Mam propozycję na związek bez zobowiązań...

 

W sumie w życiu?Trzech ale pierwszego to nawet nie ma co liczyć bo było raz i beznadziejnie...

Włożył do połowy i zaraz wyjął 

 

Nie polecam. Bylam w takim związku 9 miesięcy. Początki cudne, pomagał w blachach sprawach. Był w stanie dużo zrobić dla mnie, po czym w trakcie lnaszwgo luznwgo związku zalogował się i chyba korzystał z pewnego portalu randkowego. Chyba wtedy zdałam sobie sprawę, że źle zrobiłam. Zaczęło mi zależeć na nim jako na człowieku. Zaczęłam chcieć z jim byc na poważnie. Ale niestety, nie dalam rady udźwignąć tego że spotyka się i pisze z innymi kobietami. Rozstalam sie. Bylam rozwalona  od środka,  na własne życzenie. Nigdy więcej, i Ty też tego nie rób. Nie polecam się angażować w taki związek.

Pomału się zbieram, mam nadzieję,że nie długo to potrwa. Dodam, ze też brakowało mi bliskość drugiego człowieka. Nie mówię o wyglądzie, bo akurat nie jest przystojny, bajer na kobiety ma. Wiele razy usłyszałam Od niego , taka piekna kobieta i sama. Dostał co chciał, a ja cierpię na własne życzenie.

Ale jak  to wyglądało ? Spotykaliście się i od razu seks? Czy jakaś kolacja czy coś Ci najpierw pomagał?? Jestem ciekawa jak to wygląda... On zrezygnował czy Ty?

 

Włożył do połowy i zaraz wyjął 

Nieee ale to pierwszy raz więc wiadomo lipa

Wydaje mi się że ogólnie nie jesteś osobą która szuka kogoś na stałe tylko luźnych znajomości i faceci to widzą a teraz przekroczyłaś trzydziestkę i odmienilo siw 

 

Nieee ale to pierwszy raz więc wiadomo lipa

Ale to był zwiazek czy luźna znajomość? 

 

Wydaje mi się że ogólnie nie jesteś osobą która szuka kogoś na stałe tylko luźnych znajomości i faceci to widzą a teraz przekroczyłaś trzydziestkę i odmienilo siw 

Nie do tej pory byłam wierna kochałam do końca w sumie to w jednym związku kilka lat bylam ale zostałam zraniona. Potem poznałam tego drugiego i łudziłam sie ,ze bedzue ze mną.Teraz to już nie wierzę, że ktoś mnie zaakceptuje z wadami więc podświadomie może rzeczywiście chce być z kimś w ogóle chociaż na chwilę niż ciągle w czterech ścianach:/

 

Nie do tej pory byłam wierna kochałam do końca w sumie to w jednym związku kilka lat bylam ale zostałam zraniona. Potem poznałam tego drugiego i łudziłam sie ,ze bedzue ze mną.Teraz to już nie wierzę, że ktoś mnie zaakceptuje z wadami więc podświadomie może rzeczywiście chce być z kimś w ogóle chociaż na chwilę niż ciągle w czterech ścianach:/

Jak cię zranił może jesteś niegotowa na zwiazek

 

Ale to był zwiazek czy luźna znajomość? 

Niee znajomość ialam 21 lat,poprostu podobał mi się ja się szybko zakochiwalam no i już chciałam mieć za sobą ten pierwszy raz w wieku 21 lat...

 

Jak cię zranił może jesteś niegotowa na zwiazek

Byliśmy razem kilka lat ja byłam w nim zakochana na maksa on też twierdził, że ciągle się we mnie od nowa zako...e. Bylismy za granicą nawet miał okazję jechać sam do innego kraju ale nie chciał albo razem albo osobno.Kiedy wróciliśmy do Polski nagle poczuł się pewnie poznał kogoś. Jak się rozstalismy nawet nie zaczeksl az się wyprowadze, a to było kilka dni tylko przeprowadził tą dziewczynę do pokoju obok o czym się później dowiedziałam.  To sobie wyobraźcie jakie ja mogę mieć poczucie własnej wartości skoro ktoś z kim byłam kilka lat znał mnie na wylot i takie coś? Przecież to jest upokarzające do bólu. Znalazł sobie kogoś ok ale z samej racji ,że byliśmy kilka lat mieliśmy wspólne pieniądze żył na moim utrzymaniu kiedy nie miał pracy i wg niego nie zasłużyłam na odrobinę szacunku zeby zaczeksl aż wuhde za drzwi?Jej ponoć powiedział , że byłam jego współlokatorką..:(

 

Niee znajomość ialam 21 lat,poprostu podobał mi się ja się szybko zakochiwalam no i już chciałam mieć za sobą ten pierwszy raz w wieku 21 lat...

Bywa.... Czyli te 2 związku to były pomyłki? 

 Opisz jak wyglądał ten długi związek i cemu się rozpadł zdrada? 

 

Byliśmy razem kilka lat ja byłam w nim zakochana na maksa on też twierdził, że ciągle się we mnie od nowa zako...e. Bylismy za granicą nawet miał okazję jechać sam do innego kraju ale nie chciał albo razem albo osobno.Kiedy wróciliśmy do Polski nagle poczuł się pewnie poznał kogoś. Jak się rozstalismy nawet nie zaczeksl az się wyprowadze, a to było kilka dni tylko przeprowadził tą dziewczynę do pokoju obok o czym się później dowiedziałam.  To sobie wyobraźcie jakie ja mogę mieć poczucie własnej wartości skoro ktoś z kim byłam kilka lat znał mnie na wylot i takie coś? Przecież to jest upokarzające do bólu. Znalazł sobie kogoś ok ale z samej racji ,że byliśmy kilka lat mieliśmy wspólne pieniądze żył na moim utrzymaniu kiedy nie miał pracy i wg niego nie zasłużyłam na odrobinę szacunku zeby zaczeksl aż wuhde za drzwi?Jej ponoć powiedział , że byłam jego współlokatorką..:(

Rozumiem cie a jak się skończył ten 3 związek 

Tzn jak nie rozumie. Ze ten 2 gi z dnia na dzień się rozmyślił???? Ile byliście lat? 

A JAK WYGLĄDAJĄ TWOJE WEEKENDY wieczory jak spędzasz. Wolny  zaś dbasz chociaż o wygląd o jakies aktywności gdzie są inni ludzie? 

 

Bywa.... Czyli te 2 związku to były pomyłki? 

 Opisz jak wyglądał ten długi związek i cemu się rozpadł zdrada? 

Opisałam wyżej poznał kogoś, a ja miałam wypierda.....

 

Bywa.... Czyli te 2 związku to były pomyłki? 

 Opisz jak wyglądał ten długi związek i cemu się rozpadł zdrada? 

Tak pomyłki, tak zdrada opisałam wyżej. 

 

Tak pomyłki, tak zdrada opisałam wyżej. 

Rozumiem. Nie było widać tego posta jak pisalem

 

Rozumiem cie a jak się skończył ten 3 związek 

Tzn jak nie rozumie. Ze ten 2 gi z dnia na dzień się rozmyślił???? Ile byliście lat? 

A JAK WYGLĄDAJĄ TWOJE WEEKENDY wieczory jak spędzasz. Wolny  zaś dbasz chociaż o wygląd o jakies aktywności gdzie są inni ludzie? 

 

Odpowiedź jeszcze na to wyzej

. 

No i pytanie czy mieszkasz w dużym miescie

Bo aż nie wierzę że nie da się kogoś spotkać w zwykłej sytuacji jak Twój wygląd się ma? 

 

Rozumiem. Nie było widać tego posta jak pisalem

 

Odpowiedź jeszcze na to wyzej

. 

No i pytanie czy mieszkasz w dużym miescie

Bo aż nie wierzę że nie da się kogoś spotkać w zwykłej sytuacji jak Twój wygląd się ma? 

Nudzę się w weekendy albo u sas7adki czasami, muszę schudnąć ze względów zdrowotnych ale swojego charakteru nie zmienię podejścia do facetów,  jestem za bardzo zraniona. 

 

Rozumiem. Nie było widać tego posta jak pisalem

 

Odpowiedź jeszcze na to wyzej

. 

No i pytanie czy mieszkasz w dużym miescie

Bo aż nie wierzę że nie da się kogoś spotkać w zwykłej sytuacji jak Twój wygląd się ma? 

Mieszkam pod dużym miastem, rzadko wychodzę bo nie mam z kim chociaż wątpię , że w barach faceci szukają kogoś na poważnie...

 

Mieszkam pod dużym miastem, rzadko wychodzę bo nie mam z kim chociaż wątpię , że w barach faceci szukają kogoś na poważnie...

W sumie tak naprawdę to nie chcesz nikogo spotkać bi się boisz no i nadwagą też robi swoje

Czyli po tym porzuceniu zamknęłaś się na ludzi

 

Nie polecam. Bylam w takim związku 9 miesięcy. Początki cudne, pomagał w blachach sprawach. Był w stanie dużo zrobić dla mnie, po czym w trakcie lnaszwgo luznwgo związku zalogował się i chyba korzystał z pewnego portalu randkowego. Chyba wtedy zdałam sobie sprawę, że źle zrobiłam. Zaczęło mi zależeć na nim jako na człowieku. Zaczęłam chcieć z jim byc na poważnie. Ale niestety, nie dalam rady udźwignąć tego że spotyka się i pisze z innymi kobietami. Rozstalam sie. Bylam rozwalona  od środka,  na własne życzenie. Nigdy więcej, i Ty też tego nie rób. Nie polecam się angażować w taki związek.

Pomału się zbieram, mam nadzieję,że nie długo to potrwa. Dodam, ze też brakowało mi bliskość drugiego człowieka. Nie mówię o wyglądzie, bo akurat nie jest przystojny, bajer na kobiety ma. Wiele razy usłyszałam Od niego , taka piekna kobieta i sama. Dostał co chciał, a ja cierpię na własne życzenie.

A ja polecam. Mam dobry seks, kolacje, kino, spacery. Ale oboje się nie angażujemy, bo wiemy, że nie w stałym związku byłoby znacznie, znacznie gorzej. Tak zwana różnica charakterów. 

 

Czyli po tym porzuceniu zamknęłaś się na ludzi

Niestety tak 

 

A ja polecam. Mam dobry seks, kolacje, kino, spacery. Ale oboje się nie angażujemy, bo wiemy, że nie w stałym związku byłoby znacznie, znacznie gorzej. Tak zwana różnica charakterów. 

Ten mój nie jest romantyczny i raczej spacery odpadają do kina też nie zaprasza..chce sie spotkać w holetu ja bym już wolała u mnie ale jak będzie drętwa atmosfera to trochę niezręcznie go wypraszać

 

Ten mój nie jest romantyczny i raczej spacery odpadają do kina też nie zaprasza..chce sie spotkać w holetu ja bym już wolała u mnie ale jak będzie drętwa atmosfera to trochę niezręcznie go wypraszać

Niech cię przeleci aż będziesz piszczeć, dobry seks odpręża i relaksuje.

 

Niech cię przeleci aż będziesz piszczeć, dobry seks odpręża i relaksuje.

 

Niech cię przeleci aż będziesz piszczeć, dobry seks odpręża i relaksuje.

Dobrze mówi 

Wyleczy twoje zranienia

I. Edziesz gotowa na zwiazek

 

Dzięki za usprawiedliwienie

tzn to nie usprawiedliwienie, ale rozumiem Twoja sytuacje jest faktycznie dosyc nieciekawa, przykro mi ze tamten mezczyzna Cie tak potraktowal

Mam nadzieje ze znajdziesz kogos kto Cie bedzie szanowac

 

tzn to nie usprawiedliwienie, ale rozumiem Twoja sytuacje jest faktycznie dosyc nieciekawa, przykro mi ze tamten mezczyzna Cie tak potraktowal

Mam nadzieje ze znajdziesz kogos kto Cie bedzie szanowac

A ja już nie mam nadzieji na nic ,nie oszukujmy się jestem stara .

 

A ja już nie mam nadzieji na nic ,nie oszukujmy się jestem stara .

Matko nie mow tak o sobie, 34 lata? Stara na co? Moze Twoj brak zaufania do mezczyzn powoduje ze nikogo poznac nie mozesz? 34 lata to tak naprawde mloda dziewczyna, owszem moze decydowac sie na dzieci jest malo czasu, ale ulozysz sobie zycie, nie wiem nigdy nie bylem przekonany do jakichs terapii ale moze faktycznie z tego skorzystaj to pomoze Ci, chociaz nie wiem.... slyszalem od wielu osob ze to nie pomaga ze to gledzenie i tlumaczenie przeszlosci zeby sobie z nia poradzic w glowie, ale moze jest szansa ze u Ciebie zadziala?

I co z tym facetem dalas sobie spokoj?

 

Matko nie mow tak o sobie, 34 lata? Stara na co? Moze Twoj brak zaufania do mezczyzn powoduje ze nikogo poznac nie mozesz? 34 lata to tak naprawde mloda dziewczyna, owszem moze decydowac sie na dzieci jest malo czasu, ale ulozysz sobie zycie, nie wiem nigdy nie bylem przekonany do jakichs terapii ale moze faktycznie z tego skorzystaj to pomoze Ci, chociaz nie wiem.... slyszalem od wielu osob ze to nie pomaga ze to gledzenie i tlumaczenie przeszlosci zeby sobie z nia poradzic w glowie, ale moze jest szansa ze u Ciebie zadziala?

I co z tym facetem dalas sobie spokoj?

Nie pójdę na żadną terapię ja wiem jakie mam problemy, a już na pewno nie będę tracić na to pieniędzy bo i tak mam mało, a te terapie to kupę kasy. Teraz wydaje na lekarzy w innej sprawie. Ten facet czasem się odzywa ale nie spotkałam się ale czuje ,że moja desperacja sięga zenitu i coś się może wydarzyć. Pisałam dzisiaj z kimś na necie i przestał pisać bez czesc  i w ogóle...No dajcie spokój czemu Wy tak ucinacie rozmowę? I jak my mamy się czuć? No chyba , że jest w pracy i nie ma zasięgu czy czasu.

 

Nie pójdę na żadną terapię ja wiem jakie mam problemy, a już na pewno nie będę tracić na to pieniędzy bo i tak mam mało, a te terapie to kupę kasy. Teraz wydaje na lekarzy w innej sprawie. Ten facet czasem się odzywa ale nie spotkałam się ale czuje ,że moja desperacja sięga zenitu i coś się może wydarzyć. Pisałam dzisiaj z kimś na necie i przestał pisać bez czesc  i w ogóle...No dajcie spokój czemu Wy tak ucinacie rozmowę? I jak my mamy się czuć? No chyba , że jest w pracy i nie ma zasięgu czy czasu.

tzn z jakims facetem z portalu randkowego?

Wiem ja tez nie mam zaufania do takich terapii.

Rozumiem ze potrzebujesz tej bliskosci wiec moze po prostu sie na nia zdecyduj i tyle o czym tu dyskutowac, jedyny problem jesli jestes wrazliwa to 1 stronne zakochanie ktore znow moze poglebic twoje urazy do mezczyzn.

Ale czymu niby przestal pisac?

A ta twoja choroba jest powazna?

ogolnie forum cos zrobilo sie martwe, czy to tak przed walentynkami czy co? ?