Dlaczego ładne kobiety są same?

4 minuty temu, Gray123 napisał:

Pamietaj ze Masz swoja godności. Jak ktos nie chce to nie. Pogodz sie z tym I idz dalej. Znajdz swoje wartosci I pomysl: nie chca? To nie. Ich problem Bo ja jestem za///je///b///istym czlowiekiem

I tego się cały czas trzymam. Nic na siłę. Nie chcą, to nie, nie będę się podlizywać.

3 minuty temu, Gray123 napisał:

Nie odciales sie skoro o tym wspominasz... 

To, że wspominam, nie oznacza, że się nie odciąłem. Skoro nie mam problemu z zagadaniem, to chyba się odciąłem.

1 minutę temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

I tego się cały czas trzymam. Nic na siłę. Nie chcą, to nie, nie będę się podlizywać.

To, że wspominam, nie oznacza, że się nie odciąłem. Skoro nie mam problemu z zagadaniem, to chyba się odciąłem.

Tu nie chodzi o to ze nie Masz problemu z zagadaniem. Raczej jaka jest jakosc tego zagadania. Byles przez wiele lat poddany ponizaniu. Dzien w dzien. Wiec dosyc gleboko zakorzeniono a tobie niska samoocene. Mozg rejestruje swoje choc mozesz myslec ze Nad wszystkim panujesz. A potem sa klopoty. Ja bym ci polecil isc do specjalista. I nie mowie ze jestes wariatem czy cos. Raczej by ci pomogl przepracowac tamto wszystko. 

1 minutę temu, Gray123 napisał:

Tu nie chodzi o to ze nie Masz problemu z zagadaniem. Raczej jaka jest jakosc tego zagadania. Byles przez wiele lat poddany ponizaniu. Dzien w dzien. Wiec dosyc gleboko zakorzeniono a tobie niska samoocene. Mozg rejestruje swoje choc mozesz myslec ze Nad wszystkim panujesz. A potem sa klopoty. Ja bym ci polecil isc do specjalista. I nie mowie ze jestes wariatem czy cos. Raczej by ci pomogl przepracowac tamto wszystko. 

No nie wiem. Kiedy zagaduję, to całkowicie zapominam o tamtych rzeczach. Wystarczy tylko, by ktoś mi odpowiedział, zaczął ze mną rozmawiać i tyle, dalej sobie poradzę.

1 minutę temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

No nie wiem. Kiedy zagaduję, to całkowicie zapominam o tamtych rzeczach. Wystarczy tylko, by ktoś mi odpowiedział, zaczął ze mną rozmawiać i tyle, dalej sobie poradzę.

Pamietaj ze inni ludzie też Maja swoje problemy I byc moze nie Maja ochoty na konwersacje. W dzisiejszych czasach jest duzo stresu

3 minuty temu, Gray123 napisał:

Pamietaj ze inni ludzie też Maja swoje problemy I byc moze nie Maja ochoty na konwersacje. W dzisiejszych czasach jest duzo stresu

O problemach też można ze mną porozmawiać  Zawsze chętnie pomogę.

1 minutę temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

O problemach też można ze mną porozmawiać  Zawsze chętnie pomogę.

Ludzie nie sa skorzy do dzielenia sie nimi. Wola miec swiety spokoj. 

9 minut temu, Gray123 napisał:

Ludzie nie sa skorzy do dzielenia sie nimi. Wola miec swiety spokoj. 

Rozumiem to, dlatego sam też nie dzielę się z nikim problemami. Ale gdyby ktoś zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc, to w miarę możliwości postarałbym się pomóc. Choć fakt, o takich rzeczach to raczej z bliższymi przyjaciółmi się rozmawia.

10 minut temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

Rozumiem to, dlatego sam też nie dzielę się z nikim problemami. Ale gdyby ktoś zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc, to w miarę możliwości postarałbym się pomóc. Choć fakt, o takich rzeczach to raczej z bliższymi przyjaciółmi się rozmawia.

A wiec wlasnie. Moze dlatego tamci wychodza razem I nie chca nikogo innego do towarzystwa Bo pewne tematy sa tylko miedzy nimi. Ja tam bym sie nie przejmowal. Kazdy ma swoje zycie. 

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Teraz kogo udajesz? Heheszka iks de?  Twoje klocki mnie nie ruszają. Gunwoburze z Tobą także więc pocisz się po proznicy zmęczenie materiału następuje zawsze i we wszystkim. 

zrobiłem screna. Kolejny dowód że ped0filka ma schizofrenie. Jeszcze ten upośledzony i wulgarny styl pisania charakterystyczny dla ludzi chorych 

Bo ladne kobiety sa zakochane w sobie i maja wygorowane poczucie wartosci. Beda sie bawic facetami, flirtowac, kokietowac, moze jakis seks na boku, ale zero zaangazowania

Ładnym palma odbija, dlatego często mają zryty beret, a dodatkowo długi bo są zakupoholiczki.

22 godziny temu, marawstala napisał:

... masz rację : ) 

Akurat trafiłam na taki eksperyment... wszystkie trzy kobiety w równym stopniu były atrakcyjne... ale wiekiem się różniły

Ja wiem, że mam Maro.

Nie powiedziałem, że nie mają szans na seks na aplikacji do yeb@nia. 
Zwłaszcza z kolesiami, którzy nie weryfikują wklejanych zdjęć przez wyszukiwarkę grafiki..
 

4 minuty temu, Piaskun napisał:

Ja wiem, że mam Maro.

Nie powiedziałem, że nie mają szans na seks na aplikacji do yeb@nia. 
Zwłaszcza z kolesiami, którzy nie weryfikują wklejanych zdjęć przez wyszukiwarkę grafiki..
 

Zbyt subiektywnie do tego podchodzisz... No ja rozumiem, że brzydzą Cię rówieśnice, ale nie wszyscy panowie myślą tylko o yeb@niu... 

44 minuty temu, marawstala napisał:

Zbyt subiektywnie do tego podchodzisz... No ja rozumiem, że brzydzą Cię rówieśnice, ale nie wszyscy panowie myślą tylko o yeb@niu... 

Zwłaszcza na Tinderze
A rówieśnice nie tyle mnie brzydzą same w sobie (choć wolę większą różnicę w relacji) co brzydzi mnie ich desperackie parcie na wicie gniazda.

7 minut temu, Piaskun napisał:

Zwłaszcza na Tinderze
A rówieśnice nie tyle mnie brzydzą same w sobie (choć wolę większą różnicę w relacji) co brzydzi mnie ich desperackie parcie na wicie gniazda.

No dobra, zostawmy w spokoju ten tinder : ) 

serio? z moich obserwacji większość koleżanek i dziewczyn z otoczenia wyszło za mąż mając te dwadzieścia kilka lat... i z tego co widziałam to sam jesteś za takim obrotem spraw : ) 

to już nie rozumiem... piszesz że wolisz młodsze... czyli można powiedzieć że sam pchasz się w lwia paszczę : )

2 minuty temu, marawstala napisał:

serio? z moich obserwacji większość koleżanek i dziewczyn z otoczenia wyszło za mąż mając te dwadzieścia kilka lat... i z tego co widziałam to sam jesteś za takim obrotem spraw : ) 

Owszem.

2 minuty temu, marawstala napisał:

to już nie rozumiem... piszesz że wolisz młodsze... czyli można powiedzieć że sam pchasz się w lwia paszczę : )

Nie pcham się. Unikam. Przynajmniej teraz. Raz byłem w związku z kobietą ~30 i dosyć szybko pojawiło się ciśnienie na dzieci i ślub mimo że do pełnienia roli matki i żony się nie nadawała. Teraz 30stek unikam. To co twierdzą na początku znajomości, żeby naiwnego nie spłoszyć, a co zaczynają odstawiać potem to dwie różne osoby.
 

3 minuty temu, Piaskun napisał:

Owszem.

Nie pcham się. Unikam. Przynajmniej teraz. Raz byłem w związku z kobietą ~30 i dosyć szybko pojawiło się ciśnienie na dzieci i ślub mimo że do pełnienia roli matki i żony się nie nadawała. Teraz 30stek unikam. To co twierdzą na początku znajomości, żeby naiwnego nie spłoszyć, a co zaczynają odstawiać potem to dwie różne osoby.
 

Ok. piszesz na bazie własnych doświadczeń : ) 

Musiała Ci nieźle zajść za skórę, że tak znielubiles panie nie pierwszej młodości : )

1 minutę temu, marawstala napisał:

Ok. piszesz na bazie własnych doświadczeń : ) 

Musiała Ci nieźle zajść za skórę, że tak znielubiles panie nie pierwszej młodości : )

Owszem, zalazła. Ale to nie jest kwestia jednostki, która zaczęła rzutować na całość. To raczej było zdarzenie, które dało mi do myślenia.

Człowiek jest maszyną biologiczną i działa zgodnie ze swoim przeznaczeniem.
Samce dostarczają wsadu genetycznego, samice to inkubatory, kiedy zaczyna im spadać płodność, włącza się czerwony alarm i program dziecko, , większość tych tzw "miłości" trwa 7-8 lat bo tyle dorasta do jako takiej samodzielności dzieciak, a potem inkubator szuka nowego materiału genetycznego, albo zanika u niej potrzeba seksu bo swoje już zrobiła.

Jedyne co zostaje to dostosować się do tych pływów instynktów. Dla przykładu jeśli mężczyzna nie chce być ciśniętym na ślub i być zmuszonym do podejmowania pochopnych decyzji powinien spotykać się z młodszymi kobietami. Tyle w temacie. 

 Oczywiście zaraz tu większość zesra się żywym ogniem i stwierdzi, że nimi instynkty nie kierują.

U mnie w klatce mieszka taka jedna singielka i co z tego że ładna jak beret ma zryty a minę jak srający. Zresztą ma kotka na balkonie więc widać że stara panna.

8 minut temu, Piaskun napisał:

Owszem, zalazła. Ale to nie jest kwestia jednostki, która zaczęła rzutować na całość. To raczej było zdarzenie, które dało mi do myślenia.

Człowiek jest maszyną biologiczną i działa zgodnie ze swoim przeznaczeniem.
Samce dostarczają wsadu genetycznego, samice to inkubatory, kiedy zaczyna im spadać płodność, włącza się czerwony alarm i program dziecko, , większość tych tzw "miłości" trwa 7-8 lat bo tyle dorasta do jako takiej samodzielności dzieciak, a potem inkubator szuka nowego materiału genetycznego, albo zanika u niej potrzeba seksu bo swoje już zrobiła.

Jedyne co zostaje to dostosować się do tych pływów instynktów. Dla przykładu jeśli mężczyzna nie chce być ciśniętym na ślub i być zmuszonym do podejmowania pochopnych decyzji powinien spotykać się z młodszymi kobietami. Tyle w temacie. 

 Oczywiście zaraz tu większość zesra się żywym ogniem i stwierdzi, że nimi instynkty nie kierują.

Ok. Jeśli uważasz, że młodsze nie cisna to nie będę Cię wyprowadzała z tego zalozenia : )

Piękne kobiety nie wiążą się z pierwszy lepszym,nie chcą, one same wybierają sobie partnera, patrzą, przyglądają się obserwują, a nie brzydka boi się że zostanie sama to za byle jakiego paszczura idą żeby tylko chłop był,piękne wolą być same.Piszę z doświadczenia, obserwacji swoich znajomych.

1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Owszem, zalazła. Ale to nie jest kwestia jednostki, która zaczęła rzutować na całość. To raczej było zdarzenie, które dało mi do myślenia.

Człowiek jest maszyną biologiczną i działa zgodnie ze swoim przeznaczeniem.
Samce dostarczają wsadu genetycznego, samice to inkubatory, kiedy zaczyna im spadać płodność, włącza się czerwony alarm i program dziecko, , większość tych tzw "miłości" trwa 7-8 lat bo tyle dorasta do jako takiej samodzielności dzieciak, a potem inkubator szuka nowego materiału genetycznego, albo zanika u niej potrzeba seksu bo swoje już zrobiła.

Jedyne co zostaje to dostosować się do tych pływów instynktów. Dla przykładu jeśli mężczyzna nie chce być ciśniętym na ślub i być zmuszonym do podejmowania pochopnych decyzji powinien spotykać się z młodszymi kobietami. Tyle w temacie. 

 Oczywiście zaraz tu większość zesra się żywym ogniem i stwierdzi, że nimi instynkty nie kierują.

Ja zostałam wychowana w rodzinie,  gdzie rodzice okazywali sobie nienawisc i brak szacunku i w ten sposòb nie wytworzyla mi się potrzeba załozenia własnej rodziny i posiadania potomstwa. Nigdy też nie pròbowalam rozbudzic w sobie takiej potrzeby. Mam już 36lat i jak dzieci nie chciałam,  tak nadal nie chcę. I nie czuję się nieszczęśliwa z tego powodu bo mam po prostu ukształtowane  (wyuczone? ) inne ściezki do życiowego spełnienia niż malzenstwo i macierzyństwo. 

Mòzg ludzki jest bardzo elastyczny i chłonie wzorce  (zwlaszcza w okresie dzieciństwa ) jak gąbka wodę. 

21 godzin temu, Gray123 napisał:

Moze dlatego tamci wychodza razem I nie chca nikogo innego do towarzystwa Bo pewne tematy sa tylko miedzy nimi.

Wątpię.

Rozumiem, że nie każdy może chcieć się ze mną spotykać, ale żeby nikt nie chciał?

Dnia 21.09.2019 o 14:31, Gość Gość napisał:

Nie mamy Twojego zdjęcia więc możesz być atrakcyjna twoim zdaniem i partner też może być atrakcyjny w twoich oczach acz kolwiek dla innych nie , konkursu miss nie wygrałaś więc twoja uroda jest relatywna 

Tak, tak, relatywna. Wszak nie ma kanonu urody i ogrom facetów  woli urodę młodej Gessler niż ś.p. Anki Przybylskiej. 

15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja zostałam wychowana w rodzinie,  gdzie rodzice okazywali sobie nienawisc i brak szacunku i w ten sposòb nie wytworzyla mi się potrzeba załozenia własnej rodziny i posiadania potomstwa. Nigdy też nie pròbowalam rozbudzic w sobie takiej potrzeby. Mam już 36lat i jak dzieci nie chciałam,  tak nadal nie chcę. I nie czuję się nieszczęśliwa z tego powodu bo mam po prostu ukształtowane  (wyuczone? ) inne ściezki do życiowego spełnienia niż malzenstwo i macierzyństwo. 

Mòzg ludzki jest bardzo elastyczny i chłonie wzorce  (zwlaszcza w okresie dzieciństwa ) jak gąbka wodę. 

Mówisz o dewiacji od mechanicystycznego wzorca a nie przerośnięciu go. Awarii programu a nie transcendencji.  W świetle tego co mówisz na zasadzie wchłoniętych wzorców Twoje związki muszą być pełne agresji, ciągłych starć i gwałtownie się kończyć? 

17 godzin temu, Gość łysy1410 napisał:

U mnie w klatce mieszka taka jedna singielka i co z tego że ładna jak beret ma zryty a minę jak srający. Zresztą ma kotka na balkonie więc widać że stara panna.

Ty lysy przeszczep sobie zrób bo zostaniesz starym lysym zdezelowanym kawalerem z miękka faja. A o sąsiadke sie nie martw.