margareta 186 Napisano Maj 25, 2020 43 minuty temu, Pacjentka Invimed napisał: Ja to ja mój pecherz musi sie nastawić pozytywnie, juz lekarz mnie uprzedził ze transfer teoretycznie o 12 ale z racji dużego ruchu muszę sie nastawić ze to może sie przesunąć jak nie zdążą z odkazanien sali:-) Mam nadzieję że pęcherz wytrzyma;) ale najważniejsze, żeby zarodki się ładnie zadomowiły, tego Ci życzę ! W najbliższych dniach trochę transferow się szykuje, pogubiłam się już kto kiedy, ale trzymam za wszystkie mocno kciuki zasłużone ciążowe brzuszki niech rosną ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Maj 25, 2020 5 minut temu, margareta napisał: Mam nadzieję że pęcherz wytrzyma;) ale najważniejsze, żeby zarodki się ładnie zadomowiły, tego Ci życzę ! W najbliższych dniach trochę transferow się szykuje, pogubiłam się już kto kiedy, ale trzymam za wszystkie mocno kciuki zasłużone ciążowe brzuszki niech rosną ! W czerwcu musi być wysyp wysokich bet HCG - nie ma innej opcji 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Maj 25, 2020 8 godzin temu, Aabella napisał: Pracuję z dziećmi. Wracam z urlopu wychowawczego i byloby to nie fair że dziewczyna która mnie zastepuje straci pracę na miesiac, dwa żebym ja na zwolnienie znow.poszla. stad decyzja że albo teraz, albo za rok. To nasz ostatni mrozak, wóz albo przewóz. Raczej na wiecej prob się nie zdecydujemy. Zawsze naturalnie mozna probowac. Męża nasienie ma fatalne parametry, ja mam cykle ksiazkowe, ale jak czytam wasze opowiesci to cuda się zdarzają. Choruję na depresję nerwicową. Od kilku lat nie biorę lekow ze względu na ciążę, a potem karmienie. Moj stan byl dobry, ale ostatnio jest gorzej. Boję się o ewentualne dziecko przy braniu antydepresantow. Ehh Nie patrz sie na innych i ich prace badz brak, badz tu bardziej egoistka;) ja bym nie czekala. Przeciez nie da sie zaplanowac wszystkiego pod prace - zadecyduj kiedy po tym jak Ty czujesz, czy jestes gotowa a nie jak ktos inny bedzie pracowal. a jestes pod opieka lekarza z ta depresja? Bo tu nie ma zartow... w koncu niezaleznie od tego czy sie uda czy nie czeka Cie mocna hustawka nastrojow o czym przeciez juz wiesz. PacjentkaInvi, bedzie dobrze!:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 25, 2020 Asusena. Jak tam USG? Bo ja tu z nerwów padnę. A kciuki to mi już sciniały od trzymania i zaraz odpadną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Maj 25, 2020 4 godziny temu, Pacjentka Invimed napisał: Jestem po wizycie, endometrium ładne, transfer w piątek, generalnie w invimed jest armagedon z zabiegami i dlatego nie dali mi intralipidu bo nie było miejsca aby mnie ulokować- słabo ale mimo tego ryzykuję i podchodzę do trasferu, może rzeczywiście komorki nk z krwi są wieksze a te w macicy ok, okaże się. Generalnie mam dość mieszane uczucia czy to dobry cxas na transfer, opoznienia w zabiegach bo po kazdym dezyndekcja, lekarz widać zmeczony jak koń po westernie od maseczek i tych innych procedur. Dziwnie jest. Będzie dobrze. Trzymamy kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 25, 2020 10 godzin temu, Emilia85 napisał: Bardzo dziękuje za te informacje. Dofinansowanie w każdym mieście pewnie obejmuje co innego. W moim jest to 5 tys. resztę dopłacają pacjenci. Ale wizja in vitro bez dofinansowania w kwocie 12 tys już tak nie przeraża. Ja tez z dofinansowaniem zakładałam taką kwotę. A leki to wysoki koszt? U mnie wyszło ponad 1500zl na leki, oczywiście z refundacją, bo inaczej byłby koszt że 4tys Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aabella 0 Napisano Maj 25, 2020 3 godziny temu, Magdaa napisał: Nie patrz sie na innych i ich prace badz brak, badz tu bardziej egoistka;) ja bym nie czekala. Przeciez nie da sie zaplanowac wszystkiego pod prace - zadecyduj kiedy po tym jak Ty czujesz, czy jestes gotowa a nie jak ktos inny bedzie pracowal. a jestes pod opieka lekarza z ta depresja? Bo tu nie ma zartow... w koncu niezaleznie od tego czy sie uda czy nie czeka Cie mocna hustawka nastrojow o czym przeciez juz wiesz. PacjentkaInvi, bedzie dobrze!:)) Jeszcze mam kilka dni na myślenie. Najchętniej skonsultowałabym się z moim lekarzem, ale kurcze szkoda mi kasy na rozmowę z gatunku "czy warto"?... No i ja z INvicty więc wymagają badania na Covid. Chciałam do kliniki jechać tylko na ocenę owulacji i transfer. Nie wiem czy w tej sytuacji się da. U mnie huśtawka była odkąd pamiętam. Prawdopodobnie cierpię na depresję od lat nastoletnich, ale leczę się od kilku. Niestety nie ma w pełni bezpiecznych leków do brania w ciąży. Dodatkowo jakoś boję się że jeśli zaraże się covidem w ciąży może stać się coś dziecku. Jestem panikarą natury. Któraś z Was podchodzi teraz w Invikcie w Gdańsku? Jak wygląa tam sytuacja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 25, 2020 29 minut temu, Aabella napisał: Jeszcze mam kilka dni na myślenie. Najchętniej skonsultowałabym się z moim lekarzem, ale kurcze szkoda mi kasy na rozmowę z gatunku "czy warto"?... No i ja z INvicty więc wymagają badania na Covid. Chciałam do kliniki jechać tylko na ocenę owulacji i transfer. Nie wiem czy w tej sytuacji się da. U mnie huśtawka była odkąd pamiętam. Prawdopodobnie cierpię na depresję od lat nastoletnich, ale leczę się od kilku. Niestety nie ma w pełni bezpiecznych leków do brania w ciąży. Dodatkowo jakoś boję się że jeśli zaraże się covidem w ciąży może stać się coś dziecku. Jestem panikarą natury. Któraś z Was podchodzi teraz w Invikcie w Gdańsku? Jak wygląa tam sytuacja? Ja tam jestem. Będę podchodzić do mrożonego transferu jak wszystko dobrze pójdzie w czerwcu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Maj 25, 2020 4 godziny temu, Aja napisał: Asusena. Jak tam USG? Bo ja tu z nerwów padnę. A kciuki to mi już sciniały od trzymania i zaraz odpadną. Ja też czekam na wieści Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aabella 0 Napisano Maj 25, 2020 34 minuty temu, słoneczko1988 napisał: Ja tam jestem. Będę podchodzić do mrożonego transferu jak wszystko dobrze pójdzie w czerwcu To tak jak ja. U kogo się leczysz? Byłaś ostatnio w klinice, jakoś mocno się zmieniły procedury od marca? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia85 53 Napisano Maj 25, 2020 2 godziny temu, Madziallena31 napisał: U mnie wyszło ponad 1500zl na leki, oczywiście z refundacją, bo inaczej byłby koszt że 4tys Dziękuje, zawsze dzięki takim informacjom wiem na co się przygotować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 25, 2020 17 minut temu, Aabella napisał: To tak jak ja. U kogo się leczysz? Byłaś ostatnio w klinice, jakoś mocno się zmieniły procedury od marca? Ostatnio byłam w połowie maja. Rano robiłam wyniki potem usg , umówione na konkretną godzinę a popołudniu wideo konsultacja. Dziś napisałam email z prośba o cennik i podnieśli ceny. Mrożony transfer z 1800 na 2300. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 4 godziny temu, Aja napisał: Asusena. Jak tam USG? Bo ja tu z nerwów padnę. A kciuki to mi już sciniały od trzymania i zaraz odpadną. Heja Aja Ja jutro mam to Usg. Bo docent przyjmuje na wizyty we wtorki. Jasne, ze dam znać Sama nie mogę się doczekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 25, 2020 Aabella , ja troszkę inaczej, czekam aż w końcu będę mogła działać ;)). Tyle już czekam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 Przed chwilą, słoneczko1988 napisał: Ostatnio byłam w połowie maja. Rano robiłam wyniki potem usg , umówione na konkretną godzinę a popołudniu wideo konsultacja. Dziś napisałam email z prośba o cennik i podnieśli ceny. Mrożony transfer z 1800 na 2300. Serio?!?! Kurde. Ja u mnie w klinice płaciłam 1100 za transfer. Za sam transfer. Bo oczywiście mrożenie zarodków plus depozyt na rok to było chyba 1500, ale sam transfer 1100. I u mnie nie ma różnic cenowych w transferze świeżym czy mrożonym. Transfer kosztuje 1100 i już. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 25, 2020 1 minutę temu, Asusena napisał: Serio?!?! Kurde. Ja u mnie w klinice płaciłam 1100 za transfer. Za sam transfer. Bo oczywiście mrożenie zarodków plus depozyt na rok to było chyba 1500, ale sam transfer 1100. I u mnie nie ma różnic cenowych w transferze świeżym czy mrożonym. Transfer kosztuje 1100 i już. A przypomnij mi proszę gdzie się leczysz ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 47 minut temu, Beta napisał: Ja też czekam na wieści Beta jutro Dam znać oczywiście. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 2 minuty temu, słoneczko1988 napisał: A przypomnij mi proszę gdzie się leczysz ?? Centrum Medyczne Antrum w Bytomiu ja jestem ze Śląska Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 25, 2020 1 minutę temu, Asusena napisał: Centrum Medyczne Antrum w Bytomiu ja jestem ze Śląska Widzisz. Straszne rozbieżności cenowe. Nic tylko się za portfel trzymać;))) Daj znać jutro. Na którą idziesz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna_ 861 Napisano Maj 25, 2020 9 godzin temu, Pacjentka Invimed napisał: W invimed juz pod koniec zeszłego roku podniosla ceny na wizyty i badania. Możliwe, ostatni transfer miałam w listopadzie to kojarzę że taniej było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 25, 2020 26 minut temu, Asusena napisał: Heja Aja Ja jutro mam to Usg. Bo docent przyjmuje na wizyty we wtorki. Jasne, ze dam znać Sama nie mogę się doczekać. Hej. Nie wiem czemu zakodowałam sobie że 25? Nic to. Doczekam do jutra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 38 minut temu, słoneczko1988 napisał: Widzisz. Straszne rozbieżności cenowe. Nic tylko się za portfel trzymać;))) Daj znać jutro. Na którą idziesz ? Jutro na 11.00...:-) Ciekawa jestem sama strasznie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 22 minuty temu, Aja napisał: Hej. Nie wiem czemu zakodowałam sobie że 25? Nic to. Doczekam do jutra. Do dzisiaj czyli do 25 mam L4...ale docent nie przyjmuje w pon...w pon robi transfery, punkcje, takie tam, ale nie przyjmuje pacjentek na wizyty...dlatego dopiero jutro idę normalnie na wizytę...Dam znać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Maj 25, 2020 9 godzin temu, Angelin napisał: Pytałyście o długi protokół. Ostatnio miałam tak, że gonapeptyl ok 14 dni A później doszedł gonal itd i ta część już z właściwą stymulacja trwała ok 13 dni, ale to już zależy od tego jak kto się stymuluje... mi szło opornie. Powodzenia Nam wszystkim życzę Ja idę na kontrolę w piątek po 11dniach gonapeptylu i powinnam już dostać recepty do dalszej stymulacji Ja pytałam, bardzo dziękuję za informację w sumie mogę powiedzieć że miałam podobną ilość dni typowej stymulacji przy krótkim protokole. Wtedy nie miałam gonapeptylu. Teraz mam długi i tak jak Ty zaczęłam od gonapeptylu i od soboty się kluje. Trzymam kciuki za piątkową wizytę, daj koniecznie znać czy dostaniesz recepty i jakie leki i jakie dawki dostaniesz A tak swoją drogą to czy po gonapeptylu może być coś nie tak?? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Maj 25, 2020 9 godzin temu, Pacjentka Invimed napisał: Jestem po wizycie, endometrium ładne, transfer w piątek, generalnie w invimed jest armagedon z zabiegami i dlatego nie dali mi intralipidu bo nie było miejsca aby mnie ulokować- słabo ale mimo tego ryzykuję i podchodzę do trasferu, może rzeczywiście komorki nk z krwi są wieksze a te w macicy ok, okaże się. Generalnie mam dość mieszane uczucia czy to dobry cxas na transfer, opoznienia w zabiegach bo po kazdym dezyndekcja, lekarz widać zmeczony jak koń po westernie od maseczek i tych innych procedur. Dziwnie jest. Czyli w piątek tu na forum wszystkie ręce na pokład i zaciskamy kciuki żeby wszystko się powiodło 🥰 A ten intralipid to miałaś mieć wlew dopochwowo? Bo dożylnie mogliby Ci podać w dniu transferu. Ja miałam w dniu transferu podawany dożylnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Maj 25, 2020 11 minut temu, P@ulina napisał: Czyli w piątek tu na forum wszystkie ręce na pokład i zaciskamy kciuki żeby wszystko się powiodło 🥰 A ten intralipid to miałaś mieć wlew dopochwowo? Bo dożylnie mogliby Ci podać w dniu transferu. Ja miałam w dniu transferu podawany dożylnie Dożylnie miał być, lakarz nie wpadł na pomysł by zrobić to w innym dniu i ja generalnie też kurde o to nie spytałam bo to moje pierwsze doświadczenie z intralipidem. Kurde żenada - nie poda intralipidu bo nie ma miejsca w klinice. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Maj 25, 2020 19 minut temu, P@ulina napisał: Ja pytałam, bardzo dziękuję za informację w sumie mogę powiedzieć że miałam podobną ilość dni typowej stymulacji przy krótkim protokole. Wtedy nie miałam gonapeptylu. Teraz mam długi i tak jak Ty zaczęłam od gonapeptylu i od soboty się kluje. Trzymam kciuki za piątkową wizytę, daj koniecznie znać czy dostaniesz recepty i jakie leki i jakie dawki dostaniesz A tak swoją drogą to czy po gonapeptylu może być coś nie tak?? Ten gonapeptyl to luzik, mi po pierwszym zastrzyku było niedobrze w sensie trochę mnie mdliło a potem totalny luz. Jak wbijacie igłę wciagajcie powietrze- nie boli wtedy:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Maj 25, 2020 47 minut temu, P@ulina napisał: Ja pytałam, bardzo dziękuję za informację w sumie mogę powiedzieć że miałam podobną ilość dni typowej stymulacji przy krótkim protokole. Wtedy nie miałam gonapeptylu. Teraz mam długi i tak jak Ty zaczęłam od gonapeptylu i od soboty się kluje. Trzymam kciuki za piątkową wizytę, daj koniecznie znać czy dostaniesz recepty i jakie leki i jakie dawki dostaniesz A tak swoją drogą to czy po gonapeptylu może być coś nie tak?? poprzednim razem ja miałam bóle głowy co było dość męczące na dłuższą metę, bo przecież bierze się go do końca... tym razem 7 dzień i póki co jest ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 25, 2020 1 godzinę temu, P@ulina napisał: Ja pytałam, bardzo dziękuję za informację w sumie mogę powiedzieć że miałam podobną ilość dni typowej stymulacji przy krótkim protokole. Wtedy nie miałam gonapeptylu. Teraz mam długi i tak jak Ty zaczęłam od gonapeptylu i od soboty się kluje. Trzymam kciuki za piątkową wizytę, daj koniecznie znać czy dostaniesz recepty i jakie leki i jakie dawki dostaniesz A tak swoją drogą to czy po gonapeptylu może być coś nie tak?? Ja brałam gonapeptyl przy długim protokole i nie odczuwalam żadnych skutków ubocznych, ale każdy organizm inny, poczytaj na ulotce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 25, 2020 1 godzinę temu, Pacjentka Invimed napisał: Ten gonapeptyl to luzik, mi po pierwszym zastrzyku było niedobrze w sensie trochę mnie mdliło a potem totalny luz. Jak wbijacie igłę wciagajcie powietrze- nie boli wtedy:-) Ja tez brałam gonapeptyl. Oprócz tego Ovaleap w penie. Mnie te zastrzyki do in vitro w ogóle nie bolały. Bardziej się boje połknąć duża tabletkę Serio. Co innego po stymulacji. Tak mnie bolał brzuch ze nie mogłam ćwiczyć i to był dla mnie dramat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach