DoMi 327 Napisano Wrzesień 23, 2020 1 godzinę temu, NiskieAmH napisał: Hej dziewczyny potrzebuje waszej pomocy. Marzec 2020 amh 0,9 a sierpień 0,35 inne laboratoria. Podchodzę w październiku do in vitro. Nie mogę znalesc ile ważne są badania do refundacji U mnie chyba było tak że 3 miesiące do pierwszej próby i 6 miesięcy do kolejnych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sweet21 33 Napisano Wrzesień 23, 2020 1 godzinę temu, NiskieAmH napisał: Hej dziewczyny potrzebuje waszej pomocy. Marzec 2020 amh 0,9 a sierpień 0,35 inne laboratoria. Podchodzę w październiku do in vitro. Nie mogę znalesc ile ważne są badania do refundacji Hej, w mojej klinice badania były ważne 6 miesięcy. Lekarz prowadzący przymknął oko gdy przekroczylismy ten termin o 2 tyg. co było wynikiem pandemi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśka2020 65 Napisano Wrzesień 23, 2020 Cześć Może część z Was będzie mnie pamiętać z poprzedniej procedury in vitro 2019 (gość Miśka). Podchodzę teraz do drugiej procedury , dwa dni temu miałam punkcję jajników i cały czas plamię. Poprzednim razem było tylko w dniu punkcji i spokój. Czy miała któraś takie plamienia po pobraniu jajeczek ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 23, 2020 40 minut temu, Miśka2020 napisał: Cześć Może część z Was będzie mnie pamiętać z poprzedniej procedury in vitro 2019 (gość Miśka). Podchodzę teraz do drugiej procedury , dwa dni temu miałam punkcję jajników i cały czas plamię. Poprzednim razem było tylko w dniu punkcji i spokój. Czy miała któraś takie plamienia po pobraniu jajeczek ? Ja miałam plamienie ale skończyło się na drugi dzień po punkcji. Było bardzo skąpe. Jeśli się niepokoisz to zadzwoń do kliniki i będziesz spokojniejsza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Wrzesień 23, 2020 Hej kobietki. Więc jestem po kontroli. No i stety niestety będzie mrożenie po punkcji, która będzie w piątek. Wychodowałam mimo obniżonych dawek 25 pęcherzyków. Jak to mój lekarz powiedział "lepiej mieć więcej niż nie mieć w ogóle " ale musimy uchronić mnie od hiperki więc transfer w następnym cyklu. Troszkę się zmartwiłam sama nie wiem czym. Może dlatego,że jest to mój pierwszy raz z InVitro i być może miałam nadzieję, że nie będzie trzeba znowu czekać. Znając siebie pewnie okres mi się "zablokuje" bo będę na niego czekać. Macie jakieś doświadczenie w podobnych sytuacjach ? Jak to z tymi mrozaczkami jest ? Może to "głupio" zabrzmi, ale czy one są tak samo "dobre" jak świeże ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśka2020 65 Napisano Wrzesień 23, 2020 2 minuty temu, Dreamscometrue napisał: Hej kobietki. Więc jestem po kontroli. No i stety niestety będzie mrożenie po punkcji, która będzie w piątek. Wychodowałam mimo obniżonych dawek 25 pęcherzyków. Jak to mój lekarz powiedział "lepiej mieć więcej niż nie mieć w ogóle " ale musimy uchronić mnie od hiperki więc transfer w następnym cyklu. Troszkę się zmartwiłam sama nie wiem czym. Może dlatego,że jest to mój pierwszy raz z InVitro i być może miałam nadzieję, że nie będzie trzeba znowu czekać. Znając siebie pewnie okres mi się "zablokuje" bo będę na niego czekać. Macie jakieś doświadczenie w podobnych sytuacjach ? Jak to z tymi mrozaczkami jest ? Może to "głupio" zabrzmi, ale czy one są tak samo "dobre" jak świeże ? Niczym się nie martw Jak jest ryzyko hiperstymulacji to warto zaczekać do kolejnego cyklu - w razie bólu , dyskomfortu zawsze mogą Cię lekarze wspomóc lekami a po transferze nie mają zbyt dużego pola manewru. Mrozaczki są zahartowane więc dostaniesz już od razu najsilniejsze sztuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 23, 2020 4 minuty temu, Dreamscometrue napisał: Hej kobietki. Więc jestem po kontroli. No i stety niestety będzie mrożenie po punkcji, która będzie w piątek. Wychodowałam mimo obniżonych dawek 25 pęcherzyków. Jak to mój lekarz powiedział "lepiej mieć więcej niż nie mieć w ogóle " ale musimy uchronić mnie od hiperki więc transfer w następnym cyklu. Troszkę się zmartwiłam sama nie wiem czym. Może dlatego,że jest to mój pierwszy raz z InVitro i być może miałam nadzieję, że nie będzie trzeba znowu czekać. Znając siebie pewnie okres mi się "zablokuje" bo będę na niego czekać. Macie jakieś doświadczenie w podobnych sytuacjach ? Jak to z tymi mrozaczkami jest ? Może to "głupio" zabrzmi, ale czy one są tak samo "dobre" jak świeże ? Gratuluję, 25 to potężny wynik. Ja już przy 12 komórkach miałam małą hiperke i lekarz chciał mi je mrozić ale koniec końców jednak miałam transfer świeży. Jednak teraz są badania że transfer mrozaczkow jest częściej zakończony powodzeniem niż świeży więc trzymam za Ciebie kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KlaudiainvimedGdynia 89 Napisano Wrzesień 23, 2020 7 minut temu, Dreamscometrue napisał: Hej kobietki. Więc jestem po kontroli. No i stety niestety będzie mrożenie po punkcji, która będzie w piątek. Wychodowałam mimo obniżonych dawek 25 pęcherzyków. Jak to mój lekarz powiedział "lepiej mieć więcej niż nie mieć w ogóle " ale musimy uchronić mnie od hiperki więc transfer w następnym cyklu. Troszkę się zmartwiłam sama nie wiem czym. Może dlatego,że jest to mój pierwszy raz z InVitro i być może miałam nadzieję, że nie będzie trzeba znowu czekać. Znając siebie pewnie okres mi się "zablokuje" bo będę na niego czekać. Macie jakieś doświadczenie w podobnych sytuacjach ? Jak to z tymi mrozaczkami jest ? Może to "głupio" zabrzmi, ale czy one są tak samo "dobre" jak świeże ? Hej kochana , byłam w takiej samej sytuacji , ryzyko hiperki transfer miałam po dwóch cyklach . Moj doktorek mówi ze na świecie odchodzi się od świeżych transferów , organizm jest jednak obciążony po stymulacji. Ja miałam podanego mrozaczka i udało się za pierwszym razem, mrozaczki nie są gorsze niż świeże zarodki tak mówi moj doktorek 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Wrzesień 23, 2020 Dziękuję wam z całego serca za pocieszenie Szczerze wam powiem, że dzisiaj chodzę jakbym miała arbuza między nogami, każdy krok to dyskomfort. Ale cieszę się, że jeszcze tylko dziś ostatnie dwa zastrzyki i od jutra antybiotyk. Mimo tego ,że teraz mam kilka dni urlopu to chyba na poniedziałek i wtorek poproszę o zwolnienie, żeby sobie w domowym zaciszu poleżeć z moimi kotełami i się wyciszyć. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 23, 2020 Hej dziewczyny :) chwile mnie nie było bo to czekanie na wyniki badań mnie dobijały, nie ma nic gorszego niż czekanie, ale czytałam wszystkie wpisy i gratuluje wszystkim z wysoką betą i przykro mi dziewczyn z zeszłego czwartku, którym nie powiodło się. Ja już wreszcie mam wynik kariotypu męża i ufff jest prawidłowy. Za tydzień okres i zaczynamy stymulacje. Lekarz mi przepisał: Menopur Cetrotide Duhsycy.....(nie mogę dalej rozczytać :) i Ovitrelle. Czy orientujecie się, czy te leki dostępne są w takim aptekach jak doz czy ziko? Czy nie wiem gdzieś specjalnie mam ich szukać? Bo przez neta sprawdzam, że w doz jest tylko Menopur. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Wrzesień 23, 2020 26 minut temu, DoMi napisał: Gratuluję, 25 to potężny wynik. Ja już przy 12 komórkach miałam małą hiperke i lekarz chciał mi je mrozić ale koniec końców jednak miałam transfer świeży. Jednak teraz są badania że transfer mrozaczkow jest częściej zakończony powodzeniem niż świeży więc trzymam za Ciebie kciuki 12 miałam tydzień temu i już miały 10,5mm. Dzisiaj 21,5mm. Aż lekarz był zdziwiony (ale nie negatywnie ),że pomimo zmniejszenia dawki hormonów jest ich aż tyle i taka wielkość. No,ale ja nigdy nie miałam problemów z owulacja czy nawet naturalnym zajściem w ciążę. Moim problemem są jajowody a w zasadzie ten jeden,który mimo drożności też nie pcha jajeczka do macicy stąd dwie ciąże pozamaciczne z czego pierwsza zakończyła się na stole operacyjnym i wycięciem jajowodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 23, 2020 3 minuty temu, Dreamscometrue napisał: 12 miałam tydzień temu i już miały 10,5mm. Dzisiaj 21,5mm. Aż lekarz był zdziwiony (ale nie negatywnie ),że pomimo zmniejszenia dawki hormonów jest ich aż tyle i taka wielkość. No,ale ja nigdy nie miałam problemów z owulacja czy nawet naturalnym zajściem w ciążę. Moim problemem są jajowody a w zasadzie ten jeden,który mimo drożności też nie pcha jajeczka do macicy stąd dwie ciąże pozamaciczne z czego pierwsza zakończyła się na stole operacyjnym i wycięciem jajowodu. Faktycznie musi już być Ci ciężko ale zobaczysz to już końcówka Mnie jeszcze tak ze 2 tyg po punkcji pobolewał jajnik i miałam wzdęty brzuch. Czasem ciężko było siadać lub wstawać ale byłam obstawiona lekami i przeszło. No to w sumie nasze przypadki są bardzo podobne. U mnie też problemem były niedrożne jajowody. Dostałam bardzo małą dawkę gonalu bo tylko 112.5 j. i było tylko 12 komorek a mimo to pojawiła się hiperka. No ale koniec końców chyba się udało przy pierwszym transferze bo dziś 16dpt a beta już ponad 4000. Teraz czekam na USG w przyszłym tyg. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Wrzesień 23, 2020 2 minuty temu, DoMi napisał: Faktycznie musi już być Ci ciężko ale zobaczysz to już końcówka Mnie jeszcze tak ze 2 tyg po punkcji pobolewał jajnik i miałam wzdęty brzuch. Czasem ciężko było siadać lub wstawać ale byłam obstawiona lekami i przeszło. No to w sumie nasze przypadki są bardzo podobne. U mnie też problemem były niedrożne jajowody. Dostałam bardzo małą dawkę gonalu bo tylko 112.5 j. i było tylko 12 komorek a mimo to pojawiła się hiperka. No ale koniec końców chyba się udało przy pierwszym transferze bo dziś 16dpt a beta już ponad 4000. Teraz czekam na USG w przyszłym tyg. To cudowna wiadomość Oby wszystko u Ciebie było dobrze przez cały okres ciąży Mam nadzieję, że jakoś zleci mi ten czas do następnej miesiączki i nie będę się już zamartwiać o coś co jeszcze nie mialo miejsca a mój mózg już tworzy scenariusze co będzie gdy 🥴 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Wrzesień 23, 2020 15 minut temu, DoMi napisał: Faktycznie musi już być Ci ciężko ale zobaczysz to już końcówka Mnie jeszcze tak ze 2 tyg po punkcji pobolewał jajnik i miałam wzdęty brzuch. Czasem ciężko było siadać lub wstawać ale byłam obstawiona lekami i przeszło. No to w sumie nasze przypadki są bardzo podobne. U mnie też problemem były niedrożne jajowody. Dostałam bardzo małą dawkę gonalu bo tylko 112.5 j. i było tylko 12 komorek a mimo to pojawiła się hiperka. No ale koniec końców chyba się udało przy pierwszym transferze bo dziś 16dpt a beta już ponad 4000. Teraz czekam na USG w przyszłym tyg. Super, gratuluję:-) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 23, 2020 8 minut temu, Dreamscometrue napisał: To cudowna wiadomość Oby wszystko u Ciebie było dobrze przez cały okres ciąży Mam nadzieję, że jakoś zleci mi ten czas do następnej miesiączki i nie będę się już zamartwiać o coś co jeszcze nie mialo miejsca a mój mózg już tworzy scenariusze co będzie gdy 🥴 Dziękuję A ty uważaj na siebie i bądź dobrej myśli dzięki odłożonemu transferowi twój organizm się zregeneruje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Wrzesień 23, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, m_art_a napisał: Hej dziewczyny chwile mnie nie było bo to czekanie na wyniki badań mnie dobijały, nie ma nic gorszego niż czekanie, ale czytałam wszystkie wpisy i gratuluje wszystkim z wysoką betą i przykro mi dziewczyn z zeszłego czwartku, którym nie powiodło się. Ja już wreszcie mam wynik kariotypu męża i ufff jest prawidłowy. Za tydzień okres i zaczynamy stymulacje. Lekarz mi przepisał: Menopur Cetrotide Duhsycy.....(nie mogę dalej rozczytać i Ovitrelle. Czy orientujecie się, czy te leki dostępne są w takim aptekach jak doz czy ziko? Czy nie wiem gdzieś specjalnie mam ich szukać? Bo przez neta sprawdzam, że w doz jest tylko Menopur. Hej. Jeśli dobrze pamiętam to jesteś na Starynkiewicza? Na przeciwko prawie, na skrzyżowaniu żelaznej z alejami jest apteka i mają tam wszystko pod "nas". Bo w innych aptekach ciężko. Nie sprowadzają takich leków, bo nie schodzą. I trzeba zamawiać. I też nie wszystko mogą zamówić. A to coś na d to może być doxycyklina. Antybiotyk do punkcji. Albo po prostu duphaston. Ale w sumie nie wiem po co byłby ci teraz. Masz dokładnie takie se leki jak ja miałam. Jaką dawkę Menopur dostałaś na start? Edytowano Wrzesień 23, 2020 przez Aja 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 23, 2020 Dobrze pamietasz :) Dzięki za podpowiedź. Dr. W. rozpisał mi leki od 2go dnia cyklu do punkcji w zależności jak będą rosły pęcherzyki. Menopur dostałam 300 jednostek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 23, 2020 2 godziny temu, m_art_a napisał: Hej dziewczyny chwile mnie nie było bo to czekanie na wyniki badań mnie dobijały, nie ma nic gorszego niż czekanie, ale czytałam wszystkie wpisy i gratuluje wszystkim z wysoką betą i przykro mi dziewczyn z zeszłego czwartku, którym nie powiodło się. Ja już wreszcie mam wynik kariotypu męża i ufff jest prawidłowy. Za tydzień okres i zaczynamy stymulacje. Lekarz mi przepisał: Menopur Cetrotide Duhsycy.....(nie mogę dalej rozczytać i Ovitrelle. Czy orientujecie się, czy te leki dostępne są w takim aptekach jak doz czy ziko? Czy nie wiem gdzieś specjalnie mam ich szukać? Bo przez neta sprawdzam, że w doz jest tylko Menopur. W ziko i doz raczej nie mają, sama kiedyś szukałam, ale za to wszytskie mają w aptece Novum na Ursynowie a gdybyś się zagapiła i potrzebowała je wykupić w weekend lub poźno wieczorem to próbuj też w aptece 24h na Stażyńskiego (Gonal F mieli i wszystkie leki typu estrofem czy luteina też) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Wrzesień 23, 2020 1 godzinę temu, m_art_a napisał: Dobrze pamietasz Dzięki za podpowiedź. Dr. W. rozpisał mi leki od 2go dnia cyklu do punkcji w zależności jak będą rosły pęcherzyki. Menopur dostałam 300 jednostek. No to to na d to prawie na pewno doxycyklina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 23, 2020 3 godziny temu, Aja napisał: Hej. Jeśli dobrze pamiętam to jesteś na Starynkiewicza? Na przeciwko prawie, na skrzyżowaniu żelaznej z alejami jest apteka i mają tam wszystko pod "nas". Bo w innych aptekach ciężko. Nie sprowadzają takich leków, bo nie schodzą. I trzeba zamawiać. I też nie wszystko mogą zamówić. A to coś na d to może być doxycyklina. Antybiotyk do punkcji. Albo po prostu duphaston. Ale w sumie nie wiem po co byłby ci teraz. Masz dokładnie takie se leki jak ja miałam. Jaką dawkę Menopur dostałaś na start? 2 godziny temu, DoMi napisał: W ziko i doz raczej nie mają, sama kiedyś szukałam, ale za to wszytskie mają w aptece Novum na Ursynowie a gdybyś się zagapiła i potrzebowała je wykupić w weekend lub poźno wieczorem to próbuj też w aptece 24h na Stażyńskiego (Gonal F mieli i wszystkie leki typu estrofem czy luteina też) Dziękuje dziewczyny, w piątek bede na Starynkiewicz to zajde tam do apteki, jak tam nie bedzie pojade na Ursynów :) Mega się cieszę, że wreszcie i ja doczekałam się tej stymulacji i wreszcie zaczyna się coś konkretnego dziać :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malutka 973 11 Napisano Wrzesień 23, 2020 8 godzin temu, Miśka2020 napisał: Cześć Może część z Was będzie mnie pamiętać z poprzedniej procedury in vitro 2019 (gość Miśka). Podchodzę teraz do drugiej procedury , dwa dni temu miałam punkcję jajników i cały czas plamię. Poprzednim razem było tylko w dniu punkcji i spokój. Czy miała któraś takie plamienia po pobraniu jajeczek ? Hey Dobrze kojarze czy pomylilam?? Masz już jedno dzieciatko? Wczesniaczka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśka2020 65 Napisano Wrzesień 23, 2020 50 minut temu, Malutka 973 napisał: Hey Dobrze kojarze czy pomylilam?? Masz już jedno dzieciatko? Wczesniaczka? Hej , ja jeszcze nie doczekałam się maluszka. Jestem po dwóch nieudanych transferach ( sierpień i październik 2019). Teraz druga procedura, jestem po punkcji i w piątek transfer 3dniowego świeżaka Dzisiaj dostałam najlepsze zalecenie od lekarza w trakcie całego leczenia. Lampka czerwonego wytrawnego wina na wieczór przed transferem (ma zapobiegać skurczom macicy). Pewnie też zadziała odstresowująco. Zobaczymy czy się sprawdzi ! 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Wrzesień 23, 2020 52 minuty temu, Miśka2020 napisał: Hej , ja jeszcze nie doczekałam się maluszka. Jestem po dwóch nieudanych transferach ( sierpień i październik 2019). Teraz druga procedura, jestem po punkcji i w piątek transfer 3dniowego świeżaka Dzisiaj dostałam najlepsze zalecenie od lekarza w trakcie całego leczenia. Lampka czerwonego wytrawnego wina na wieczór przed transferem (ma zapobiegać skurczom macicy). Pewnie też zadziała odstresowująco. Zobaczymy czy się sprawdzi ! Taki prosty lek ja piłam lampkę wina na lepsze endometrium i pomogło to na skurcze też pomoże. Powodzenia w piatek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malutka 973 11 Napisano Wrzesień 24, 2020 8 godzin temu, Miśka2020 napisał: Hej , ja jeszcze nie doczekałam się maluszka. Jestem po dwóch nieudanych transferach ( sierpień i październik 2019). Teraz druga procedura, jestem po punkcji i w piątek transfer 3dniowego świeżaka Dzisiaj dostałam najlepsze zalecenie od lekarza w trakcie całego leczenia. Lampka czerwonego wytrawnego wina na wieczór przed transferem (ma zapobiegać skurczom macicy). Pewnie też zadziała odstresowująco. Zobaczymy czy się sprawdzi ! Ahh.. To przepraszam nie gniewaj się za pomyłkę Po nicku pomyslalam ze to dziewczyna z taka historia Trzymam mocno kciuki za powodzenie!! Warto walczyc!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Wrzesień 24, 2020 Dnia 21.09.2020 o 20:44, Anka Skakanka napisał: Kochana, czy to znaczy, ze działasz z KD? Trzymam kciuki!!!!! Tak, udało się dobrać idealną dawczynię. Z terminem było już gorzej bo do mojego doktorka był dopiero na październik, ale Pani, która robiła dobór zorganizowała mi termin na wczoraj. Więc już od wczoraj biorę estrofem. Jestem pełna dobrych myśli i chodzę z wielkim uśmiechem na twarzy. Trochę się boję oczywiście, dużo już przeszłam i trudno jest w takiej sytuacji uwierzyć, że tym razem stanie się cud, ale nie chcę w ten sposób myśleć. Staram się myśleć, że wcześniej był powód, ze się nie udawało, ale ten problem został rozwiązany i teraz musi już być dobrze Zdałam sobie dzisiaj sprawę, że gdyby moja własna stymulacja zakończyła się sukcesem, to byłabym w tym samym momencie, też szykowałabym się teraz do transferu. Niezwykle miło czytać jest o wszystkich Waszych powodzeniach dziewczyny, daje mi to dużo siły i radości. My, którym jeszcze się nie udało też zobaczymy swój promyk słońca 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 24, 2020 Hej dziewczyny jak długo czekalyscie na wyniki badań zlecanych przez immunologa (komórki NK, ocena obecności p/ciał blokujących i kiry?) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Wrzesień 24, 2020 16 godzin temu, Dreamscometrue napisał: To cudowna wiadomość Oby wszystko u Ciebie było dobrze przez cały okres ciąży Mam nadzieję, że jakoś zleci mi ten czas do następnej miesiączki i nie będę się już zamartwiać o coś co jeszcze nie mialo miejsca a mój mózg już tworzy scenariusze co będzie gdy 🥴 Nie martw się, spora część dziewczyn ma odroczony transfer. Ja też miałam ze względu na ryzyko hiperki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Dzisiaj u mnie 23 dzień po transferze mrozaczka, na razie pozytywne testy, jutro pierwsze usg. Dziewczyny co powinno być już widać w usg w 24 dniu po transferze? Nie wiem na co się nastawiać.... kolejne usg będę miała 10 dni później... Troszkę się martwię, bo jaki stres mam ze względów zawodowych przez ostatnie dni i zarwane nocki plus mnie skręca od mdłości... człowiek normalny myślę, że skończyłby w wariatkowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 24, 2020 11 minut temu, czarnamamba777 napisał: Nie martw się, spora część dziewczyn ma odroczony transfer. Ja też miałam ze względu na ryzyko hiperki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Dzisiaj u mnie 23 dzień po transferze mrozaczka, na razie pozytywne testy, jutro pierwsze usg. Dziewczyny co powinno być już widać w usg w 24 dniu po transferze? Nie wiem na co się nastawiać.... kolejne usg będę miała 10 dni później... Troszkę się martwię, bo jaki stres mam ze względów zawodowych przez ostatnie dni i zarwane nocki plus mnie skręca od mdłości... człowiek normalny myślę, że skończyłby w wariatkowie W 24 dniu po transferze to juz chyba nawet serduszko może być. Bo który to tydzień? Ja mam tego samego dnia po transferze umówioną wizytę i liczyłam, że to będzie już 6 tydzień.a nawet jego końcówka a wtedy już zaczyna bic serduszko. Trzymam kciuki żebyś jutro przyniosła nam same dobre wieści 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Wrzesień 24, 2020 Dziewczyny mam pytanie.. teoretycznie mam mieć punkcje w sobotę, wczoraj były 2 pęcherzyki po 15mm każdy (przy moim AMH to nie szok że tylko 2) i dziś ostatnia weryfikacja. Rzecz w tym ze Estradiol był 71... wiem że to strasznie nisko ale Pani Dr powiedziała, że spokojnie bo jeszcze urośnie. Myślicie że jest szansa na chociaż jedna dojrzałą komórkę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Wrzesień 24, 2020 2 godziny temu, czarnamamba777 napisał: Nie martw się, spora część dziewczyn ma odroczony transfer. Ja też miałam ze względu na ryzyko hiperki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Dzisiaj u mnie 23 dzień po transferze mrozaczka, na razie pozytywne testy, jutro pierwsze usg. Dziewczyny co powinno być już widać w usg w 24 dniu po transferze? Nie wiem na co się nastawiać.... kolejne usg będę miała 10 dni później... Troszkę się martwię, bo jaki stres mam ze względów zawodowych przez ostatnie dni i zarwane nocki plus mnie skręca od mdłości... człowiek normalny myślę, że skończyłby w wariatkowie Pęcherzyk ciążowy i zarodek. Może być widoczna już akcja serca, ale nie musi. Na akcję serca wyznaczyli ci zapewne to następne USG, 10 dni później. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach