Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ktosiek

Czuję się jak świnia

Polecane posty

Gość Ktosiek

Cześć!

Czuje się jak świnia i nie wiem co robić.

Kilka lat temu poznałem dziewczynę(nazwijmy ja Kaśka), była w związku, ale nieszczęśliwa. Zaczęliśmy się spotykać, ale po pewnym czasie powiedziała mi, że nie pasujemy do siebie i że nie chce być ze mną. Załamałem się, do czasu gdy zadzwoniła i powiedziała, ze nie chce mnie tracić i żebyśmy zostali przyjaciółmi. Przystałem na to mając nadzieję, że może  uda mi się ja przekonać do siebie. Tak minęły dwa lata, ale ona nie chciała słyszeć o czymś więcej niż przyjaźń. Kilka dni temu powiedziała mi, że odchodzi od swojego chłopaka i chce zamieszkać sama. Na początku ucieszyłem się, ale okazało się, ze to pod wpływem innego faceta poznanego kilka dni wcześniej. Z tego pomysłu jednak zrezygnowała, gdy tamten okazał się dupkiem, pocieszałem ją, namawiałem by jednak zdecydowała się odejść. Ze jestem ja,. Ona, że zmieniła o mnie zdanie patrząc na to jaki tamten jest dupkiem, ale że nie wie, żebym nie naciskał.

Teraz wyjaśnienie dlaczego ja czuje się jak świnia. Otóż kilka miesięcy temu poznałem dziewczynę (Ola), jest fajna, ale wycofana. gdyby nie moje uczucia do Kaśki to na pewno mógłbym ja pokochać. Spotykamy się, ale rzadko bo ona jest wycofana i nie ma dla mnie dużo czasu. Jak spytałem się czy chce się ze mną spotykać to powiedziała, ze nic nie obiecuje, ale chce się spotykać.

Ja tak naprawdę czuję się jak świnia bo codziennie wyznaje Kaśce miłość, z Olą chce się spotykać i próbują ją przekonać do siebie. Czuje się jakbym oszukiwał je obie,  choć Kaśka wie o Oli, ale chyba myśli, ze już się nie spotykamy. Ja już nie chcę być sam, bardzo kocham Kaśkę, ale z nią prawie nie mam szans. A jak uda mi się wyrwać Od Kaśki to Ole mogę pokochać. 

 

Pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jestem na miejscu Oli (tylko że wiem o wszystkim) i powiem, że słowo świnia to za mało żeby opisać twoje zachowanie. Wyjdź z koryta, przestań wciskać kit Oli i zakończ tę znajomość, póki dziewczyna jeszcze się mocno nie zaangażowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość Ktosiek napisał:

Cześć!

Czuje się jak świnia i nie wiem co robić.

Kilka lat temu poznałem dziewczynę(nazwijmy ja Kaśka), była w związku, ale nieszczęśliwa. Zaczęliśmy się spotykać, ale po pewnym czasie powiedziała mi, że nie pasujemy do siebie i że nie chce być ze mną. Załamałem się, do czasu gdy zadzwoniła i powiedziała, ze nie chce mnie tracić i żebyśmy zostali przyjaciółmi. Przystałem na to mając nadzieję, że może  uda mi się ja przekonać do siebie. Tak minęły dwa lata, ale ona nie chciała słyszeć o czymś więcej niż przyjaźń. Kilka dni temu powiedziała mi, że odchodzi od swojego chłopaka i chce zamieszkać sama. Na początku ucieszyłem się, ale okazało się, ze to pod wpływem innego faceta poznanego kilka dni wcześniej. Z tego pomysłu jednak zrezygnowała, gdy tamten okazał się dupkiem, pocieszałem ją, namawiałem by jednak zdecydowała się odejść. Ze jestem ja,. Ona, że zmieniła o mnie zdanie patrząc na to jaki tamten jest dupkiem, ale że nie wie, żebym nie naciskał.

Teraz wyjaśnienie dlaczego ja czuje się jak świnia. Otóż kilka miesięcy temu poznałem dziewczynę (Ola), jest fajna, ale wycofana. gdyby nie moje uczucia do Kaśki to na pewno mógłbym ja pokochać. Spotykamy się, ale rzadko bo ona jest wycofana i nie ma dla mnie dużo czasu. Jak spytałem się czy chce się ze mną spotykać to powiedziała, ze nic nie obiecuje, ale chce się spotykać.

Ja tak naprawdę czuję się jak świnia bo codziennie wyznaje Kaśce miłość, z Olą chce się spotykać i próbują ją przekonać do siebie. Czuje się jakbym oszukiwał je obie,  choć Kaśka wie o Oli, ale chyba myśli, ze już się nie spotykamy. Ja już nie chcę być sam, bardzo kocham Kaśkę, ale z nią prawie nie mam szans. A jak uda mi się wyrwać Od Kaśki to Ole mogę pokochać. 

 

Pozdrawiam

 

Chryste... poszukaj trzeciej.....

Mógłbym pokochać...... co za kalkulacja.

ja jestem, za uczuciem spontanicznym, niespodziewanym...a nie że

za tydzień zacznę kochać Ankę

z braku laku może być Ola jak nie Kaska

ale w sumie Ela też jest fajna

Baśka ma fajny biust

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa

No coz, bedzie ta ktora pierwsza sie zdecyduje byc z toba, nie miej wyrzutow, samo sie wyklaruje,moze bedziesz z ktoras a moze zadna sie nie zdecyduje, nie masz obowiazku sie zwierzac zadnej dopoki z zadna nie jestes, sam wybierz lub niech ktoras sie okresli, przeciez z nikim nie jestes, wszystko dzieje sie w twojej glowie, spotykac sie mozesz zsie kim chcesz bo jestes wolny a o zwiazku nie da sie zdecydowac bez spotkan, i poznania blizej, taka jest brutalna prawda, bo niby co ma decydowac o wyborze? Wyglad? To za malo, ja jestem zwolennikiem zwiazkow w wyniku przyjaźni, bardzo trwale sa takie zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa
1 minutę temu, Gość Onaaa napisał:

No coz, bedzie ta ktora pierwsza sie zdecyduje byc z toba, nie miej wyrzutow, samo sie wyklaruje,moze bedziesz z ktoras a moze zadna sie nie zdecyduje, nie masz obowiazku sie zwierzac zadnej dopoki z zadna nie jestes, sam wybierz lub niech ktoras sie okresli, przeciez z nikim nie jestes, wszystko dzieje sie w twojej glowie, spotykac sie mozesz zsie kim chcesz bo jestes wolny a o zwiazku nie da sie zdecydowac bez spotkan, i poznania blizej, taka jest brutalna prawda, bo niby co ma decydowac o wyborze? Wyglad? To za malo, ja jestem zwolennikiem zwiazkow w wyniku przyjaźni, bardzo trwale sa takie zwiazki

I dodam ze gdy przyjaciele wejda w milosne stosunki to naturalnie wszyscy inni odpadaja, to w sumie twoje kolezanki, z zadna nie sypiasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×