Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja

Mój mąż śmierdzi

Polecane posty

Gość Alicja

Wrócił dziś z trasy (jeździ tylko po kraju, więc góra parę dni go nie ma), w ogóle nie wziął prysznica żeby się odświeżyć, użył tylko jakiegoś taniego dezodorantu męskiego. Smród nie do opisania, gdy ten dezodorant zmiesza się z potem. A jak zdejmie buty, to mi się niedobrze robi. Ale on mówi, że po co będzie się mył, że umyje się dopiero na wieczór, jak będzie się kładł spać. Do tego chodzi w domu i na podwórku w starych, pranych raz na miesiąc ubraniach, często z dziurkami i plamami po smarze. Wstyd, jak ktoś wpadnie, a on się nawet nie przebierze, gdy wie, że ktoś nas odwiedzi. Do tego oboje nie jesteśmy jacyś starzy, ja mam 29 lat, a on 31. Mąż namawia mnie na dziecko, ale nie jestem przekonana, on zupełnie mnie nie pociąga, brzydzę się go. Szkoda mi życia na śmierdziela. Zastanawiam się nad pozwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz rację, pogoń śmierdziela. Pomyśl, jak już teraz śmierdzi, to co to będzie później jak urodzi się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powiedz mu dosadnie co o tym myślisz, może go to ruszy. Dla mnie to obrzydliwe, dajesz mu się wogóle dotknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To rozwiedź się. Nie ma sensu z brudasem się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aro
39 minut temu, Gość Alicja napisał:

mówi, że po co będzie się mył, że umyje się dopiero na wieczór, 

Pacan, co w Zecie na trójach leciał.

Weź sobie piątkowego Zeciarza, to już inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aż mi się niedobrze zrobiło... W życiu nie dopuściłabym do siebie takiego flejtucha. Kobiety, szanujmy się. Jak faceta nie stać nawet na kąpiel przed stosunkiem, no to niestety, ale taki delikwent nie powinien liczyć na żadne zbliżenie. Nie boisz się, że taki brudas Cię czymś zarazi? Pomijam już fakt, że normalny człowiek odczuwa dyskomfort będąc niewykąpanym, to chociaż ze względu na Ciebie powinien dbać o higienę. Won z takimi oblechami... Nie zasługują na żadną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kobieto gdzie ty miałaś oczy, napewno nie dbał o siebie już przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takkkk

Na prawdę? Bo nie weźmie prysznica i co pozew?? Chyba to wzięcie prysznica jest tylko "maską". 
Jego nie ma parę dni, to wiadomo co się dzieje 😉😉😉... 
A po prostu nie możesz mu powiedzieć aby się zabrał za Siebie? Kąpiel, naszykuj mu ubrania czyste bez dziur?. Bez Plam?

Co jest Kurczę w tym trudnego?? Postawiasz na swoim, powiedz jasno i na temat , kapiel i czyste ubrania. Koniec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja też się rozwiodłam z takim facetem. Był mechanikiem samochodowymi o dziwo przed ślubem nie był zapuszczony, wręcz mega ciacho. Niestety po jakims czasie wstyd było gdzieś razem wyjść, bo nawet jak się odstawił, wykąpał to i tak ręce niedoszorowane, czarne pazury, uszy niedomyte, miód wystawał, stopy cuchnące, bo wiecznie w brudnych skarpetach chodził i starych buciorach więc jak raz na jakiś czas o siebie zadbał to i tak śmierdział i wyglądał okropnie. Zazdroscilam koleżankom i kuzynkom i nieraz zapadałam się pod ziemię. Rozmawiałam delikatnie, aby go nie urazic, w koncu prosto z mostu ale kulturalnie mu powiedziałam co myślę. W końcu jak raz dostaliśmy zaproszenie do mojej ukochanej kuzynki na ślub to powiedziałam, że on nie idzie, bo jest mi wstyd, bo śmierdzi i jest brudasem. Jezzzu jak się obraził, aż się rozpłakał, że on mnie tak kocha, a ja go tak traktuję ale ja już miałam dość. Wiedziałam, że ludzie się śmieją albo obgadują nas i generalnie ludzkie gadanie mi wisi jeżeli w moim odczuciu ludzie racji nie mają ale niestety mieli i to mi przeszkadzało. Poszłam z kolegą z pracy o które to był strasznie zazdrosny, a ja choć mu mówiłam że nic nas nie łączy to flirtowałam z nim już od kilku miesięcy, bo brakowało mi prawdziwego faceta, bliskości, seksu. Na tym weselu bardzo się zbliżylismy do siebie, co prawda do seksu nie doszło ale już wiedziałam, że to koniec skoro tak spojrzałam na innego mężczyznę. Trzy dni po weselu wniosłam o rozwód i tak po 2 latach od ślubu moje małżeństwo się zakończyło. Mąż tez mnie namawiał na dziecko kiedy zaczęło się psuć czyli kiedy zaczął się zapuszczać, a jakże! ale ja już wtedy zaczęłam się wycofywać i praktycznie zamieszkałam w osobnej sypialni.

Wyszłam ponownie za mąż, za tamtego właśnie mężczyznę. Jesteśmy już razem 7 lat, mamy dwoje dzieci i jesteśmy szczęśliwi.

Autorko wiej, bo brudas to gorzej niż pijak. Takie życie to męczarnia. Szkoda młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak czytam i nie wiem czy się śmiać? No ok. Był okres kiedy mój mąż stwierdził, że dezodoranty wszelakie są szkodliwe. No i dobra, jego zdanie i poniekąd ma rację. Nie reagowałam do momentu aż już dłużej nie mogłam znieść zapachu jego potu. Parę razy upomniałam, że może kupiłby jakiś dezodoro. On nic. W końcu mu powiedziałam dosadnie, że go czuć. Od tej pory kupuje i używa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juszkaaa

Nie chciałabym poczuć smrodu, gdyby zdjął gacie. Ten fetor z pod napleta pewnie by zabił. Skąd Wy tych syfiarzy bierzecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska
1 minutę temu, Gość Juszkaaa napisał:

Nie chciałabym poczuć smrodu, gdyby zdjął gacie. Ten fetor z pod napleta pewnie by zabił. Skąd Wy tych syfiarzy bierzecie. 

He he:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasd

Nie myj ci.pki przez 3 dni i nadstaw mu nad twarz do wylizania i spytaj czy fajny smrodek. Może skuma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobree
4 minuty temu, Gość Juszkaaa napisał:

Nie chciałabym poczuć smrodu, gdyby zdjął gacie. Ten fetor z pod napleta pewnie by zabił. Skąd Wy tych syfiarzy bierzecie. 

Umarłam😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
28 minut temu, Gość Fasd napisał:

Nie myj ci.pki przez 3 dni i nadstaw mu nad twarz do wylizania i spytaj czy fajny smrodek. Może skuma.

Juz tak zrobiłam, to nawet jeszcze bardziej się napalił 🤷🏼‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wystaw go na balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Masz rację, pogoń śmierdziela. Pomyśl, jak już teraz śmierdzi, to co to będzie później jak urodzi się dziecko.

Będą śmierdzieć we dwójkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, Gość Dobree napisał:

Umarłam😂

Zmartwychwstań. To standard "kultury" na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Naprawdę myślicie, że nie zwracałam mu uwagi na to? W ogóle go do łóżka nie wpuszczam, jak się nie umyje, a seks też po dokładym umyciu i w prezerwatywie, bo nie jestem gotowa w tej chwili na dziecko. Zazdroszczę moim koleżankom z pracy zadbanych mężów, którzy wychodzą do ludzi schludnie ubrani i pachnący. Jak kiedyś przyszła do nas koleżanka z pracy z mężem i dzieckiem i nasi mężowie stanęli przez chwilę obok siebie, to niebo a ziemia. Mój nie ma dwóch zębów, bo zamiast leczyć kanałowo wolał wyrwać, niby prościej i mniej boli. Ubrania mu piorę i prasuję, ma gotowe, ale jak to on mówi: "przy domu to szkoda". I nic go nie zmusi, chyba, że do mamusi swojej idzie. Ktoś powie: "widziały gały, co brały", ale przed ślubem się mył codziennie. Ja jestem nauczycielką w wiejskiej szkole (wiem, żadna posada, ale u nas nic lepszego nie ma), ale dom należy w całości do mnie, bo to spadek po rodzicach. Dałabym sobie radę bez tego śmierdziela. Coraz poważniej myślę nad pozwem, nawet jego własna siostra się z niego śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ton
1 godzinę temu, Gość Fasd napisał:

Nie myj ci.pki przez 3 dni i nadstaw mu nad twarz do wylizania i spytaj czy fajny smrodek. Może skuma.

 

1 godzinę temu, Gość Alicja napisał:

Juz tak zrobiłam, to nawet jeszcze bardziej się napalił 🤷🏼‍♀️

Grzybiarze też są potrzebni na Ziemi.

Wyślij go do Jagodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Masz rację, pogoń śmierdziela. Pomyśl, jak już teraz śmierdzi, to co to będzie później jak urodzi się dziecko.

Kierownik w mojej bylej pracy smierdzial z daleka, trzeba bylo wstrzymywac oddech jak podchodzil, a czworo dzieci ma.Mozna?Mozna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
4 godziny temu, Gość Alicja napisał:

Wrócił dziś z trasy (jeździ tylko po kraju, więc góra parę dni go nie ma), w ogóle nie wziął prysznica żeby się odświeżyć, użył tylko jakiegoś taniego dezodorantu męskiego. Smród nie do opisania, gdy ten dezodorant zmiesza się z potem. A jak zdejmie buty, to mi się niedobrze robi. Ale on mówi, że po co będzie się mył, że umyje się dopiero na wieczór, jak będzie się kładł spać. Do tego chodzi w domu i na podwórku w starych, pranych raz na miesiąc ubraniach, często z dziurkami i plamami po smarze. Wstyd, jak ktoś wpadnie, a on się nawet nie przebierze, gdy wie, że ktoś nas odwiedzi. Do tego oboje nie jesteśmy jacyś starzy, ja mam 29 lat, a on 31. Mąż namawia mnie na dziecko, ale nie jestem przekonana, on zupełnie mnie nie pociąga, brzydzę się go. Szkoda mi życia na śmierdziela. Zastanawiam się nad pozwem.

Mój mąż często myje się dwa razy dziennie. Właśnie jak wróci z pracy np rano czy wczesnym popołudniem a wieczorem idzie znowu pod prysznic aby pachnącym położyć się do łóżka. W ubraniach z dworu nie chodzi po domu nawet jak są czyste. Przebiera się w ubrania "domowe". Ja robię tak samo. Porozmawiaj z mężem. Powiedz co uważasz, zrobi mu się wstyd, że go się brzydzisz i zacznie dbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Takkkk napisał:

Na prawdę? Bo nie weźmie prysznica i co pozew?? Chyba to wzięcie prysznica jest tylko "maską". 
Jego nie ma parę dni, to wiadomo co się dzieje 😉😉😉... 
A po prostu nie możesz mu powiedzieć aby się zabrał za Siebie? Kąpiel, naszykuj mu ubrania czyste bez dziur?. Bez Plam?

Co jest Kurczę w tym trudnego?? Postawiasz na swoim, powiedz jasno i na temat , kapiel i czyste ubrania. Koniec. 

Kurczę, gubiłam się, mówimy o 31latku, czy o 5latku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

*zgubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Ech, ludzie, tłumaczyłam mu nie raz, jakiś czas temu kupiłam mu taki zestaw "2w1", gdzie był żel pod prysznic i antyperspirant. Poprosiłam go, żeby poszedł pod prysznic i użył ich, bo po trasie powinien się zawsze odświeżyć, a ja w tym czasie przygotuję dla niego prezent. Chyba perspektywa prezentu go przekonała. Tak czy owak, żelu użył, ale antyperspirantu to już za żadne skarby, bo przeczytał gdzieś w internecie, że antyperspiranty są rakotwórcze. I teraz ma wymówkę. Tym prezentem o którym wspominałam były 3 nowe koszulki i spodnie jeansowe. Zapytałam się, czy mu się podobają, to powiedział, że koszulki mogą być, a jeansów nosił nie będzie, bo woli bawełniane spodnie dresowe, są wygodniejsze i skóra mu "oddycha". Koszulki chyba naprawdę mu się podobały, bo jedną nosi nawet tydzień, w trasie tym bardziej nie zmienia ubrań. Jak mówię mu, żeby się przebrał, to albo to robi z wielką łaską, albo urządza kłótnię i wypomina mi pieniądze, które wydaję na ubrania. Dzisiaj też się pokłóciliśmy, bo kupiłam sobie buty na jesień za 200 zł, a jemu wystarczają adidasy z Lidla bądź z rynku za jedną czwartą tej kwoty. A pieniędzy nam nie brakuje. Najgorzej, jak mąż wypije ze 4 piwa i ta woń potu i taniego dezodorantu pomiesza się ze smrodem alkoholu. Wtedy nawet z nim nie rozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera

Nie rozumiem tego tematu. Autorko, nie możesz mu wprost powiedzieć, że ma zacząć dbać o higienę i się myć, a jak będzie protestował to normalnie go zaciągaj pod prysznic i tyle mówiąc, że nie będziesz spała z fleją. Daj mu czyste ubrania i powiedz, że w tej chwili ma się umyć i przebrać, bo nie chcesz żula w domu. Jak dalej będzie zbywał Cię głupim gadaniem to powiedz, ze też się nie będziesz myć i ciekawe czy mu się to spodoba, a po kupie nie bedziesz się wycierać i zębów też nie umyjesz i potem będziesz się domagała stosunku. Powinno zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
38 minut temu, Gość wera napisał:

Nie rozumiem tego tematu. Autorko, nie możesz mu wprost powiedzieć, że ma zacząć dbać o higienę i się myć, a jak będzie protestował to normalnie go zaciągaj pod prysznic i tyle mówiąc, że nie będziesz spała z fleją. Daj mu czyste ubrania i powiedz, że w tej chwili ma się umyć i przebrać, bo nie chcesz żula w domu. Jak dalej będzie zbywał Cię głupim gadaniem to powiedz, ze też się nie będziesz myć i ciekawe czy mu się to spodoba, a po kupie nie bedziesz się wycierać i zębów też nie umyjesz i potem będziesz się domagała stosunku. Powinno zadziałać.

hahahah, nastepna kret/ynka co nie umie czytac ze zrozumieniem. przeciez autorka pisala ze jak koles sie nie umyje to z nim nie spi. ma go zmusic do mycia sie, jak jakiegos dzieciaka co moze jeszcze nierozumiec pewnych spraw? madra jestes?

autorko, jedna rada - zostaw go zaloze sie ze ma ser pod napletem, a tych id/jotek nie słuchaj. jedyny facet ktorego ucze higieny to moj syn 🤣 meza takiego jak twoj. bym dawno wygnala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Ja też się rozwiodłam z takim facetem. Był mechanikiem samochodowymi o dziwo przed ślubem nie był zapuszczony, wręcz mega ciacho. Niestety po jakims czasie wstyd było gdzieś razem wyjść, bo nawet jak się odstawił, wykąpał to i tak ręce niedoszorowane, czarne pazury, uszy niedomyte, miód wystawał, stopy cuchnące, bo wiecznie w brudnych skarpetach chodził i starych buciorach więc jak raz na jakiś czas o siebie zadbał to i tak śmierdział i wyglądał okropnie. Zazdroscilam koleżankom i kuzynkom i nieraz zapadałam się pod ziemię. Rozmawiałam delikatnie, aby go nie urazic, w koncu prosto z mostu ale kulturalnie mu powiedziałam co myślę. W końcu jak raz dostaliśmy zaproszenie do mojej ukochanej kuzynki na ślub to powiedziałam, że on nie idzie, bo jest mi wstyd, bo śmierdzi i jest brudasem. Jezzzu jak się obraził, aż się rozpłakał, że on mnie tak kocha, a ja go tak traktuję ale ja już miałam dość. Wiedziałam, że ludzie się śmieją albo obgadują nas i generalnie ludzkie gadanie mi wisi jeżeli w moim odczuciu ludzie racji nie mają ale niestety mieli i to mi przeszkadzało. Poszłam z kolegą z pracy o które to był strasznie zazdrosny, a ja choć mu mówiłam że nic nas nie łączy to flirtowałam z nim już od kilku miesięcy, bo brakowało mi prawdziwego faceta, bliskości, seksu. Na tym weselu bardzo się zbliżylismy do siebie, co prawda do seksu nie doszło ale już wiedziałam, że to koniec skoro tak spojrzałam na innego mężczyznę. Trzy dni po weselu wniosłam o rozwód i tak po 2 latach od ślubu moje małżeństwo się zakończyło. Mąż tez mnie namawiał na dziecko kiedy zaczęło się psuć czyli kiedy zaczął się zapuszczać, a jakże! ale ja już wtedy zaczęłam się wycofywać i praktycznie zamieszkałam w osobnej sypialni.

Wyszłam ponownie za mąż, za tamtego właśnie mężczyznę. Jesteśmy już razem 7 lat, mamy dwoje dzieci i jesteśmy szczęśliwi.

Autorko wiej, bo brudas to gorzej niż pijak. Takie życie to męczarnia. Szkoda młodości.

Noo to uważaj bo niedługo twoje szczęście się skończy! Karma wraca A ty własne szczęście zbudowałas na nieszczęściu męża. Ja bym w nocy spać nie mogła w lustro bym nie spojrzała. Zapłacisz za to zapłacisz. Nie będziesz się spodziewać i pach po szczęściu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Wy id/iiiiotki, rozwiode sie z tym dziadem, moja przyjaciółka to ma męża, mają razem piękną córeczkę, a ona sama chodzi zawsze wesoła, uśmiechnięta. Jak ja zostane z tym oblechem, to mnie nic dobrego nie spotka, a wy to byście się z nim kąpały nawey, czytajac niektóre porady. Rzygać mi się chce, już wolę być sama. Dzisiaj siedze przy piffku, a jutro drukuję pozew z neta i idę do prawnika, czy co się tam robi w takich sprawach. A w przyczynie wpiszę że mąż jest smierdzielem i brudasem i nara, niech się wstydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mój mąż przeważnie bierze prysznic po pracy, czasami jeszcze wieczorem drugi raz, ale zdarzalo nam się kłócić o brak higieny z jego strony. Ja nie owijam w bawełnę, mówię "idź się wykąp, bo śmierdzisz". Wtedy idzie 🙂 koszulki z dziurkami i inne badziewia wyrzucam, bo pewnie nosilby w domu a mnie to brzydzi. Mój mąż w pracy ma dość ważne stanowisko, garnitury, koszule, a po pracy chce "na luzie" i czasami potrafi w piżamie chodzić. Tylko ja mówię, nie mam problemu z wyslaniem go do lazienki czy garderoby po inny ciuch 🙂 bez sensu brnąć w taką frustrację, pogadaj z nim, jak nie działa to dosadniej, to Twój mąż chyba możesz mu powiedzieć konkretnie. Goń brudasa pod prysznic! A co do rozwodu, zależy jak się uklada na innym polu. Sama kwestia braku higieny jest myślę do przepracowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×