Noworoczny prawiczek

5 minut temu, Gość Ona napisał:

Przestańcie już stękac.  Idzcie do prostytutki skoro wam seksu brakuje. Oczerniacie kobiety jakie to złe są,  a potem sapiecie,  jacy to jestescie nieszczęśliwi.  Żałosne.

Nikt tu nikogo nie oczernia. Mowa o związkach facetów niedoświadczonych z kobietami z różnym bagażem (w postaci dzieci, byłych mężów, partnerów), które niestety niosą z sobą dość nieprzyjemne sytuacje, zwłaszcza dla tych prawiczków bez doświadczenia.

9 minut temu, Gość Ona napisał:

Przestańcie już stękac.  Idzcie do prostytutki skoro wam seksu brakuje. Oczerniacie kobiety jakie to złe są,  a potem sapiecie,  jacy to jestescie nieszczęśliwi.  Żałosne.

Próbowałem im to wytłumaczyć ale odradzam prostytutki a wolałbym wybrać taką z dwójką dzieci a nawet z trójką

mądre słowa, mniej doświadczonemu lub wcale ktoś powinien pomóc, poduczyć a nie wytykać to że czegoś nie umie

11 minut temu, Gość On_ no name napisał:

Więc właśnie znaleźliśmy sedno sprawy "nie narzekać" od zawsze wiadomo że do tanga trzeba dwojga a jeśli jedna ze stron nie potrafi tańczyć to ten drugi powinien poprowadzić

I żyli długo i szczęśliwie!!

Oo taak, to prawda

Hmm, i dopóki śmierć ich nie rozłączy xP

1 minutę temu, Ona_No_Name napisał:

Oo taak, to prawda

 

I dopóki śmierć ich nie rozłączy

Tak powinno być

Więc do pracy rodacy!! Takie noworoczne postanowienia.

Dziękuję za miłą rozmowe i życzę Szczęśliwego Nowego Roku i pamiętaj nie boimy się!!

A czemu tak się stało że jesteś samotny? Nie miałeś nigdy dziewczyny nawet jako nastolatek, jakieś bliższe koleżanki, spacery ?

2 godziny temu, Gość Do To ja napisał:

A czemu tak się stało że jesteś samotny? Nie miałeś nigdy dziewczyny nawet jako nastolatek, jakieś bliższe koleżanki, spacery ?

Tak po prostu wyszło. Nie, nie miałem nigdy dziewczyny, jakieś koleżanki miałem ale tylko na "cześć" w szkole. Nic mnie z żadną nie łączyło. No może poza dokuczaniem z ich strony. Byłem bowiem zawsze spokojny, cichy, nieśmiały, podchodziłem z biednej rodziny, dlatego stanowiłem łatwy cel do ataków dla bandy rozwydrzonych pannic i ich klasowych klakierów. W dodatku jestem bardzo nieatrakcyjny, wyglądam naprawdę źle. Po skończeniu szkoły już w ogóle nie miałem żadnego kontaktu z kobietami i tak upłynęło mi życie w samotności. Teraz jestem 35-cio letnim prawiczkiem. I pewnie już w tym stanie dotrwam do śmierci. Takie życie nie jest fajne, bo samotność (jeśli nie jest chwilowa) też nie jest fajna. Ale chyba już nie jestem w stanie czegoś zmienić w sobie. Gdy patrzę na rówieśników, widzę tę ogromną przepaść między mną a nimi. Oni mają już któreś tam dziewczyny z kolei, większość ma żony i dzieci, nawet niektórzy są po rozwodach i również kogoś mają. Ja natomiast nie potrafię poprowadzić normalnej rozmowy z kobietami, o flircie nie wspominając, tak bardzo już jestem wycofany. Muszę się pogodzić z samotnym życiem do końca.

9 godzin temu, Ona_No_Name napisał:

Nie generalizujmy, bo to samo możnaby powiedzieć o panach xP A trudno poznać ? ... Może dlatego że ludzie w większości nastawieni są na branie a nie dawanie. A i też z drugiej strony, chyba boimy się dać tak naprawdę poznać na 100% i realnie, podczas gdy coraz bardziej przesiąkamy Internetem.

Ja chcę kochać i być kochanym, dawać i brać, dać się poznać w 100%, tylko chętnej nie ma.

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Ja chcę kochać i być kochanym, dawać i brać, dać się poznać w 100%, tylko chętnej nie ma.

Brawo, postawa godna pochwały. Tylko że zaraz przylezie tu ta psycholka mizo i zrobi z Ciebie podłego samca gorszego od zwierzęcia

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Ja chcę kochać i być kochanym, dawać i brać, dać się poznać w 100%, tylko chętnej nie ma.

Brawo, postawa godna pochwały. Tylko że zaraz przylezie tu ta psycholka mizo i zrobi z Ciebie podłego samca gorszego od zwierzęcia

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Ja chcę kochać i być kochanym, dawać i brać, dać się poznać w 100%, tylko chętnej nie ma.

Serio

1 minutę temu, Ona_No_Name napisał:

Serio

Czyżby była potencjalna zainteresowana. Pisz prawdę bo chłop potrzebuje zmian

Prawda, cała prawda i tylko prawda.

10 minut temu, Ona_No_Name napisał:

Prawda, cała prawda i tylko prawda.

Bierze w ciemno

noc taka czarna xD

3 minuty temu, Ona_No_Name napisał:

noc taka czarna xD

Teraz nie możesz się wycofać, już zdecydował. Nie rób mu krzywdy a oddaj się w całości

8 godzin temu, Gość To ja napisał:

Tak po prostu wyszło. Nie, nie miałem nigdy dziewczyny, jakieś koleżanki miałem ale tylko na "cześć" w szkole. Nic mnie z żadną nie łączyło. No może poza dokuczaniem z ich strony. Byłem bowiem zawsze spokojny, cichy, nieśmiały, podchodziłem z biednej rodziny, dlatego stanowiłem łatwy cel do ataków dla bandy rozwydrzonych pannic i ich klasowych klakierów. W dodatku jestem bardzo nieatrakcyjny, wyglądam naprawdę źle. Po skończeniu szkoły już w ogóle nie miałem żadnego kontaktu z kobietami i tak upłynęło mi życie w samotności. Teraz jestem 35-cio letnim prawiczkiem. I pewnie już w tym stanie dotrwam do śmierci. Takie życie nie jest fajne, bo samotność (jeśli nie jest chwilowa) też nie jest fajna. Ale chyba już nie jestem w stanie czegoś zmienić w sobie. Gdy patrzę na rówieśników, widzę tę ogromną przepaść między mną a nimi. Oni mają już któreś tam dziewczyny z kolei, większość ma żony i dzieci, nawet niektórzy są po rozwodach i również kogoś mają. Ja natomiast nie potrafię poprowadzić normalnej rozmowy z kobietami, o flircie nie wspominając, tak bardzo już jestem wycofany. Muszę się pogodzić z samotnym życiem do końca.

Jeżeli jesteś nieatrakcyjny, to upływ czasu jest dla Ciebie wybawieniem. Piękni zeszpetnieja, a pasztety z młodości, z biegiem lat mogą tylko wyglądać lepiej. Gorzej z porytą (przez lata samotności) psyche...

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Teraz nie możesz się wycofać, już zdecydował. Nie rób mu krzywdy a oddaj się w całości

Swatka ? xP