Każda, no dosłownie każda akceptowalnie wyglądającą dziewczyna jest zajęta

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Typowa d0minika. Tak masz cipke fajne że się pochwalilas a teraz wypierdalaj

Typowy agresywny stulejarz, fajnie, że się pożaliłeś, a teraz wypierdalaj. 

29 minut temu, Gość Dominika napisał:

Czyli jak się okazuje człowiek ma też inne cechy niż wygląd. Skoro przecietniara przekonala do siebie faceta to może Ty też spróbuj tę kobietę czymś innym zachwycić? Ale ja się nie znam , ja tylko mam cipkę i mam seks na zawołanie. Trochę to śmieszne całe to użalanie.

Bo mężczyzna może związać się z przeciętną z wyglądu dziewczyną, gdyż wygląd nie jest dla nas najważniejszy. Wy natomiast nigdy nie zwiążecie się z przeciętnym z wyglądu mężczyzną, choćby nie wiadomo jak wspaniały miał charakter. Dlatego my nie mamy możliwości "zachwycić" czymś innym, mimo że zazwyczaj mamy czym.

3 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

Typowy agresywny stulejarz, fajnie, że się pożaliłeś, a teraz wypierdalaj. 

Śmiać mi się po prostu chce z waszej hipokryzji i pustego pierrdolenia.

3 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Bo mężczyzna może związać się z przeciętną z wyglądu dziewczyną, gdyż wygląd nie jest dla nas najważniejszy. Wy natomiast nigdy nie zwiążecie się z przeciętnym z wyglądu mężczyzną, choćby nie wiadomo jak wspaniały miał charakter. Dlatego my nie mamy możliwości "zachwycić" czymś innym, mimo że zazwyczaj mamy czym.

Kopiuj wklej, kopiuj wklej. 

2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Bo mężczyzna może związać się z przeciętną z wyglądu dziewczyną, gdyż wygląd nie jest dla nas najważniejszy. Wy natomiast nigdy nie zwiążecie się z przeciętnym z wyglądu mężczyzną, choćby nie wiadomo jak wspaniały miał charakter. Dlatego my nie mamy możliwości "zachwycić" czymś innym, mimo że zazwyczaj mamy czym.

Nie masz racji. Kobiety są realistkami i większość patrzy najpierw na majątek i kasę... Jakich masz bogatych rodziców, czy masz mieszkanie itd... Później musisz być ładnym dodatkiem do jej pięknych i drogich ubrań, ale kobieta wierzy, że nawet słabo wyglądający facet da się ładnie ubrać i już nie będzie jej szpecił.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Śmiać mi się po prostu chce z waszej hipokryzji i pustego pierrdolenia.

A mi z twojego zafiksowania na narzekanie, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, bierz paszteta, pić i tak pewnie pijesz, pasztet będzie zagrychą.

3 minuty temu, Jack445 napisał:

Nie masz racji. Kobiety są realistkami i większość patrzy najpierw na majątek i kasę... Jakich masz bogatych rodziców, czy masz mieszkanie itd... Później musisz być ładnym dodatkiem do jej pięknych i drogich ubrań, ale kobieta wierzy, że nawet słabo wyglądający facet da się ładnie ubrać i już nie będzie jej szpecił.

Ciepłej. 

4 minuty temu, Argen napisał:

Można próbować wariantu pieniężno-majątkowego, ale to stąpanie po cienkim lodzie. Zachwyt będzie, ale jak kasa się skończy, no to wiadomo.

Nie ma sensu, bo miłości ze strony kobiety i tak nie będzie.

Przed chwilą, Gość Gosciowa napisał:

Ciepłej. 

Yyy.. cieplej.. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Kopiuj wklej, kopiuj wklej. 

Być może. Ale takie są fakty.

2 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

A mi z twojego zafiksowania na narzekanie, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, bierz paszteta, pić i tak pewnie pijesz, pasztet będzie zagrychą.

To se weź menelke z hivem kto wybrzydza...

3 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Nie ma sensu, bo miłości ze strony kobiety i tak nie będzie.

Będzie, bo nie będziesz takim frustratem i marudą, przestaniesz być odpychajacy, bo ty jeszcze nie wiesz ze osych

Przed chwilą, Gość Gosciowa napisał:

Będzie, bo nie będziesz takim frustratem i marudą, przestaniesz być odpychajacy, bo ty jeszcze nie wiesz ze osych

że psychikę masz gorszą od aparycji. 

2 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

Będzie, bo nie będziesz takim frustratem i marudą, przestaniesz być odpychajacy, bo ty jeszcze nie wiesz ze psychikę masz gorszą od aparycji.

Po raz kolejny, bo ciągle nie dociera - miłości nie będzie, bo potraficie kochać tylko przystojnych. Frustratem nie jestem, marudą - w prawdziwym życiu - też nie, a co za tym idzie nie jestem odpychający. A psychiki i charakteru to niejeden mógłby mi pozazdrościć.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

To se weź menelke z hivem kto wybrzydza...

Jedni mogą wybrzydzać, a inni widać nie powinni bo nie zaruch.ają. 

Podstawą jest posiadanie sporego zaplecza znajomych. Wtedy łatwiej poznać dziewczynę. Przecież każdy znajomy ma kuzynki, koleżanki, niektórzy mają siostry. Ja w ten sposób poznałem kilka dziewczyn, które były mną zainteresowane. Chodziłem często na imprezy-przeważnie domówki. To świetny sposób na nawiązywanie nowych znajomości i poznawanie wolnych dziewczyn. Miałem wtedy 18 - 20 lat. Muszę w tym momencie przyznać się do tego, że żadnej z tej okazji nie wykorzystałem z powodu nieśmiałości. Chodzi o go, że byłem szczególnym, wręcz krytycznym przypadkiem jeśli chodzi o stopień nieśmiałości. Podam przykład. Na jednej z imprez wpadłem w oko ładnej szatynce. Ona też mi się spodobała. Tańczyliśmy, wygłupialiśmy się, ona siadała mi na kolanach itp. Ona oczekiwała, że odprowadzę ją do domu. /Na imprezę przyszliśmy oddzielnie. Dopiero na miejscu ją poznałem/. Ja jednak w ostatniej chwili wycofałem się gdyż nie wiedziałem jak się zachować gdy będziemy sam na sam. Po prostu nigdy nie byłem sam na sam z dziewczyną i nie miałem doświadczenia. Dziewczyna była bardzo zawiedziona. Ja wyszedłem na skończonego frajera i ciamajdę. Mój kumpel obserwował sytuację i śmiał się ze mnie. Powiedział później wprost, że stchórzyłem, że uciekłem przed fajną dziewczyną. Totalny obciach. Było mi głupio, ale co miałem począć.

Jestem pewien, że wielu facetów z tego forum wykorzystałoby sytuacje, które mi się trafiły i byliby z tymi dziewczynami w związkach. Oni po prostu nie mają okazji i trafiają na same zajęte dziewczyny. Ja okazje miałem, ale nieśmiałość była przeszkodą do tego aby je wykorzystać. 

7 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Po raz kolejny, bo ciągle nie dociera - miłości nie będzie, bo potraficie kochać tylko przystojnych. Frustratem nie jestem, marudą - w prawdziwym życiu - też nie, a co za tym idzie nie jestem odpychający. A psychiki i charakteru to niejeden mógłby mi pozazdrościć.

No jasne, samiec alfa z ciebie. Nawet patrząc na celebrytów i celebrytki (bo ich można oceniać) to kobiety biorą brzydkich, Edyta Górniak i jej były - Krupa, on przystojny rozumiem? Bogatszy od niej? Co za bzdury. To kobieta 9 lub 10 ba 10,z facetem Góra 5/10.

1 minutę temu, Gość Gościowa napisał:

No jasne, samiec alfa z ciebie. Nawet patrząc na celebrytów i celebrytki (bo ich można oceniać) to kobiety biorą brzydkich, Edyta Górniak i jej były - Krupa, on przystojny rozumiem? Bogatszy od niej? Co za bzdury. To kobieta 9 lub 10 ba 10,z facetem Góra 5/10.

Królikowski i Wieniawa to samo, co brzydka jest? On przystojny? 

Szulim i jej sp. mąż, albo Doda i Haidar, można by tak bez końca wymieniać. 

Panowie no jak Polke chcecie wyrwac to po prostu reinkarnujcie sie jako murzyn albo arab. Podchodzisz, mowisz "Poolky som naypeknieyshe" i juz ci wylize i pytona i rodzyna a potem odda na cala noc. 

17 minut temu, Gość Gościowa napisał:

Szulim i jej sp. mąż, albo Doda i Haidar, można by tak bez końca wymieniać. 

Haidar to ten co koks wciąga? To się dobrali. Starak był chociaż bardzo dobrze wykształcony i miał inteligencje czego nie można powiedzieć o tutejszych stulejarzach płacących.

54 minuty temu, Gość Gościowa napisał:

No jasne, samiec alfa z ciebie. Nawet patrząc na celebrytów i celebrytki (bo ich można oceniać) to kobiety biorą brzydkich, Edyta Górniak i jej były - Krupa, on przystojny rozumiem? Bogatszy od niej? Co za bzdury. To kobieta 9 lub 10 ba 10,z facetem Góra 5/10.

Celebryci nie są dobrym przykładem. Tam to co chwila rozwody, zdrady i skandale.

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

bardzo dobrze wykształcony i miał inteligencje

Tak samo jak ja.

1 minutę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Celebryci nie są dobrym przykładem. Tam to co chwila rozwody, zdrady i skandale.

Tak samo jak ja.

Też wciagasz? Wszystko jasne. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Też wciagasz? Wszystko jasne. 

Nic nie wciągam. Widać, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nie do tego się odnosiłem.

Jako kobieta nie zdawałam sobie nawet sprawy, że mężczyźni mają w tej kwestii aż tak trudno. Ale fakt, sporo racji w tym co piszecie. Ja i moje znajome też zazwyczaj jesteśmy w związkach. 

15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Podstawą jest posiadanie sporego zaplecza znajomych. Wtedy łatwiej poznać dziewczynę. Przecież każdy znajomy ma kuzynki, koleżanki, niektórzy mają siostry. Ja w ten sposób poznałem kilka dziewczyn, które były mną zainteresowane. Chodziłem często na imprezy-przeważnie domówki. To świetny sposób na nawiązywanie nowych znajomości i poznawanie wolnych dziewczyn

My nie mamy znajomych.

to jest oczywiste, obecnie nie ma wolnych kobiet, takich w miarę chociaz ladnych, po prostu nie ma... , a nawet jak sie jakas trafi to jest to jedna na .. tysiac i to trwa powiedzmy max miesiac bo juz ma nowego , to teraz miej człowieku farta i traf w okres czasu gdzie akurat kogos zostawila i zanim nie pozna nowego no i przede wszystkim jej sie spodobaj - graniczy z wygraniem w totka

dlatego tylu samotnych facefow obecnie chodzi ... sfrustrowanych i zyjacych w samotnosci i celibacie

16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Podstawą jest posiadanie sporego zaplecza znajomych. Wtedy łatwiej poznać dziewczynę. Przecież każdy znajomy ma kuzynki, koleżanki, niektórzy mają siostry. Ja w ten sposób poznałem kilka dziewczyn, które były mną zainteresowane. Chodziłem często na imprezy-przeważnie domówki. To świetny sposób na nawiązywanie nowych znajomości i poznawanie wolnych dziewczyn. Miałem wtedy 18 - 20 lat. Muszę w tym momencie przyznać się do tego, że żadnej z tej okazji nie wykorzystałem z powodu nieśmiałości. Chodzi o go, że byłem szczególnym, wręcz krytycznym przypadkiem jeśli chodzi o stopień nieśmiałości. Podam przykład. Na jednej z imprez wpadłem w oko ładnej szatynce. Ona też mi się spodobała. Tańczyliśmy, wygłupialiśmy się, ona siadała mi na kolanach itp. Ona oczekiwała, że odprowadzę ją do domu. /Na imprezę przyszliśmy oddzielnie. Dopiero na miejscu ją poznałem/. Ja jednak w ostatniej chwili wycofałem się gdyż nie wiedziałem jak się zachować gdy będziemy sam na sam. Po prostu nigdy nie byłem sam na sam z dziewczyną i nie miałem doświadczenia. Dziewczyna była bardzo zawiedziona. Ja wyszedłem na skończonego frajera i ciamajdę. Mój kumpel obserwował sytuację i śmiał się ze mnie. Powiedział później wprost, że stchórzyłem, że uciekłem przed fajną dziewczyną. Totalny obciach. Było mi głupio, ale co miałem począć.

Jestem pewien, że wielu facetów z tego forum wykorzystałoby sytuacje, które mi się trafiły i byliby z tymi dziewczynami w związkach. Oni po prostu nie mają okazji i trafiają na same zajęte dziewczyny. Ja okazje miałem, ale nieśmiałość była przeszkodą do tego aby je wykorzystać. 

obecnie nie ma atrakcyjnych wolnych kobiet, to raz.. a dwa, znajomi? majac juz lat 30+ nie masz znajomych, bo kazdy poszedl dawno w swoja strone, ma zone, dziecko, swoj dom itp

i taki przegryw ktory zostal samotny , nie ma szans na znajoych nowych ani na kobiete, taka prawda zyciowa

Ach uwielbiam to narzekanie nieatrakcyjnych facetów na to, że superlaski ich nie chcą. A te ładne, zgrabne bez żadnych defektów dla niepoznaki nazywają przeciętnymi na swoim poziomie (a nie są na ich poziomie). Resztę mają za gó/wno, ale poklepujcie się dalej po pleckach. A gdyby nawet jakaś piękna wzięła brzydala i nie daj Bóg zrobiła sobie z nim dzieci, to może popełnia zbrodnię względem własnej córki, która odziedziczy urodę po pięknym inaczej tatusiu. Kompletna marnacja genów.

i sytuacji takich też nie ma żeby przebywać w towarzystwie kobiet i mieć z nimi coś do czynienia.