Czy istnieją jeszcze takie dziewczyny?

12 minut temu, Gość gość napisał:

a ja znam facetów którzy odmawiali, nie przesadzaj. Ja wierzę na słowo bo po co obcy facet którego nie znam miałby kłamać? Mnie irytuje kiedy ludzie próbują mi coś wmówić, więc nie będę tego innym robić. Żyję wystarczająco długo żeby wiedzieć, że nie każdy kłamie i nie każdego życie kręci się wokół seksu. 

 

Odmawiali,ale na pokaz, albo dlatego,ze te kobiety nie byly dla nich atrakcyjne.Ewentualnie tylko tak ci powiedzieli a co innego zrobili. chcesz to badz naiwna...kazda doswiadczona kobieta lub mloda,ale sprytna wie to samo..

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Boże skończ präwiku . Nigdy nie rúchal a się rzuca.

Na razie to wy się rzucacie.

1 minutę temu, Gość 443 napisał:

Odmawiali,ale na pokaz, albo dlatego,ze te kobiety nie byly dla nich atrakcyjne.Ewentualnie tylko tak ci powiedzieli a co innego zrobili. chcesz to badz naiwna...kazda doswiadczona kobieta lub mloda,ale sprytna wie to samo..

na pokaz przed kim? Już daj spokój, teraz to sobie po prostu wmawiasz bo mniej boli jak myślisz, że każdy związek jest do dupy

Czytam tu waszą  dyskusję, pomijając już całokształt obrzucania  mięsem nawzajem i wyciągania stereotypów , posiłkując się jedynie historiami na,, zasadzie bo ktoś napisał". Te kilka historii to nie jest ogół, ten 1% to nie jest 100%, krytykujecie tu meżczyzn przez pryzmat tych paru historii, narzekacie że przyciągacie dupków, lub że wszyscy tacy jesteśmy, zapytam tylko czy dałyście wszystkim równą szansę czy tak jak ogół mężczyzn poleciałyście na ładną twarz.  Czy dałyście szanse jakiemuś  skrytemu trzymającemu się z boku nieśmiałemu bądź komuś kto  nieco cięższy od standardów, czy nie mijacie ich w pierwszej kolejności i lgniecie do tych których  centrum uwagi jest naturalnym stanem.  Myślę  że pare rzeczy wpierw należy przemyśleć nim świadomie zaczniecie obwiniać drugą płeć.

10 minut temu, Gość vvv napisał:

Ty nie dyskutujesz, tylko zarzucasz kłamstwo każdemu, kto pisze coś niezgadzającego się z twoimi poglądami

Nie do końca. Tobie akurat zarzucam odklejenie od rzeczywistości. No wybacz, ale dla mnie śmieszne jest to jak ktoś mówi, że by "nigdy nie zdradził", podczas gdy nawet nie miał takiej okazji. Możesz mieć swoje zasady, ja ich nie neguję (jeśli są faktycznie prawdziwe, to szanuję), ale poglądy weryfikują prawdziwe sytuacje, a nie te wyimaginowane. Ja też siebie dobrze znam i też uważam, że mam wysokorozwiniętą moralność, ale nigdy nie zadeklarowałabym, że NA PEWNO bym nie zdradziła, bo patrzę perspektywicznie i wiem, że życie pisze różne scenariusze. Nikt tak naprawdę nie wie jak może się w danej sytuacji zachować, dopóki się w niej faktycznie nie znajdzie

1 minutę temu, Mizo napisał:

Nie do końca. Tobie akurat zarzucam odklejenie od rzeczywistości. No wybacz, ale dla mnie śmieszne jest to jak ktoś mówi, że by "nigdy nie zdradził", podczas gdy nawet nie miał takiej okazji. Możesz mieć swoje zasady, ja ich nie neguję (jeśli są faktycznie prawdziwe, to szanuję), ale poglądy weryfikują prawdziwe sytuacje, a nie te wyimaginowane. Ja też siebie dobrze znam i też uważam, że mam wysokorozwiniętą moralność, ale nigdy nie zadeklarowałabym, że NA PEWNO bym nie zdradziła, bo patrzę perspektywicznie i wiem, że życie pisze różne scenariusze. Nikt tak naprawdę nie wie jak może się w danej sytuacji zachować, dopóki się w niej faktycznie nie znajdzie

Mizo, czy ktoś kiedyś próbował ci coś wmówić? Bo mnie tak - i zawsze to mijało się z prawdą. Dlaczego uważasz, że wiesz lepiej niż on co on by zrobił w danej sytuacji?

6 minut temu, Gość 443 napisał:

Odmawiali,ale na pokaz, albo dlatego,ze te kobiety nie byly dla nich atrakcyjne.Ewentualnie tylko tak ci powiedzieli a co innego zrobili. chcesz to badz naiwna...kazda doswiadczona kobieta lub mloda,ale sprytna wie to samo.. 

Dokładnie. Do burdeli oficjalnie też nikt nie chodzi, a wśród klientów takich pań paradoksalnie najwięcej jest facetów żonatych albo zajętych, wcale nie "wyposzczonych" singli

4 minuty temu, Mizo napisał:

Dokładnie. Do burdeli oficjalnie też nikt nie chodzi, a wśród klientów takich pań paradoksalnie najwięcej jest facetów żonatych albo zajętych, wcale nie "wyposzczonych" singli

nawróciłbym Cię

gdybym nie był leniwy

Biorąc pod uwagę, że z kimś ci faceci zdradzają to według waszej teorii każdy facet powinien "wiedzieć", że partnerka go zdradzi

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Biorąc pod uwagę, że z kimś ci faceci zdradzają to według waszej teorii każdy facet powinien "wiedzieć", że partnerka go zdradzi

Mogą zdradzać np. z wolnymi kobietami, którym "zapomnieli" powiedzieć, że są w związku

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Mizo, czy ktoś kiedyś próbował ci coś wmówić? Bo mnie tak - i zawsze to mijało się z prawdą. Dlaczego uważasz, że wiesz lepiej niż on co on by zrobił w danej sytuacji? 

Nie uważam lepiej. Po prostu uznałabym jego zasady za autentyczne tylko wtedy, gdyby znalazł się w takiej sytuacji i rzeczywiście odmówił. Bo pisać to można wszystko - takie "deklaracje" wysmarowane na klawiaturze to są dla mnie mało wiarygodne. Na to się może nabrać co najwyżej nastolatka  

2 minuty temu, Mizo napisał:

Nie uważam lepiej. Po prostu uznałabym jego zasady za autentyczne tylko wtedy, gdyby znalazł się w takiej sytuacji i rzeczywiście odmówił. Bo pisać to można wszystko - takie "deklaracje" wysmarowane na klawiaturze to są dla mnie mało wiarygodne. Na to się może nabrać co najwyżej nastolatka  

 

Gdybym znalazł się w takiej sytuacji i odmówił, to pewnie i tak znalazłabyś kolejny powód, by uznać, że nie mam racji. Wymyśliłabyś pewnie, że mi się nie podobała albo coś.

Mam narzeczonego, mieszkamy razem od dwóch lat, prowadzę sama dom, moi rodzice nie żyją, skończyłam szkołę średnią i studiuje prawo, pracuje etatowo oraz w rodzinnym gospodarstwie. Za rok bierzemy ślub, a w przyszłości planujemy co najmniej dwójkę dzieci.

Magda, 19 lat.

1 minutę temu, Mizo napisał:

Mogą zdradzać np. z wolnymi kobietami, którym "zapomnieli" powiedzieć, że są w związku

to statystycznie niemożliwe

1 minutę temu, Mizo napisał:

Nie uważam lepiej. Po prostu uznałabym jego zasady za autentyczne tylko wtedy, gdyby znalazł się w takiej sytuacji i rzeczywiście odmówił. Bo pisać to można wszystko - takie "deklaracje" wysmarowane na klawiaturze to są dla mnie mało wiarygodne. Na to się może nabrać co najwyżej nastolatka  

 

Miałam znajomą która twierdziła podobnie próbując tłumaczyć swoją zdradę, że gdybym "miała okazję" to zrobiłabym tak samo, a ja się upierałam, że nie zdradziłabym nawet mając okazję. Jak myślisz, kto miał rację?

Wy zachowujecie się trochę jak zdewociałe katoliczki "jest tak jak mówię, a jak jest inaczej to ktoś kłamał". Ktoś osobiście zna facetów którzy odmawiali? Na pewno jest jakaś wymówka która sprawi, że wasza wersja dalej będzie się trzymać. Można znać się na tyle, żeby wiedzieć, że się czegoś nie zrobi

2 minuty temu, Mizo napisał:

Nie uważam lepiej. Po prostu uznałabym jego zasady za autentyczne tylko wtedy, gdyby znalazł się w takiej sytuacji i rzeczywiście odmówił. Bo pisać to można wszystko - takie "deklaracje" wysmarowane na klawiaturze to są dla mnie mało wiarygodne. Na to się może nabrać co najwyżej nastolatka  

 

Dokładnie, łatwo jest powiedzieć nieatrakcyjnym facetom ze ,,oni to nigdy by nie zdradzili" no taak skoro nie podobają się kobietom to i okazji nie maja do zdrady i wiedza ze jak juz kogoś znajdą to muszą się jej kurczowo trzymać (chocby zeby miec regularny seks) bo inna ich nie zechce. Gdyby byli przystojniakami którym laski się pchaja do łóżek to już by była inna gadka...

2 godziny temu, Gość Rambo napisał:

A teraz ani poczęstunku ani z kim pogadać.

3 godziny temu, Gość Rambo napisał:

Coś zbadziewiala ta kafeteria

Kiedyś to chociaż człowiek zjadł se kupy trochę jak przyszedł w gości  pogadać 

Jak się zaczyna fajna rozmowa, to dezerterujesz i na dodatek nie znasz się na żartach.

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie, łatwo jest powiedzieć nieatrakcyjnym facetom ze ,,oni to nigdy by nie zdradzili" no taak skoro nie podobają się kobietom to i okazji nie maja do zdrady i wiedza ze jak juz kogoś znajdą to muszą się jej kurczowo trzymać (chocby zeby miec regularny seks) bo inna ich nie zechce. Gdyby byli przystojniakami którym laski się pchaja do łóżek to już by była inna gadka...

to samo możnaby powiedzieć o atrakcyjnych kobietach, a to nieprawda

15 minut temu, Mizo napisał:

Mogą zdradzać np. z wolnymi kobietami, którym "zapomnieli" powiedzieć, że są w związku

Większość chodzi do ,,pań" z wiadomych portali i za to płaci. Teraz kobiety nie są takie naiwne i nie latają do łóżka z byle poznanym facetem.

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie, łatwo jest powiedzieć nieatrakcyjnym facetom ze ,,oni to nigdy by nie zdradzili" no taak skoro nie podobają się kobietom to i okazji nie maja do zdrady i wiedza ze jak juz kogoś znajdą to muszą się jej kurczowo trzymać (chocby zeby miec regularny seks) bo inna ich nie zechce. Gdyby byli przystojniakami którym laski się pchaja do łóżek to już by była inna gadka...

Otóż to Moim zdaniem przystojny prędzej odmówi, bo jest obyty z kobietami i może nie być aż tak podatny na ich zaloty z tego względu, że już niejedno widział. A taki niedoświadczony szaleje, jak się do niego jakaś choćby uśmiechnie, więc przepadnie jak śliwka w kompot od razu, bez chwili zawahania, bo będzie chciał sobie odbić za lata posuchy. Dam głowę, że będzie chciał się dowartościować kolejną laską na koncie, by nie być skazanym na jedną "szparkę" Ten bez powodzenia docenia wierność jednej kobiecie tylko do momentu, aż jej w końcu nie znajdzie. Potem apetyt rośnie w miarę jedzenia  

10 minut temu, Gość gość napisał:

to statystycznie niemożliwe

Miałam znajomą która twierdziła podobnie próbując tłumaczyć swoją zdradę, że gdybym "miała okazję" to zrobiłabym tak samo, a ja się upierałam, że nie zdradziłabym nawet mając okazję. Jak myślisz, kto miał rację?

Wy zachowujecie się trochę jak zdewociałe katoliczki "jest tak jak mówię, a jak jest inaczej to ktoś kłamał". Ktoś osobiście zna facetów którzy odmawiali? Na pewno jest jakaś wymówka która sprawi, że wasza wersja dalej będzie się trzymać. Można znać się na tyle, żeby wiedzieć, że się czegoś nie zrobi 

U kobiet to wygląda inaczej. Facetowi do zdrady wystarczy tylko atrakcyjne opakowanie, kobieta potrzebuje czegoś więcej. Zresztą, nie napisałaś nic o okolicznościach tego zdarzenia. To, że kobieta odmawia facetowi, który proponuje seks to nic dziwnego, raczej jest to typowe. Wystarczy obejrzeć sobie filmiki na YT jak robią tego rodzaju eksperymenty. Do ludzi podchodzi podstawiona atrakcyjna dziewczyna/chłopak i oferuje wspólną noc. Faceci zgadzają się bez zawahania, nawet ci zajęci, a kobiety w większości stanowczo odmawiają

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Teraz kobiety nie są takie naiwne i nie latają do łóżka z byle poznanym facetem.

No właśnie latają. Jeśli jest przystojny.

3 minuty temu, Mizo napisał:

Otóż to Moim zdaniem przystojny prędzej odmówi, bo jest obyty z kobietami i może nie być aż tak podatny na ich zaloty z tego względu, że już niejedno widział. A taki niedoświadczony szaleje, jak się do niego jakaś choćby uśmiechnie, więc przepadnie jak śliwka w kompot od razu, bez chwili zawahania, bo będzie chciał sobie odbić za lata posuchy. Dam głowę, że będzie chciał się dowartościować kolejną laską na koncie, by nie być skazanym na jedną "szparkę" Ten bez powodzenia docenia wierność jednej kobiecie tylko do momentu, aż jej w końcu nie znajdzie. Potem apetyt rośnie w miarę jedzenia  

Bzdura, nie każdy ma potrzebę "odbijania" sobie czegokolwiek.

3 minuty temu, Mizo napisał:

U kobiet to wygląda inaczej. Facetowi do zdrady wystarczy tylko atrakcyjne opakowanie, kobieta potrzebuje czegoś więcej.

Zdecydowanie nie masz racji.

3 minuty temu, Mizo napisał:

Wystarczy obejrzeć sobie filmiki na YT jak robią tego rodzaju eksperymenty. Do ludzi podchodzi podstawiona atrakcyjna dziewczyna/chłopak i oferuje wspólną noc. Faceci zgadzają się bez zawahania, nawet ci zajęci, a kobiety w większości stanowczo odmawiają

Bo kobiety mogą mieć seks na zawołanie z kimkolwiek, dlatego nie mają potrzeby zgadzania się, gdy proponuje im to jakiś facet.

1 minutę temu, Mizo napisał:

Otóż to Moim zdaniem przystojny prędzej odmówi, bo jest obyty z kobietami i może nie być aż tak podatny na ich zaloty z tego względu, że już niejedno widział. A taki niedoświadczony szaleje, jak się do niego jakaś choćby uśmiechnie, więc przepadnie jak śliwka w kompot od razu, bez chwili zawahania, bo będzie chciał sobie odbić za lata posuchy. Dam głowę, że będzie chciał się dowartościować kolejną laską na koncie, by nie być skazanym na jedną "szparkę" Ten bez powodzenia docenia wierność jednej kobiecie tylko do momentu, aż jej w końcu nie znajdzie. Potem apetyt rośnie w miarę jedzenia  

U kobiet to wygląda inaczej. Facetowi do zdrady wystarczy tylko atrakcyjne opakowanie, kobieta potrzebuje czegoś więcej. Zresztą, nie napisałaś nic o okolicznościach tego zdarzenia. To, że kobieta odmawia facetowi, który proponuje seks to nic dziwnego, raczej jest to typowe. Wystarczy obejrzeć sobie filmiki na YT jak robią tego rodzaju eksperymenty. Do ludzi podchodzi podstawiona atrakcyjna dziewczyna/chłopak i oferuje wspólną noc. Faceci zgadzają się bez zawahania, nawet ci zajęci, a kobiety w większości stanowczo odmawiają

To w końcu robi im różnice z kim zdradzają czy korzystają z okazji? Bo bycie wybiórczym przeczy domniemanemu instynktownemu zdradzaniu. 

Mam nadzieję, że wiesz, że większość tych filmików jest ustawianych, prawda? Proponuję zacząć żyć poza internetem, bo mam coraz większe wrażenie, że to stąd czerpiesz swoją wiedzę o ludziach. 

Wyobraź sobie, że kobiety też lubią seks. I są takie które sypiają z przypadkowymi facetami jeżeli tylko tamci są w ich typie. To nie jest nic niespotykanego. Sama byłam zagadywana przez facetów którymi pewnie byłabym zainteresowana gdybym nie fakt, że byłam w związku i nie miałam ochoty zdradzać partnera

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Większość chodzi do ,,pań" z wiadomych portali i za to płaci. Teraz kobiety nie są takie naiwne i nie latają do łóżka z byle poznanym facetem.

To też. Jest to jednak rozwiązanie dla tych niecierpliwych i mniej sprytnych, to takie pójście na łatwiznę. Dają kasę i mają to, co chcą - transakcja wiązana. Prowadzenie "podwójnego życia" z kolei wymaga większej inteligencji - tutaj już trzeba mieć pewne umiejętności, choćby manipulacji, bo mało rozgarnięty "Janusz" co najwyżej utopi się w sosie własnych kłamstw  

Jak wiele z Was dziewczyny deklaruje chęć poznania kogoś na poważnie, na zawsze, nie tylko for fun... dlaczego tak trudno jest spotkać Was w realnym świecie... gdzie znikacie w nim? Jak szalony szukam żony... letsmeet@wir.pl

3 minuty temu, Gość gość napisał:

To w końcu robi im różnice z kim zdradzają czy korzystają z okazji? Bo bycie wybiórczym przeczy domniemanemu instynktownemu zdradzaniu.

Zależy od tego, na ile sam facet jest atrakcyjny. Taki, który nie ma wzięcia skorzysta z każdej okazji. Może gadać o jakiejś kobiecie, że jest nieładna, ale i tak by uległ, gdyby go zechciała. Ten przystojny, który może przebierać w kobietach, prędzej odmówi tej nieatrakcyjnej, bo może mieć w łóżku piękne, ale czasem i tacy żadnej nie przepuszczą.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Mam nadzieję, że wiesz, że większość tych filmików jest ustawianych, prawda? Proponuję zacząć żyć poza internetem, bo mam coraz większe wrażenie, że to stąd czerpiesz swoją wiedzę o ludziach.

Oczywiście. Ale podejrzewam, że jakby się zrobiło taki filmik bez montażu (sam autentyk), to wyniki byłyby zbliżone. Nie z internetu czerpię wiedzę o ludziach, wręcz przeciwnie.

6 minut temu, Gość gość napisał:

Wyobraź sobie, że kobiety też lubią seks. I są takie które sypiają z przypadkowymi facetami jeżeli tylko tamci są w ich typie. To nie jest nic niespotykanego. Sama byłam zagadywana przez facetów którymi pewnie byłabym zainteresowana gdybym nie fakt, że byłam w związku i nie miałam ochoty zdradzać partnera

Jasne, mi nie musisz tego tłumaczyć. Ja z tym problemu nie mam. Swoim ostatnim zdaniem idealnie pokazałaś czym różni się kobieta od mężczyzny w kwestii zdrady. Potrafiłaś odmówić nawet takiemu, który jest w Twoim typie, bo czułaś, że masz jakieś zobowiązania wobec swojego partnera i zwyczajnie nie czułaś potrzeby skorzystania z okazji. Facet w takiej chwili o tym wszystkim zapomina  

Przed chwilą, Mizo napisał:

Potrafiłaś odmówić nawet takiemu, który jest w Twoim typie, bo czułaś, że masz jakieś zobowiązania wobec swojego partnera i zwyczajnie nie czułaś potrzeby skorzystania z okazji. Facet w takiej chwili o tym wszystkim zapomina  

Przestań generalizować. Są różni faceci. Jeden "zapomni" i skorzysta, inny nie.

13 minut temu, Gość vvv napisał:

Bo kobiety mogą mieć seks na zawołanie z kimkolwiek, dlatego nie mają potrzeby zgadzania się, gdy proponuje im to jakiś facet.

Czyli potwierdzasz, że każdy facet by skorzystał? Skoro mogą mieć na zawołanie z kimkolwiek, to znaczy, że nikt im w takiej sytuacji nie odmówi I to jest właśnie w tym wszystkim najbardziej żałosne...

2 minuty temu, Mizo napisał:

Zależy od tego, na ile sam facet jest atrakcyjny. Taki, który nie ma wzięcia skorzysta z każdej okazji. Może gadać o jakiejś kobiecie, że jest nieładna, ale i tak by uległ, gdyby go zechciała.

Nie.

7 minut temu, Mizo napisał:

Czyli potwierdzasz, że każdy facet by skorzystał?

Nie. Ja bym nie skorzystał.

7 minut temu, Mizo napisał:

Skoro mogą mieć na zawołanie z kimkolwiek, to znaczy, że nikt im w takiej sytuacji nie odmówi

Nie. To znaczy, że jak im się zachce, to znajdą co najmniej kilku zainteresowanych facetów. Niektórzy będą zainteresowani wyłącznie seksem, niektórzy marzyliby o czymś więcej.

17 minut temu, Mizo napisał:

Zależy od tego, na ile sam facet jest atrakcyjny. Taki, który nie ma wzięcia skorzysta z każdej okazji. Może gadać o jakiejś kobiecie, że jest nieładna, ale i tak by uległ, gdyby go zechciała. Ten przystojny, który może przebierać w kobietach, prędzej odmówi tej nieatrakcyjnej, bo może mieć w łóżku piękne, ale czasem i tacy żadnej nie przepuszczą.

Oczywiście. Ale podejrzewam, że jakby się zrobiło taki filmik bez montażu (sam autentyk), to wyniki byłyby zbliżone. Nie z internetu czerpię wiedzę o ludziach, wręcz przeciwnie.

Jasne, mi nie musisz tego tłumaczyć. Ja z tym problemu nie mam. Swoim ostatnim zdaniem idealnie pokazałaś czym różni się kobieta od mężczyzny w kwestii zdrady. Potrafiłaś odmówić nawet takiemu, który jest w Twoim typie, bo czułaś, że masz jakieś zobowiązania wobec swojego partnera i zwyczajnie nie czułaś potrzeby skorzystania z okazji. Facet w takiej chwili o tym wszystkim zapomina  

Nie bardzo wiem jak mozesz stawiac takie twierdzenia bedac kobieta. Znam kobiety ktore by nie odmowily tak jak znam facetow ktorzy odmowia. Plec nie ma tu nic do rzeczy. 

Co do tych filmikow...ciekawe ile kobiet zgadzaloby sie na tako szybki uklad gdyby nie to jak realne zagrozenie stanowia dla nas obcy faceci. Dodaj to tego podejscie spoleczne i moze faktycznie wiekszosc odmowi. Nie dlatego, ze nie chca tylko dlatego, ze sie boja