Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Joart

Z jakiego zachowania swojego dziecka uśmialiscie się najbardziej?

Polecane posty

Gość mexxy
moj kuzyn do mojej mamy: "ciociu, co dzisiaj Ci sie sniło?" moja mama : "nic" kuzyn;" to tak w ciemno spałaś??'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rynia
Szliśmy z mężem w sobotę na wesele. Już jestem gotowa do wyjśćia, wyszykowana na cacy, a mój 3,5 letni synek mówi: "Mamusiu, wygladasz jak blondynka !" :-) Chciał powiedzieć modelka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo
Wpisujcie sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IK3
ja próbowałam wytłumaczyć 3 latkowi gdzie była jak jak JEJ nie było. Oglądała film z naszego wesela. Po kilku minutach poddałam się i powiedziałam że była w planach. Odpowiedziała że nie była nigdy w żadnych planach i jak zwykle pewnie zaprowadziliśmy ją do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniefka
Moja mała jest za mała (3m) na takie dowcipy. ale mam siostrzeńców :-) Kubuś, (jak miał 3 lata), brał kąpiel, zawołał mnie do łazienki i mówi: -Ciocia, pokarz mi siusiaka, a ja Ci pokaże swojego! Jak mu odmówiłam, niezniechęcony nalega dalej: - Dam Ci cukierka1 (a trzeba Wam wiedzieć, że to był straszny łasuch na słodycze!). Mała szelma z niego :-) A Kacper z kolei, (jak był w tym samym wieku) rozprawił się z nową kanapą ze skóry. Był sam w pokoju może z 10 min. Wchodzimy, a na podłokietniku wyszarpana dziura. Moja mama: -hmmm, kto to mógł zrobić? - Nie wiem - odpowiada Kacper. Mama: -A czym? Kacper: -Widelcem! Pękaliśmy ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusiek
Moja siostra, wtedy gdzieś 3-letnia, przepadała za ziemniakami w mundurkach, ponieważ jednak słowo mundurki było za trudne, zawsze prosiła mamę: ugotuj mi kaltofelków w beletach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dwuipółroczniak zobaczył wujka, jak ściąga z kurzych zwłok skórę z piórami. Z powagą rzecze: \"Niepotsiebne jej juś te pjójka\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARBARELLA
Bardzo mały Maksiu widzac muchę na podłodze : - Mamo , mysz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy Hubert miał 2 lata pojechaliśmy na święta do jego dziadków. Po kolacji wigilijnej Tata Huberta się wymknął i do domu przyszedł Gwiazdor. Myśleliśmy, że nasz synek może się przestraszy. Nic podobnego, przywitał Gwiazdora słowami: Gwiazdor, ściągnij czapkę, w domu się w czapce nie siedzi. W następnym roku już nie był taki odważny. Innym razem gdy jechaliśmy odwiedzić dziadków (mieszkają 170 km od nas) Hubert opowiadał jak to się za nimi stęsknił, jak bardzo ich kocha. Powiedziałam mu,że powinien to powieć babci i dziadkowi. Dojechaliśmy na miejsce i po długim powitaniu Tata przypomina Hubertowi, że chciał coś powiedzieć. Na to Hubert z pełną powagą: Babciu, Dziadku jestem z Was bardzo dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc
Mąż kupił sobie do grania taką piłeczkę tenisową na gumce co to sama wraca. Akurat byliśmy na działce i wpadł jego kuzyn z dzieciakami-córka Marta(11 lat) i dwóch chłopaków : Pawełek ( 5lat) i Romek (7 lat). Od razu dorwały się do zabawki męża... :-) Najpierw grał Pawełek, póżniej Marta. Dość długo grała i Romuś się już nieco zniecierpliwił i namówił Pawełka by ten poszedł zapytać wujka czy teraz juz on może pograć. No to Pawełek leci do nas się zapytać... -Wujek a Romek się pyta czy teraz on może pograć? Mąż na to : -Może. Ale dlaczego Ty się pytasz a nie on? Na to Pawełek biegiem z powrotem i krzyczy: -Romuś mozesz pograć!! Ale wujek się pyta dlaczego ja się pytam a nie ON...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie
Taki fajny topik, a Wy się nie wpisujecie.... Wpisujcie się. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SABA
mój syn, który ma już prawie 8 lat nie daje sie przekonać, że mówi się BRUDNOPIS a nie BRUDNY OPIS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SABA
wchodzę do pokoju gdzie bawia się : mój Mikołaj (8) i moi siostrzeńcy Kajtek (9) i Daniel (3). Strzelają do siebie z pistoletów trochę ignorując małego Danielka. Chcąc mu wynagrodzić brak zainteresowania ze strony starszych chłopaków mówię : Daniel daj cioci jakiś pistolet, to z Tobą postrzelam. Daniel (fan Kilera) z poważną miną " cio Ty weś o ziabijaniu, Ty śtala dupa jeśteś". Poszłam pogadać z siostą o Bolku i Lolku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc
Jesteśmy z męzem w aptece. Przed nami babeczka z takim małym na oko 5 letnim kajtkiem kupuje lekarstwa. Przychodzi do płacenia. Babka podaje aptekarce jakis grubszy nominał, na co tamata odpowiada, ze nie ma jak wydać i czy nia ma ona jakis drobnych..... Oto jaki usłyszelismy z męzem dialog'.. : Babka : Ojej nie wiem czy mam tyle drobnych..... Zaczyna szukać w portfelu.........na to jej synek : -Ja mam Mamusiu, ja mam złotówkę-tę co dziś znalazłem-jak chcesz to Ci pozyczę... Babka jakby nie słuchała tylko dalej liczy swoje drobniaki..a synek dalej. -Ja mam , ja mam, pożyczę Ci chcesz?...No chcesz czy nie?.... Powiedz , ze chcesz !!! Kobieta spojrzała na niego i mówi : No dobrze Skarbie to pożycz Mamusi. Mały cały uradowany wyciąga złotówkę, daje matce i gada dalej..... - Ale fajnie, ze miałem tę złotówkę, ale super , ze ją znalazłem, prawda Mamusiu?... Prawda?.. Prawda?... Na co ona: -Tak Kachanie , prawda?.... Wychodzą juz z apteki mały cały szczęśliwy i rozradowany, az podskakuje...nagle poważnieje........ -Mamusia?...Ty, a kiedy mi oddasz.???......... ;-) Myslelismy z mężem , ze padniemy ze smiechu......... :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sali di Maga
Mój brat, kiedy miał 3 latka bawił się z kuzynką (ok.4 lat). Kuzynka miała wówczas straszną wadę wymowy i chyba tylko jej mama ją rozumiala. Po kilku nieudanych dialogach mój brat mówi zrezygnowany: "Nie rozumiem cię. Ja mówię tylko po polsku". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla
Mateuszek 6 lat bawi się w sępa. Uwił gniazdo na fotelu dziadka i znosi do niego różne przedmioty ze schodow. ( Łupy...) Ponieważ jest straszna gadułą, nie przestaje nadawać - jak radio. A teraz mam mysz ! Ale mysz ! A teraz lecę po coś większego na obiadek, a teraz ląduję itd, itd. W tym czasie jego tata usiłuje obejrzeć program w TV. W końcu zniecierpliwiony pyta: " Kotku, czy ty musisz tak potwornie hałasować??" Na co mały szczerze obruszony odpowiada:" A czy ja głośno fruwam???????? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka tego topiku
Hej! Niezłe!!!! Dawajcie jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio synek był na etapie codziennego oglądania bajki o Ali Babie i 40-tu rozbójnikach. Na początku gdy tylko pojawiali się rozbójnicy uciekał z pokoju i spoglądał tylko na ekran. Usiadłam więc z nim. Synek Hubert mówi do mnie: - Wiesz, mamo, ja się wcale nie boję. - Wiem - odpowiedziałam - razem się raźniej ogląda. Po czterech dniach wspólnego oglądania miałam serdecznie dosyc Ali Baby i \"towarzyszy\" i gdy Hubert znowu sięgnął po tę płytę mówię do niego: - Dzisiaj z Tobą nie oglądam. Na co moje dziecię mówi: - Co? Nie chcesz mnie już bronić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostrzeniec Olus
Olus ok. 2 i pół roczku * poszłam z nim na święcenie jajek, Gdy ksiądz zaczął się modlić Oluś zdenerwowany krzyczy : Ksiąć nie gadaj !!! a gdy nas wodą ochlapał mówi : Nie lej !!! ** pojechaliśmy z rodzinką na zakupy, samochód został w podziemnym garażu ,gdy wracaliśmy to pakowaliśmy rzeczy do bagażnika a Oluś ni z tąd ni zowąd zaczął na stojąco sikać niemal na buciki jego tatusia. *** Robiliśmy zakupy ( babcia przygotowała listę) tzn. Ja , Oluś i dziadek , jednak gdy już wracaliśmy do domu dziadek przypomniał sobie ,ze nie kupił śmietany i mówi do mnie ,że musi wrócić i kupić bo zaraz w domu będzie krzyk : śmietana!" , . Ja tylko weszlam z Olusiem do domu a On do babci krzyczy :" śmietana!!!" Babcia nie wiedziała o co chodzi. i pyta : co się stało Olusiu? na to On: śmietana !!! ( głośno krzycząć) dziadzius nie kupił śmietany, babcia ksicz !!! Na to ja w śmiech. Nikt nie sadził ,że On to słyszał ****dziadek dał mu gumę i powiedział mu ,żeby nikomu nie mówił, co ma i od kogo, ja widząc ,ze coś żuje pytam : Co jesz Olusiu ? na to On - NALEŚNIKA!!! a Kto Ci dał? "Pan ! "Dziadka nigdy nie sprzedał! **** babcia narzeka ,ze się nie mieści w spódnice bo przytyła , na to Oluś: babcia weś noziczki! babcia pyta ; po co? Oluś odpowiada : " obetnij to się zmieściś" ***** Ostatnio mama Olusia mówi, załóz sam buciki na to Oluś odpowiada: "chyba źwariowałaś boli mnie kszyż' dodam,że babcia często narzeka na ból krzyża ;) ****** Oluś nabroił i tata na niego nakrzyczał a Olus krzyczy : Ty baranie ! tata : Coś powiedział ??? Oluś: Ty mądry tatusiu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przedszkolanka
Historyjka z przedszkola : po Mikołaja ( ok.4 lat) przyszedł tata, ale chłopczyk kończył jeszcze zupę no to tata stał i patrzył jak chłopczyk je , a Mikołaj : bierze łyżkę do buzi i mówi : piwo piję, na to tata zakrył oczy i mói jedz,jedz i nie gadaj, na to Mikołaj : Tata przeciez nie mówię ,ze wódkę pijesz tylko piwo powiedziałem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAPRYŚNA ANIA
teksty mojej córci: Dominika lat 2,5: do siedzącego na przeciwko starszego pana w autobusie, który jej sie przygladał: - "co się gabisz, Dziadu" Dominika lat 3 przytulając się do taty -" tato jesteś wspaniałym ojcem" na poczcie, na cały głos gdy poczuła brzydki zapach: - " kto puścił bąka" Dominika lat 3, 5 do wujka, który ubrał nową koszulę: - " wujku jesteś taki przystojny" Dominika lat 4 do mnie, gdy się na nią pogniewałam i po jej przeprosinach starałam się jej wytłumaczyć, że źle zrobiła: -" Ja cię przepraszam a ty dalej stroisz fochy" do taty, który szybko wszedł w zakręt samochodem - oburzona: " no przewróci dzieciaka" Dominika lat 4, 5 gdy babcia zaproponowała jej , aby podlała kwiatki na działce: - " w końcu znalazłam jakieś twórcze zajęcie" do płaczącej cioci: - " ciociu, każdy problem można rozwiązać" do babci, na która nakrzyczała, za co babcia sę pogniewała: - " ja na ciebie nie krzyczę, ja ci tłumaczę" rozmarzona: -" a mój chłopak mi się często śni, tak romantycznie" Dominika lat 4, 10: do kolegi, z którym się nawzajem przechwalali, na zasadzie" aj a mam...": - " a ja mam chłopaka, on ma na imię Łukasz i czasem mówi kurwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka33
...posmialam sie, wiec postanowilam opisac kilka ciekawostek zwiazanych z dziecmi.....moze najpierw opowiesc o corce mojej kolezanki: otoz jej corka na urodziny dostala piekna lalke w pudelku, mala wyjela lale z pudla i zaczela sie bawic...pudelkiem, odrzucajac zawartosc; a teraz moje wlasne pociechy na sama mysl az mi sie smiac chce. Moj starszy synek (teraz lat 7), majac okolo 3 latek przyszedl do mnie z nalozona na szyje..wkladka-deseczka nakladana dla dzieci na toalete, taki kolnierzyk...probowalam mu go sciagnac, ale nie szlo i juz sobie wyobrazilam siebie z nim na pogotowiu jak deseczke przecinaja...ale pomyslalam, ze skoro weszlo to i wejdzie i z jego wielkim krzykiem udalo sie zdjac.... poza tym mowil zamiast mgla--magla raz mowi do mnie, mamo ja wiem jak to jest, chlopaki maja takie wystajace siusiaki a dziewczynki takie schowane.. no i jak wiekszosc dzieci, modlac sie mowi " modl sie za nami grzeCZnymi" w kosciele bedac malym baby jeszcze zawsze na dzwiek organow tanczyl natomiast moj mlodszy lat 4 teraz robi okropne miny, na widok ktorych jego rowiesnik zawsze placze... jesli cos jeszcze wpadnie mi do glowy, napisze, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do KAPRYŚNEJ ANI
nie wiem kto uwierzył w Twoje historie o córce :( A szczerzee mówiac to chyba nie ma sie czym chwalić :( co? Grzezcniutkie dziecko, nie ma co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj siostrzeniec (3 latka) wdrapal sie na kolana do mojego chlopaka, ktory mial na sobie koszulke rozruwana pod szyja. Rozsunal suwak, zobaczyl wloski na klatce piersiowej i mowi: \"mhyhy ale mas wąsy\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra jak była młoda ok 3 lat była nauczona że jak gdzieś się uderzy to żeby ją przestało boleć trzeba ją w te miejsce pocałować. Pewnego dnia rodzice zabrali ją do kościoła i przewróciła się tak że zabolał ją tyłek, oczywiście rozpłakała się i zaczęła głośno krzyczeć(oczywiście cisza w kościele), \"MAMO POCAłUJ MNIE W TYłEK\":), mamie zrobiło się głupio i wyszły z kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×