Mlode malzenstwo a namietnosc wygasa

Wyszlam za maz majac 18 lat maz jest starszy o 6 . Jestesmy 5 lat po slubie i czuje ze robi sie nudno oboje sie naprawde kochamy i chcemy byc ze soba . Dla niego problemu nie ma ale dla mnie to ok 2-3 pozycje seks ciagle taki sam a wstydze sie ubrac w jakies wdzianko itpitd . Wszyscy mowia ze w tak mlodym wieku nie powinno miec sie problemow  sama noe wiem co mam robic a nie chce urazic jego uczuc.

Przed chwilą, Gość K.k.w napisał:

Wyszlam za maz majac 18 lat maz jest starszy o 6 . Jestesmy 5 lat po slubie i czuje ze robi sie nudno oboje sie naprawde kochamy i chcemy byc ze soba . Dla niego problemu nie ma ale dla mnie to ok 2-3 pozycje seks ciagle taki sam a wstydze sie ubrac w jakies wdzianko itpitd . Wszyscy mowia ze w tak mlodym wieku nie powinno miec sie problemow  sama noe wiem co mam robic a nie chce urazic jego uczuc.

wstydze sie ubrac w jakies wdzianko itpitd .

x

 w jakie wdzianko?:))

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

wstydze sie ubrac w jakies wdzianko itpitd .

x

 w jakie wdzianko?:))

Chodzi o specialna bielizne  pielegniarka czy nauczycielka

2 minuty temu, Gość K.k.w napisał:

Chodzi o specialna bielizne  pielegniarka czy nauczycielka

pielęgniarka wiadomo jak wygląda:) a nauczycielka? jakie wdzianko?:)

To i tak podziwiam, że dopiero po 5 latach zaczęła wygasać;)

Gość K.k.w::0 dawaj bo temat zgaśnie:)

Rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać bez tego nie będzie nic. Pewien rodzaj nudy pojawia się w każdym związku tylko że na rużnych etapach. Znając życie to się po prostu nie wyszumiałaś w odpowiednim czasie a teraz oczekujesz fajerwerków. Nie każdy to przyzna ale każdy związek po pewmym czasie staje się serią codziennie powtarzanych monotonnych czynności. Kwestia żebyś nauczyła się cieszyć z tego co masz, i każdej chwili z swoim partnerem. Najlepiej kiedy oboje macie dużo innych zajęć wtedy w natłoku obowiązków każda chwila jest tą najlepszą. 

1 minutę temu, DANIEL napisał:

Rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać bez tego nie będzie nic. Pewien rodzaj nudy pojawia się w każdym związku tylko że na rużnych etapach. Znając życie to się po prostu nie wyszumiałaś w odpowiednim czasie a teraz oczekujesz fajerwerków. Nie każdy to przyzna ale każdy związek po pewmym czasie staje się serią codziennie powtarzanych monotonnych czynności. Kwestia żebyś nauczyła się cieszyć z tego co masz, i każdej chwili z swoim partnerem. Najlepiej kiedy oboje macie dużo innych zajęć wtedy w natłoku obowiązków każda chwila jest tą najlepszą. 

"na rużnych etapach."

ważne żebyś się nauczyła od Daniela ortografii:(

to ci gwarantuje sukces:))

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

"na rużnych etapach."

ważne żebyś się nauczyła od Daniela ortografii:(

to ci gwarantuje sukces:))

Oj cicho bo się wyda 

6 minut temu, DANIEL napisał:

Rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać bez tego nie będzie nic. Pewien rodzaj nudy pojawia się w każdym związku tylko że na rużnych etapach. Znając życie to się po prostu nie wyszumiałaś w odpowiednim czasie a teraz oczekujesz fajerwerków. Nie każdy to przyzna ale każdy związek po pewmym czasie staje się serią codziennie powtarzanych monotonnych czynności. Kwestia żebyś nauczyła się cieszyć z tego co masz, i każdej chwili z swoim partnerem. Najlepiej kiedy oboje macie dużo innych zajęć wtedy w natłoku obowiązków każda chwila jest tą najlepszą. 

Raz probowalam ale on sie obraza  jego myslenie  to odrazu ze nie chce juz z nim seksu co jest nie prawda po prostu nasz seks to jest to samo od a do z  . Moze wy mozecie podpowiedziec cos co pomoze ? Jakies pozycje ew. Triki sama nie wiem .. a wstyd mi zapytac przyjaciolek bo wszystkie mamy po 23 lata 

1 minutę temu, Gość K.k.w napisał:

Raz probowalam ale on sie obraza  jego myslenie  to odrazu ze nie chce juz z nim seksu co jest nie prawda po prostu nasz seks to jest to samo od a do z  . Moze wy mozecie podpowiedziec cos co pomoze ? Jakies pozycje ew. Triki sama nie wiem .. a wstyd mi zapytac przyjaciolek bo wszystkie mamy po 23 lata 

Kup mu pod choinkę kamasutre z dopiskiem że dopóki nie skończycie nie ma co liczyć na zwykły sex i tyle. 

1 minutę temu, Gość K.k.w napisał:

Raz probowalam ale on sie obraza  jego myslenie  to odrazu ze nie chce juz z nim seksu co jest nie prawda po prostu nasz seks to jest to samo od a do z  . Moze wy mozecie podpowiedziec cos co pomoze ? Jakies pozycje ew. Triki sama nie wiem .. a wstyd mi zapytac przyjaciolek bo wszystkie mamy po 23 lata 

one takie doświadczone? sadzisz??:)) spróbuj wyjść gdzieś bez majtek. i bez niego:)

Lodz i k a mu zrób, to zawsze pomaga Jesteśmy z mężem po ślubie 13lat,a taka gra wstępna nigdy się nie nudzi.Potem 6/9, a kończymy różnie, w zależności jakie chęci

Oj tam, daj żyć. 

U nas zrobiło się nieciekawie po siedmiu latach. Pogadaliśmy i mąż powiedział, żebym się z kimś zabawiła. Po jakimś czasie wydarzyło się to. Powiedziałam o tym mężowi. Był strasznie zazdrosny, nagle zaczął się tak mną interesować, latał w okół mnie, podrywał mnie. A w łóżku  zmiana o sto osiemdziesiat stopni. Był dziko nagrzany, chciał to robić w kółko. Zazdrość to silny afrodyzjak jeśli partner daży cię uczuciem. Tamto starczylo nam na długo, co jakiś czas powtarzamy tą zabawę z tym, że przyznam - mam z tego niesamowitą przyjemność. Jejku i jestem teraz taka wyuzdana, nigdy taka nie byłam ....

5 minut temu, Gość Lara napisał:

U nas zrobiło się nieciekawie po siedmiu latach. Pogadaliśmy i mąż powiedział, żebym się z kimś zabawiła. Po jakimś czasie wydarzyło się to. Powiedziałam o tym mężowi. Był strasznie zazdrosny, nagle zaczął się tak mną interesować, latał w okół mnie, podrywał mnie. A w łóżku  zmiana o sto osiemdziesiat stopni. Był dziko nagrzany, chciał to robić w kółko. Zazdrość to silny afrodyzjak jeśli partner daży cię uczuciem. Tamto starczylo nam na długo, co jakiś czas powtarzamy tą zabawę z tym, że przyznam - mam z tego niesamowitą przyjemność. Jejku i jestem teraz taka wyuzdana, nigdy taka nie byłam ....

i regularnie się bzykasz z tym kochankiem?:)

16 minut temu, Gość Lara napisał:

U nas zrobiło się nieciekawie po siedmiu latach. Pogadaliśmy i mąż powiedział, żebym się z kimś zabawiła. Po jakimś czasie wydarzyło się to. Powiedziałam o tym mężowi. Był strasznie zazdrosny, nagle zaczął się tak mną interesować, latał w okół mnie, podrywał mnie. A w łóżku  zmiana o sto osiemdziesiat stopni. Był dziko nagrzany, chciał to robić w kółko. Zazdrość to silny afrodyzjak jeśli partner daży cię uczuciem. Tamto starczylo nam na długo, co jakiś czas powtarzamy tą zabawę z tym, że przyznam - mam z tego niesamowitą przyjemność. Jejku i jestem teraz taka wyuzdana, nigdy taka nie byłam ....

ale jak on o tym wie to już jest cuklod