Po co uczyć się a później siedzieć w domu

10 minut temu, Rescator555 napisał:

A w którym miejscu niby ubliżam? O twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować. Zresztą jak kończyłem studia, gdy kończyła je jakaś jedna trzecia tych ludzi co teraz, więc był jakiś poziom. A żeby się dostać, trzeba było zdać egzamin konkursowy i być lepszym od kilku kandydatów na jedno miejsce.

Teraz też się zdaje egzaminy. Nie jesteś wcale taki wyjątkowy jak ci się wydaje.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

W sumie do prowadzenia statku tez wystarczy szkoła podstawowa. Praca dla robola wiec po co Rescator555 kończyłes studia?

Hahahaha. No nie rozśmieszaj mnie . No ale śmiech to zdrowie.

1 minutę temu, Edit666 napisał:

Teraz też się zdaje egzaminy. Nie jesteś wcale taki wyjątkowy jak ci się wydaje.

Na jakie kierunki?

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Na jakie kierunki?

Sprawdź sobie. 

Res co cie tak bawi? Prowadzenie statku to jest praca dla robola .Każdy ... może mieć taką pracę  wiec po co ci studia?

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Na jakie kierunki?

Jak ja szłam na studia to było 10 osób na miejsce na mój kierunek. Więc już się chwal swoimi studiami bo to jest śmieszne.

Przed chwilą, Edit666 napisał:

Sprawdź sobie. 

A po co? Kupę mnie to obchodzi, że na jakieś tam nieliczne, najbardziej oblegane wydziały, organizuje się coś w rodzaju egzaminów.

Rescator555 dla ciebie każda nauczycielka to ...ka a ty jako marynarz to niby super wyksztalcony?

1 minutę temu, Edit666 napisał:

Jak ja szłam na studia to było 10 osób na miejsce na mój kierunek. Więc już się chwal swoimi studiami bo to jest śmieszne.

Na jaki i kiedy?

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Rescator555 dla ciebie każda nauczycielka to ...ka a ty jako marynarz to niby super wyksztalcony?

O twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować. Owszem, jestem wykształcony, skończylem studia magisterskie, dzienne , plus sporo kursów uzupełniających. I to w czasach, gdy na jedno miejsce było paru kandydatów. 

27 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co sieć tak burzycie ? Taka jest prawda. Do stania przy garach i obsługi mopa nikt nie są potrzebne żadne studia. 

 

Czyli obowiazki domowe twojej zony to tylko stanie w garach i obsluga mopa ?

A reszte ty ogarniasz ?

A moze byly to jedyne obowiazki twojej pracujacej matki ?

Czy sa to twoje obowiazki ?

Skad przeswiadczenie, ze to jedyne obowiazki kury domowej ?

Res wbij sobie do głowy ,ze zawód marynarz to nie jest elita i prestiż. Wiec juz się tak nie podniecaj swoim zawodem bo nie masz czym. 

14 minut temu, Gość Gosc napisał:

W sumie do prowadzenia statku tez wystarczy szkoła podstawowa. 

Od razu widac, ze ty jeszcze tej podstawowki nie skonczyles, lub z wielkim bolem  

Poziom wiedzy ogolnej az poraza

9 minut temu, Rescator555 napisał:

A po co? Kupę mnie to obchodzi, że na jakieś tam nieliczne, najbardziej oblegane wydziały, organizuje się coś w rodzaju egzaminów.

To po co pytasz skoro to cię "Kupę obchodzi"? Masz jakiś problem ze sobą?

3 minuty temu, Edit666 napisał:

To po co pytasz skoro to cię "Kupę obchodzi"? Masz jakiś problem ze sobą?

Pytam, żeby ciebie przyłapać na lgarstwie. Masz problem z sobą, że musisz zmyślać?

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Od razu widac, ze ty jeszcze tej podstawowki nie skonczyles, lub z wielkim bolem  

Poziom wiedzy ogolnej az poraza

Co tam widzi jakaś trolica, to jej problem.

12 minut temu, Rescator555 napisał:

Na jaki i kiedy?

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Uważaj bo napiszę coś więcej o sobie na anonimowym forum. Jeszcze nie oszalalam.

10 minut temu, Rescator555 napisał:

O twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować. Owszem, jestem wykształcony, skończylem studia magisterskie, dzienne , plus sporo kursów uzupełniających. I to w czasach, gdy na jedno miejsce było paru kandydatów. 

Jaki narcyzm

Rescator555 taka prawda. Byle kto moze zostać  marynarzem i tyrac fizycznie jak ty na statku. Niczym nie roznisz się od osoby która robi hamburgery w maku.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Pytam, żeby ciebie przyłapać na lgarstwie.

Czyli masz problem ze sobą.

PS. Strasznie agresywny jesteś.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Res wbij sobie do głowy ,ze zawód marynarz to nie jest elita i prestiż. Wiec juz się tak nie podniecaj swoim zawodem bo nie masz czym. 

Ty tez za bardzo nie masz czym sie podniecac w zwiazku ze swoja osoba

Nie widac bys byl przedstawiciekem jakiegokolwiek prestiowego zawodu

A zawod " marynarz " to ogolne pojecie. Marynarzem jest i kucharz okretowy i mechanik i pilot portowy.

Jeszcze trochę i Res popłynie  w rejs szorowac poklad na statku wtedy zniknie za 3 miesiące.  

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zawsze jak jest temat o " kurach domowych" to każda pisze jakie to super studia skończyła,  zna języki obce itd. Zastanawiam się po co  kobieta uczy się kilka lat jak później tak siedzi w domu . Przecież to są stracone pieniądze podatników.  

Siedzę w domu bo pracuje z domu wykonując zlecenia przez neta...

17 minut temu, Rescator555 napisał:

O twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować. Owszem, jestem wykształcony, skończylem studia magisterskie, dzienne , plus sporo kursów uzupełniających. I to w czasach, gdy na jedno miejsce było paru kandydatów. 

Co tobie się tam wydaje na temat Twojego wykształcenia to już twój problem.

zgadzam sie z tym. Najbardziej smieszy mnie taka potrzydziestka, ktora w zyciu użytku z dyplomu nie zrobiła,a opowiada o pracy w swoim zawodzie lub o fachu jakby w tej dziedzinie nic sie nie zmienilo przez 10 lat... jedna moja znajoma zawsze zaznacza,ze skonczyla trudny kierunek-chemie. Co z tego jak siedzi w domu i nie wykorzystuje tej wiedzy.Co jej po tym papierku

Kobiety nie pracują bo : mają słabe studia, są leniwe , boja się i stresuja praca, są złe zorganizowane, słabo zarabiają, mają niską samoocenę 

coś jeszcze :)?

Kobiety nie pracują bo : mają słabe studia, są leniwe , boja się i stresuja praca, są złe zorganizowane, słabo zarabiają, mają niską samoocenę 

coś jeszcze :)?

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie mam tu na myśli matek małych dzieci które 3 lata siedzą w domu.  Temat dotyczy kobiet które maja np 40 lat  , skończyły studia i nie pracują zawodowo. Po co uczyć się kilka lat i później to wszystko zmarnować, nie wykorzystać?  

Miałam znajoma, która skończyła szkole, po kilku latach policealna dwuletnia chyba a i tak nie pracowała ani jednego dnia. I nie ma dzieci ani faceta. Siedzi w domu. WTF?

a dziewczyna nie brzydka, nie głupia 

10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Powiem wam, że z waszym podejściem to w ogóle nie ma sensu żyć. Lepiej się zabić od razu albo położyć i czekać aż śmierć nadejdzie bo i tak za kilkadziesiąt będziemy wąchać kwiatki od spodu i te wszystkie pseudo kariery będą g***o warte  

Dokładnie!

10 godzin temu, Rescator555 napisał:

W wyuczonym zawodzie?

Zdawałam na studia ponad 20 lat temu, nikt nie mówił wtedy, że przygotowują do wykonywania zawodu, bo od tego były szkoły zawodowe. Głównym celem większości studiów jest poszerzenie horyzontów i poznanie dogłębnie jakiegoś zagadnienia. To, że po kierunku xyz można się zatrudnić w danym miejscu, to sprawa drugorzędna.