Praktycznie nie mam wobec pracodawców żadnych wymagań a na moje CV nikt nie odpowiada...

Cześć, 

Mam 21 lat, kilka ukończonych kursów i doświadczenie zawodowe bo pracuję od 16 roku życia. Studiuję zaocznie i muszę znaleźć robotę bo chciałbym zarabiać na swoje potrzeby i móc dołożyć się Mamie do opłat.

Problem polega na tym, że na moje CV odzew jest praktycznie ZEROWY. Jakbym był jakiś trędowaty...

Wysyłam aplikacje do firm co płacą minimalną i nikt się mną nie interesuje. Każde CV piszę indywidualnie pod dane stanowisko... I nic. Nawet na kasę do marketu mnie nie chcieli chociaż mam 2 lata doświadczenia w pracy w sklepie. Nie wiem co jest nie tak z tymi ludźmi, czy te ogłoszenia o "pracę" to jakaś forma wyłudzania danych osobowych czy o co chodzi, niby "rynek pracownika" a za taki wolontariat jak 14,70 brutto za godzinę nawet człowiekowi łaskę robią. Nieporozumienie jakieś.

Gdyby nie studia to wykorzystałbym mój zawód i przeszedł na 1-os działalność gospodarczą bo to co te janusze - złodzieje u nas wyprawiają to po prostu śmiech na sali.

Może powinienem też sprawiać wrażenie że mam w d... ich i ich robotę, może wtedy nabiorą do człowieka szacunku, zamiast pisać oficjalną formą grzecznościową.

Nie wiem, ten nasz rynek pracy to jakaś porażka. Szukam do końca roku, jak się nie uda to idę na zasiłek dla bezrobotnych bo spełniam wymagania to przynajmniej te parę groszy dostanę i niech mi pośredniak coś znajdzie. Nieroby cholerne, tylko kawusia i plotki z koleżankami...

zasilek dostaniesz po miesiacu czekania, zarejestruj sie od razu