Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Mam pytanie co do histeroskopia, czy można ją wykonać w trakcie stymulacji czy lepiej w cyklu poprzedzającym stymulacje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Kasia.Ch napisał:

Emilko ja wytrzymałam do końca i zrobiłam test dzisiaj. Wynik mi przyszedł o 17 dopiero, ale jest pozytywny - Beta 171 🙂 zgodnie z zaleceniami wykonam drugi tez po dwóch dniach. Nie wiem czy jestem bardziej w szoku czy po prostu boje się cieszyć wiedząc ile dziewczyn na ciąże biochemiczna, ciąże niedonoszona. 
Aż dziwne mi uwierzyć ze pierwsze in vitro mogło się udać. Nastawiałam się ze to taka próba rozchodniaczek 🙂 trzymajcie dziewczyny kciuki żeby dalej nic się nie stało. 
 

Może to nawet dobrze ze będziesz mieć chwile przerwy. Organizm dojdzie do siebie po stymulacjach punkcjach i będzie gotowy na dalsza walkę. Nie poddawaj się tylko nigdy. To kwestia czasu i na pewno się uda. I na przyszłe święta może będziesz już miała w rękach dzidziusia. Bardzo Ci tego życzę ❤️

Gratuluję😃  Bardzo się cieszę że Tobie się udało i trzymam kciuki za przyrosty Bety😃 Odzywaj się co u Ciebie słychać. 

Ja oczywiście początkowo się zalamałam pierwszym niepowodzeniem, ale już się częściowo pozbieralam i będziemy walczyć dalej. Założyliśmy sobie 3 podejścia i liczę, że któreś bedzie dla nas szczesliwe😃 Za ok miesiąc mam przyjść na wizytę i zaczynamy od początku. 

Dziewczyny miałyście wprowadzone zmiany w kolejnych stymulacjach np rodzajow leków czy dawek? Czy po pierwszym nieudanym transferze zlecono Wam już jakieś dodatkowe badania?  Jak to u Was wyglądało? Może podpowiecie co warto zrobić na własną rękę (może nie miałam jakichś podstawowych badań o których nie wiem). Mieliśmy już np. jakieś immunologiczne, genetyczne z których nic nie wyszło. A nie miałam np krzywej insulinowej o której ostatnio czytałam, a której nikt mi nie zlecił. 

Pozdrawiam Was i trzymam za Was mocno kciuki✊✊✊

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Angelin napisał:

Mam pytanie co do histeroskopia, czy można ją wykonać w trakcie stymulacji czy lepiej w cyklu poprzedzającym stymulacje? 

Mi zalecano w cyklu poprzedzajacym transfer, bo działa podobnie jak straching endometrium. nie wiem czy robią w cyklu ze stymulacja- jakby coś wyszło i by coś usuwali typu mały polip, nie wiem jak to wpłynie na rosnące pęcherzyki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Emilia# napisał:

Gratuluję😃  Bardzo się cieszę że Tobie się udało i trzymam kciuki za przyrosty Bety😃 Odzywaj się co u Ciebie słychać. 

Ja oczywiście początkowo się zalamałam pierwszym niepowodzeniem, ale już się częściowo pozbieralam i będziemy walczyć dalej. Założyliśmy sobie 3 podejścia i liczę, że któreś bedzie dla nas szczesliwe😃 Za ok miesiąc mam przyjść na wizytę i zaczynamy od początku. 

Dziewczyny miałyście wprowadzone zmiany w kolejnych stymulacjach np rodzajow leków czy dawek? Czy po pierwszym nieudanym transferze zlecono Wam już jakieś dodatkowe badania?  Jak to u Was wyglądało? Może podpowiecie co warto zrobić na własną rękę (może nie miałam jakichś podstawowych badań o których nie wiem). Mieliśmy już np. jakieś immunologiczne, genetyczne z których nic nie wyszło. A nie miałam np krzywej insulinowej o której ostatnio czytałam, a której nikt mi nie zlecił. 

Pozdrawiam Was i trzymam za Was mocno kciuki✊✊✊

 

Ja po pierwszej nie udanej procedurze (12 pęcherzyków, 1 dojrzała komórka i jedna rokująca i brak zarodka) miałam zwiększone dawki leków i trochę inaczej poprowadzą na stymulację - z założenia że będzie przestymulowanie ale i zarodki. 

Mój pierwszy transfer był częściowo udany - ciąża była (puste jajo płodowe) i nie miałam po nim żadnych dodatkowych badań. Dopiero jak w następnych 3 nie było zagnieżdżenia zlecono mi chisteroskopie. Po 5 transferze (ciąża biochemiczna) trafiłam do immunologa i on dopiero zlecił mi krzywe, homocysteina i trombofilie oraz cytokiny. A takie rzeczy jak kariotyp zrobiłam na własną rękę.

Raczej po jednym nie uda im transferze nie zlecają badań dodatkowych, bo to jeszcze nie stanowi o wyniku. Teoria mówi że dopiero 3 nieudany transfer powinien zastanawiać i powinno się pogłębić diagnostykę (wiem wiem, żadna nie chce tyle czekać). No chyba że ktoś sam dla siebie się uprze i bedzie cisnął. 

Za to można na pewno nacisnąć na zmianę w stymulacji żeby otrzymać lepszy efekt i więcej zarodków. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Angelin napisał:

Hej, w zeszłym tygodniu pluskam pisałam Wam o mojej jednemarnej stymulacji i niskim E2, w czwartek wieczorem wynosił 71, w piątek po południu 120, w sobote brałam ovirtel i w pn była punkcja i SZOK ! 3 dojrzałe komórki 😲 już zamrożone. W październiku kolejne stymulacja już z pełną procedura i mam nadzieję transferem😍 także tak się chciałam pochwalić 😁

 

Hej ja w pierwszej procedurze też miałam 3 dojrzałe komórki, ale je od razu zapładniali (miałam z tego jeden zarodek 5 dniowy) - transfer nieudany. Szłam protokołem krótkim. Teraz jestem na protokole długim - to podobno ma pomóc uzyskać więcej komórek. Teraz mam okres i jutro idę na wizytę. Wstępnie wiem, że dostanę leki kombinowane (np. dwa różne a nie jeden jak wcześniej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Milach napisał:

Mam do Was pytanie, czy któraś z was miała takie objawy po nieudanym transferze jak uderzenia gorąca, poty i uczucie jakby wbijano mi tysiące szpilek w ciało? Mam takie objawy od 3 dni (rowno 14 dni po transferze), okres miałam strasznie skąpy w zasadzie krwawienie trwało tylko jeden dzień. Trochę mnie to martwi, do lekarza mam dopiero za 2 tygodnie. Jeśli ktoś miał podobnie bardzo proszę o podzielenie się informacja, rozumiem też że może być to reakcja na stres i gdyby tak było byłabym spokojna

Milach zrób jeszcze raz betę... Nie chcę Cię straszyć, ale miałam tak przy ciążach pozamacicznych 😕 więc dla świętego spokoju zrób betę i będziesz wiedziała, czy to podejrzewać. Beta przy pozamacicznej mi np wyszła w 17 dpo 16! więc wcześniej była niewykrywalna. Oczywiście życzę Ci żeby to był tylko stres 🙂 a na cp jest mała szansa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, AsiaWin napisał:

Hej ja w pierwszej procedurze też miałam 3 dojrzałe komórki, ale je od razu zapładniali (miałam z tego jeden zarodek 5 dniowy) - transfer nieudany. Szłam protokołem krótkim. Teraz jestem na protokole długim - to podobno ma pomóc uzyskać więcej komórek. Teraz mam okres i jutro idę na wizytę. Wstępnie wiem, że dostanę leki kombinowane (np. dwa różne a nie jeden jak wcześniej).

Ja już też to przerabiałam. 2 pierwsze stymulacje miałam na długim protokole i leki też w różnych kombinacjach ale ta stymulacja i tak jest najbardziej owocna, aczkolwiek zobaczymy czy się zaolodnia.. A mam już za sobą w sumie 4 stymulacje. 

W przyszłym tyg muszę dopytać lekarza o protokół EPP z estradiol em... 

Edytowano przez Angelin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Madziallena31 napisał:

A co robiłaś jeszcze z immunologii ?

Hej , badałam kariotyp , mutacje genu CFTR (ze względu na mutacje u męża), ocena subpopulacji limfocytów T i komórek NK, badanie w kierunku trombofilii wrodzonej, homocysteina, kwas foliowy, ANA1, antykoagulant tocznia, przeciwciała antykardiolipinowe , anty TPO i anty TG 🙂 

Wyszła nieprzyswajalność kwasu foliowego. Reszta w normie ale mimo wszystko teraz mam encorton 5 , zobaczymy czy pomoże 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Aja napisał:

 

Ja miałam jeszcze inną sytuację. Ja za pierwszym transferem zaszłam w ciążę. Więc na logikę 2 i 3 i 4 robiliśmy tak samo. Taki sam cykl (sztuczny). Te same leki. Te same dawki. I 3 razy pod rząd nie było implantacji. Tu nie ma raczej odpowiedzi dlaczego. Tak jak geny dobieraj się losowo. Tak chyba też jest po części z tą inplantacją. Losowo. I to nie dlatego że in vitro. Według badań ok. 50 do 60 % zarodków się nie zagnieżdża. Przy staraniach naturalnych też. Tylko tam dziewczyny nie wiedzą czy doszło wogole do zapłodnienia. Dobrze jak wogole wiedzą że była owulacja. Dlatego przy in vitro wydaje się to częstsze. . . 

Acz rozumiem potrzebę zmiany czegoś skoro się nie udaje. Mój lekarz też mi powtarzał że tu nie ma co kombinować. Jedyną metodą na sukces jest konsekwentne postarzenie aż zaskoczy. Też nie do końca mi się to podobało. Acz jest to podobno jedna z teorii jak działa in vitro i część lekarzy ja wyznaje i stosuje. 

Ja też swego czasu też zastanawiałam się nad zmianą kliniki. I z moim partnerem doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu przenosić się, jeśli się ma mroziaki. Bo 1. To koszt przeniesienia zarodków ok. 1000 zł. 2. Zawsze jak się nie uda to powiedzą że zarodek z innej kliniki. Pewnie słabe laboratorium itd. Dlatego jeśli mialaby doradzać, to jeśli sie przenosić to na nową procedurę. Ale jeśli tam gdzie jesteś drastycznie ci się nie podoba, to może nie warto się męczyć, albo można zmienić choćby lekarza. 

Badania kariotypy robiłam w Synevo. Trombofilie przez test dna. 

Aja a gdzie ty też się leczysz? Przepraszam, jeśli pisałaś wcześniej a ja nie pamiętam. Pamiętam jak kiedyś mi pisałaś, że też byłaś na Starynkiewicza, więc moje pytanie gdzie przeszłaś? I dlaczego zrezygnowałaś ze Starynkiewicza

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Angelin napisał:

Hej, w zeszłym tygodniu pluskam pisałam Wam o mojej jednemarnej stymulacji i niskim E2, w czwartek wieczorem wynosił 71, w piątek po południu 120, w sobote brałam ovirtel i w pn była punkcja i SZOK ! 3 dojrzałe komórki 😲 już zamrożone. W październiku kolejne stymulacja już z pełną procedura i mam nadzieję transferem😍 także tak się chciałam pochwalić 😁

 

Piękna wiadomość, zatem trzymamy za Ciebie kciuki :)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, m_art_a napisał:

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

Ja wieczorem mniej więcej o tej samej morze 

Edytowano przez Angelin
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Miśka2020 napisał:

Hej , badałam kariotyp , mutacje genu CFTR (ze względu na mutacje u męża), ocena subpopulacji limfocytów T i komórek NK, badanie w kierunku trombofilii wrodzonej, homocysteina, kwas foliowy, ANA1, antykoagulant tocznia, przeciwciała antykardiolipinowe , anty TPO i anty TG 🙂 

Wyszła nieprzyswajalność kwasu foliowego. Reszta w normie ale mimo wszystko teraz mam encorton 5 , zobaczymy czy pomoże 🙂

Na podstawie jakiego badania diagnozują nieprzyswajalność kwasu foliowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, m_art_a napisał:

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

Ja wieczorem, i tak, zawsze o tej samej porze.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Angelin napisał:

Ja wieczorem mniej więcej o tej samej morze 

 

2 minuty temu, karioka84 napisał:

Ja wieczorem, i tak, zawsze o tej samej porze.

Dzięki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, karioka84 napisał:

Na podstawie jakiego badania diagnozują nieprzyswajalność kwasu foliowego?

Poziom kwasu foliowego + mutacja MTHFR 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, m_art_a napisał:

Aja a gdzie ty też się leczysz? Przepraszam, jeśli pisałaś wcześniej a ja nie pamiętam. Pamiętam jak kiedyś mi pisałaś, że też byłaś na Starynkiewicza, więc moje pytanie gdzie przeszłaś? I dlaczego zrezygnowałaś ze Starynkiewicza

 

No właśnie mam 3 zamrożone zarodki na Starynkiewicza i nie chcemy ich przenosić narazie. A rozglądałam się za innym miejscem po 4 transferze. Nie dlatego że coś bardzo mi w Starynkiewicza nie pasowało tylko dlatego, żeby zobaczyć co mi zaoferują i spróbować innego podejścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, m_art_a napisał:

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

Tak, takie miałam zalecenia od lekarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, m_art_a napisał:

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

Ja mniej więcej o tej samej. Plus minus 30 min. I tak. Lekarz kazał zawsze rano (przed 10)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Angelin napisał:

Ja już też to przerabiałam. 2 pierwsze stymulacje miałam na długim protokole i leki też w różnych kombinacjach ale ta stymulacja i tak jest najbardziej owocna, aczkolwiek zobaczymy czy się zaolodnia.. A mam już za sobą w sumie 4 stymulacje. 

W przyszłym tyg muszę dopytać lekarza o protokół EPP z estradiol em... 

Ok. 🙂 ktoś tu jeszcze pisał o primingu estrogenowym.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, AsiaWin napisał:

Ok. 🙂 ktoś tu jeszcze pisał o primingu estrogenowym.

O to bardzo proszę o informację jeśli któraś z Was to miała czy było przełożenie na jakość stymulacji 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, AsiaWin napisał:

Ok. 🙂 ktoś tu jeszcze pisał o primingu estrogenowym.

Pisała o tym "czarnamamba". Tyle że ona leczy się w Szwajcarii. W Polsce nie słyszałam jeszcze żeby ktoś to stosował. A szkoda, bo wydaje się to dawać efekty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Aja napisał:

Pisała o tym "czarnamamba". Tyle że ona leczy się w Szwajcarii. W Polsce nie słyszałam jeszcze żeby ktoś to stosował. A szkoda, bo wydaje się to dawać efekty. 

Właśnie też czytałam o tym w kilku miejscach i jestem ciekawa w takim razie jak lekarz zareaguje na taką sugestie 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Miśka2020 napisał:

Hej , badałam kariotyp , mutacje genu CFTR (ze względu na mutacje u męża), ocena subpopulacji limfocytów T i komórek NK, badanie w kierunku trombofilii wrodzonej, homocysteina, kwas foliowy, ANA1, antykoagulant tocznia, przeciwciała antykardiolipinowe , anty TPO i anty TG 🙂 

Wyszła nieprzyswajalność kwasu foliowego. Reszta w normie ale mimo wszystko teraz mam encorton 5 , zobaczymy czy pomoże 🙂

Encorton zlecił Ci immunolog czy ginekolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Madziallena31 napisał:

Encorton zlecił Ci immunolog czy ginekolog?

Immunolog zalecił 5 mg od następnego dnia po transferze. Ale lekarz prowadzący zalecił żeby w okresie od punkcji do transferu już brać po jednej dziennie. Więc byli zgodni w tym temacie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, m_art_a napisał:

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

To zależy od tego jak lekarz każe. Ja zaczęłam stymulację o 20:00 i każde następne leki czy zastrzyki kazał mi przyjmować właśnie o tej godzinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, m_art_a napisał:

Mam pytanie do dziewczyn, które przyjmowały Menopur. Czy wstrzykiwałyście go sobie rano, zawsze o tej samej porze?

Hej, tak. ja przyjmowałam codziennie przed 10 rano 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robiłam ostatnio badania zlecone przez immunologia i 2 badania na  antykoagulant toczniowy  wyszły powyżej normy, nie wiem co to może oznaczać, na wizyte u immunologia muszę jeszcze poczekać. Zrobiłam też badanie na poziom dhea i wyszedł w normie, nie wiem czy mogę przyjmować dhea eljot ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.09.2020 o 13:18, Klara_20 napisał:

Dziewczyny, mam pytanie. Czy zapisujecie się na wizyty ciążowe również do lekarzy na NFZ? 
Na ostatniej wizycie dostałam od swojego lekarza prowadzącego znowu listę badań obowiązkowych. Nie chce płacić kolejnych kilkuset zł więc zapisałam się do przychodni na wizytę ciążową, ale chyba nie chcę się przyznawać do IVF, bo i tak na prowadzenie ciąży będę chodzić do swojego lekarza prywatnie (on wie jak mam leki dawkować itp itd). Jak to u was wygląda? 

Po co robić z tego tajemnice przed lekarzem? In Vitro to nie wstyd bardzo dużo osób obecnie korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Anna Katarzyna napisał:

Po co robić z tego tajemnice przed lekarzem? In Vitro to nie wstyd bardzo dużo osób obecnie korzysta.

Ania ja spotkałam się z tym ze jak lekarz dowiedział się ze potrzebuje takie badania do kliniki niepłodności to odmówił mi wystawienia skierowania na te badania. Ale może trafiłam na takiego... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×