Aja 477 Napisano Wrzesień 24, 2020 1 godzinę temu, Angelin napisał: Dziewczyny mam pytanie.. teoretycznie mam mieć punkcje w sobotę, wczoraj były 2 pęcherzyki po 15mm każdy (przy moim AMH to nie szok że tylko 2) i dziś ostatnia weryfikacja. Rzecz w tym ze Estradiol był 71... wiem że to strasznie nisko ale Pani Dr powiedziała, że spokojnie bo jeszcze urośnie. Myślicie że jest szansa na chociaż jedna dojrzałą komórkę? Nie wiem szczerze mówiąc. Ja przy takim estradiolu nie mialam żadnego pęcherzyka urośnietego... Acz mówi się że estradiol rośnie ok. 200-400 na każdy dojrzały pęcherzyk (powyżej 20mm). Więc w twoim wypadku jeszcze faktycznie może urośnie wraz w pęcherzykami. Daj znać po dzisiejszej weryfikacji. Trzymam kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśka2020 65 Napisano Wrzesień 24, 2020 2 godziny temu, Angelin napisał: Dziewczyny mam pytanie.. teoretycznie mam mieć punkcje w sobotę, wczoraj były 2 pęcherzyki po 15mm każdy (przy moim AMH to nie szok że tylko 2) i dziś ostatnia weryfikacja. Rzecz w tym ze Estradiol był 71... wiem że to strasznie nisko ale Pani Dr powiedziała, że spokojnie bo jeszcze urośnie. Myślicie że jest szansa na chociaż jedna dojrzałą komórkę? Mi też mówili że każdy dojrzały pęcherzyk podnosi estradiol o ok 200 jednostek. Skoro Twoje jeszcze rosną to do soboty pewnie estradiol też skoczy w górę trzymam mocno kciuki 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna# 48 Napisano Wrzesień 24, 2020 Czy orientuje się któraś z Was czym różni się badanie DHEA od DHEA-S04 ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Wrzesień 24, 2020 3 godziny temu, Goralka napisał: Hej dziewczyny jak długo czekalyscie na wyniki badań zlecanych przez immunologa (komórki NK, ocena obecności p/ciał blokujących i kiry?) Dwa tygodnie czekalam 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sweet21 33 Napisano Wrzesień 24, 2020 Hej, mam pytanie: czy któraś z Was miała do czynienia z testami genetycznymi Panorama? Jestem w 12tc i lekarz powiedział że nie mam konkretnych wskazań do wykonywania tych testów bo wg usg jego zdaniem z maluchami wszystko jest w porządku ale jeśli chcę się upewnić czy dzieciaczki są zdrowe warto rozważyć wykonanie takiego badania . Macie z tym jakieś doświadczenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Wrzesień 24, 2020 (edytowany) 52 minuty temu, Sweet21 napisał: Hej, mam pytanie: czy któraś z Was miała do czynienia z testami genetycznymi Panorama? Jestem w 12tc i lekarz powiedział że nie mam konkretnych wskazań do wykonywania tych testów bo wg usg jego zdaniem z maluchami wszystko jest w porządku ale jeśli chcę się upewnić czy dzieciaczki są zdrowe warto rozważyć wykonanie takiego badania . Macie z tym jakieś doświadczenie? Ja robiłam sanco. Nie robilam za to testu pappa, bo mam 36lat i czułam, ze może wyjść źle, a na amniopunkcje bym się nie zdecydowała. Nie wiem jak jest przy ciąży blizniaczej, ale z tego co czytałam to taki test jest mniej miarodajny (jakby któreś dzieciątko było chore, a drugie zdrowie to nie wskaże dokładnie które i czy oboje) ale tak jak pisze, nie mam pewności, więc raczej musiabyś doczytać. No i te testy dają pewność 99 procent. Ja jestem zadowolona, że go wykonałam, mimo wszystko spokojniejsza miałam ciążę. Edytowano Wrzesień 24, 2020 przez Milkaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sweet21 33 Napisano Wrzesień 24, 2020 17 minut temu, Milkaa napisał: Ja robiłam sanco. Nie robilam za to testu pappa, bo mam 36lat i czułam, ze może wyjść źle, a na amniopunkcje bym się nie zdecydowała. Nie wiem jak jest przy ciąży blizniaczej, ale z tego co czytałam to taki test jest mniej miarodajny (jakby któreś dzieciątko było chore, a drugie zdrowie to nie wskaże dokładnie które i czy oboje) ale tak jak pisze, nie mam pewności, więc raczej musiabyś doczytać. No i te testy dają pewność 99 procent. Ja jestem zadowolona, że go wykonałam, mimo wszystko spokojniejsza miałam ciążę. Właśnie z rozmowy z lekarzem wywnioskowalam że w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości trzeba będzie badać płyn owodniowy każdego malucha. W sumie to już się zdecydowałam zrobić to badanie, tak jak piszesz człowiek będzie spokojniejszy jeśli wszystko dobrze wyjdzie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Wrzesień 24, 2020 Domi miałaś refundację lekow w Novum ? Ile Ci za leki wyszło ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 24, 2020 8 minut temu, NiskieAmH napisał: Domi miałaś refundację lekow w Novum ? Ile Ci za leki wyszło ? Tak miałam refundację od miasta. Niestety nie wszystkie są refundowane ale tak mniej więcej jak liczyłam to na leki od stymulacji do transferu wydałam jakieś 1200 zl a po transferze dwie wizyty w aptece kosztowały mnie już ponad 1000 zł. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Wrzesień 24, 2020 1 godzinę temu, DoMi napisał: Tak miałam refundację od miasta. Niestety nie wszystkie są refundowane ale tak mniej więcej jak liczyłam to na leki od stymulacji do transferu wydałam jakieś 1200 zl a po transferze dwie wizyty w aptece kosztowały mnie już ponad 1000 zł. Dziękuje a zostały Ci jakieś leki, które nie będą potrzebne ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia# 112 Napisano Wrzesień 24, 2020 Dnia 18.09.2020 o 20:34, Kasia.Ch napisał: Może nawet się minęliśmy bądź leżałyśmy razem na sali trzymam kciuki oczywiście! Daj znać po teście. Ja robię 28.09 w poniedziałek Co tam u Ciebie jak samopoczucie? Ja się czuję dobrze tzn nie mam żadnych objawów, nic mnie nie boli i to mnie trochę martwi. Staram się myśleć pozytywnie ale nie wiem jak dotrwam do poniedziałkowego testu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Wrzesień 24, 2020 23 minuty temu, NiskieAmH napisał: Dziękuje a zostały Ci jakieś leki, które nie będą potrzebne ? Hej ja też sie leczę w novum. Napisalam Ci wiadomość na priv odnośnie leków. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 24, 2020 1 godzinę temu, NiskieAmH napisał: Dziękuje a zostały Ci jakieś leki, które nie będą potrzebne ? Został mi tylko dostinex (miałam go na hiperstymulację) a resztę moja doktor tak planowała żeby nie zostawało 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Wrzesień 25, 2020 11 godzin temu, DoMi napisał: Został mi tylko dostinex (miałam go na hiperstymulację) a resztę moja doktor tak planowała żeby nie zostawało Jak coś to będę się odzywac. W piątek mam wizytę startowa a już się stresuje a Domi jak się czujesz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 25, 2020 2 godziny temu, NiskieAmH napisał: Jak coś to będę się odzywac. W piątek mam wizytę startowa a już się stresuje a Domi jak się czujesz ? Nie stresuj się, zastrzyki wcale nie są takie straszne a resztę też da się przeżyć pomyśl sobie, że właśnie robisz ogromny krok ku spełnieniu marzeń Powodzenia Ja czuję się całkiem dobrze. Wieczorami mnie mdli, w dzień jestem ciągle śpiąca, brzuch mnie ciągnie ale w sumie cieszę się że mogę to choć raz przeżyć 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 25, 2020 No dziewczyny udało mi się dziś zakupić wszystkie leki (w aptece poleconej przez Aja :) O dziwo mile zaskoczenie przy kasie nastawilam sie ze wydam z tysiaka a wyszko 420 :D odliczam dni do okresu i nie mogę się doczekać, aż zaczne się kuć :D:D mąż się śmieje ze mnie że gadam jak narkomanka haha a byłam dziś też z mężem nasienie mrozić (kolejna próba) i były trzy dziewczyny, które przyszły spr. USG potwierdzić, albo ciąże albo pęcherzyki, siedziałam sobie i tak się zastanawiam czy któraś z nich to może któraś z was, chociaż wiem, że dużo osób z Warszawy tutaj nie ma :) ale odkąd czytam forum i potem ide do szpitala to mam takie mysli :) 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Wrzesień 25, 2020 1 godzinę temu, DoMi napisał: Nie stresuj się, zastrzyki wcale nie są takie straszne a resztę też da się przeżyć pomyśl sobie, że właśnie robisz ogromny krok ku spełnieniu marzeń Powodzenia Ja czuję się całkiem dobrze. Wieczorami mnie mdli, w dzień jestem ciągle śpiąca, brzuch mnie ciągnie ale w sumie cieszę się że mogę to choć raz przeżyć Fajnie, ze wam się udało to super nowina może niedługo przejdzie senność i mdłości przecież ciąża to najpiękniejszy okres 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akszeinga 46 Napisano Wrzesień 25, 2020 Dziewczyny proszę o radę! Przygotowywałam się do transferu. Brałam estrofem. Niestety plany musialam pozmieniać i przerwać przygotowania. Odstawiłam estrofem i od 6 dni biorę progesteron. Dziś jest 20 dc i mam lekkie plamienie, taki śluz zabarwiony. Brzuch nudzi jak na okres. Miesiączkę mam zawsze co 29 dni więc jeszcze za wczas na okres. Martwię się, chciałam aby transfre odbył sie w kolejnym cyklu. Myślicie, że takie plamienie może być spowodowne lekami? Miesiączki mam skąpe więc teoretycznie może to i być wcześniejszy okres. Sama nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Wrzesień 25, 2020 Jestem po wizycie. Pęcherzyk i zarodek są. Akcja serca również, więc super. Mam też niestety sporą torbiel na jajniku (ginekolog nazwała ją torbielą ciążową), która ma 6cmx7cm. Powiedziała że takich torbieli się nie rusza, bo jest źródłem hormonów dla dziecka, powinna się sama wchłonąć. Mam tylko uważać (nie wiem w jakim sensie) żeby nie przekręcił się jajowód... 8 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 25, 2020 14 minut temu, czarnamamba777 napisał: Jestem po wizycie. Pęcherzyk i zarodek są. Akcja serca również, więc super. Mam też niestety sporą torbiel na jajniku (ginekolog nazwała ją torbielą ciążową), która ma 6cmx7cm. Powiedziała że takich torbieli się nie rusza, bo jest źródłem hormonów dla dziecka, powinna się sama wchłonąć. Mam tylko uważać (nie wiem w jakim sensie) żeby nie przekręcił się jajowód... Gratuluję myślę że ta torbiel jest chyba dość często spotykana bo już któraś kobieta mi o tym mówi. Moja przyjaciółka też ją miala na początku ciąży, a teraz ma zdrowego rocznego synka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KARKA 65 Napisano Wrzesień 25, 2020 2 godziny temu, czarnamamba777 napisał: Jestem po wizycie. Pęcherzyk i zarodek są. Akcja serca również, więc super. Mam też niestety sporą torbiel na jajniku (ginekolog nazwała ją torbielą ciążową), która ma 6cmx7cm. Powiedziała że takich torbieli się nie rusza, bo jest źródłem hormonów dla dziecka, powinna się sama wchłonąć. Mam tylko uważać (nie wiem w jakim sensie) żeby nie przekręcił się jajowód... Wow, super! ja własnie zaczelam 7 tydzień, 34 dpt. Fajnie, ze zobaczyłaś serduszko, u mnie nie było jeszcze widać w zszłym tygodniu, dopiero 01.10 spróbujemy kolejny raz. Trzymam kciuki za dobry rozwój maluszka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Wrzesień 25, 2020 Dziewczyny czy możecie powiedzieć jakie są Wasze doświadczenia z testami na koronawirusa? Przy pierwszej procedurze w czerwcu robiłam wymaz. Płaciłam za to 400zł. Teraz jestem w trakcie drugiej procedury i też mi mówią o tym teście, że trzeba zrobić. Czy u Was w klinice można zrobić np. test z krwi (który można wykonać za 50zł)? Nie jestem chora więc szkoda mi kasy na wymazy. Czy są jakieś regulacje, które mówią, że musi to być wymaz a nie badanie przeciwciał z krwi? Wiem, że wymaz jest dokładniejszy. Gdybym była chociaż przeziębiona to bym się nie zastanawiała... Napiszcie proszę jak jest u Was w klinikach i czy jest to gdzieś napisane, że ma być wymaz a nie przeciwciała z krwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 25, 2020 1 minutę temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny czy możecie powiedzieć jakie są Wasze doświadczenia z testami na koronawirusa? Przy pierwszej procedurze w czerwcu robiłam wymaz. Płaciłam za to 400zł. Teraz jestem w trakcie drugiej procedury i też mi mówią o tym teście, że trzeba zrobić. Czy u Was w klinice można zrobić np. test z krwi (który można wykonać za 50zł)? Nie jestem chora więc szkoda mi kasy na wymazy. Czy są jakieś regulacje, które mówią, że musi to być wymaz a nie badanie przeciwciał z krwi? Wiem, że wymaz jest dokładniejszy. Gdybym była chociaż przeziębiona to bym się nie zastanawiała... Napiszcie proszę jak jest u Was w klinikach i czy jest to gdzieś napisane, że ma być wymaz a nie przeciwciała z krwi. Jej u mnie w klinice wypełnia się tylko kartę informacyjną o stanie zdrowia i nie trzeba robić żadnego testu, nawet do punkcji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 25, 2020 2 minuty temu, DoMi napisał: Jej u mnie w klinice wypełnia się tylko kartę informacyjną o stanie zdrowia i nie trzeba robić żadnego testu, nawet do punkcji U mnie też tylko karta informacyjna, którą de facto nie wiem po co wypisuje skoro i tak nikt jej ode mnie nie bierze .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Wrzesień 25, 2020 6 godzin temu, m_art_a napisał: No dziewczyny udało mi się dziś zakupić wszystkie leki (w aptece poleconej przez Aja :) O dziwo mile zaskoczenie przy kasie nastawilam sie ze wydam z tysiaka a wyszko 420 odliczam dni do okresu i nie mogę się doczekać, aż zaczne się kuć :D:D mąż się śmieje ze mnie że gadam jak narkomanka haha a byłam dziś też z mężem nasienie mrozić (kolejna próba) i były trzy dziewczyny, które przyszły spr. USG potwierdzić, albo ciąże albo pęcherzyki, siedziałam sobie i tak się zastanawiam czy któraś z nich to może któraś z was, chociaż wiem, że dużo osób z Warszawy tutaj nie ma ale odkąd czytam forum i potem ide do szpitala to mam takie mysli U mnie też mniej więcej tyle wychodziło. To dlatego ze mamy recepty z refundacją. Ogólnie jak porównuje to na Starynkiewicza wychodzi dużo taniej niż w prywatnuvh klinikach. Drożej się robiło jak po transferze brałam crinone. Bo na niego nie ma refundacji. Ale możliwe że dostaniesz luteinę a nie crinone to wogole prawie nic nie kosztuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Wrzesień 25, 2020 34 minuty temu, KARKA napisał: Wow, super! ja własnie zaczelam 7 tydzień, 34 dpt. Fajnie, ze zobaczyłaś serduszko, u mnie nie było jeszcze widać w zszłym tygodniu, dopiero 01.10 spróbujemy kolejny raz. Trzymam kciuki za dobry rozwój maluszka. Spoko Pani ginekolog powiedziała mi, że nie ma reguły co do tego, ale u mnie akurat już było widać i słychać. Na pewno będzie widać 1.10 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Wrzesień 25, 2020 9 minut temu, m_art_a napisał: U mnie też tylko karta informacyjna, którą de facto nie wiem po co wypisuje skoro i tak nikt jej ode mnie nie bierze .... ech... to może ponegocjuje w klinice ten test... myślałam, że to może wymóg jakiejś światowej organizacji zdrowia czy czegoś podobnego, ale nie mogłam znaleźć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Wrzesień 25, 2020 3 godziny temu, czarnamamba777 napisał: Jestem po wizycie. Pęcherzyk i zarodek są. Akcja serca również, więc super. Mam też niestety sporą torbiel na jajniku (ginekolog nazwała ją torbielą ciążową), która ma 6cmx7cm. Powiedziała że takich torbieli się nie rusza, bo jest źródłem hormonów dla dziecka, powinna się sama wchłonąć. Mam tylko uważać (nie wiem w jakim sensie) żeby nie przekręcił się jajowód... Gratuluję:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Wrzesień 25, 2020 Dziewczyny byłam na wizycie. Ostatnią tabletkę antykoncepcyjną miałam wziąć w niedzielę. Lekarz dziś juz kazał oodstawić i wieczorem pierwszy zastrzyk gonapeptyl. Nawizytę 9 października. Oby tylko torbiel jak w poprzedniej stymulacji mi się nie zrobiła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 25, 2020 41 minut temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny czy możecie powiedzieć jakie są Wasze doświadczenia z testami na koronawirusa? Przy pierwszej procedurze w czerwcu robiłam wymaz. Płaciłam za to 400zł. Teraz jestem w trakcie drugiej procedury i też mi mówią o tym teście, że trzeba zrobić. Czy u Was w klinice można zrobić np. test z krwi (który można wykonać za 50zł)? Nie jestem chora więc szkoda mi kasy na wymazy. Czy są jakieś regulacje, które mówią, że musi to być wymaz a nie badanie przeciwciał z krwi? Wiem, że wymaz jest dokładniejszy. Gdybym była chociaż przeziębiona to bym się nie zastanawiała... Napiszcie proszę jak jest u Was w klinikach i czy jest to gdzieś napisane, że ma być wymaz a nie przeciwciała z krwi. U mnie też nie ma wymogu do testu,tylko wypełnia się formularz ale może spróbuj żeby Twoj lekarz wypisał Ci skierowanie na wymaz bo wtedy robią za darmo. Teraz nawet lekarz rodzinny może zlecić test więc może się uda 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach