margareta 186 Napisano Luty 22, 2020 Warto naprawdę sprawdzić bo co szpital to inne zwyczaje co mnie osobiście z resztą bardzi zdziwiło I nie krępuj się poprosić o środki przeciwbólowe. W tym szpitalu co ja bylam sami z siebie nie dają ale pielęgniarka (naprawdę przemiła dziewczyna mi się trafiła) poradziła żeby prosić jak coś bo na życzenie podają. Ból był straszny a po kroplowce ze środkami przrciebolowymi i przeciwymiotnymi po chwili nie czułam dosłownie nic. Warto więc o taką możliwość zapytać i poprosić. Cała sytuacja jest jednak nieprzyjemna i niesie ból i fizyczny i psychiczny. Jeżeli możemy sobie czegoś oszczędzić to warto to zrobić. Dzięki Luna, poproszę o jakieś przeciwbolowe na pewno. Margareta u mnie pierwsza ciąża obumarła i wyglądało to tak ze jak poszlam na usg w 12tc to okazalo się ze płód nie zyje od tygodnia, na drugi dzien z rana poszlam do szpitala, dostałam tabletki poronne a wczesnym wieczorem miałam lyzeczkowanie, na tym etapie bez tego by sie chyba nie obeszło... przykro mi ze to przeżywasz, trzymam kciuki za Ciebie Jeju, nie wiedziałam nawet że tyle nas tu jest po poronieniu dobrze że teraz Twoje bejbi całe i zdrowe pomimo mięśniaków. Który to już tydzień? Dużo zdrówka dla Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lexyy 30 Napisano Luty 22, 2020 Dzięki Luna, poproszę o jakieś przeciwbolowe na pewno. Jeju, nie wiedziałam nawet że tyle nas tu jest po poronieniu dobrze że teraz Twoje bejbi całe i zdrowe pomimo mięśniaków. Który to już tydzień? Dużo zdrówka dla Was Dziękuję Tobie rowniez życzę wszystkiego dobrego wierzę ze do Ciebie też uśmiechnie się szczescie!! u mnie juz 17tc ❤ May, pamietam o Tobie kochana Iryzka co tam u Ciebie? Pewnie juz bliżej niz dalej na kiedy masz termin? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrycjaa 78 Napisano Luty 22, 2020 Zuzana trzymam za Ciebie kciuki, daj koniecznie znac jak bedziesz juz po Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrycjaa 78 Napisano Luty 22, 2020 Lexy mialam wizyte we wtorek, na ten moment jest wszystko ok, synek rosnie, nawet pokazal nam swoje klejnoty na usg Lekarz mnie trochę przygotowuje na to ze przez te niskie bialko Pappa moge miec problemy w 3 trymestrze (porod przedwczesny, hipotrofia) ale w tej chwili wszystko wyglada idealnie. Mam nadzieję ze tak zostanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Luty 22, 2020 (edytowany) Zuzana i Magda trzymamy kciuki za Was. Odezwij się się jak czujecie po wszystkim Ja juz po punkcji, w domu;) pobrane 6, wiec teraz czekanie na tel z kliniki, co sie z nimi dzieje. co do poronień, ja byłam w ciazy pozamacicznej, usuwali mi farmakologicznie, i jak sie tu zastanawiacie czy szpital czy dom. To sobie mysle z perspektywy ze jestem tez za opcja szpital, traumatycznie kojarzy mi sie szpitalna lazienka, a nie ta w ktorej jestem codziennie. Choc lezenie na sali z ciezarnymi, ktore planowaly swoje zycie z maluchami tez nie nalezalo do przyjemnych. Wazne by miec wsparcie kogos bliskiego, kto zrozumie ze ma sie prawo, a wrecz trzeba rozsypac sie na kawalki zeby jakos sie potem pozbierac. Margareta trzymaj sie cieplo:* Zuza dajesz tam rade? Edytowano Luty 22, 2020 przez Magdaa 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lexyy 30 Napisano Luty 22, 2020 Lexy mialam wizyte we wtorek, na ten moment jest wszystko ok, synek rosnie, nawet pokazal nam swoje klejnoty na usg Lekarz mnie trochę przygotowuje na to ze przez te niskie bialko Pappa moge miec problemy w 3 trymestrze (porod przedwczesny, hipotrofia) ale w tej chwili wszystko wyglada idealnie. Mam nadzieję ze tak zostanie No to super ze wszystko jest dobrze i na pewno tak juz zostanie!!!! ❤ moj maluszek coś nie chcę sie ujawnić, ostatnio na usg miał pępowine miedzy nogami ktora wszystko zasłaniała mam nadzieję ze na następnym sie pokaże, bo bardzo mnie ciekawi kto tam u mnie mieszka w brzuszku. Magdaa trzymam kciuki za Twoje zarodeczki, zeby ładnie sie rozwijały! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaja_ 29 Napisano Luty 22, 2020 Jestem na forum od roku. Jeszcze chyba nigdy tyle dziewczyn nie mówiło tu o poronieniach. Co za koszmar że tyle dziewczyn przeżyło chwile radości żeby za chwilę przeżyć horror. Bardziej nastawiałam się że in vitro to nie udane transfery. Nie zdawałam chyba sobie sprawy ze tak często zdarzają się poronienia. Jakie to niesprawiedliwe wszystko ! Na godz 15 mam wizytę u lekarza i aż drżę co powie lekarz przy USG Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lexyy 30 Napisano Luty 22, 2020 Kaja dawaj znać po wizycie na pewno wszystko będzie dobrze który to już tydzień?? Swoją droga ja też się zawsze boję przed usg ale używam też detektor tętna płodu i bardzo mnie to uspokaja kiedy mogę posłuchać sobie serduszka ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaja_ 29 Napisano Luty 22, 2020 Kaja dawaj znać po wizycie na pewno wszystko będzie dobrze który to już tydzień?? Swoją droga ja też się zawsze boję przed usg ale używam też detektor tętna płodu i bardzo mnie to uspokaja kiedy mogę posłuchać sobie serduszka ❤ 11tc się zaczął. O detektorze też myślałam ale to od późniejszego etapu można uzywac. Ale od którego tygodnia dokładnie ?? Mnie też by bardzo uspokajało jakbym już mogła taki detektor użytkowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Luty 22, 2020 Jakie mialyscie odstępy między transferami? Zastanawiam się, czy podchodzić od razu, czy odczekać. Jak to wyglądało u Was? Jak Wasi lekarze się na to zapatrują? Z moim się jeszcze nie umówiłam na wizytę. Czekam aż zacznie mi się kolejny cykl. Sylwia zależy, ja po dwóch nieudanych zrobiłam przerwę żeby dokładniej się przebadać, bo szkoda zarodków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Luty 22, 2020 Zuzanna trzymam kciuki czekamy na wiadomość , smutno się czyta takie wiadomości o poronieniach, ale wierzę dziewczyny, że wszystko będzie dobrze i do was szczęście przyjdzie szybko, trzymam kciuki Patrycja cieszę się że z maluszkiem wszystko dobrze wystarczy już tych zmartwień teraz tylko już będzie dobrze Lexy ja też przed każdym USG mam stres to już chyba u nas norma ja właśnie zaczęłam 15 tydzień, wczoraj byłam na wizycie u naszego doktorka, maluch rośnie i powiedział że na 70 % będzie synus Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Luty 22, 2020 Jakie mialyscie odstępy między transferami? Zastanawiam się, czy podchodzić od razu, czy odczekać. Jak to wyglądało u Was? Jak Wasi lekarze się na to zapatrują? Z moim się jeszcze nie umówiłam na wizytę. Czekam aż zacznie mi się kolejny cykl. Ja po pierwszym nieudanym transferze czekałam prawie 4 miesiące na kolejny z powodu wysokiego TSH, niestety drugi transfer też się nie powiódł i do trzeciego przystąpiłam zaraz w kolejnym cyklu pomimo wielu obaw okazał się szczęśliwy obecnie jestem w 15 Tc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lexyy 30 Napisano Luty 22, 2020 11tc się zaczął. O detektorze też myślałam ale to od późniejszego etapu można uzywac. Ale od którego tygodnia dokładnie ?? Mnie też by bardzo uspokajało jakbym już mogła taki detektor użytkowac Myślę ze możesz juz zakupic sobie detektor, ja mam od 10tc ale serduszko udalo mi sie znaleźć dopiero w 12tc od tego czasu używam codziennie Ona gratuluję synka❤ to wspaniała wiadomość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Luty 22, 2020 U mnie nie zmienił nic ani po poronieniu, ani przy 3 następnych nie udanych transferach. Po trzecim transferze bez zagnieżdżenia zrobił histeroskopię, która nic nie wykazała. I powiedział że można w takim razie dalej transferować. Naciskałam na poszerzenie diagnostyki, ale on mówi że na moim etapie nie ma co zbadać, tylko trzeba robić transfery, aż się uda. No oni zawsze tak mówią, bo lecą schematami. Zrób sobie badania na własną rękę, szkoda zarodków bólu i cierpienia. Zrób krzywą cukrową 3 punktową i wizytę u immunologa. Nawet jak nic nie wyjdzie ro pewnie będziesz spokojniejsza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Luty 22, 2020 Myślę ze możesz juz zakupic sobie detektor, ja mam od 10tc ale serduszko udalo mi sie znaleźć dopiero w 12tc od tego czasu używam codziennie Ona gratuluję synka❤ to wspaniała wiadomość Lekarz powiedział że na kolejnej wizycie będzie mógł już bardziej to potwierdzić, ale jeżeli daje 70 % to myślę że się potwierdzi a tobie kochana życzę żeby twój dzidziuś pokazał się w całej okazałości, niby to nie jest ważne, ale jednak jesteśmy tego ciekawe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Luty 22, 2020 Mags jak się czujesz ? Co u Ciebie? Justys nie wiem czy jesteś na naszym nowym forum ale chyba niedługo wizytę masz jak dobrze pamietam? Dziekuje, za pamiec. Dochodze do siebie po zabiegu . 1 ivf mialam w polsce teraz szykuje sie do 2 za granica w polsce niestety doswiadczylam tego wszytkiego o czym piszecie a sama podroz juz meczy dziekuje za pomoc wiecej sie od was dowiedzialam w 1 dzien niz w 4 lata u lekarza w pl mialam robiony aptt to byl w normie i znalazlam milego gp u siebie Tez mysle o podejsciu tutaj w UK. Cenowo z wyjazdami, hotelami I przelotami plus 2 operacje na miesniaki w Krakowie my juz wydalismy prawie 100 tys. PLN !!!! Wiec w UK NAPEWNO bedzie taniej I na miejscu. Skad jestes jesli moge zapytac ? X Cześć dziwczyny dawno nie pisałam, ale czytam Was na bieżąco i mocno kibicuję Mags co tam u Ciebie? Juz jesteś po zabiegu? Mam parę pytań do Ciebie. Niedawno bylam w szpitalu z powodu bólu brzucha, okazalo sie ze moje miesniaki tak bolą, urosły france, jeden ma prawie 6cm... ale z bejbi wszystko ok cale szczęście i tak myślę ze po porodzie będę chyba musiała wyłuszczać mięsniaki Margareta u mnie pierwsza ciąża obumarła i wyglądało to tak ze jak poszlam na usg w 12tc to okazalo się ze płód nie zyje od tygodnia, na drugi dzien z rana poszlam do szpitala, dostałam tabletki poronne a wczesnym wieczorem miałam lyzeczkowanie, na tym etapie bez tego by sie chyba nie obeszło... przykro mi ze to przeżywasz, trzymam kciuki za Ciebie Ona, Payrycja co u Was słychać?? Czesc Kochana, dziekuje ze o mnie pamietasz. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Wszystko bedzie OK. Ja dochodze do siebie ale chyba psychika po 2 nieudanej probie najmocniej ucierpiala. Teraz chodze 2 x w tygodniu na specjalna akupunkture wspomagajaca plodnosc I stosuje Chinska medycyne. Pewnie dla wielu wyda sie to smieszne, ale ja jestem na etapie, ze lapie sie absolutnie wszystkiego . Czytalam Was systematycznie ale sie nie udzielam tymczasowo. Zapal mi opadl strasznie I potrzebuje jakiegos dodatkowego napedu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Luty 22, 2020 Każda z nas się boi więc się nie dziwię... Transfer to jakieś 10 min... Uczucie jak zwykła cytologia.... Tylko jesteś w większej euforii No chyba że masz tak jak ja wcześniej kroplówki np. atosiban to jakieś 3 godziny tam spędzilam.... Ja miałam 3 dniowy to kazali po 12 dniach testowac Potwierdzam świeżo po transferze Zastanawialiśmy się nad ta kroplowka z atosiban ale Pani Dr. Powiedziała, że przy pierwszym transferze nie zaleca, jedynie co to embrioglue i tak właśnie zrobiliśmy. Także za 12 dni będzie chwila prawdy Ps. Niestety nasza druga komórka nie ruszyła także w tym podejściu to nasza jedyna szansa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Luty 22, 2020 Potwierdzam świeżo po transferze Zastanawialiśmy się nad ta kroplowka z atosiban ale Pani Dr. Powiedziała, że przy pierwszym transferze nie zaleca, jedynie co to embrioglue i tak właśnie zrobiliśmy. Także za 12 dni będzie chwila prawdy Ps. Niestety nasza druga komórka nie ruszyła także w tym podejściu to nasza jedyna szansa Trzymam mocno kciuki żeby wszystko się udało 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Luty 22, 2020 (edytowany) Teraz chodze 2 x w tygodniu na specjalna akupunkture wspomagajaca plodnosc I stosuje Chinska medycyne. Pewnie dla wielu wyda sie to smieszne, ale ja jestem na etapie, ze lapie sie absolutnie wszystkiego . No co ty. To jak najbardziej normalne. Ja jakby mi ktoś powiedział że mam się wysmarować masłem i o północy w pełnię na szczycie góry tańczyć nago wokół ogniska, to tylko zapytałbym gdzie najbliższa góra. I w drogę. Edytowano Luty 22, 2020 przez Aja 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Luty 22, 2020 Potwierdzam świeżo po transferze Zastanawialiśmy się nad ta kroplowka z atosiban ale Pani Dr. Powiedziała, że przy pierwszym transferze nie zaleca, jedynie co to embrioglue i tak właśnie zrobiliśmy. Także za 12 dni będzie chwila prawdy Ps. Niestety nasza druga komórka nie ruszyła także w tym podejściu to nasza jedyna szansa Oby szczęśliwa. Trzymam kciuki. Teraz masz fajne 12 dni. Cokolwiek nie pokaże test, dopuki nie zobaczysz jego wyników to jesteś w ciąży. Dbaj o siebie i ciesz się tym stanem. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Luty 22, 2020 Oby szczęśliwa. Trzymam kciuki. Teraz masz fajne 12 dni. Cokolwiek nie pokaże test, dopuki nie zobaczysz jego wyników to jesteś w ciąży. Dbaj o siebie i ciesz się tym stanem. 🥳🥳 fakt i mąż już tak mnie traktuje Dziękuję za kciuki, trzymajcie i ja trzymam za Was Co do akupunktury też chodzę od kilku miesięcy, chciałam tez wziąć te opcje w klinice przed i po transferze, ale akurat w soboty nie ma tej Dr. Za to w przyszłym tyg może 2 razy pojadę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lexyy 30 Napisano Luty 22, 2020 Ona dziękuję dokładnie, ciekawość zżera Mags to dobrze ze juz po operacji wcale mnie to nie śmieszy, jak ma pomóc to czemu nie. A myślałaś o immunologu? Trzymaj sie kochana, mocno wierzę ze w końcu Ci się uda!!❤ Angelin trzymam kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Luty 22, 2020 Dziewczyny przeżyłam. Wiagomo nic przyjemnego, lekki ból poczułam, ale dało się wytrzymać. Za bardzo się bałam. Dziś już wieczorem biorę bemgorę i zaczynamy stymulacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Luty 22, 2020 Dziewczyny przeżyłam. Wiagomo nic przyjemnego, lekki ból poczułam, ale dało się wytrzymać. Za bardzo się bałam. Dziś już wieczorem biorę bemgorę i zaczynamy stymulacje Super! Do boju Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Luty 22, 2020 Dziewczyny przeżyłam. Wiagomo nic przyjemnego, lekki ból poczułam, ale dało się wytrzymać. Za bardzo się bałam. Dziś już wieczorem biorę bemgorę i zaczynamy stymulacje Zuza kciuki zaciśnięte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaja_ 29 Napisano Luty 22, 2020 Jestem po wizycie. Na USG pięknie bijące serce i już nóżki i rączki takie widoczne Gingko Co do omówienia moich mutacji lekarz jest stanowiska że nic nie trzeba robić. Czytal mi stanowisko stowarzyszenia ginekologow i genetyków na temat mutacji i on idzie za nimi. Żadnych badań , żadnych leków. Prenatal Duo mi zaleca z witamin. Prosiłam o pomoc w dobraniu osobnych witamin , to ciągle o tej mieszance prenatal Duo mówił. W środę mam jeszcze dietetyka klinicznego z kliniki, zobaczę co on powie. Homocysteine uznał że jest ok bo w normie się mieści ..eh. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaja_ 29 Napisano Luty 22, 2020 Magda i Zuzanna przetrwalyscie ten dzień bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Luty 22, 2020 Potwierdzam świeżo po transferze Zastanawialiśmy się nad ta kroplowka z atosiban ale Pani Dr. Powiedziała, że przy pierwszym transferze nie zaleca, jedynie co to embrioglue i tak właśnie zrobiliśmy. Także za 12 dni będzie chwila prawdy Ps. Niestety nasza druga komórka nie ruszyła także w tym podejściu to nasza jedyna szansa Trzymam kciuki !!!. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Luty 22, 2020 Jestem po wizycie. Na USG pięknie bijące serce i już nóżki i rączki takie widoczne Gingko Co do omówienia moich mutacji lekarz jest stanowiska że nic nie trzeba robić. Czytal mi stanowisko stowarzyszenia ginekologow i genetyków na temat mutacji i on idzie za nimi. Żadnych badań , żadnych leków. Prenatal Duo mi zaleca z witamin. Prosiłam o pomoc w dobraniu osobnych witamin , to ciągle o tej mieszance prenatal Duo mówił. W środę mam jeszcze dietetyka klinicznego z kliniki, zobaczę co on powie. Homocysteine uznał że jest ok bo w normie się mieści ..eh. Super Kochana:-) . A u mnue jak dobrze pójdzie to 4 marca punkcja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach