gość Też gość napisał:

Nigdzie nie napisano, ze byla gola, uwazaj, wbrew pizorom nie jestes anonimowy/a, za powielanie takich klamstw mozesz poniesc konsekwencje.

Dokładnie. Ubrania to może też być kurtka czy but. Tą motorówką Staraka pływało z nim mnóstwo ludzi, może zwyczajnie dziewczynę odwoził. Ludzie się czepiają, że go szukało tylu nurków, a przecież rodzina wynajęła prywatnie ekipę, dziwi was, że Agnieszka czy rodzina Staraków nie dementuje plotek i nie zamieszcza oświadczeń w mediach społecznościowych. Jak byście stracili męża czy syna to obchodziłoby was, że ludzie plotkują? Chcielibyście czytać ten hejt i insynuacje? Mielibyście głowę do takich głupot? Prawdziwe życie toczy się poza instagramem i fejsem, ale dla niektórych to najwyraźniej wielkie odkrycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z informacji Super Ekspresu wynika, że PWS poznał Ewę O. w restauracji swojego kolegi, którego poszedł odwiedzić - spotkanie niby się przeciągło i kelnerka chciała wracać do domu taksówką ale PWS jej na to nie pozwolił i podobno odwiózł motorówką  ją oraz kolegę (jego niby wcześniej wysadził)

😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

siedziała 2 godziny w szuwarach, nie wzywała pomocy, na motorówkę nie mogla wrócić bo się kręciła w kolko....

1. Byla naga i myślała ze Piotrek tez dopłynie do brzegu, czekała...

2. Bala się cokolwiek sama działać bo miała świadomość z kim była / blokują nawet fora i info w mediach, kasa duzaaaa/

3.   To nie było zwykle odwiezienie kelnerki, po 22.00 pożegnał się z rodzina potem miał nagrane spotkanie ochrona mu tylko zawadzała a to nie był pierwszy raz, wiec się oddalili....

4. zaczynają  media wybielać Piotrka ze robił za taksiarza i kolegę jeszcze odwoził, rodzina opłaciła pijar....

5. szaraku nie porównuj się ze Starakiem, bogatemu nikt niczego nie zabroni, kasa otwiera wszystkie drzwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
16 minut temu, Gość anna napisał:

siedziała 2 godziny w szuwarach, nie wzywała pomocy, na motorówkę nie mogla wrócić bo się kręciła w kolko....

1. Byla naga i myślała ze Piotrek tez dopłynie do brzegu, czekała...

2. Bala się cokolwiek sama działać bo miała świadomość z kim była / blokują nawet fora i info w mediach, kasa duzaaaa/

3.   To nie było zwykle odwiezienie kelnerki, po 22.00 pożegnał się z rodzina potem miał nagrane spotkanie ochrona mu tylko zawadzała a to nie był pierwszy raz, wiec się oddalili....

4. zaczynają  media wybielać Piotrka ze robił za taksiarza i kolegę jeszcze odwoził, rodzina opłaciła pijar....

5. szaraku nie porównuj się ze Starakiem, bogatemu nikt niczego nie zabroni, kasa otwiera wszystkie drzwi...

Jak ty mądra, wszystko wiesz. W sprawach np. uchodźców także blokowano fora, na czołowych portalach typu onet nie ma już opcji komentarza jeżeli nie jesteś zalogowany na fejsie, po prostu szambo się przelało i ktoś poszedł po rozum do głowy, że nie wszystko zasługuje na komentarz anonimowych frustratów, to powszechna praktyka na długo przed śmiercią Piotra praktykowana. Jakie masz dowody, że była naga? Skąd wiesz jak byś się zachowała w szoku widząc, być może, cudzą śmierć i sama się ratując? Wszyscy siedząc przed kompem wiedzą co by mówili i jak się zachowali, ale nikt z nas ne przeżył tak ekstremalnej sytuacji. Pamiętasz sprawę Mackiewicza? Tam też był hejt na towarzyszącą mu Francuzkę, "po co on tam lazł", "po co zbieramy kasę". Polacy w pełnej krasie.Media go nie wybielają, to, że był towarzyski i miał dorobek zawodowy to akurat widział każdy. Ty nigdy nie robisz za "taksiarza"? Nigdy nikogo, nawet z buta, nie odprowadzałaś? Nie wiem jak było, ale łatwo wszyscy osądzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Parę dni temu te same gazety piszą że znali się wcześniej że to nie był pierwszy raz, teraz nagle że ją odwoził ,że dopiero co się poznali wtf ,ja prd za taksówkę robił? Ochrona nie mogła jej odwieźć jak już??a tak w ogóle to  gdzie ona mieszkała w szuwarach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uwaga leci przelew 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Parę dni temu te same gazety piszą że znali się wcześniej że to nie był pierwszy raz, teraz nagle że ją odwoził ,że dopiero co się poznali wtf ,ja prd za taksówkę robił? Ochrona nie mogła jej odwieźć jak już??a tak w ogóle to  gdzie ona mieszkała w szuwarach??

Uwaga Uwaga leci gruby przelew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

Nie osadzam to są fakty...

byleś w nocy nad morzem, jeziorem.... czarna ton nic nie widać...

wpadając do wody Ewa raczej nie widziała co się dzieje z Piotrem i ze dostał w głowę i jest już nie przytomny...

płynęła w stronę świateł nabrzeżnych/ latarnie ,domy/  w zimnej wodzie...

potem cieszyła się ze przeżyła , mogla być na miejscu Piotra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Parę dni temu te same gazety piszą że znali się wcześniej że to nie był pierwszy raz, teraz nagle że ją odwoził ,że dopiero co się poznali wtf ,ja prd za taksówkę robił? Ochrona nie mogła jej odwieźć jak już??a tak w ogóle to  gdzie ona mieszkała w szuwarach??

Patrz przez palce na to co mówią źródła zbliżone do" w jakimś Fakcie czy na jakimś Pudelku. Każda gazeta chce być pierwsza z niusami i czasami wolą napisać niepotwierdzoną bzdurę niż nie napisać nic, ważne,że się klina, a Polak to wszystko łyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
22 minuty temu, Gość anna napisał:

Nie osadzam to są fakty...

byleś w nocy nad morzem, jeziorem.... czarna ton nic nie widać...

wpadając do wody Ewa raczej nie widziała co się dzieje z Piotrem i ze dostał w głowę i jest już nie przytomny...

płynęła w stronę świateł nabrzeżnych/ latarnie ,domy/  w zimnej wodzie...

potem cieszyła się ze przeżyła , mogla być na miejscu Piotra.

Mogła, ale nie jest i co z tego? Ty byś się nie cieszyła wychodząc z tego cało? Warunki były trudne, dziewczyna pewnie w szoku, ale każdy oczekuje od niej racjonalnego zachowania, bo inaczej "coś tu śmierdzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllppp

 

Obrzydliwe sa te komentarze wszystkowiedzacych. Taa, jak bogaty to lobuz i  rozpustnik, kochanki, przepijanie kasy.

Akurat poznalam niedawno +Rodzina Staraków wspierala  Fundację edukacyjną  EFC pomagajcą  zdolnej niezamoznej mlodzieży w osiaganiu celow, fundowala stypendia, dzieki czemu mogla startowac do najlepszych światowych uniwersytetów i lodnosic sukcesy.  Piotr reprezentowal Fundację Rodziny Staraków z wielkim zaangazowaniem i cieplem , prowadzil spotkania stypendystow, mozecie sobie to wyguglowac , co pisze o nim fundacja i pooogladac na you tube filmy chocby z ubieglorocznego spotkania "tzw Kolacji Mistrzów", w ktore bral udzial z Agnieszką.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Parę dni temu te same gazety piszą że znali się wcześniej że to nie był pierwszy raz, teraz nagle że ją odwoził ,że dopiero co się poznali wtf ,ja prd za taksówkę robił? Ochrona nie mogła jej odwieźć jak już??a tak w ogóle to  gdzie ona mieszkała w szuwarach??

Rola pismakow jest pisać, chocby na podstawie szczątkowych danych. Zaraz po wypadku nikt nie mial pełnych informacji, czego nie wiem to dopowiem i tak powstają bzdurne artykuly.  Temat wciaz gorący wiec drążymy nadal, choc nadal nie wiadomo nic na 100 %, policja nie zakończyła śledztwa, ale co tam, liczy sie klikalnosc wiec trzeba cos napisać.

Kilkanascie lat temu syn Zientarskiego spowodował noca wypadek, jadac noca z nadmierna prędkością po Warszawie. Na miejscu zginął dziennikarz jadący jako pasażer. Nikt nikogo nie odwozil, panowie nie byli odmiennej orientacji, nie mieli romansu. Dorwali tylko dużą zabawkę, łamiąc przy tym prawo. Kazdej wiosny zaczyna sie sezon "dawców nerek", wieczorami na ulicach mamy nielegalne wyścigi motorowe, sa tam kobiety i mężczyźni i nie spotykają sie w celu uprawiania seksu.

Motorówka to nie jacht na ktory zabiera sie panny w celu uprawiania seksu, nawet nie ma przyzwoitych warunków.

Ale dla kobiety, zapalonej wodniaczki, to niepowtarzalna okazja do sprawdzenia co taka "lodka" może a watpie, by ktos kto kupuje taki sprzet pływał jak przyslowiowy emeryt. Złamali prawo i o tym powinno sie pisać a nie rzucać dwuznaczności aby  gawiedź mogla wymyślać romanse.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Całe mazury chuczą ze była goła bo TAK JĄ LUDZIE ZNALEŹLI. Jeśli liczysz że rodzina starakow wyda oficjalne oswiadczenie ze ich syn zginął podczas schadzki to głupia jesteś i też we wszystko wierzysz. Już widać że ich prowcy kombinuja jak to wytłumaczyć nagle wymyślili że ja podwozil, wcześniej rodzina próbowała wmówić że to jego siostra jakby nie wiedzieli gdzie ich dziecko przebywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Całe mazury chuczą ze była goła bo TAK JĄ LUDZIE ZNALEŹLI. Jeśli liczysz że rodzina starakow wyda oficjalne oswiadczenie ze ich syn zginął podczas schadzki to głupia jesteś i też we wszystko wierzysz. Już widać że ich prowcy kombinuja jak to wytłumaczyć nagle wymyślili że ja podwozil, wcześniej rodzina próbowała wmówić że to jego siostra jakby nie wiedzieli gdzie ich dziecko przebywa

Przecież to nie jacyś  LUDZIE ja znaleźli tylko policjanci szukajacy od strony jeziora, o tej porze to przechodniów i przypadkowych gapiacych sie to tam nie bylo.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooo

Całe mazury chuczą ze była goła bo TAK JĄ LUDZIE ZNALEŹLI. Jeśli liczysz że rodzina starakow wyda oficjalne oswiadczenie ze ich syn zginął podczas schadzki to głupia jesteś i też we wszystko wierzysz. Już widać że ich prowcy kombinuja jak to wytłumaczyć nagle wymyślili że ja podwozil, wcześniej rodzina próbowała wmówić że to jego siostra jakby nie wiedzieli gdzie ich dziecko przebywa

x

 Tak, ty wiesz to najlepiej. Zamiast czytać plotek  - czytaj słownik ortograficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeśli ona była miejscowa, a on bardzo możliwe, że nie pierwszy raz spędzał czas w tej miejscowości, to mogli znać się wcześniej. Ona profesjonalistka w temacie wodnym, on właściciel motorówki, który też musiał znać się na rzeczy. Jeden i drugi zna te jeziora, ona jak własna kieszeń, więc o brawurę nietrudno. Najmniej uwagi mamy zawsze na tzw własnym podwórku. Wjeżdżasz w swoją dzielnice i jedziesz na odwal, bo przecież to twoja okolica.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość cooo napisał:

Całe mazury chuczą ze była goła bo TAK JĄ LUDZIE ZNALEŹLI. Jeśli liczysz że rodzina starakow wyda oficjalne oswiadczenie ze ich syn zginął podczas schadzki to głupia jesteś i też we wszystko wierzysz. Już widać że ich prowcy kombinuja jak to wytłumaczyć nagle wymyślili że ja podwozil, wcześniej rodzina próbowała wmówić że to jego siostra jakby nie wiedzieli gdzie ich dziecko przebywa

x

 Tak, ty wiesz to najlepiej. Zamiast czytać plotek  - czytaj słownik ortograficzny.

Bo huczą prze "ch" napisała? Jak się nie ma do czego przy je bać ani nic do powiedzenia to literówkę wypomną lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnikliwy

Wersja dla prasy o znajomości z 27-letnią kobietą się niestety kupy nie trzyma. Był na kolacji z żoną i teściami w Rydzewie (Fuleda - Rydzewo ok 20 km wodą) (skończyli ok. 22) - wrócił z nimi (~ 40 min. czyli ok 23 i wtedy mówią że odprawił ochronę) by udać się w zasadzie z powrotem do knajpy znajomego po przeciwnej stronie jeziora w Bogaczewie (czyli ok 24), tam poznał kelnerkę i zadeklarował, że odwiezie ją jak i znajomego (właściciela lokalu Rybaczówka, który raczej ma mieszkanie w obiekcie) do domu... znajomy wysiadł gdzieś po drodze (Giżycko?) a on popłynął z powrotem do Fuledy (20 km czyli ok 1 w nocy) był w okolicy Fuledy (traf chciał, że kelnerka mieszkała gdzieś w okolicy ~ 20 ~ 30 km od miejsca wakacyjnej pracy) tam musiał się z nią kręcić kolejne 40 minut albo i nie w zależności o której opuścił Bogaczewo i ostatecznie zamiast dowieźć ją do domu kilkadziesiąt km od miejsca wakacyjnej pracy w restauracji spowodował wypadek w wyniku którego zginał 400 metrów od rodzinnej posiadłości.

Sorry w oficjalnej wersji zupełnie nic się nie klei, mamy google maps a miejscowi mówią co innego o tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnikliwy

27-letnia Ewa O. pracowała w "Rybaczówce" w Bogaczewie a wedle pierwotnej wersji kolacja miała być w "Czarnym Łabędziu" w Rydzewie (po przeciwnej stronie jeziora)... ciekawe czy właściciel którejś z tych restauracji w nowej publikacji SE figurujący jako przyjaciel, który zabrał się z nim i z kelnerką na motorówkę w celu odwiezienia do domu (nie wiadomo po co bo obie restauracje mają pokoje gościnne a w wakacyjnych biznesach obsługa jak i właściciele niemal zawsze mieszkają na miejscu, zwłaszcza jak lokal jest gdzieś w lesie... cieszy się, że zamieszano go w całą sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnikliwy

27-letnia Ewa O. pracowała w "Rybaczówce" w Bogaczewie a wedle pierwotnej wersji kolacja miała być w "Czarnym Łabędziu" w Rydzewie (po przeciwnej stronie jeziora)... ciekawe czy właściciel którejś z tych restauracji w nowej publikacji SE figurujący jako przyjaciel, który zabrał się z nim i z kelnerką na motorówkę w celu odwiezienia do domu (nie wiadomo po co bo obie restauracje mają pokoje gościnne a w wakacyjnych biznesach obsługa jak i właściciele niemal zawsze mieszkają na miejscu, zwłaszcza jak lokal jest gdzieś w lesie... cieszy się, że zamieszano go w całą sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.

O jakiej OFICJALNEJ WERSJI ZNAJOMOSCI tu piszecie? Przeciez to wszystko to sa kolejne wymysły pismakow. Czy pod czymkolwiek podpisał sie ktos z rodziny? NIE! Czy gdziekolwiek wypowiada sie ktos pracujący dla rodziny? NIE! 

Zaraz po wypadku dziennikarze probowali coś wyciągnąć od ludzi pracujących dla Starakow. Jak widac dobrze im płacą i maja klauzule poufności, bo nic im nie powiedzieli, zadnych plotek nie dostarczyli. Panna tez ma ochronę z restauracji, nie ma jej w pracy i nic nie opowiada. 

Problemem dla rodziny może byc kwestia narkotyków, brawurowa jazdy po pijaku, ignorowanie strefy ciszy, niszczenie przyrody itp ale nie jakas panna i jej relacje ze zmarlym. To mogloby byc przykre dla żony ale nie niezgodne z prawem a Starakowie to nie rodzina królewska, ktora musi sie spowiadac z moralnosci.

Prasa zyje tematem, bo jest wciaz goracy wiec domysłów i wersji bedzie jeszcze kilka ... a prawdę znają nieliczni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www

Twój Kurier Olsztyński juz 19 i 20. 08. pisał ciekawe rzeczy...

https://tko.pl/35539,2019,08,19,przerazajace-sledczy-odnalezli-wlosy-i-kawalki-koszuli-na-srubie-motorowki-z-ktorej-wypadl-piotr-wozniak-starak

"(...) powiedział nam informator: – W niedzielę na posiadłości miało dojść do kłótni z 27-latką którą określano nieprzyjemnymi epitetami. Ta sytuacja wskazuje na to, że bliskie osoby miały duże pretensje o coś do 27-latki."

 

https://tko.pl/35602,2019,08,20,ujawniamy-znaleziono-narkotyki-na-motorowce-piotr-wozniak-starak-nadal-zaginiony

Wiemy też z relacji świadka, że w niedzielę rano na terenie posiadłości była bardzo napięta sytuacja. Ktoś z bliskich zaginionego zaatakował młodą kobietę przypisując jej epitety, które nie nadają się do publikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takbylo
1 godzinę temu, Gość Wnikliwy napisał:

Wersja dla prasy o znajomości z 27-letnią kobietą się niestety kupy nie trzyma. Był na kolacji z żoną i teściami w Rydzewie (Fuleda - Rydzewo ok 20 km wodą) (skończyli ok. 22) - wrócił z nimi (~ 40 min. czyli ok 23 i wtedy mówią że odprawił ochronę) by udać się w zasadzie z powrotem do knajpy znajomego po przeciwnej stronie jeziora w Bogaczewie (czyli ok 24), tam poznał kelnerkę i zadeklarował, że odwiezie ją jak i znajomego (właściciela lokalu Rybaczówka, który raczej ma mieszkanie w obiekcie) do domu... znajomy wysiadł gdzieś po drodze (Giżycko?) a on popłynął z powrotem do Fuledy (20 km czyli ok 1 w nocy) był w okolicy Fuledy (traf chciał, że kelnerka mieszkała gdzieś w okolicy ~ 20 ~ 30 km od miejsca wakacyjnej pracy) tam musiał się z nią kręcić kolejne 40 minut albo i nie w zależności o której opuścił Bogaczewo i ostatecznie zamiast dowieźć ją do domu kilkadziesiąt km od miejsca wakacyjnej pracy w restauracji spowodował wypadek w wyniku którego zginał 400 metrów od rodzinnej posiadłości.

Sorry w oficjalnej wersji zupełnie nic się nie klei, mamy google maps a miejscowi mówią co innego o tej znajomości.

I tak napiszą Ci, że to niepotwierdzone fakty etc. oraz stwierdzą czepialstwo. 

Zginął człowiek w dość niejasnych okolicznościach a jego pechem było to, że był znany-w zasadzie pechem rodziny a szczególnie żony. Widmo życia z piętnem poroża nie jest zachwycające. Sama bym o tym publicznie nie powiedziała. Wolałabym kłamać. 

Kiedyś pomagałam dwóm facetom z jedna babeczką w dość niejasnych okolicznościach i zaproponowałam, żeby wezwał żonę ten jeden (założyłam ze tamta to żona tego drugiego) na co on dość żywo zaoponował. Obaj nagle stwierdzili, że ŻONY nie wiedzą, że tu są. Także ten... zwykły Kowalski może to i mniej przeciętnym się przytrafić może. 

Uważam, że dosyć dziwne jest tak zaciekle bronienie go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

Ze strzępków tych informacji klei się obraz jak z drobnych puzzli.... morze się jeszcze okazać ze Piotr z Ewa ma potomstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×