Wiosenka 676 Napisano Listopad 2, 2020 (edytowany) 2 godziny temu, Ada23 napisał: Wiosenka a chyba wcześniej pisałaś,ze jest jeden zarodek Pisałam, bo byłam na USG u państwowego lekarza i on mi pokazał na ekranie coś co dziś wyglądało jak ten płyn/ krwiak dzisiaj, ale nie poszukał z tylu, bo zarodki są za tym krwiakiem/ płynem. Tamten lekarz zresztą sam powiedział, ze ma stare i beznadziejne USG i że pewnie nic nie będzie na nim widać. A dzisiaj na dobrym USG w Invictie nikt już nie miał wątpliwości ze są dwa pęcherzyki 46 minut temu, Bounty90 napisał: Wiosenka będzie dobrze! Krwiak często występuje na początku ciąży, leż i odpoczywaj, wchłonie się. Gratuluję dwojeczki!! Który to tydzień i dzień? Ja jutro mam prenatalne USG k już schizuje Nie martw się, ciesz się, że już tak daleko jesteś. A co do krwiaka właśnie, to mój lekarz zadzwonił i powiedział, ze dla niego to wygląda jak płyn a nie jak krwiak i ze powinno się wchłonąć. Więc nie bedę szaleć i przesadzać, ale martwię się już znacznie mniej A dzisiejsza beta - 5411 5 tydzień 5 dzień Edytowano Listopad 2, 2020 przez Wiosenka . 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Listopad 2, 2020 33 minuty temu, Mkk napisał: Krokus, ja mialam Cipro 500mg 2 x. dziennie przez 3 tygodnie. Tak to jest antybiotyk, po 3 tygodniach zrobili mi biopsje i sie wyleczylo. Potem w nastepnym cyklu mialam transfer no i na razie wyglada ze sie udalo, chociaz czekam dzisiaj na Potwierdzenie przyrostow bety Dzięki. Ja mam teraz Zinnat x2 dziennie przez 10 dni. I czekam na wyniki histeroskopii. Powodzenia z betą dziś!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Listopad 2, 2020 59 minut temu, Krokus napisał: Dzięki. Ja mam teraz Zinnat x2 dziennie przez 10 dni. I czekam na wyniki histeroskopii. Powodzenia z betą dziś!! Krokus a też Ci wyszło to zapalenie? Ja miałam doksycykline z metronidazolem przez dwa tyg ale nie pomogło niestety. W środę mam kolejne konsultacje w tej sprawie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 2, 2020 Wiosenka wooooow co za wieści gratuluję z całego serca!!!❤ Jesteś w dobrych rękach, nie ma się co martwić na zapas❤❤ Ale czad 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkk 44 Napisano Listopad 2, 2020 Beta 799 progesteron 34 estradiol 179 Mowia ze wszystko dobrze Mam takie pytanie o progesteron, mam w domu czopki ale lekarz przepisal mi w zelu Crinone. Czy to jest jakas duza roznica? Biore tez zastrzyki z progesteronu 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Listopad 2, 2020 (edytowany) 3 godziny temu, Marysia 88 napisał: Krokus a też Ci wyszło to zapalenie? Ja miałam doksycykline z metronidazolem przez dwa tyg ale nie pomogło niestety. W środę mam kolejne konsultacje w tej sprawie Też miałam doksycyklinę z metronidazolem - dokładnie ten sam zestaw, w sierpniu. Chyba też nic to nie dało bo zarodki się nie przyjęły. Teraz robiłam histeroskopię z posiewami i markerami CD56 oraz CD138. Czekam na wynik żeby potwierdzić czy mam zapalenie endometrium czy nie. Zinnat przepisany zapobiegawczo, z okazji histeroskopii. Czekam na wyniki i w zależności od nich dalsze leczenie plus dobranie leków do kolejnego transferu. Edytowano Listopad 2, 2020 przez Krokus Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Listopad 2, 2020 24 minuty temu, Mkk napisał: Beta 799 progesteron 34 estradiol 179 Mowia ze wszystko dobrze Mam takie pytanie o progesteron, mam w domu czopki ale lekarz przepisal mi w zelu Crinone. Czy to jest jakas duza roznica? Biore tez zastrzyki z progesteronu Ja brałam żel Crinone. Podobno lepiej się wchłania niż standardowe czopki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 2, 2020 2 godziny temu, Sywi napisał: Wiosenka wooooow co za wieści gratuluję z całego serca!!!❤ Jesteś w dobrych rękach, nie ma się co martwić na zapas❤❤ Ale czad Dziękuję Teraz czekamy na Twoje USG,...... w piątek ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 2, 2020 Mkk cudnie Wiosenka tak jest, w piątek Jak się czujesz z myślą o bliźniakach?❤❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Listopad 2, 2020 1 godzinę temu, Krokus napisał: Też miałam doksycyklinę z metronidazolem - dokładnie ten sam zestaw, w sierpniu. Chyba też nic to nie dało bo zarodki się nie przyjęły. Teraz robiłam histeroskopię z posiewami i markerami CD56 oraz CD138. Czekam na wynik żeby potwierdzić czy mam zapalenie endometrium czy nie. Zinnat przepisany zapobiegawczo, z okazji histeroskopii. Czekam na wyniki i w zależności od nich dalsze leczenie plus dobranie leków do kolejnego transferu. Rozumiem, widzisz ja jestem wk*rwiona bo miałam histeroskopie w marcu i wyszło „na oko” ze wszystko Ok. Ale zrobili mi tylko marker cd56 i wyszedł ujemny wiec myślałam ze jest wszystko Ok i podeszłam do transferu i był biol chem. I teraz w trakcie tych przygotowań do transferu w Hiszpanii zwrócono moja uwagę ze powinnam mieć te cd138 sprawdzone. Wiec zadzwoniłam do tego patologa co to opisywał (zbieg okoliczności ze jest znajomym mojej mamy) i on przyznał ze zawsze robi tylko cd 56 bo wg niego jest tak samo dokładne jak cd 138 (?!) ale ze może mi ten drugi marker oznaczyć bo ma moja próbkę z marca u siebie w laboratorium...I wyszło ze mam to badziewie. W środę mam konsultacje z moja doktor na Skypie w tej sprawie i jeszcze się umówiłam w Warszawie, gdzie mieszkam do prof Laudańskiegoz tym problemem. I zobaczymy co powiedza. Najgorzej ze przed histeroskopia brałam już ciprofloksacyne z metronidazolem ale dwa tygodnie wiec może za krótko (?). Boje się ze się z tego nie wyleczę. Miałam dwa poronienia i sadze ze po drugim to się zrobiło bo potem już nie miałam implantacji. Ale już sobie postanowiłam ze napewno nie podejdę z tym do transferu. Trudno, najwyżej surogatka jak uzbieramy kasę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Listopad 2, 2020 A posiewy mi wyszły ujemne ale podobno często tak jest bo tych bakterii jest super mało i się nie sieją w laboratorium. Przez to ze jest ich tak mało to nie ma tez objawów, oprócz nieudanych transferów.... moze już lepiej mieć posiew dodatni to przynajmniej wiadomo jaki antybiotyk brac. Krokus a co Ci powiedzieli po histeroskopii? i czy ten marker cd56 jest na coś jeszcze oprócz przewlekłego zapalenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Listopad 2, 2020 I mi po histeroskopii nikt antybiotyku nie dał Ręce opadają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Listopad 2, 2020 Przed chwilą, Marysia 88 napisał: A posiewy mi wyszły ujemne ale podobno często tak jest bo tych bakterii jest super mało i się nie sieją w laboratorium. Przez to ze jest ich tak mało to nie ma tez objawów, oprócz nieudanych transferów.... moze już lepiej mieć posiew dodatni to przynajmniej wiadomo jaki antybiotyk brac. Krokus a co Ci powiedzieli po histeroskopii? i czy ten marker cd56 jest na coś jeszcze oprócz przewlekłego zapalenia? Mi powiedzieli że marker CD56 to nic innego jak sprawdzenie Natural Killer Cells. A z kolei marker CD138 na potwierdzenie przewlekłego zapalenia błony śluzowej macicy. Moja klinika kazała mi robić CD138 także poszłam na histeroskopię mówiąc twardo, że mają mi to sprawdzić. Moja klinika wspomniała, że być może trzeba będzie włączyć do transferu z powrotem Encorton i dodać wlewy z immunoglobuliny. Ale czekamy na wyniki histeroskopii najpierw, żeby dobrać leczenie i leki do transferu. Oprócz tego mam stwierdzone przez lekarkę standardowe okno implantacyjne Stwierdziła, że skoro raz zaszłam na cyklu sztucznym to mam standardowe okno. Będę pilnować teraz, żeby od pierwszego zastrzyku z progesteronu do transferu było równo 120 godzin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Listopad 2, 2020 Mi się też po poronieniu wszystko popieprzyło. Ostra infekcja bakteryjna. Cytologia w lipcu grupa 3. Zrobił się syf, z którym teraz walczę na wszystkie sposoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Listopad 2, 2020 To może ja coś zle zrozumiałam z tym markerem który on sprawdzał, w każdym razie nie zrobił tego najważniejszego czyli cd 138. No powiem Ci ze ja pierwsze poronienie miałam dużo gorsze bo malutki kawałek tkanki został przyklejony i chodziłam z nim z 2 miesiące aż się złuszczył. Ale potem jeszcze miałam po następnym transferze implantacje i znowu powstała taka tkankowa grudka zamiast pęcherzyka i mimo ze szybko się oczyściłam sama to właśnie od tamtego czasu już się nie chce implantowac i myśle ze po tym drugim paradoksalnie zrobiło się to zapalenie. A poronienia miałam prawdopodobnie z powodu moich kirów i niedopasowania ja-dawczyni-mój mąż. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 3, 2020 16 godzin temu, Sywi napisał: Mkk cudnie Wiosenka tak jest, w piątek Jak się czujesz z myślą o bliźniakach?❤❤ Ja się czuję cudownie. Chciałam bliźniaki i są. Mąż nawet po tym pierwszym USG (tym co lekarz kazał mi więcej nie przychodzić i chyba był niewidomy ) powiedział, ze złoży reklamację bo miały być dwa Nastawiałam się powoli, że będzie jeden bo ta beta na początku nie była zbyt wysoka i miałam jedno plamienie implantacyjne no i + to USG, w które nie do końca wierzyłam, bo to co widziałam na monitorze nie wyglądało tak jak zawsze na początku ciąży. W każdym razie jestem szczęśliwa Ty miałaś jeden zarodek podany? Ciekawe ile więcej ode mnie zobaczysz . Na pewno będzie sporo większy zarodek, o około tydzień starszy - bo moje są 3 dni młodsze z USG niż z zapłodnienia. Więc ta implantacja musiała być późno, a u Ciebie z HCg było widać, że sie szybko zaimplantował. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ada23 34 Napisano Listopad 3, 2020 19 minut temu, Wiosenka napisał: Ja się czuję cudownie. Chciałam bliźniaki i są. Mąż nawet po tym pierwszym USG (tym co lekarz kazał mi więcej nie przychodzić i chyba był niewidomy ) powiedział, ze złoży reklamację bo miały być dwa Nastawiałam się powoli, że będzie jeden bo ta beta na początku nie była zbyt wysoka i miałam jedno plamienie implantacyjne no i + to USG, w które nie do końca wierzyłam, bo to co widziałam na monitorze nie wyglądało tak jak zawsze na początku ciąży. W każdym razie jestem szczęśliwa Ty miałaś jeden zarodek podany? Ciekawe ile więcej ode mnie zobaczysz . Na pewno będzie sporo większy zarodek, o około tydzień starszy - bo moje są 3 dni młodsze z USG niż z zapłodnienia. Więc ta implantacja musiała być późno, a u Ciebie z HCg było widać, że sie szybko zaimplantował. A w ,którym dniu po transferze miałaś plamienie implant. i jak ono wyglądało? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 3, 2020 Przed chwilą, Ada23 napisał: A w ,którym dniu po transferze miałaś plamienie implant. i jak ono wyglądało? Miałam podane dwa 5 dniowe zarodki w poniedziałek. Plamienie miałam w piątek, było odrobinkę jasnoróżowej krwi przez pół dnia. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Listopad 3, 2020 Ja właśnie wracam z USG, dzidzia ma 6.5cm od głowy do pupy i wszystko wydaje się prawidłowe. Fikala, kopała ostro nóżkami. Aż taki dziwny widok 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 3, 2020 2 minuty temu, Bounty90 napisał: Ja właśnie wracam z USG, dzidzia ma 6.5cm od głowy do pupy i wszystko wydaje się prawidłowe. Fikala, kopała ostro nóżkami. Aż taki dziwny widok Cudownie A tyle stresu niepotrzebnego miałas Gratuluję 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 3, 2020 4 godziny temu, Wiosenka napisał: Ja się czuję cudownie. Chciałam bliźniaki i są. Mąż nawet po tym pierwszym USG (tym co lekarz kazał mi więcej nie przychodzić i chyba był niewidomy ) powiedział, ze złoży reklamację bo miały być dwa Nastawiałam się powoli, że będzie jeden bo ta beta na początku nie była zbyt wysoka i miałam jedno plamienie implantacyjne no i + to USG, w które nie do końca wierzyłam, bo to co widziałam na monitorze nie wyglądało tak jak zawsze na początku ciąży. W każdym razie jestem szczęśliwa Ty miałaś jeden zarodek podany? Ciekawe ile więcej ode mnie zobaczysz . Na pewno będzie sporo większy zarodek, o około tydzień starszy - bo moje są 3 dni młodsze z USG niż z zapłodnienia. Więc ta implantacja musiała być późno, a u Ciebie z HCg było widać, że sie szybko zaimplantował. Wiosenka to cudna niespodzianka No też jestem ciekawa co zobaczę Mam nadzieję, ze wszystko jest dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Listopad 4, 2020 19 godzin temu, Bounty90 napisał: Ja właśnie wracam z USG, dzidzia ma 6.5cm od głowy do pupy i wszystko wydaje się prawidłowe. Fikala, kopała ostro nóżkami. Aż taki dziwny widok Super, aby do przodu. Teraz oczekiwanie na połówkowe. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Listopad 4, 2020 1 godzinę temu, Alo77 napisał: Super, aby do przodu. Teraz oczekiwanie na połówkowe. Dokładnie. Mam problem z ciśnieniem krwi, byłam u kardiologa stwierdził że to nadciśnienie ciężarnych i dał leki. To mnie trochę martwi ale jakoś damy radę. 20 godzin temu, Wiosenka napisał: Cudownie A tyle stresu niepotrzebnego miałas Gratuluję Dziękuję USG uspokaja mnie na mniej więcej tydzień a potem znowu już mam czarne wizję Jak się czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ada23 34 Napisano Listopad 4, 2020 Dnia 3.11.2020 o 15:45, Wiosenka napisał: Cudownie A tyle stresu niepotrzebnego miałas Gratuluję Wiosenka a mogę wiedzieć ile masz lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 5, 2020 20 godzin temu, Bounty90 napisał: Dokładnie. Mam problem z ciśnieniem krwi, byłam u kardiologa stwierdził że to nadciśnienie ciężarnych i dał leki. To mnie trochę martwi ale jakoś damy radę. Dziękuję USG uspokaja mnie na mniej więcej tydzień a potem znowu już mam czarne wizję Jak się czujesz? A czuję się fatalnie, bardzo mnie to jednak cieszy, ponieważ wolę nasilone objawy niż ich brak, przynajmniej wiem, że wszystko ok. Mam wszelkie możliwe objawy w super mocnym nasileniu. Potworne mdłości, okropnie bolesne piersi, zawroty głowy, i niesamowite zmęczenie a i chodzę do toalety nawet w nocy, co mi się nigdy wcześniej nie zdarzało, nawet w ciążach. 15 godzin temu, Ada23 napisał: Wiosenka a mogę wiedzieć ile masz lat? Ja mam 42 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Listopad 5, 2020 6 minut temu, Wiosenka napisał: A czuję się fatalnie, bardzo mnie to jednak cieszy, ponieważ wolę nasilone objawy niż ich brak, przynajmniej wiem, że wszystko ok. Mam wszelkie możliwe objawy w super mocnym nasileniu. Potworne mdłości, okropnie bolesne piersi, zawroty głowy, i niesamowite zmęczenie a i chodzę do toalety nawet w nocy, co mi się nigdy wcześniej nie zdarzało, nawet w ciążach. Ja mam 42 Wiosenka, spytam pierwsze dziecko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 5, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, Alo77 napisał: Wiosenka, spytam pierwsze dziecko? Czwarte i piąte Dwie dorosłe córki już się wyprowadziły a najmłodsza jeszcze musi skończyć liceum i też na studia chce wyjechać. Więc musieliśmy dom zapełnić Edytowano Listopad 5, 2020 przez Wiosenka 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 5, 2020 Wiosenka a miałaś jakieś plamienia? Mi już 2gi raz się zdarzają, fakt faktem brązowe a nie żywą krwią, ale jednak... Jutro mam to usg i boję się okropnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 5, 2020 14 minut temu, Sywi napisał: Wiosenka a miałaś jakieś plamienia? Mi już 2gi raz się zdarzają, fakt faktem brązowe a nie żywą krwią, ale jednak... Jutro mam to usg i boję się okropnie Poza maleńkim implantacyjnym nic nie było, ale mąż nie ma ze mną zbyt dobrze. Ja tak się obawiam że się nie uda, że nie jestem w stanie dopuścić nawet myśli o zbliżeniu, a w poprzednich ciążach plamiłam często właśnie po seksie w pierwszym trymestrze. Nie martw się, jutro masz USG i powinno wyjaśnić się skąd to plamienie, a jak u Ciebie progesteron, miałaś dobry poziom? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 5, 2020 5 minut temu, Wiosenka napisał: Poza maleńkim implantacyjnym nic nie było, ale mąż nie ma ze mną zbyt dobrze. Ja tak się obawiam że się nie uda, że nie jestem w stanie dopuścić nawet myśli o zbliżeniu, a w poprzednich ciążach plamiłam często właśnie po seksie w pierwszym trymestrze. Nie martw się, jutro masz USG i powinno wyjaśnić się skąd to plamienie, a jak u Ciebie progesteron, miałaś dobry poziom? Poziom proga miałam dobry, z resztą biorę go duuużo. Zastanawiam się czy to nie od heparyny? Póki co mam duszę na ramieniu... Muszę jakoś do jutra wytrwać, ale obawiam się najgorszego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach