Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

84Michal84

Problematyczna relacja z zona. Co mam teraz zrobic.

Polecane posty

45 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Bez przesady. Babka go sobie po prostu podporządkowała. Nie ma to nic wspólnego z jego dojrzałością czy wyjściem na impreze. Bo tak naprawdę nie o impreze tu chodzi, ale o to jak ona się cały czas zachowuje. On ma robić cały czas co ona chce, nawet rzeczy które ona może zrobić, bo jej nie zaszkodzą. Typowe podporządkowanie kogoś sobie. I gwarantuje, że taka osoba w tym przypadku ona nie odwdzięczy się tym samym. Do tego ta chora, urojona zazdrość.

Takie pytanie autorze, czy ty też ją o coś prosisz, o zrobienie czegoś i jaka jest jej reakcja? 

Wlasnie o to mi chodzi!! Generalnie ona bardzo sie zmienila ostatnio, z cudownej dziewczyny zrobila sie nieznosna jedza, ciagle cos chce kaze mi np latac i przynosic sobie serk lub jogurt z lodowki albo gotowac obiad, co moze zrobic sama bo ja mam naprawde duzo pracy, pracuje intelektualnie i ciagle musze poszerzac wiedze po godzinach pracy, generalnie o nic ja prawie nie prosze bo w sezonie zatrudniamy ogradnika ktory zajmuje sie ogrodem, w domu niewielkie porzadki plus mycie okien to robie glownie ja. Dom utrzymujemy z mojej wyplaty, ona swoje pieniadze zachowuje na swoje zachcianki plus ciagle cos jej daje gdy tylko mnie poprosi, ogolnie zmienila sie o 180.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
4 minuty temu, 84Michal84 napisał:

Wlasnie o to mi chodzi!! Generalnie ona bardzo sie zmienila ostatnio, z cudownej dziewczyny zrobila sie nieznosna jedza, ciagle cos chce kaze mi np latac i przynosic sobie serk lub jogurt z lodowki albo gotowac obiad, co moze zrobic sama bo ja mam naprawde duzo pracy, pracuje intelektualnie i ciagle musze poszerzac wiedze po godzinach pracy, generalnie o nic ja prawie nie prosze bo w sezonie zatrudniamy ogradnika ktory zajmuje sie ogrodem, w domu niewielkie porzadki plus mycie okien to robie glownie ja. Dom utrzymujemy z mojej wyplaty, ona swoje pieniadze zachowuje na swoje zachcianki plus ciagle cos jej daje gdy tylko mnie poprosi, ogolnie zmienila sie o 180.

Moze to kwestia hormonow w ciazy?

Dlaczego nie porozmawiasz z nia o tym wszystkim?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos
6 minut temu, Gość Monika napisał:

Moze to kwestia hormonow w ciazy?

Dlaczego nie porozmawiasz z nia o tym wszystkim?

 

Jakich hormonów ? 😄 przeciez wy kobiety takie jestescie, ze jak już zaklepiecie mężusia, to robicie się ohydne 😄 tak jest i w tym przypadku.

A faceci frajerzy się na to nabierają od pokoleń xxd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To moze jednak przeklej tamte topiki. Jesli rzeczywiscie chcesz aby ktos cos rozsadnego napisal to warto podac pelny obraz sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, ZUZANNA napisał:

To moze jednak przeklej tamte topiki. Jesli rzeczywiscie chcesz aby ktos cos rozsadnego napisal to warto podac pelny obraz sytuacji.

wlasnie szukam ale nie moge znalezc... pozatym z tego co pameitam tamte tematy byly potwornie dlugie, to juz bylo jakis czas temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

No stresciles, bylo zle, a potem po Twoich wysilkach pare miesiecy jak w bajce.

Teraz ciaza i znow zle - dlatego pomyslalam o hormonach.

Pytanie czy rozmawiales z nia o tym jak Ty to widzisz i co tobie przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To był temat bo tym czy powinieneś się rozwiesc? O tym jak chciałbyś sam pojechać do Tajlandii lub Meksyku, jaką masz fajną koleżankę w pracy i ze nie chcesz dzuecka ? 

Jeżeli tak, to po co podziłeś to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
58 minut temu, 84Michal84 napisał:

Wlasnie o to mi chodzi!! Generalnie ona bardzo sie zmienila ostatnio, z cudownej dziewczyny zrobila sie nieznosna jedza, ciagle cos chce kaze mi np latac i przynosic sobie serk lub jogurt z lodowki albo gotowac obiad, co moze zrobic sama bo ja mam naprawde duzo pracy, pracuje intelektualnie i ciagle musze poszerzac wiedze po godzinach pracy, generalnie o nic ja prawie nie prosze bo w sezonie zatrudniamy ogradnika ktory zajmuje sie ogrodem, w domu niewielkie porzadki plus mycie okien to robie glownie ja. Dom utrzymujemy z mojej wyplaty, ona swoje pieniadze zachowuje na swoje zachcianki plus ciagle cos jej daje gdy tylko mnie poprosi, ogolnie zmienila sie o 180.

Fajnie się urządziła 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
58 minut temu, Gość Monika napisał:

Moze to kwestia hormonow w ciazy?

Dlaczego nie porozmawiasz z nia o tym wszystkim?

 

Może tak. A może kwestia tego, że myśli że jak już będzie dziecko to go złapała na dobre i że się dzieckiem zabezpieczyła przed rozstaniem, więc teraz może pokazać prawdziwą twarz. 

Who knows? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
56 minut temu, Gość ktos napisał:

Jakich hormonów ? 😄 przeciez wy kobiety takie jestescie, ze jak już zaklepiecie mężusia, to robicie się ohydne 😄 tak jest i w tym przypadku.

A faceci frajerzy się na to nabierają od pokoleń xxd

Dobre i coś w tym czasami jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może tak. A może kwestia tego, że myśli że jak już będzie dziecko to go złapała na dobre i że się dzieckiem zabezpieczyła przed rozstaniem, więc teraz może pokazać prawdziwą twarz. 

Who knows? 

Może teraz poczuła się pewniej i może pokazać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste

Skoro wybierałes po urodzie a nie po charakterze to przyszlo ci sie męczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Who knows? 

Nikt :)

Cokolwiek by nie bylo, decydowanie sie na dziecko w momencie, kiedy sie go tak naprawde nie chce ( w dobie antykoncepcji) to kiepski pomysl.

Ona to pewnie wyczuwa (a liczyla byc moze na cudowna przemiane meza po tzw "ratowaniu malzenstwa dzieckiem"), stad "fochy" i proby by udowodnil, ze mu zalezy. On zas na sile nie wskrzesa takich uczuc, jakie mialby gdyby to dziecko bylo przez niego chciane - co z kolei poglebia jej frustracje

Autor popelnil duzy blad.

Pozostaje chyba  tylko liczyc na to, ze po narodzinach dziecka, ktore nie jest niczemu winne, wszystko zmieni sie na lepsze.

Istnieje teoria, ze kobiety kochaja dziecko juz w 1 miesiacach ciazy, a mezczyzni dopiero po porodzie - nie wiem na ile prawdziwa, ale takiego "happy endu" im zycze :)

Ewentualnie terapia malzenska, albo rozstanie jesli ta zawiedzie.

Ale na poczatek : rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale o co chodzi, po co te imprezy jak jest się dorosłym?  Mój mąż nie chodzi na żadne imprezy. To nawet jest jakieś niepoważne, żona dziecko a facet chce imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trener
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale o co chodzi, po co te imprezy jak jest się dorosłym?  Mój mąż nie chodzi na żadne imprezy. To nawet jest jakieś niepoważne, żona dziecko a facet chce imprezy.

Musicie mieć strasznie nudna życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też nie rozumiem jak można na imprezy chodzić osobno w małżeństwie. po co? Po jaki ciul? Albo bawimy się razem albo wcale. Dla mnie osobne balety to parodia jakas. To jakaś ucieczka przed sobą czyli związek do doopy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Trener napisał:

Musicie mieć strasznie nudna życia

Strasznie nudne życie to mają małżeństwa, które nie potrafią się razem bawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość Nie wiesz? napisał:

Każda żona to kula u jaj. 

Po co się zenicie jeśli jesteśmy takim obciążeniem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze ze zona aranzuje bardzo dziwne sceny zazdrosci np - jak tylko rozmawiam z jakas kolezanka to robi z tego wielkie halo ze one mnie podrywaja - co jest nieprawda to zwykla rozmowa - a ja im nie odmawiam.

Ponadto sytuacja z poprzedneigo tygodnia  -jestesmy razem na miescie, na odchodze jakis facet ewidentnie do niej podrywa, mowi cos ze jest piekna itd. Ona miala pretensje o to ze ja nie splawilem tego faceta, tlumacze jej ze to w jej intencji jest powiedziec mam meza itd, natomiast ona uwaza ze ja powinienem nie tylko pilnowac siebie zeby inne kobiety mnie nie podrywaly -nie podrywaja - ale takze i jej aby faceci jej nie podrywali co jest absurdalne.

Tlumaczylem jej ze ja nie bede sie w to mieszac bo wystarczylo powiedziec nie i facet odszedl a ja nie b ede wdawal sie w jakeis klotnie lub bojki, bo ona szuka sensacji.

konsultowalem ta sytuacje z kolezanka z pracy i przyznala mi racje, powiedziala ze jej zachownie bylo niepowazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek

Taka sobie wybrałeś. Trzeba było zapytać wcześniej czy lepsza piękna ale prozna i pusta czy brzydsza ale do rany przyloz. No cóż, gratuluję wyboru. Zniszczyles sobie jedyne życie, jej i temu niechcianemu bachorowi. Uroda zonki zaraz przeminie a zyebane życie trzeba będzie ciągnąć. Brawo ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Konsultujesz swoje małżeńskie sprawy z jakimiś kvrwami z pracy? 😮 No dla mnie w takim razie nie jesteś facet tylko frajer i bardzo współczuję twojej żonie bo zaraz będzie mieć w domu nie jedno, a dwójkę dzieci. Ciebie i noworodka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaia
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Konsultujesz swoje małżeńskie sprawy z jakimiś kvrwami z pracy? 😮 No dla mnie w takim razie nie jesteś facet tylko frajer i bardzo współczuję twojej żonie bo zaraz będzie mieć w domu nie jedno, a dwójkę dzieci. Ciebie i noworodka. 

No przecież on jest niedojrzaly i nieodpowiedzialny. Zapewne zauroczony kolezanka z pracy bo ciągle o niej opowiada. Wybrał sobie piękny obrazek a nie kobiete do życia. Jak sobie poscieliles tak sie wyspisz człowieku. Poloz sie i wpatruj sie w ten piękny obraz, bo niebawem zrobi się stary i brzydki. A ty jak tyrasz na roshisteryzowana malzonke tak będziesz tyral na nia i tego maluszka juz do usranej śmierci. 

 Popieram wypowiedzi Mirka. 

Panowie nie myślą a potem płaczą. Szkoda tylko, ze niewinne dzieci później muszą płacić za wybory nieodpowiedzialnych tatusiow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

Dodam jeszcze ze zona aranzuje bardzo dziwne sceny zazdrosci np - jak tylko rozmawiam z jakas kolezanka to robi z tego wielkie halo ze one mnie podrywaja - co jest nieprawda to zwykla rozmowa - a ja im nie odmawiam.

Ponadto sytuacja z poprzedneigo tygodnia  -jestesmy razem na miescie, na odchodze jakis facet ewidentnie do niej podrywa, mowi cos ze jest piekna itd. Ona miala pretensje o to ze ja nie splawilem tego faceta, tlumacze jej ze to w jej intencji jest powiedziec mam meza itd, natomiast ona uwaza ze ja powinienem nie tylko pilnowac siebie zeby inne kobiety mnie nie podrywaly -nie podrywaja - ale takze i jej aby faceci jej nie podrywali co jest absurdalne.

Tlumaczylem jej ze ja nie bede sie w to mieszac bo wystarczylo powiedziec nie i facet odszedl a ja nie b ede wdawal sie w jakeis klotnie lub bojki, bo ona szuka sensacji.

konsultowalem ta sytuacje z kolezanka z pracy i przyznala mi racje, powiedziala ze jej zachownie bylo niepowazne

wku.rwiony rogacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Mirek napisał:

Taka sobie wybrałeś. Trzeba było zapytać wcześniej czy lepsza piękna ale prozna i pusta czy brzydsza ale do rany przyloz. No cóż, gratuluję wyboru. Zniszczyles sobie jedyne życie, jej i temu niechcianemu bachorowi. Uroda zonki zaraz przeminie a zyebane życie trzeba będzie ciągnąć. Brawo ty

Ale ona wlasnie taka byla, byla do rany przyloz, przedemna nie miala nikogo, nasze zycie wygladalo jak bajka a teraz sytuacja sie odmienila, ona nie byla taka, ona zawsze mnie sluchala duzo sie smiala, dawala sporo swobody, teraz sie zmienila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Konsultujesz swoje małżeńskie sprawy z jakimiś kvrwami z pracy? 😮 No dla mnie w takim razie nie jesteś facet tylko frajer i bardzo współczuję twojej żonie bo zaraz będzie mieć w domu nie jedno, a dwójkę dzieci. Ciebie i noworodka. 

Nie mam sie do kogo odezwac, nie mam bliskich osob, a nie chce gadac tego z kumplami poniewaz sprawa sie rozniesie, kolezanka ma przygotowanie psyhologiczne i mi pomaga jest bardzo mila i uczynna. I nie jestem zadnym dzieckiem

Tzn ja tez z nia za bardzo nie chce tego omawiac dlatego pytam o pomoc na forum, terapie itd to odpada,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara

czyli jesteś kolejna męska cupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 12.10.2019 o 13:02, 84Michal84 napisał:

Tylko ze ona jak wychodzi sobie na impreze ze znajomymi ot ja nic jej nie mowie, nawet sie nie interesuje tym, watpie abym sobie czyms zapracowal, ona jest bardzo bardzo ladna kobieta naprawde z gornej polki i to ja predzej mam powod do zazdorsci niz ona poniewaz do niej mezczyzni naprawde moga sie dostawiac, ale tego nie robie daje jej wolonosc i swobode ona mi tego nie daje

Co to za model małżeństwa ,każdy chodzi na imprezę osobno  , a potem się dziwią że są zdrady . Mąż nigdy by mnie nie  puścił na imprezę samą a ja jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, 84Michal84 napisał:

Dodam jeszcze ze zona aranzuje bardzo dziwne sceny zazdrosci np - jak tylko rozmawiam z jakas kolezanka to robi z tego wielkie halo ze one mnie podrywaja - co jest nieprawda to zwykla rozmowa - a ja im nie odmawiam.

Ponadto sytuacja z poprzedneigo tygodnia  -jestesmy razem na miescie, na odchodze jakis facet ewidentnie do niej podrywa, mowi cos ze jest piekna itd. Ona miala pretensje o to ze ja nie splawilem tego faceta, tlumacze jej ze to w jej intencji jest powiedziec mam meza itd, natomiast ona uwaza ze ja powinienem nie tylko pilnowac siebie zeby inne kobiety mnie nie podrywaly -nie podrywaja - ale takze i jej aby faceci jej nie podrywali co jest absurdalne.

Tlumaczylem jej ze ja nie bede sie w to mieszac bo wystarczylo powiedziec nie i facet odszedl a ja nie b ede wdawal sie w jakeis klotnie lub bojki, bo ona szuka sensacji.

konsultowalem ta sytuacje z kolezanka z pracy i przyznala mi racje, powiedziala ze jej zachownie bylo niepowazne

Do pewnego momentu ci wierzylam, ale to, ze facet ją podrywal przy tobie jest mocno naciągane. Spaliłes to prowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
2 godziny temu, 84Michal84 napisał:

Ale ona wlasnie taka byla, byla do rany przyloz, przedemna nie miala nikogo, nasze zycie wygladalo jak bajka a teraz sytuacja sie odmienila, ona nie byla taka, ona zawsze mnie sluchala duzo sie smiala, dawala sporo swobody, teraz sie zmienila

Niepewna i zazdrosna. Ona czuje, ze jej tak naprawde nie kochasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Gość Gosc napisał:

Do pewnego momentu ci wierzylam, ale to, ze facet ją podrywal przy tobie jest mocno naciągane. Spaliłes to prowo. 

OK.  Jestesmy na miescie, ja odchodze na chwilke cos kupic, gdy wracam ona rozmawia z jakims mezczyzna, gdy nadchodze on jej mowi ze jest piekna, ale jeszcze nie widzi mnie i nie wie ze ja jestem z moja zona, ona z nim normalnie rozmawia, dopiero gdy podchodze ja mowie Kochanie, juz kupilem. Ona mowi cos ze pan mowi ze jestem piekna, ja mowie ze ma racje, on pyta dalej o kawe - w mojej obecnosci - ja nic nie mowie, ona odpowiada ze nie bo ma meza, gdy on odchodzi zona daje mi po glowie ze to ja powinienem go splawic. Dodam ze to nie pierszy raz gdy ktos ja podrywa gdy odchodze, tutaj dosyc czesto sie to zdarza - np w klubie bylo tak kilka razy i jakos sama sobie poradzila. Jej kolezanki tez sa podrywane. Nikt was nigdy nie podrywal na ulicy lub w klubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×