Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elficzek13

co gotujecie dla rodziny na koniec miesiąca i przed wypłato?

Polecane posty

Gość 1234
7 minut temu, Gość mama-kucharka napisał:

Ja lubię gotować smacznie. Swego czasu prowadziłam nawet bloga kucharskiego 😄

U nas hitem na kolację jest potrawka z frankfuterek. Frakfuterki gotuję w osolonej wodzie z zielem angielskim, liściem laurowym i przypalaną cebulką, do tego parę ziarenek pieprzu. W osobnym garnku robię sos pomidorowy. Koncentrat pomidorowy pudli**ki (rzeby nie było reklamy ;P), kubeczek śmietanki i  trochę podlać wodą, doprowadzić do wrzenia, poczekać aż woda odpraruje. Dodać frakfuterki, trochę soli i tymianku tuż przed końcem gotowania (1-2 minuty) to ważne rzeby nie wcześniej. Osobno ugotować ziemniaki na wodzie. ziemniaki polać sosiwem. Palce lizać :p0

akurat to nie potrawka (o ile nie zapomniałaś dodać że kroisz drobno te kiełbaski, prędzej kiełbaski w sosie, aczkolwiek brzmi smacznie i na pewno wypróbuję 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My dzisiaj mieliśmy leczo a na drugie danie kotlety karkowe z grilla, do tego zdrowa sałatka grecka i grillowana cukinia w ziołach. Na kolację warzywa z patelni z makaronem ryżowym. Na jedzeniu nie oszczędzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-kucharka

Roladki z parówką: mięso z łopatki wieprzowej rozbijamy, smarujemy z jednej strony musztardą i keczupem, solimy, pieprzymy, wkładamy prażonej cebulki (takiej jak do hot dogów), wkładamy pół parówki, zawijamy i spinamy wykałaczką. Obsmażamy w garku, podlewamy wodą i śmietanką trzydziestką, gotujemy, kroimy cebulę drobno i dorzucamy. Gotowe danie podajemy z gotowanymi ziemniaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Joachima i Kubusia

dla mnie smaczny obiad w 15 minut to nie nowina. nigdy nie gotuje, też powyżej obiadu 15 zł a mam w domu dwóch młodych głomodorów (mąż jada w pracy)

polecam bardzo pomysłowy panierowany ala makaron z parówek

kromi parówki w cienkie słupki, obtaczamy w mące, jajku, bułce tartej. Wkładamy na chwilę do zamrażarki, jeszcze raz obtaczamy w mące, jaku i bułce. Wrzucamy na mocno rozgrzany olej i smażymy około minutę. Na porcję dla 3 osób zużywam około 50 dkg parówek.

do tego kroję ser gouda w kawałku w słupki tylko jeszcze cieńsze, bardziej przypominają makaron spagetti.

łączę ze sticksami parówkowymi .

zalewam sosem: kilka łyżek majonezu, kilka łyżek musztardy delikatesowej, kilka łyżek keczupu + łyżka wody z pikli, dobrze wymieszane.

posypuję startym serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, Gość mama Joachima i Kubusia napisał:

dla mnie smaczny obiad w 15 minut to nie nowina. nigdy nie gotuje, też powyżej obiadu 15 zł a mam w domu dwóch młodych głomodorów (mąż jada w pracy)

polecam bardzo pomysłowy panierowany ala makaron z parówek

kromi parówki w cienkie słupki, obtaczamy w mące, jajku, bułce tartej. Wkładamy na chwilę do zamrażarki, jeszcze raz obtaczamy w mące, jaku i bułce. Wrzucamy na mocno rozgrzany olej i smażymy około minutę. Na porcję dla 3 osób zużywam około 50 dkg parówek.

do tego kroję ser gouda w kawałku w słupki tylko jeszcze cieńsze, bardziej przypominają makaron spagetti.

łączę ze sticksami parówkowymi .

zalewam sosem: kilka łyżek majonezu, kilka łyżek musztardy delikatesowej, kilka łyżek keczupu + łyżka wody z pikli, dobrze wymieszane.

posypuję startym serem.

🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
38 minut temu, Gość mama Joachima i Kubusia napisał:

dla mnie smaczny obiad w 15 minut to nie nowina. nigdy nie gotuje, też powyżej obiadu 15 zł a mam w domu dwóch młodych głomodorów (mąż jada w pracy)

polecam bardzo pomysłowy panierowany ala makaron z parówek

kromi parówki w cienkie słupki, obtaczamy w mące, jajku, bułce tartej. Wkładamy na chwilę do zamrażarki, jeszcze raz obtaczamy w mące, jaku i bułce. Wrzucamy na mocno rozgrzany olej i smażymy około minutę. Na porcję dla 3 osób zużywam około 50 dkg parówek.

do tego kroję ser gouda w kawałku w słupki tylko jeszcze cieńsze, bardziej przypominają makaron spagetti.

łączę ze sticksami parówkowymi .

zalewam sosem: kilka łyżek majonezu, kilka łyżek musztardy delikatesowej, kilka łyżek keczupu + łyżka wody z pikli, dobrze wymieszane.

posypuję startym serem.

To żart, prawda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ANALFABETKA OD WYRZUCNIA WARZYW ATAKUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Polecam siać własne warzywa, u mnie zawsze jest rzeżucha, na kanapki dla dziecka smaczne  aż się uszy trzęsą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Marchewka z groszkiem z paczki i ziemniaki dzisiaj były 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Parówki mięso jak każde inne. Ci co się czepiają chyba myślą że ich "wołowinka" to 100% mięsa, a nie sama chemia 😄 premium kuźwa, chyba w snach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 666ale dzisiaj to byl roso

Czy mieliscie rosol na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava

Tu nie ma co doradzać bo takie osoby którym nie wystarczy pieniędzy są nierozgarniete,niegospodarne, jak dostaną pieniądze to pójdą i rozwalą na głupoty a później karmią dzieci cały miesiąc makaronem z cukrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie wiem jak można jeść taki syf. Obiad z parówek, to już trzeba nie mieć ani kubków smakowych, ani rozsądku. Tak jak rozumiem od czasu do czasu zjeść coś niezdrowego i ciężkiego ale pysznego (pizza cztery sery czy ciężki wieprzowy ramen to moje grzeszki), tak nie rozumiem podawania przepisów na niezdrowe i niesmaczne potrawy jako opcje na tani obiad. 

Nie trzeba jest mięsa na każdy posiłek, szczególnie jeśli nie stać nas na dobre mięso, nie faszerujmy się parowkami- zróbmy obiad wegetariański, potrawkę z soczewicy z pomidorami z puszki, włoszczyzną i ziolami- to jest na pewno zdrowsze, a smaczne. 

 

Ostatnio szukałam jakiegoś przepisu i teraz na FB wyskakują mi przepisy na sałatki z jakiejs polskiej stronki. To jest dramat, polecają wrzucić do miski kukurydzę, ser, szynkę, makaron, ananasa z puszki i paprykę, zalać to majonezem i nazywają to sałatką! I większość sałatek tak wyglada- masa tłuszczów zwierzęcych, węglowodanów prostych, prawie żadnych warzyw, minimum błonnika, a do tego brzmi po prostu obrzydliwie. A ludzie takie rzeczy u nas jedzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wiem jak można jeść taki syf. Obiad z parówek, to już trzeba nie mieć ani kubków smakowych, ani rozsądku. Tak jak rozumiem od czasu do czasu zjeść coś niezdrowego i ciężkiego ale pysznego (pizza cztery sery czy ciężki wieprzowy ramen to moje grzeszki), tak nie rozumiem podawania przepisów na niezdrowe i niesmaczne potrawy jako opcje na tani obiad. 

Nie trzeba jest mięsa na każdy posiłek, szczególnie jeśli nie stać nas na dobre mięso, nie faszerujmy się parowkami- zróbmy obiad wegetariański, potrawkę z soczewicy z pomidorami z puszki, włoszczyzną i ziolami- to jest na pewno zdrowsze, a smaczne. 

 

Ostatnio szukałam jakiegoś przepisu i teraz na FB wyskakują mi przepisy na sałatki z jakiejs polskiej stronki. To jest dramat, polecają wrzucić do miski kukurydzę, ser, szynkę, makaron, ananasa z puszki i paprykę, zalać to majonezem i nazywają to sałatką! I większość sałatek tak wyglada- masa tłuszczów zwierzęcych, węglowodanów prostych, prawie żadnych warzyw, minimum błonnika, a do tego brzmi po prostu obrzydliwie. A ludzie takie rzeczy u nas jedzą. 

No bo przecież "polska sałatka" to puszka tego, puszka tamtego i owego plus litr majonezu i czasem jeszcze ketchup i gotowa przyprawa z kilogramem gluta jakby obrzydliwości było mało. 🤢 A oczy mi wyszły na wierzch jak w zobaczyłam kiedyś jakieś "sosy sałatkowe" w proszku - to już trzeba być naprawdę idi0tą za przeproszeniem, żeby nie umieć zrobić winegretu z ziołami! 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No bo przecież "polska sałatka" to puszka tego, puszka tamtego i owego plus litr majonezu i czasem jeszcze ketchup i gotowa przyprawa z kilogramem gluta jakby obrzydliwości było mało. 🤢 A oczy mi wyszły na wierzch jak w zobaczyłam kiedyś jakieś "sosy sałatkowe" w proszku - to już trzeba być naprawdę idi0tą za przeproszeniem, żeby nie umieć zrobić winegretu z ziołami! 😮

Najlepiej zarabia się na ludzkiej głupocie, zwłaszcza u bab. Wiedza to dobrze pomysłodawcy i producenci owych nowinek "żywnościowych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Co jest złego w parówkach? Pytam poważnie. Co niby lepszego jest w wędlinach albo kiełbasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bo parówy to mieso oddzilone mechNICZNIE CZYLI NAJGORSZY SYF, ZMIElone c y c ki krowy, skóra tłuszcz i inne ochudztwa. kiedys widziałam taką breje z której sie parówki robi-nie jadam od tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I do tego całe mnóstwo chemii zapychaczy i polepszaczy. Kiedys sie mówiło ze jest w nich tez papier toaletowy, ale to nieprawda, bo kilogram papieru toaletowego jest drozszy niz kilogram parówek wiec byłoby to nieopłacalne.Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loco

A może warzywa z piekarnika?

Ja daje bakłażana, cukinie i paprykę plus ziemniaki(ze skórka!) do tego sos jogurt grecki+ząbek czosnku+koperek. W sumie można dodać co się lubi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loco
15 godzin temu, Gość mama Joachima i Kubusia napisał:

dla mnie smaczny obiad w 15 minut to nie nowina. nigdy nie gotuje, też powyżej obiadu 15 zł a mam w domu dwóch młodych głomodorów (mąż jada w pracy)

polecam bardzo pomysłowy panierowany ala makaron z parówek

kromi parówki w cienkie słupki, obtaczamy w mące, jajku, bułce tartej. Wkładamy na chwilę do zamrażarki, jeszcze raz obtaczamy w mące, jaku i bułce. Wrzucamy na mocno rozgrzany olej i smażymy około minutę. Na porcję dla 3 osób zużywam około 50 dkg parówek.

do tego kroję ser gouda w kawałku w słupki tylko jeszcze cieńsze, bardziej przypominają makaron spagetti.

łączę ze sticksami parówkowymi .

zalewam sosem: kilka łyżek majonezu, kilka łyżek musztardy delikatesowej, kilka łyżek keczupu + łyżka wody z pikli, dobrze wymieszane.

posypuję startym serem.

Od kiedy sery są tanie? Masz na myśli wyroby seropodobne. Plus te parówki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssssssssssssss

Parówki robi się ze zmielonej na gładko masy,breji takiej. Do tej breji wrzuca się wszystko- kości, skórę, tłuszcz, wymiona , wszystkie najgorsze części i odpadki masarskie, mieli się to na gładziutką masę i dodaje różnej chemii, aromatów, poprawiaczy smaku itd. Dlatego parówki stoją najniżej w chierarchii wędlin, bo jest w nich wszystko ochydztwo które było odpadem i zostało zmielone na gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssssssssssssss
13 minut temu, Gość Kasia napisał:

Co jest złego w parówkach? Pytam poważnie. Co niby lepszego jest w wędlinach albo kiełbasie?

Parówki robi się ze zmielonej na gładko masy,breji takiej. Do tej breji wrzuca się wszystko- kości, skórę, tłuszcz, wymiona , wszystkie najgorsze części i odpadki masarskie, mieli się to na gładziutką masę i dodaje różnej chemii, aromatów, poprawiaczy smaku itd. Dlatego parówki stoją najniżej w chierarchii wędlin, bo jest w nich wszystko ochydztwo które było odpadem i zostało zmielone na gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiolek
3 minuty temu, Gość Loco napisał:

A może warzywa z piekarnika?

Ja daje bakłażana, cukinie i paprykę plus ziemniaki(ze skórka!) do tego sos jogurt grecki+ząbek czosnku+koperek. W sumie można dodać co się lubi. 

 

Przecież prawdziwi mężczyźni hrabiabek z kafe jedzą mięsko. Nawet jeśli mięsem nazywają parówki. :') 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Loco napisał:

Od kiedy sery są tanie? Masz na myśli wyroby seropodobne. Plus te parówki 

Znam takie paniusie które z chłopem mają prawie 10 tysi na miesiąc, a np jak w markecie jest promocja na ''żółty ser'' za 12 zł to kupują pare  kilo i mrożą dla dzieci, albo dają dzieciom na śniadanie talerz mleka i w tym mleku pokrojony ma malenkie kawałeczki stary chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Loco napisał:

A może warzywa z piekarnika?

Ja daje bakłażana, cukinie i paprykę plus ziemniaki(ze skórka!) do tego sos jogurt grecki+ząbek czosnku+koperek. W sumie można dodać co się lubi. 

 

A kogo stać na bakłażana albo jogurt grecki? Z choinki się urwalas? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
16 godzin temu, Gość Mamaq napisał:

Ja też gotuję bardzo tanio, akurat dla siebie i dla męża i nastoletniego syna, więc mięso to mus 😄

Dzisiaj był rosół z kury z łopatką a na drugie danie zmieliłam mięso z rosołu i dodałam jajko, trochę bułki tartej i zrobiłam kotleciki które zapiekłam w piekarniku. Do tego kapusta kiszona z marchewką i groszkiem.

Jutro będę robić gulasz z parówek. Smażymy kilka cebul na oleju, dodajemy pokrojone w plasterki parówki gdy cebula się zeszkli. Następnie zalewamy wodą, dodajemy pomidory z puszki, do tego szczypta soli. Jak się zredukuje na patelni, rozkładam na powierzchni plasterki sera żółtego tak żeby przykryły cały gulasz. Przykrywam i gotuję tak jeszcze chwilę do rozpuszczenia sera. To taka gulaszo zapiekanka. W 30 minut, tanio i smacznie.

Ewentualnie kupuję gotowe bułeczki z ciasta francuskiego z parówką (takie belgijskie), kroję w paski około 5x2 cm, owijam plastrami bekonu, rzucam do gorącego "pół głebokiego" tłuszczu po 10 sekund z każdej strony. Pycha 😛 Do tego ziemniaki z wody i jakaś surówka.

W piątki albo miruna panierowana albo dorsz.

Na kolację też czesto takie kotleciki: mielę w maszynce: 500 g parówek, dwie zmoczone bułki, kilka cebul. Potem to mieszam z jajkiem i bułką tartą i smażę na oleju. Całej rodzince bardzo smakuje a jak raz podałam na proszonym obiedzie to goście nie mogli uwierzyć że to z parówek bo takie dobre 😄 

I gdzie tu mięso? Karmisz ich syfem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loco
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A kogo stać na bakłażana albo jogurt grecki? Z choinki się urwalas? 

Już bez przesady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jogurt grecji 2, 5 w biedronce , bakłazan za sztuke jakos 3 zł wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja
Dnia 10.11.2019 o 08:14, Gość Oksgg napisał:

Przeczytalam wasze propozycje i jestem zdruzgotana, w jakies biedzie zyja Polacy, makaron z serem, parowki, ryz. Bieda az piszczy. Pytanie po co miec 2 dzieci, skoro nie jestescie im w stanie przygotowac normalnego posilku? Z tych waszych dan nie wiem, czy bym cos ruzszyla, a wogole wasi mezowie co to za jedzenie dla faceta parowka ryz.  Wspolczuje takiego zycia ale jak to sie mowi, kazdy jest kowalem swego losu

Ja bardzo lubię makaron z serem smażony z cebulą i ketchupem ale jem go jak dzieci śpią. Dla rodziny gotuje z lepszych składników i moim zdaniem zdrowo. Co nie zmienia faktu że mi te rzeczy nie smakują wolę tłuste jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Znam takie paniusie które z chłopem mają prawie 10 tysi na miesiąc, a np jak w markecie jest promocja na ''żółty ser'' za 12 zł to kupują pare  kilo i mrożą dla dzieci, albo dają dzieciom na śniadanie talerz mleka i w tym mleku pokrojony ma malenkie kawałeczki stary chleb

i co? Ja kiedys kupiłam i namroziłam dzieciom na pizze sera za 9 zł, gouda, bardzo dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×