In vitro z komórką dawczyni cz. 3

12 godzin temu, Bounty90 napisał:

Wiesz co, cały czas czuję podbrzusze, taki niedokonca ból ale dyskomfort. Od dwóch dni ciągle ziewam. Budzę się rano a za dwie godziny tak już padam że muszę się zdrzemnąć. Mdli mnie ale to akurat może być efekt końskiej dawki luteiny bo podobno ma takie skutki uboczne. A poza tym nie zauważyłam nic... Zwracalam w poniedziałek czyli w 6dpt trzy razy, na zasadzie takiej że siedzę i od razu leci, nie że czuje że mi się chce zwracać. Od razu. Masakra to była, w niedzielę też raz i to pod kościołem wyszłam z chrztu i od razu ciach.. masakra 

U mnie chyba się nie udało. Nie mam objawów. 

22 minuty temu, abi napisał:

to polski lek? mozna go w polsce dostac.jaka cena chociaz tak około.

 

Nie, lek nie jest dostępny w Polsce. Można go kupić w Czechach, chyba też na Słowacji. 5 ampułek kosztuje około 11 zł. Polskie recepty akceptuja bez problemu.

17 minut temu, Krokus napisał:

U mnie chyba się nie udało. Nie mam objawów. 

To nic nie znaczy. Nie ma sensu się nakręcać.

25 minut temu, iga napisał:

Nie, lek nie jest dostępny w Polsce. Można go kupić w Czechach, chyba też na Słowacji. 5 ampułek kosztuje około 11 zł. Polskie recepty akceptuja bez problemu.

Dzięki. To o niebo tańszy niż  prolutex. bierzę się go w pupę? czy samemu można np w udo? masz jakieś porównanie do prolutexu. ?  jest tak samo skuteczny?

5 minut temu, abi napisał:

Dzięki. To o niebo tańszy niż  prolutex. bierzę się go w pupę? czy samemu można np w udo? masz jakieś porównanie do prolutexu. ?  jest tak samo skuteczny?

Bierze się go domięśniowo. Ja dostałam od lekarza zlecenie, codziennie chodzę i pielęgniarka podaje w pośladki. Bywa trochę boleśnie, ale bez tragedii. Jest to najbardziej skuteczna forma podawania proga. U mnie w tydzień wzrost z 12 do 40, po 2 tyg na poziome 70.

to jeszcze ci zawróc e glowe jak tu jestes. co jeszcze oprocz agolutinu brałas i w jakich dawkach. a lekarz chyba nie prywatnie ,prawda? nie wiem czy na prywatnych wizytach mozna dac zlecenie na zastrzyki?

6 minut temu, abi napisał:

to jeszcze ci zawróc e glowe jak tu jestes. co jeszcze oprocz agolutinu brałas i w jakich dawkach. a lekarz chyba nie prywatnie ,prawda? nie wiem czy na prywatnych wizytach mozna dac zlecenie na zastrzyki?

Zastrzyki zlecil lekarz z kliniki prywatnej, w zwykłej przychodni oraz w weekendy w szpitalu podają na to zlecenie, tyle że za każdy płace ok. 10 zł. Miałam też już 3 razy wlew z intralipidu i będę mieć jeszcze jeden. Poza tym encorton 15, estrofem 3x1, luteina 3x2, neoparin 0,6 do końca ciąży.

luteina taka do połknięcia.? widzę ,że nie miałaś innego progesteronu za wiele a rzeczywiscie progesteron poszedł w górę. ten lutinus tak u mnie zachwalają a ledwie rosnie po nim prog  a kosztuje swoje. a intralipid kiedy miałaś te kroplówki tzn ile razy przed transferem i po

5 minut temu, abi napisał:

luteina taka do połknięcia.? widzę ,że nie miałaś innego progesteronu za wiele a rzeczywiscie progesteron poszedł w górę. ten lutinus tak u mnie zachwalają a ledwie rosnie po nim prog  a kosztuje swoje. a intralipid kiedy miałaś te kroplówki tzn ile razy przed transferem i po

Luteina dopochwowa, nawet jak było 3x3 to wynik był max 15. Intralipid 2 tyg przed transferem, w dniu transferu, potem po pozytywnej becie (odstęp od poprzedniego wlewu 3 tygodnie) i teraz też będzie po ok 3 tygodniach od poprzedniego wlewu.

1 minutę temu, iga napisał:

Luteina dopochwowa, nawet jak było 3x3 to wynik był max 15. Intralipid 2 tyg przed transferem, w dniu transferu, potem po pozytywnej becie (odstęp od poprzedniego wlewu 3 tygodnie) i teraz też będzie po ok 3 tygodniach od poprzedniego wlewu.

bardzo Ci dziękuję. naprawdę ten lutinus mnie wkurza i już od dawna mam wrazenie ,że niewiele daje. strata pieniedzy.

a powiedz , jeśli chodzi o encorton , jakie masz do niego wskazania. od początki miałaś 15 ? mam 10 , ale wiadomo każda ma inne powody ale często zalezy od lekarza

10 minut temu, iga napisał:

Luteina dopochwowa, nawet jak było 3x3 to wynik był max 15. Intralipid 2 tyg przed transferem, w dniu transferu, potem po pozytywnej becie (odstęp od poprzedniego wlewu 3 tygodnie) i teraz też będzie po ok 3 tygodniach od poprzedniego wlewu.

a po pozytywnej becie też stosujesz jeszcze ten agolutin?

6 minut temu, abi napisał:

bardzo Ci dziękuję. naprawdę ten lutinus mnie wkurza i już od dawna mam wrazenie ,że niewiele daje. strata pieniedzy.

a powiedz , jeśli chodzi o encorton , jakie masz do niego wskazania. od początki miałaś 15 ? mam 10 , ale wiadomo każda ma inne powody ale często zalezy od lekarza

Jeśli masz możliwość brać ten Agolutin to naprawdę warto. Różnice czuć i widać od razu.

Encorton najpierw był 10, po pozytywnej becie zwiększony do 15, około 12 tyg do odstawienia. Wskazanie to komórki NK 17%.

2 minuty temu, abi napisał:

a po pozytywnej becie też stosujesz jeszcze ten agolutin?

Ja go zaczęłam stosować dopiero po pozytywnej becie, bo od razu sprawdziłam proga i dałam znać lekarzowi że jest nisko. Recepte dostałam na 6 opakowań i tyle będę brać, więc jeszcze niecałe 2 tygodnie. Dr powiedziała, że jeśli po 8 tc będzie ok, to z zastrzyków możemy już zrezygnować.

Przed chwilą, iga napisał:

Jeśli masz możliwość brać ten Agolutin to naprawdę warto. Różnice czuć i widać od razu.

Encorton najpierw był 10, po pozytywnej becie zwiększony do 15, około 12 tyg do odstawienia. Wskazanie to komórki NK 17%.

Ja mam 14% to pewnie ta 10 jest ok. dzięki serdeczne.

Możliwości bardzo nie mam , ale może by mi sie udało odkupić od kogoś, są widzę ogłoszenia , tylko czy aktualne?

ile miałaś tego proga przy becie?

i do transferu brałaś tylko lutinus ?

2 minuty temu, abi napisał:

Ja mam 14% to pewnie ta 10 jest ok. dzięki serdeczne.

Możliwości bardzo nie mam , ale może by mi sie udało odkupić od kogoś, są widzę ogłoszenia , tylko czy aktualne?

 

Nie jest to takie mega popularne więc może oferty będą aktualne.

Możesz też napisać do apteki w Czechach czy Ci nie wyślą, wiem że niektóre dziewczyny tak ogarnęły. Tylko oczywiście musisz przesłać receptę. 

2 minuty temu, abi napisał:

ile miałaś tego proga przy becie?

i do transferu brałaś tylko lutinus ?

Przy pierwszej becie prog 12. Przed transferem zaczęłam brać luteinę 3x2.

24 minuty temu, iga napisał:

Nie jest to takie mega popularne więc może oferty będą aktualne.

Możesz też napisać do apteki w Czechach czy Ci nie wyślą, wiem że niektóre dziewczyny tak ogarnęły. Tylko oczywiście musisz przesłać receptę. 

Dzieki za podpowiedź . taka pomoc ? są jednak jeszcze uczynni ludzie

23 minuty temu, iga napisał:

Przy pierwszej becie prog 12. Przed transferem zaczęłam brać luteinę 3x2.

no właśnie. mnie też ten lutinus cos nie podchodzi. ja miałam wprawdzie 19 przy negatywnej becie ale i tak uważam że powinien  byc większy na te ilosci brania. może kwestia organizmu.  czytam ,że dziewczyny biorą utrogestan i jeszcze chyba powiem lekarzowi ,zeby mi to przepisał. dużo tańszy i mocniejszy bo widzę 200mg.

też tak brałam ten lutinus, jak Ty 3x2.

dzięki baaardzo za odpowiedzi 

powodzenia na dalszych etapach

gdybyś mogła napisać w jakim jesteś wieku, który to transfer . i jakie badania robiłaś . chyba z immunologii raczej ok bo nie za wiele leków u ciebie widzę. w ogóle z leków to identycznie jak ja w sumie. gdzie dopatrywano sie przyczyn niepowodzenia?

2 godziny temu, iga napisał:

To nic nie znaczy. Nie ma sensu się nakręcać.

Dokładnie, to nic nie znaczy. Moja przyjaciółka nie miała żadnych po transferze pierwszym a się okazało że zarodek się jeszcze podzielił i blizniaki

2 minuty temu, abi napisał:

Dzieki za podpowiedź . taka pomoc ? są jednak jeszcze uczynni ludzie

 

no właśnie. mnie też ten lutinus cos nie podchodzi. ja miałam wprawdzie 19 przy negatywnej becie ale i tak uważam że powinien  byc większy na te ilosci brania. może kwestia organizmu.  czytam ,że dziewczyny biorą utrogestan i jeszcze chyba powiem lekarzowi ,zeby mi to przepisał. dużo tańszy i mocniejszy bo widzę 200mg.

też tak brałam ten lutinus, jak Ty 3x2.

 

dzięki baaardzo za odpowiedzi 

powodzenia na dalszych etapach

gdybyś mogła napisać w jakim jesteś wieku, który to transfer . i jakie badania robiłaś . chyba z immunologii raczej ok bo nie za wiele leków u ciebie widzę. w ogóle z leków to identycznie jak ja w sumie. gdzie dopatrywano sie przyczyn niepowodzenia?

 

 

Mam 39 lat i zdiagnozowano u mnie POF. Z procedury mieliśmy 6 komórek, a z nich 5 blastek. 3 transfery nieudane, w tym jedna ciąża biochemiczna. Po trzecim transferze konsultacja immuno - ana1, trombofilia, immunofenotyp. Leki tak jak napisałam i narazie skutecznie.

28 minut temu, Bounty90 napisał:

Dokładnie, to nic nie znaczy. Moja przyjaciółka nie miała żadnych po transferze pierwszym a się okazało że zarodek się jeszcze podzielił i blizniaki

Dzięki za słowa otuchy

28 minut temu, iga napisał:

Mam 39 lat i zdiagnozowano u mnie POF. Z procedury mieliśmy 6 komórek, a z nich 5 blastek. 3 transfery nieudane, w tym jedna ciąża biochemiczna. Po trzecim transferze konsultacja immuno - ana1, trombofilia, immunofenotyp. Leki tak jak napisałam i narazie skutecznie.

ale chyba w porządku te badania? chyba tylko NK podwyższone tak?  ten neoparin  bo z badań wyszło ,że trzeba? bo ja tak w ciemno, zapobiegawczo mam.

te ana to widzę ,że różnie zlecają. ja miałam zrobione ana2.

i gdzie dopatrywano się wcześniejszych niepowodzeń? od początku miałaś ten zestaw leków?

8 minut temu, abi napisał:

ale chyba w porządku te badania? chyba tylko NK podwyższone tak?  ten neoparin  bo z badań wyszło ,że trzeba? bo ja tak w ciemno, zapobiegawczo mam.

te ana to widzę ,że różnie zlecają. ja miałam zrobione ana2.

i gdzie dopatrywano się wcześniejszych niepowodzeń? od początku miałaś ten zestaw leków?

 

Generalnie się nie dopatrywano. Wiesz, zawsze zarodek może być nieprawidłowy. Zasada była taka, że jak  3 transfery nie wyjdą to szukamy głębiej i dopiero po trzecim były badania i wdrożenie leczenia. Z immunofenotypu wyszedł, oprócz podwyższonych nk, jeszcze za wysoki stosunek cd4/cd8. Miałam też biopsję endometrium, tam NK wyszły w górnej granicy normy. 

10 minut temu, iga napisał:

Generalnie się nie dopatrywano. Wiesz, zawsze zarodek może być nieprawidłowy. Zasada była taka, że jak  3 transfery nie wyjdą to szukamy głębiej i dopiero po trzecim były badania i wdrożenie leczenia. Z immunofenotypu wyszedł, oprócz podwyższonych nk, jeszcze za wysoki stosunek cd4/cd8. Miałam też biopsję endometrium, tam NK wyszły w górnej granicy normy. 

Już planuję ,że to ostatnie pytanie i jeszcze mi sie ciągle cos nasuwa

gdzie się leczysz?

a pamietasz może jaki ten stosunek cd4/cd8. chciałam sobie porównać.

27 minut temu, abi napisał:

Już planuję ,że to ostatnie pytanie i jeszcze mi sie ciągle cos nasuwa

gdzie się leczysz?

a pamietasz może jaki ten stosunek cd4/cd8. chciałam sobie porównać.

 

Katowice, Provita. Ten stosunek wynosił 3.

Hej. Chciałabym się przywitać. Miesiąc temu odebrałam wynik amh 0,2. Lekarz powiedział, że mam małe szanse na ciążę z własnego jajeczka.

Nawet nie mam wybranej kliniki. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Czym kierowac się przy wyborze?

Nie mam z kim o tym pogadać. Jak sobie z tym radzicie? Moje koleżanki dawno dzieciate, ostatnio uyszalam, że nie mam dzieci wiec nie powinnam się wypowiadać na temat bycia matka.

9 minut temu, ladynobody napisał:

Hej. Chciałabym się przywitać. Miesiąc temu odebrałam wynik amh 0,2. Lekarz powiedział, że mam małe szanse na ciążę z własnego jajeczka.

Nawet nie mam wybranej kliniki. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Czym kierowac się przy wyborze?

Nie mam z kim o tym pogadać. Jak sobie z tym radzicie? Moje koleżanki dawno dzieciate, ostatnio uyszalam, że nie mam dzieci wiec nie powinnam się wypowiadać na temat bycia matka.

 

 

 

Witaj @ladynobody, tutaj napewno znajdziesz zrozumienie i osoby, które wysłuchają czy doradzą. Moje amh było jeszcze niższe i moment diagnozy był najgorszy. Trudno było oswoić się z myślą, że mogę urodzić tylko dziecko, które będzie biologicznie męża i obcej kobiety. Z czasem przyszła akceptacja i nie ma to już znaczenia.

Co do komentarzy znajomych czy nawet rodziny, to mnie to akurat ominęło, ale musisz się opancerzyc, bo osoby, które nigdy nie były w naszej sytuacji nawet nie wiedzą jak bardzo potrafią zranić.

Co do wyboru Kliniki to napewno wiele kobiet poleci Czechy, bo szybciej, liberalniej i mają tam duże doświadczenie. Ja mogę też polecić katowicką Provite, bo jestem zadowolona z podejścia no i póki co jest efekt w postaci ciąży.

Hej Iga. Dzięki za przywitanie i zrozumienie.

Czechy chyba odpadają, mieszkam w Warszawie...dojazdy to będzie dodatkowy czas i kasa jak czeste są wizyty w klinice? Ile ich jest przed samym zabiegiem? Po zabiegu mozna normalnie funkcjonować?

Ceny podane na stronach to za jedną probe? Nie wiem na jaką kwotę mam się przygotować? 

11 minut temu, ladynobody napisał:

 

Hej Iga. Dzięki za przywitanie i zrozumienie.

Czechy chyba odpadają, mieszkam w Warszawie...dojazdy to będzie dodatkowy czas i kasa jak czeste są wizyty w klinice? Ile ich jest przed samym zabiegiem? Po zabiegu mozna normalnie funkcjonować?

Ceny podane na stronach to za jedną probe? Nie wiem na jaką kwotę mam się przygotować? 

U mnie to wyglądało tak, że we wrześniu podpisaliśmy umowę, do grudnia czekaliśmy na dawczynie, w styczniu był pierwszy transfer. Przy podpisywaniu umowy wpłaciliśmy 15900, w czym mieliśmy 6 komórek. Ile z tego będzie prób zależy od tego ile komórek się zapłodni i ile przetrwa do 3 lub 5 doby. My uzyskaliśmy 5 blastocyst, zatem 5 szans. 3 transfery się nie udały, czwarty narazie skuteczny. Każdy transfer to koszt około 1500.

Jeśli już jest ustalone, ze podchodzicie do transferu to u mnie wizyta była zawsze w 1-2 dc, gdzie lekarz ustalał leki, potem wizyta około 12 dc na podgląd endometrium i około 18 dc już sam transfer. Po transferze generalnie można funkcjonować normalnie, oczywiście bez szaleństw, ale tez nie trzeba leżeć plackiem.

Przed transferem zapewne jeszcze czeka Was jakaś dodatkowa diagnostyka, ale to już ustalenia z lekarzem.  Ja miałam histeroskopię, po trzecim transferze diagnostykę immunologiczną.

Całość, jak dotąd,  pochłonęła ponad 25 tys.

Iga dzięki