Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaciekawiona

Pytanie do mężczyzn - dlaczego nie zabiegacie o kobietę

Polecane posty

Gość Zaciekawiona
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pytanie do kobiet - kilka razy zdarzyło mi się, że bardzo podobałem się kobiecie, ale ona nic nie zrobiła, nie przejawiła inicjatywy, np. nie zaproponowała spotkania... Dlaczego? Jakie mogą być tego przyczyny? Ja uważam, że inicjatywa powinna iść od kobiety. Dodam, że chodzi tu o dojrzałe kobiety, 30 - 40 lat. 

Dobra, dobra, ja jednak obserwuję, że "kobiety z inicjatywą" (mam takie koleżanki) raczej odstraszają mężczyzn i są traktowane jak desperatki. Niestety, nie ma w tej sferze równouprawnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jeżeli facet traktuje kobiety jak rzecz na wystawie sklepowej,  to brak zaangażowania z jego strony jest szczęściem dla każdej kobiety. 

chyba nie zrozumialześ przeslania mojej wypowiedzi, no coż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja nie mam głowy by drugi raz po niej dostać

Może dlatego dostajesz, bo jesteś jak poniżej? 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli facet traktuje kobiety jak rzecz na wystawie sklepowej,  to brak zaangażowania z jego strony jest szczęściem dla każdej kobiety. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Dobra, dobra, ja jednak obserwuję, że "kobiety z inicjatywą" (mam takie koleżanki) raczej odstraszają mężczyzn i są traktowane jak desperatki. Niestety, nie ma w tej sferze równouprawnienia...

O ile się nie mylę to pisała męską cípa która zawsze zamienia w wypowiedzi faceta na kobietę. Tylko ulomni w tym temacie będą oczekiwać inicjatywy ze strony kobiety. Taka prawda. Podświadomie zawsze będzie czuł się gorszy bo to baba poderwala. Beka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

najwazniejsze, aby po takich ogladaczach wystaw nie bylo żalu, popadania w kompleksy, spadku samooceny itp itd 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja nie mam głowy by drugi raz po niej dostać

Pisałeś, że "jak jesteś zakochany". Ale to, oczywiście Twoja sprawa. Zresztą, to częsta strategia mężczyzn. Ja tylko zwróciłam uwagę, że nie zawsze słuszna, bo odmowa może mieć wiele przyczyn - niekoniecznie takich, że mężczyzna się nie podoba. Ja w czasach licealnych odmówiłam kiedyś randki, bo... wyskoczyły mi pryszcze a chłopak bardzo mi się podobał 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Słusznie robisz. Ale czasami warto obserwować taką, która odmówiła i, jeżeli "wysyła sygnały" warto po pewnym czasie spróbować jeszcze raz. Czasem ma się trudną sytuację w pracy, chorą babcię itp. i, po prostu, nie ma się głowy do randek. 

Najgłupsze zdanie jakie w życiu słyszałem. 

A co do Twojego pytania, to na pewno jest coś nie tak w Twoim.zachowaniu. prawdopodobnie trzymasz dystans, jesteś zbyt profesjonalna, mało się uśmiechasz i być może jesteś odbierana jako osoba zimna.  Ktoś kto szuka na stałe nie będzie chciał zimnej, ktoś kto szuka na jeden numerek- za dużo zachodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty podrywałabyś faceta, który powiedziałby "nie"? Kobiety to straszne hipokrytki i wyjątkowo zarozumiałe istoty.
 

Powiem tak: staram się zbyt szybko nie osądzać sytuacji. Pierwsze wrażenie (złe czy dobre) bywa złudne. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Czasem ktoś ma zły dzień. Nigdy nie wyrabiam sobie zdania o człowieku zbyt szybko.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ktoś napisał, że jak dziewczyna odmówi to nie ma drugiej próby. A szkoda, że nie ma drugiej próby, bo czasami jest tak, że kobieta jest zbyt zaskoczona i onieśmielona jakąś niespodziewaną sytuacją i ma za mało czasu by się z czymś oswoić, musi natychmiast sie określać, np. czuje się niedostatecznie komfortowo jeszcze w sensie nie zna kogoś dostatecznie dobrze by cokolwiek już deklarować a on już sie obraża na amen. Albo facet bierze się za sprawe nieumiejętnie np. rozpowiada wszystkim wspólnym znajomym, że sie zakochał w jakiejś dziewczynie i zamiast samemu zagadać to prosi wszystkich znajomych po kolei by go z nią zapoznali, potem robi sie z tego lokalne szoł wśród wspólnych znajomych przez co taka dziewczyna czuje się skrępowana faktem, że znajomi sie ekscytują powierzoną misją swatania i bacznie obserwują jak ich zapoznanie przebiega co przy dodatkowej presji oczekiwań takiego chłopaka, że taka dziewczyna ma dobrze wypaść sprawia że to wszystko robi zbyt przytłaczające i odruchowo zręczniej z takiej sytuacji sie wycować, bo nikt nie ma ochoty mieć w takiej sytuacji widzów jak w reality. Jeszcze inna rzecz czasem coś tam się dzieje w powietrzu, ale kobieta nie wie jeszcze, że do faceta coś czuje, a tymczasem to już się dzieje w jej podświadomości, jednak ona odkrywa to dopiero po dłuższym czasie gdy nie może już o faceta zawalczyć by go odzyskać, bo ten już sobie znalazł inną dziewczyne albo wyjechał i go nie ma czy cokolwiek takiego. Choć taki facet pomyśli sobie pewnie, że to dobrze, że niech żałuje dziewczyna do końca życia co straciła. W takim razie chyba jej nie kochał tylko chwilowa ekscytacja to była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mizo, może byś się zalogowała? Zresztą i tak wszyscy wiedzą, że się tu udzielasz z gościa, mizoandryczny psychopatyczny trollu😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Zaciekawiona napisał:

Powiem tak: staram się zbyt szybko nie osądzać sytuacji. Pierwsze wrażenie (złe czy dobre) bywa złudne. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Czasem ktoś ma zły dzień. Nigdy nie wyrabiam sobie zdania o człowieku zbyt szybko.  

Nie znaczy nie. Dla kobiet i mężczyzn. Z jakiej racji ktoś ma się domyślać dlaczego powiedziałaś nie? Jeśli jesteś desperatka która lubi się ośmieszać to tylko współczuć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydki ale inteligentny
55 minut temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Pytanie do mężczyzn - kilka razy zdarzyło mi się, że bardzo podobałam się mężczyźnie, ale on nic nie zrobił, nie przejawił inicjatywy, np. nie zaproponował spotkania... Dlaczego? Jakie mogą być tego przyczyny? Ja uważam, że inicjatywa powinna iść od mężczyzny. Dodam, że chodzi tu o dojrzałych mężczyzn, 30 - 40 lat. 

Może to tylko tobie się wydawało że mu się spodobałaś ? Czasem tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ktoś napisał, że jak dziewczyna odmówi to nie ma drugiej próby. A szkoda, że nie ma drugiej próby, bo czasami jest tak, że kobieta jest zbyt zaskoczona i onieśmielona jakąś niespodziewaną sytuacją i ma za mało czasu by się z czymś oswoić, musi natychmiast sie określać, np. czuje się niedostatecznie komfortowo jeszcze w sensie nie zna kogoś dostatecznie dobrze by cokolwiek już deklarować a on już sie obraża na amen. Albo facet bierze się za sprawe nieumiejętnie np. rozpowiada wszystkim wspólnym znajomym, że sie zakochał w jakiejś dziewczynie i zamiast samemu zagadać to prosi wszystkich znajomych po kolei by go z nią zapoznali, potem robi sie z tego lokalne szoł wśród wspólnych znajomych przez co taka dziewczyna czuje się skrępowana faktem, że znajomi sie ekscytują powierzoną misją swatania i bacznie obserwują jak ich zapoznanie przebiega co przy dodatkowej presji oczekiwań takiego chłopaka, że taka dziewczyna ma dobrze wypaść sprawia że to wszystko robi zbyt przytłaczające i odruchowo zręczniej z takiej sytuacji sie wycować, bo nikt nie ma ochoty mieć w takiej sytuacji widzów jak w reality. Jeszcze inna rzecz czasem coś tam się dzieje w powietrzu, ale kobieta nie wie jeszcze, że do faceta coś czuje, a tymczasem to już się dzieje w jej podświadomości, jednak ona odkrywa to dopiero po dłuższym czasie gdy nie może już o faceta zawalczyć by go odzyskać, bo ten już sobie znalazł inną dziewczyne albo wyjechał i go nie ma czy cokolwiek takiego. Choć taki facet pomyśli sobie pewnie, że to dobrze, że niech żałuje dziewczyna do końca życia co straciła. W takim razie chyba jej nie kochał tylko chwilowa ekscytacja to była.

Za dużo komedii romantycznych oglądasz. Na banie ci wchodzą scenariusze z dupy. Albo jesteś w szkole gdzie się klasa ekscytuje zakochana para Jackiem i Barbara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko też mnie to zastanawiało mocno, trochę lat poobserwowałam otoczenie i doszłam do wniosku co jest bardzo przykre, że faceci po prostu czekają aby kobiety same o nich zabiegały i oni ewentualnie albo przyjmą zaloty albo nie. Najczęściej jednak biorą sobie cwane dziewczyny, a takie cwane są najczęściej dominantkami. Tak to wygląda. W dzisiejszych czasach faceci to c.i.p.k.i które trzeba zdobywać, a babska zachowują się jakby były facetami. Taka jest ponura rzeczywistość. Prawdziwych facetów już nie ma. I kobiet prawdziwych też nie ma. Są tylko wulgarne babochłopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie znaczy nie. Dla kobiet i mężczyzn. Z jakiej racji ktoś ma się domyślać dlaczego powiedziałaś nie? Jeśli jesteś desperatka która lubi się ośmieszać to tylko współczuć. 

Mylisz się. Ktoś wyżej napisał, dlaczego czasem ktoś mówi nie. Nie zawsze dlatego, że facet się nie podoba. Czasem jest to np. zbyt szybkie dla danej kobiety tempo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Mylisz się. Ktoś wyżej napisał, dlaczego czasem ktoś mówi nie. Nie zawsze dlatego, że facet się nie podoba. Czasem jest to np. zbyt szybkie dla danej kobiety tempo. 

Mhm 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Za dużo komedii romantycznych oglądasz. Na banie ci wchodzą scenariusze z dupy. Albo jesteś w szkole gdzie się klasa ekscytuje zakochana para Jackiem i Barbara...

Napisałam tylko to co widziałam dookoła.

Ale skoro ty jesteś taki wielce dojrzały/-ła i tobie to takie dziwne co napisałam to zastanawiam się co tu robisz na uczuciowym na kafeterii gdzie przesiadują takie właśnie Jacki i Barbary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli kobieta mówi nie bo ma problemy w pracy lub ma chora babcie......yyyyy tzn, że

1) słuchaj kolo praca będzie dla mnie zawsze ważniejsza niż Ty, najlepiej to jak będziesz tylko wtedy kiedy będę miała wolne, tak na moje zawołanie

2) mam chora babcie i nie jestem w stanie powiedzieć "bardzo chętnie ale może za tydzień lub dwa" czyli brak komunikacji.

3) przykłady o znajomych nie porusza bo to raczej liceum lub gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Napisałam tylko to co widziałam dookoła.

Ale skoro ty jesteś taki wielce dojrzały/-ła i tobie to takie dziwne co napisałam to zastanawiam się co tu robisz na uczuciowym na kafeterii gdzie przesiadują takie właśnie Jacki i Barbary

Cieszę się i śmieje z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Dobra, dobra, ja jednak obserwuję, że "kobiety z inicjatywą" (mam takie koleżanki) raczej odstraszają mężczyzn i są traktowane jak desperatki. Niestety, nie ma w tej sferze równouprawnienia...

Nie ma faceta, który nie byłby zachwycony, gdyby podrywała go fajna dziewczyna. Nie ma. I nikt ich nie traktuje jako desperatek. To tylko wygodna wymówka kobiet, którym próżność i przerośnięte ego nie pozwalają wykazać inicjatywy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeśli kobieta mówi nie bo ma problemy w pracy lub ma chora babcie......yyyyy tzn, że

1) słuchaj kolo praca będzie dla mnie zawsze ważniejsza niż Ty, najlepiej to jak będziesz tylko wtedy kiedy będę miała wolne, tak na moje zawołanie

2) mam chora babcie i nie jestem w stanie powiedzieć "bardzo chętnie ale może za tydzień lub dwa" czyli brak komunikacji.

3) przykłady o znajomych nie porusza bo to raczej liceum lub gimnazjum.

Ad.1 Np. wywalają ją z pracy, ma sprawę sądową w związku z pracą - nie to nie znaczy, że praca będzie zawsze ważniejsza.

Ad. 2 Np. ukochana babcia miała udar - tak, może być chwilowy brak komunikacji z taką osobą, bo to ciężkie przeżycie a za tydzień - dwa może być pogrzeb i ona się z tym liczy ... 

Wiesz, nowo poznanej osobie raczej nie opowiada się o kłopotach w pracy i rodzinnych.

Serio, czasem "nie" jest z innych przyczyn, niż to, że facet się nie podoba...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

O ile się nie mylę to pisała męską cípa która zawsze zamienia w wypowiedzi faceta na kobietę. Tylko ulomni w tym temacie będą oczekiwać inicjatywy ze strony kobiety. Taka prawda. Podświadomie zawsze będzie czuł się gorszy bo to baba poderwala. Beka.

O, prymitywna kafeteryjna królewna z drewna na posterunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Pisałeś, że "jak jesteś zakochany". Ale to, oczywiście Twoja sprawa. Zresztą, to częsta strategia mężczyzn. Ja tylko zwróciłam uwagę, że nie zawsze słuszna, bo odmowa może mieć wiele przyczyn - niekoniecznie takich, że mężczyzna się nie podoba. Ja w czasach licealnych odmówiłam kiedyś randki, bo... wyskoczyły mi pryszcze a chłopak bardzo mi się podobał 😉

To nie nie odmawia, tylko proponuje inny termin. Za trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie ma faceta, który nie byłby zachwycony, gdyby podrywała go fajna dziewczyna. Nie ma. I nikt ich nie traktuje jako desperatek. To tylko wygodna wymówka kobiet, którym próżność i przerośnięte ego nie pozwalają wykazać inicjatywy. 

No nie wiem... Ja tam widzę myślenie, że skoro podrywa, to chyba nie ma powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Powiem tak: staram się zbyt szybko nie osądzać sytuacji. Pierwsze wrażenie (złe czy dobre) bywa złudne. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Czasem ktoś ma zły dzień. Nigdy nie wyrabiam sobie zdania o człowieku zbyt szybko.  

Ale podrywałabyś czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie nie odmawia, tylko proponuje inny termin. Za trudne?

UHM - "spotkajmy się, jak moja babcia umrze a ja dojdę do siebie, może dwa miesiące po jej pogrzebie?" Bardzo proste. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Ktoś napisał, że jak dziewczyna odmówi to nie ma drugiej próby. A szkoda, że nie ma drugiej próby, bo czasami jest tak, że kobieta jest zbyt zaskoczona i onieśmielona jakąś niespodziewaną sytuacją i ma za mało czasu by się z czymś oswoić, musi natychmiast sie określać, np. czuje się niedostatecznie komfortowo jeszcze w sensie nie zna kogoś dostatecznie dobrze by cokolwiek już deklarować a on już sie obraża na amen. Albo facet bierze się za sprawe nieumiejętnie np. rozpowiada wszystkim wspólnym znajomym, że sie zakochał w jakiejś dziewczynie i zamiast samemu zagadać to prosi wszystkich znajomych po kolei by go z nią zapoznali, potem robi sie z tego lokalne szoł wśród wspólnych znajomych przez co taka dziewczyna czuje się skrępowana faktem, że znajomi sie ekscytują powierzoną misją swatania i bacznie obserwują jak ich zapoznanie przebiega co przy dodatkowej presji oczekiwań takiego chłopaka, że taka dziewczyna ma dobrze wypaść sprawia że to wszystko robi zbyt przytłaczające i odruchowo zręczniej z takiej sytuacji sie wycować, bo nikt nie ma ochoty mieć w takiej sytuacji widzów jak w reality. Jeszcze inna rzecz czasem coś tam się dzieje w powietrzu, ale kobieta nie wie jeszcze, że do faceta coś czuje, a tymczasem to już się dzieje w jej podświadomości, jednak ona odkrywa to dopiero po dłuższym czasie gdy nie może już o faceta zawalczyć by go odzyskać, bo ten już sobie znalazł inną dziewczyne albo wyjechał i go nie ma czy cokolwiek takiego. Choć taki facet pomyśli sobie pewnie, że to dobrze, że niech żałuje dziewczyna do końca życia co straciła. W takim razie chyba jej nie kochał tylko chwilowa ekscytacja to była.

Dorabianie głupawej ideologii do zwykłego: tak, chętnie się z tobą umówię. Nie ma żadnego kłopotu z powiedzeniem tego prostego zdania kobieta, której się facet podoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

O, prymitywna kafeteryjna królewna z drewna na posterunku.

Za robotę się weź Arnold. Wystrugaj coś z drewna ty kaleko zamiast powtarzać się jak autyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wam powiem

to wam powiem, ze podrywam szybko dupe z krzesla jak mi sie sraaac zachce 🤣

ej no nie gniewajcie sie za ten przerywnik 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale podrywałabyś czy nie?

Zależy od sytuacji, jak konkretnie wyglądałoby to "nie". Ale nie wykluczam. Choć na pewno odczekałabym jakiś czas i byłabym mniej ofensywna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×