Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

84Michal84

Problematyczna relacja z zona. Co mam teraz zrobic.

Polecane posty

Gość Gość

To typowe małżeństwa bez miłości. Pojechaliby nawet na koniec świata byle osobno, byle odetchnąć od balastu w postaci osoby z którą przyszło żyć, a której się nie kocha. Jak jest miłość to nie ma rozłąki z wyboru i wakacji że znajomymi, nie ma nawet takich myśli aby to zrobić. Kochasz to chcesz spędzać z ukochaną każde wakacje koniec kropka. Nie kochasz to się dusisz i uciekasz bo musisz, bo masz dość, bo inaczej oszalejesz. Proste. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po tym można poznać czy para się kocha, po ilości zaplanowanego wspólnie czasu. Facet, ty nie darzysz swojej żony nawet sympatią. Przyznaj że ożenils się z tzw rozsądku. Sprawa dla mnie ewidentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ViolkaFiolka
Dnia 14.10.2019 o 10:38, 84Michal84 napisał:

Ale ona wlasnie taka byla, byla do rany przyloz, przedemna nie miala nikogo, nasze zycie wygladalo jak bajka a teraz sytuacja sie odmienila, ona nie byla taka, ona zawsze mnie sluchala duzo sie smiala, dawala sporo swobody, teraz sie zmienila

Mam kilka typów co do sytuacji w której jesteś :

1. żona jest świetną aktorką i bardzo skrzętnie ukrywała swoją prawdziwą naturę chorobliwie zazdrosnej

2. Była taka od początku jednak byłeś zautoczony /zakochany /zaslepiony uczuciem i widziałeś ti co chciałeś a nie to co faktycznie się działo między wami. 

3. Poczuła się z jakiegoś powodu zagrożona (odstawiłeś ją na bok, bardziej wolisz spędzać czas ze znajomymi niż z nią) i teraz zaczyna histeryzowac i walczyć o przetrwanie. 

Swoją drogą będąc w związku każdy ma równe prawa. To nie więzienie. Posiadanie innego życia poza związkiem jest czymś naturalnym i zdrowym. Jednak jeśli to własne życie zaczyna być ważniejsze to niestety jedna z osób może czuć się zaniedbana. I się zaczynają loty i problemy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Duzo o tym mysle, hmmm generalnie sytuacja pogorszyla sie od propozycji o Tajlandie i mojego oslupienia gdy zapytala o dziecko, plus kolezanka z pracy, o ktora ona jest zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przede wszystkim ty od razu wskoczylbys na koleżanke z pracy gdyby ta ci się zadeklarowała . Po drugie jak niektórzy sądzą, osobne życia w małżeństwach nie są zdrowe. To się zawsze kończy oddaleniem,  obojętnością i fascynacja kimś nowym i nagle okazuje się, że coraz więcej rzeczy was dzieli aniżeli łączy . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Przede wszystkim ty od razu wskoczylbys na koleżanke z pracy gdyby ta ci się zadeklarowała . Po drugie jak niektórzy sądzą, osobne życia w małżeństwach nie są zdrowe. To się zawsze kończy oddaleniem,  obojętnością i fascynacja kimś nowym i nagle okazuje się, że coraz więcej rzeczy was dzieli aniżeli łączy . 

Absolutnie nie, juz raz mnie pocalowala i powiedzialem zeby tak nie robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak się czyta autora to ma wrażenie,  że piszę to jakaś bardzo młoda osoba, która nie ma pojęcia o życiu razem- styl jak u nastolatka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak się czyta autora to ma wrażenie,  że piszę to jakaś bardzo młoda osoba, która nie ma pojęcia o życiu razem- styl jak u nastolatka ..

Poniewaz jest pogubiony i tak naprawde nie wie czego chce.

Chce znalezc winnego sytuacji tyle, ze to nic nie da.

Nikt go w ta sytuacje nie wpakowal, sam ja stworzyl.

Teraz musi okreslic cele.

Potrzebna mu w tym pomoc psychologa, bo sie miota, boi odpowiedzialnosci za malego czlowieka.

Byc moze do tej pory zona mu "matkowala", a teraz widzi, ze koniec z tym, ze pora dorosnac?

Stad ta panika - spowodowana nowa sytuacja w ktorej nie umie sie odnalezc.

Zona sie zmienila Autorze, bo zmienila sie bardzo istotna rzecz : na swiat przyjdzie Wasze dziecko.

Ty musisz sobie wszystko poukladac w glowie, te nowa role, ktora bedziesz pelnil, badz nie (jesli chcesz zwiac).

Naprawde skorzystaj z pomocy specjalisty, to zaden wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem dzieckiem, psycholog odpada, po prostu cala sytuacja mi sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
3 minuty temu, 84Michal84 napisał:

Nie jestem dzieckiem, psycholog odpada, po prostu cala sytuacja mi sie nie podoba

Bo nie bedziesz w centrum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo gdybym wiedzial ze tak bedzie to jedank nie wiazal bym sie z ta kobieta na stale 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
4 minuty temu, 84Michal84 napisał:

Bo gdybym wiedzial ze tak bedzie to jedank nie wiazal bym sie z ta kobieta na stale 😞

A no wlasnie...

Piotrus Pan z Ciebie.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość Monika napisał:

A no wlasnie...

Piotrus Pan z Ciebie.

 

 

Nie zgadzam sie z tym osadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

Nie zgadzam sie z tym osadem

ok :)

"Osad" wynika z tego co piszesz - nie musi byc sluszny.

Do psychologa nie chcesz...

Pozostaje mi tylko zyczyc Ci pozytywnego rozwiazania Waszych problemow.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kola
2 godziny temu, 84Michal84 napisał:

Nie jestem dzieckiem, psycholog odpada, po prostu cala sytuacja mi sie nie podoba

A uwierz mi że psycholog pomógłby Ci tą sytuację ogarnąć. Naprawdę warto 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
3 godziny temu, 84Michal84 napisał:

Bo gdybym wiedzial ze tak bedzie to jedank nie wiazal bym sie z ta kobieta na stale 😞

A wcześniej pisałeś, że to kobieta twojego życia 😏 Dobre, dobre 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc gosc napisał:

A wcześniej pisałeś, że to kobieta twojego życia 😏 Dobre, dobre 😀

Dokladnie

Dlatego tu nie ma żadnej miłości co widać np po ucieczkach mezusia od zonki do innego kraju

Nienormalne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kolejna fikcja zwana małżeństwem. Tak nie wyglada małżeństwo i miłość. Dlatego nie ma czegoś takiego jak udane małżeństwo które spędza osobno wakacje i podróżuje oddzielnie. Tacy ludzie już się nawet nie lubią. Pewnie na siebie patrzeć nie mogą. Ale nie ma to jak pozory przed znajomymi czy rodzina. pfff, Makabra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Twoja

Idź se zwal konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ullka

Gdzie pisał ze to miłość życia raczej narzeka na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość Kola napisał:

A uwierz mi że psycholog pomógłby Ci tą sytuację ogarnąć. Naprawdę warto 

Watpie, pozatym nie jestem na tyle ufny do ludzi ze mowic komus o moich problemach, tu jestem aninimowy, moja kolezanka jest tez psychologiem i powiedziala mi jak to wyglada mam mniej wiecej rozeznanie i wielu ludziom po prostu to nie pomaga tylko maci w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość Gosc gosc napisał:

A wcześniej pisałeś, że to kobieta twojego życia 😏 Dobre, dobre 😀

oczywiscie ze tak, tylko teraz widze ze wogole ona nie podziela mojej interesujacej wizji zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
10 minut temu, 84Michal84 napisał:

oczywiscie ze tak, tylko teraz widze ze wogole ona nie podziela mojej interesujacej wizji zycia

Kompletnie nie rozumie całego tematu. Jesteś jakąś pisda. Zrobiłeś dziecko, to o ile nie poroni, jest już po ptokach. Już nie ma interesującej wizji życia. Jest dziecko. Najwyższy czas dorosnąć i ponieść konsekwencje swoich wyborów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bardzo nie elegancki komentarz

54 minuty temu, Gość Aga napisał:

Kompletnie nie rozumie całego tematu. Jesteś jakąś pisda. Zrobiłeś dziecko, to o ile nie poroni, jest już po ptokach. Już nie ma interesującej wizji życia. Jest dziecko. Najwyższy czas dorosnąć i ponieść konsekwencje swoich wyborów. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nieeleganckie to jest twoje podejście do brzeminnej żony i stawianie koleżanki na piedestale niczym bogini i wyrocznia w jednym. Koleżanka wielka psycholozka 😂 tak bardzo Ci pomaga że aż wsuwa ci język w usta, bardzo się widzę przejmuje twoja sytuacja małżeńska, jest naprawdę niezastąpiona i prowadzi fachowe doradztwo w celu poprawy relacji w twoim małżeństwie. 

Facet, ty nawet nie jesteś piizzda, ty jesteś coś jeszcze bardziej piizzdowatego, hm..może np totalnie rozlazla piizzda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kolezaneczka to typowa psycholozka (nie psycholog). Powiem więcej, to tania lampucera. Ona próbuje wykorzystać wasza zła sytuację, to ona miesza najwiecej ci we łbie, a ty jak taki typowy bezmozg! Nie zgubiłes jaj po drodze, ty ich nigdy nie miałeś! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahha ale peesda

przecież to wy kobiety  chciałyście takich facetów więc ich macie ! skąd te protesty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

A jaka jest właściwie idea tego małżeństwa bo nie bardzo rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nieeleganckie to jest twoje podejście do brzeminnej żony i stawianie koleżanki na piedestale niczym bogini i wyrocznia w jednym. Koleżanka wielka psycholozka 😂 tak bardzo Ci pomaga że aż wsuwa ci język w usta, bardzo się widzę przejmuje twoja sytuacja małżeńska, jest naprawdę niezastąpiona i prowadzi fachowe doradztwo w celu poprawy relacji w twoim małżeństwie. 

Facet, ty nawet nie jesteś piizzda, ty jesteś coś jeszcze bardziej piizzdowatego, hm..może np totalnie rozlazla piizzda? 

Prosze bardzo jakie eleganckie slownictwo.... Nikogo nie stawiam na piedestale, mowie tlyko ze jest ona madra i sluzy mi rada, a po co oceniasz sytuacje jak nie znasz szczegolow z tym pocalunkiem,  to wydarzylo sie jak zona sie na mnie obrazila i nie chciala mnie zawiezc na pogotowie, wiec poprosilem kolezanke, ona mnie tam neichcacy pocalowala w samochodzie, powiedzialem ze ja nei chce, ona mi wytlumaczyla ze tez nie chciala ale poniewaz bylem w bardzo zlym stanie to musiala mnie jakos podneisc na duchu i pocieszyc, ten pocalunek mial tylko miec wlasciwosci lecznicze bo powiedziala mi ze wogole jej sie nie podobam jako facet,

I co teraz? Glupio Ci? Jeszcze te wyzwiska.

Naprawde dziekuje tym ktorzy mnie tutaj chociaz rozumieja i widza sytuacje realnie, bo wiele osob jest tu chyba bardzo wscieklych na cos i ta wsiekloscia tutaj epatuje

Dziekuje Monice za normalna dyskusje i wartosciwoy komentarz ViolkaFiolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×