Chciałem dziś kicie zaprosić na randkę

Ja do kiciusia podeszlam i zagadnelam go. 

A kicius sie wykrecil lub wystraszyl ze musi teraz leciec. Ale potem juz nie przyszedl i zrobilo mi sie smutno bo z innymi rozmawia a ze mna ochoczo wita, czasem usmiecha i bywa jakby zazdrosny ale na randke nie zaprasza no i nie przyszedl a fajnie wtedy bylam ubrana i fajnie pachnialam uwodzicielskim kwiatem i tak chcialam zeby zlapal mnie za łapke. 

Tesknie za kitkiem, lubie patrzec na jego piekna skore, twarz, oczy, chetnie bym otrzymala od niego delikatnego romantycznego caluska i poczula jak trzesie sie ze strachu. To byloby ekscytujace drzacy...ech

Na randkę? Najpierw to ty złap z nią jakiś kontakt, pogadaj trochę, wybadaj grunt, złap trochę luzu. Gacie pełne na sam jej widok, boi się gęby otworzyć a na randki będzie zapraszał.

 

Na randkę? Najpierw to ty złap z nią jakiś kontakt, pogadaj trochę, wybadaj grunt, złap trochę luzu. Gacie pełne na sam jej widok, boi się gęby otworzyć a na randki będzie zapraszał.

To gdzie mam zagadać jak praktycznie nigdy nie ma okazji. Raz mi się uda a kolejna okazja niewiadomo. Ona juz straciła cierpliwość 

 

To gdzie mam zagadać jak praktycznie nigdy nie ma okazji. Raz mi się uda a kolejna okazja niewiadomo. Ona juz straciła cierpliwość 

Telefon 

 

Telefon 

To nie to samo, nie będę jej widzi. Wtedy jest wszystko inaczej

Widział 

Powiedz: Dzien dobry...przeszkadzam? Chce zapytac poniewaz nie mamy okazji do bezposredniej rozmowy czy umowi sie pani ze mna? Wie pani o tym ze zalezy mi na pani...Jezeli nie to prosze mi wybaczyc smialosc

A kicia az podskoczy z radosci i powie: och...z przyjemnoscia

 

To nie to samo, nie będę jej widzi. Wtedy jest wszystko inaczej

A co jest wtedy inaczej? 

To zawolaj ja do siebie pod byle pretekstem, ze ona zna sie na grafice i potrzebujesz rady etc

Zapytaj: przyjmie pani ode mnie zaproszenie na kawe? Ona:?????

Ty: niezobowiazujace ...eee ..tzn. mi na pani zalezy ale chce pania lepiej poznac, nie chodzi mi o nic przelotnego lecz nie oczekuje od pani zobowiazan, wylacznosci. Zadurzylem sie...i chcialbym yyyy...eee...

A kicia: hmmm...ja tez

Jesteśmy na Ty

 

Jesteśmy na Ty

Powiedz: wiesz iz uwazam Cie za piekna kobiete, bylbym zaszczycony gdybys wybrala sie ze mna do restauracji wieczorem. Moglbym Ci polecic doskonale wegetarianskie danie, wiem, ze je bardzo lubisz. Kiciu zalezy mi. 

A kicia: mi tez, mi tez i rzucilaby Ci sie na szyje i poglaskala brode i policzek

 

A co jest wtedy inaczej? 

To zawolaj ja do siebie pod byle pretekstem, ze ona zna sie na grafice i potrzebujesz rady etc

Wszystko jest inaczej wiem jaka reakcja, jej zachowanie, uśmiech, rzeczy których nie widać przez telefon a w głosie nie rozpoznasz. Poza tym poważnych rozmów się nie prowadzi przez telefon, a to jest poważne 

Zna się na grafice ta kicia?

 

A co jest wtedy inaczej? 

To zawolaj ja do siebie pod byle pretekstem, ze ona zna sie na grafice i potrzebujesz rady etc

Wszystko jest inaczej wiem jaka reakcja, jej zachowanie, uśmiech, rzeczy których nie widać przez telefon a w głosie nie rozpoznasz. Poza tym poważnych rozmów się nie prowadzi przez telefon, a to jest poważne 

 

Nie, chodzi o to że mi dawała zielone światło i w ogóle a mnie strach zezarl i nie zagadałem, teraz ona pewnie myśli że dlatego bo nie chce. A to nie tak. 

W jaki sposób dawała ci zielone światło? Co wtedy robiła?

nieźle wysysa z was energie

 

Zna się na grafice ta kicia?

Nie będę się bawił w podchody najpierw trzeba wyjaśnić bo oboje czujemy ból i tu nie ma miejsca do żartów teraz i wyglupow

Powiedz: kiciu wyjdziesz za mnie, ech co ja gadam, wyjdziesz ze mna na kolacje? Wiesz boje sie Ciebie, jak mam tu wejsc to az sie caly trzese, wszystko mi sie miesza, nie czulem sie nigdy tak. To zainteresowanie jest obustronne, prawda? Wpatrujesz sie we mnie, czujesz cos do mnie rowniez, powiedz? 

A kicia: moj ciasteczek, masz racje, cos w tym jest...moze wyjde za Ciebie, a moze najpierw z Toba dzis o 20.00 przyjedz na moj street. Do zobaczenia

 

W jaki sposób dawała ci zielone światło? Co wtedy robiła?

Różne rzeczy tak ewidentne że uposledzony by się zorientował. Nie będę pisać szczegółów. 

Zagadam jak tylko się zobaczymy. Już nie patrzę na nic

 

Nie będę się bawił w podchody najpierw trzeba wyjaśnić bo oboje czujemy ból i tu nie ma miejsca do żartów teraz i wyglupow

 

Wszystko jest inaczej wiem jaka reakcja, jej zachowanie, uśmiech, rzeczy których nie widać przez telefon a w głosie nie rozpoznasz. Poza tym poważnych rozmów się nie prowadzi przez telefon, a to jest poważne 

Moze i tak. Lecz jak nie ma okazji to powaznych rozmow nie prowadzi sie przy audytorium tylko tete a tete. W Twoim przypadku to jedyna opcja chyba ze jakos ja zwabisz na rozmowe vis a vis. Prost z serca powiedz

 

Moze i tak. Lecz jak nie ma okazji to powaznych rozmow nie prowadzi sie przy audytorium tylko tete a tete. W Twoim przypadku to jedyna opcja chyba ze jakos ja zwabisz na rozmowe vis a vis. Prost z serca powiedz

Myślałem by wyjść na zewnątrz ale pewnie będą nas widzieli inni a i jej to może przeszkadzać 

 

Myślałem by wyjść na zewnątrz ale pewnie będą nas widzieli inni a i jej to może przeszkadzać 

Mysle ze zapytaj czy moze zajrzec do Ciebie poniewaz masz wazna sprawe i postaraj sie zeby nikogo nie bylo. Wtedy zapytaj czy moglibyscie wyjsc na lunch, kolacje poniewaz zalezy Ci i czujesz ze to wzajemne. A kicia wtedy spojrzy Ci gleboko w oczy i powie: cudownie

 

Mysle ze zapytaj czy moze zajrzec do Ciebie poniewaz masz wazna sprawe i postaraj sie zeby nikogo nie bylo. Wtedy zapytaj czy moglibyscie wyjsc na lunch, kolacje poniewaz zalezy Ci i czujesz ze to wzajemne. A kicia wtedy spojrzy Ci gleboko w oczy i powie: cudownie

Tak powiem że mi zależy po tym jak od miesiecy do niej nie mówię nic poza cześć. To mądra kobieta i zaraz mi czymś odpali. 

 

Tak powiem że mi zależy po tym jak od miesiecy do niej nie mówię nic poza cześć. To mądra kobieta i zaraz mi czymś odpali. 

A czym? 

Jak jej zalezy to nie odpali.

To powiedz: chcialbym Cie uwiesc....a ona: i wykorzystac? A ty: zalezy mi

A ona wtedy: mi tez...

To jak jest madra i zalezy jej to nie odpali. Logiczne. 

To nie są rozmowy do miejsca pracy. Sam coś wymyślę 

 

To nie są rozmowy do miejsca pracy. Sam coś wymyślę 

Zdecydowanie nie sa i sa nieodpowiednie ale jak chcesz ja uwiesx nie uwodzac jej? Musi byc w tym jakis flirt chyba ze chcesz latke kolega i zostac best friend. To oczywiste ze musisz ja uwodzic ale chyba nie masz z tym stresu bo podobno nie jestes jej przelozonym? Chyba ze jestes...