AsiaWin 996 Napisano Październik 16, 2020 Dnia 14.10.2020 o 16:07, AsiaWin napisał: Dzisiaj 3 doba hodowli naszych zarodów i z pięciu - pięć się dobrze rozwija oby chociaż połowa przetrwała do 5 doby! Jestem myślami z nimi! Nie mogę doczekać się piątku informacji ile z nami zostaje no i transferu! To już za 2 dni!!! Dziewczyny CUD! Wszystkie przetrwały do blastocysty!!! Dzisiaj podali mi jedną blastkę!!! Za tydzień testuję! 16 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Październik 16, 2020 3 minuty temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny CUD! Wszystkie przetrwały do blastocysty!!! Dzisiaj podali mi jedną blastkę!!! Za tydzień testuję! Super, gratuluję !!!!! I trzymam kciuki 5 blastek 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Październik 16, 2020 25 minut temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny CUD! Wszystkie przetrwały do blastocysty!!! Dzisiaj podali mi jedną blastkę!!! Za tydzień testuję! Cudowna wiadomość!!! Widzisz Asia ten twój nick "Win" jednak dobrze został przez Ciebie wykombinowany, a jeszcze nie dawno martwiłaś się nim miałaś dobre przeczucie, i napewno będzie dobrze! Super też mieć świadomość, że w zanadrzu są jeszcze te dodatkowe blastki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Październik 16, 2020 4 godziny temu, Mariolka# napisał: Dziewczyny a ile lat już się staracie i leczycie? 4 lata starań. Od razu klinika leczenia niepłodności. Od razu diagnoza - in vitro Na jakim etapie jestem ? - pierwsze podejscie do in vitro - tabletki anty 7 dzien Uuu....jeszcze długa droga Pozdrawiam! Śledzę was na bieżąco:) jestescie dzielne dziewczyny !!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Październik 16, 2020 1 godzinę temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny CUD! Wszystkie przetrwały do blastocysty!!! Dzisiaj podali mi jedną blastkę!!! Za tydzień testuję! Kochana super,trzymam mocno kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Październik 16, 2020 1 godzinę temu, m_art_a napisał: Cudowna wiadomość!!! Widzisz Asia ten twój nick "Win" jednak dobrze został przez Ciebie wykombinowany, a jeszcze nie dawno martwiłaś się nim miałaś dobre przeczucie, i napewno będzie dobrze! Super też mieć świadomość, że w zanadrzu są jeszcze te dodatkowe blastki Musi być Win w końcu kiedyś:) oby za tydzień mój mąż się do mnie śmieje czy 5 dzieci urodze no ale teraz to już na luzie. 5 szans to dużo! A szczerze po tych lekach miałam stany depresyjne:( przez tydzień płakałam dzień w dzień i nie wiedziałam czemu Dziękuję dziewczyny za wsparcie! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Październik 16, 2020 2 minuty temu, AsiaWin napisał: Musi być Win w końcu kiedyś:) oby za tydzień mój mąż się do mnie śmieje czy 5 dzieci urodze no ale teraz to już na luzie. 5 szans to dużo! A szczerze po tych lekach miałam stany depresyjne:( przez tydzień płakałam dzień w dzień i nie wiedziałam czemu Dziękuję dziewczyny za wsparcie! Życzę Ci aby ta pierwsza szansa była już tym zwycięstwem a co do pozostałych pięciu no cóż......może stworzycie mini ligię piłkarską albo szkółkę baletową hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Październik 16, 2020 5 godzin temu, Mariolka# napisał: Dziewczyny a ile lat już się staracie i leczycie? My się staramy 4,5 roku. Leczymy tak konkretnie 2,5 roku. W in vitro od czerwca 2020. Teraz mamy drugą procedurę. U mnie problem z jajowodami i jak się niedawno okazało z krzepliwoscia. Mąż nasienie ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Październik 16, 2020 2 minuty temu, m_art_a napisał: Życzę Ci aby ta pierwsza szansa była już tym zwycięstwem a co do pozostałych pięciu no cóż......może stworzycie mini ligię piłkarską albo szkółkę baletową hehe Haha wiadomo takiej statystyki nie ma to mój ogólnie drugi transfer, ale pierwszy w tej procedurze. Pierwszy był nieudany. A kiedy będzie Twój test na covid? Chyba niezle zamieszanie tam mają... Ja robiłam w alab to miałam wynik na drugi dzień! Dlatego dla mnie to nie do pomyślenia że tak długo to robią, może zgubili? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Październik 16, 2020 2 minuty temu, AsiaWin napisał: Haha wiadomo takiej statystyki nie ma to mój ogólnie drugi transfer, ale pierwszy w tej procedurze. Pierwszy był nieudany. A kiedy będzie Twój test na covid? Chyba niezle zamieszanie tam mają... Ja robiłam w alab to miałam wynik na drugi dzień! Dlatego dla mnie to nie do pomyślenia że tak długo to robią, może zgubili? Hmm wynik covidu ....kiedy to było haha - oczywiście żartuje, wyniku jak nie było tak nie ma ręce mi opadają jak sobie o tym myślę, prawda jest taka, że wydaje mi się, że mało prawdopodobne jest, aby wynik był pozytywny ale gdyby był to co wtedy? 5 dzień i brak jakiejkolwiek informacji. Na szczęście pracuje zdalnie i od wtorku nie wychodze z domu poza wczorajszą punkcją, ale jest to dla mnie nie wyobrażalne by tak długo czekać i narażać siebie i innych na stres i nerwy, mąż jutro robi na covid dostał dziś skierowanie ze względu na tą ciągłą gorączkę zobaczymy ile u niego będzie to trwało 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Październik 16, 2020 31 minut temu, m_art_a napisał: Hmm wynik covidu ....kiedy to było haha - oczywiście żartuje, wyniku jak nie było tak nie ma ręce mi opadają jak sobie o tym myślę, prawda jest taka, że wydaje mi się, że mało prawdopodobne jest, aby wynik był pozytywny ale gdyby był to co wtedy? 5 dzień i brak jakiejkolwiek informacji. Na szczęście pracuje zdalnie i od wtorku nie wychodze z domu poza wczorajszą punkcją, ale jest to dla mnie nie wyobrażalne by tak długo czekać i narażać siebie i innych na stres i nerwy, mąż jutro robi na covid dostał dziś skierowanie ze względu na tą ciągłą gorączkę zobaczymy ile u niego będzie to trwało Faktycznie długo tego wyniku nie ma. Teraz faktycznie czeka się coraz dłużej, bo laboratoria już nie wyrabiają i są przeciążone. Ale 5 dni to już nawet ponad te normy opóźnień które są (aktualnie średnio czeka się 3 dni) więc coś tam się dziwnego zadziało z tym twoim wymazem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 16, 2020 2 godziny temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny CUD! Wszystkie przetrwały do blastocysty!!! Dzisiaj podali mi jedną blastkę!!! Za tydzień testuję! Trzymamy kciuki 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Październik 16, 2020 2 godziny temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny CUD! Wszystkie przetrwały do blastocysty!!! Dzisiaj podali mi jedną blastkę!!! Za tydzień testuję! Super Asia!!trzymam kciuki 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Betty Francuzka 0 Napisano Październik 16, 2020 Czesc dziewczyny, szukam informacji na temat klinik Invitro w czechach z adopcji owocytow. Wybaczcie jesli powtarzam temat ktory juz sie przewinal, ale wszystko to dla mnie bardzo nowe. Szczegolnie interesuja mnie klinika: Sanus oraz Zlin. Bylabym wdzieczna za wszelkie rady, komentarze. Dzieki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Październik 16, 2020 Moja aktualizacja maleństwo ma 1,6 cm, serduszko pięknie bije (jak to ujęła moja doktor-muzyka dla uszu) no i jesteśmy już połączeni pępowiną. Czyli wszystko jest w najlepszym porządku następna kontrola za miesiąc. A Wam kochane dziękuję za wsparcie! To niesamowite ile sił może dodać otucha płynąca z tego forum 22 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 16, 2020 10 minut temu, DoMi napisał: Moja aktualizacja maleństwo ma 1,6 cm, serduszko pięknie bije (jak to ujęła moja doktor-muzyka dla uszu) no i jesteśmy już połączeni pępowiną. Czyli wszystko jest w najlepszym porządku następna kontrola za miesiąc. A Wam kochane dziękuję za wsparcie! To niesamowite ile sił może dodać otucha płynąca z tego forum Super gratuluję też już bym chciała być pewna że się udało żebym nie musiała się stresować ze beta zacznie spadać. A jak możesz to przypomnij mi który masz tydzień? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Październik 16, 2020 3 minuty temu, Mariolka# napisał: Super gratuluję też już bym chciała być pewna że się udało żebym nie musiała się stresować ze beta zacznie spadać. A jak możesz to przypomnij mi który masz tydzień? Koniec 8 tyg. Wiesz co, chyba nie ma się co stresować na zapas ja dziś w nocy nie spałam i cały dzień było mi niedobrze z nerwów a jak widać niepotrzebnie się męczyłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 16, 2020 10 minut temu, DoMi napisał: Koniec 8 tyg. Wiesz co, chyba nie ma się co stresować na zapas ja dziś w nocy nie spałam i cały dzień było mi niedobrze z nerwów a jak widać niepotrzebnie się męczyłam Bardzo Ci gratuluję. Ze mnie się śmieją bo przy 3 weryfikacji powiedziałam rodzinie że czuję że nic z tego i że nie muszą już trzymać kciuki. I namawiałam kuzynkę żebyśmy poszły do dietetyczki w przyszłym tygodniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poziomka85 70 Napisano Październik 16, 2020 Hej dziewczyny 22dpt I beta 19300☺ w poniedziałek powtórka badań I we wtorek wizyta. Tak się stresuje aby w końcu było coś widac,🥺bo na ostatnim USG (we wtorek) był tylko pecherzyk bez zarodka Trzymajcie proszę kciuki 8 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Październik 17, 2020 6 godzin temu, Poziomka85 napisał: Hej dziewczyny 22dpt I beta 19300☺ w poniedziałek powtórka badań I we wtorek wizyta. Tak się stresuje aby w końcu było coś widac,🥺bo na ostatnim USG (we wtorek) był tylko pecherzyk bez zarodka Trzymajcie proszę kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Październik 17, 2020 8 godzin temu, DoMi napisał: Moja aktualizacja maleństwo ma 1,6 cm, serduszko pięknie bije (jak to ujęła moja doktor-muzyka dla uszu) no i jesteśmy już połączeni pępowiną. Czyli wszystko jest w najlepszym porządku następna kontrola za miesiąc. A Wam kochane dziękuję za wsparcie! To niesamowite ile sił może dodać otucha płynąca z tego forum Super 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Październik 17, 2020 10 godzin temu, DoMi napisał: Koniec 8 tyg. Wiesz co, chyba nie ma się co stresować na zapas ja dziś w nocy nie spałam i cały dzień było mi niedobrze z nerwów a jak widać niepotrzebnie się męczyłam Gratuluje kochana. Jesteś jakieś 1,5 tyg przede mną. Jak trafiłam na to forum byłam po punkcji i pamietam ze Ty wtedy się testowałas i pisałaś o pozytywnej becie na wejściu podniosło mnie to na duchu. Ciesz się już z dzieciątka które tak pięknie rośnie. Uwilas mu idealne gniazdko ja wizyta w poniedziałek ( będzie to koniec 7 tygodnia) mam nadzieje ze tez coś ładnego jak nie usłyszę to chociaż zobaczę 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Październik 17, 2020 Dnia 29.09.2020 o 11:36, Emilia# napisał: Gratuluję Bardzo się cieszę że Tobie się udało i trzymam kciuki za przyrosty Bety Odzywaj się co u Ciebie słychać. Ja oczywiście początkowo się zalamałam pierwszym niepowodzeniem, ale już się częściowo pozbieralam i będziemy walczyć dalej. Założyliśmy sobie 3 podejścia i liczę, że któreś bedzie dla nas szczesliwe Za ok miesiąc mam przyjść na wizytę i zaczynamy od początku. Dziewczyny miałyście wprowadzone zmiany w kolejnych stymulacjach np rodzajow leków czy dawek? Czy po pierwszym nieudanym transferze zlecono Wam już jakieś dodatkowe badania? Jak to u Was wyglądało? Może podpowiecie co warto zrobić na własną rękę (może nie miałam jakichś podstawowych badań o których nie wiem). Mieliśmy już np. jakieś immunologiczne, genetyczne z których nic nie wyszło. A nie miałam np krzywej insulinowej o której ostatnio czytałam, a której nikt mi nie zlecił. Pozdrawiam Was i trzymam za Was mocno kciuki Emilko niedługo wizyta u Ciebie, pamiętaj żeby dać znać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia# 112 Napisano Październik 17, 2020 28 minut temu, Kasia.Ch napisał: Emilko niedługo wizyta u Ciebie, pamiętaj żeby dać znać Cześć dziewczyny! Nie odzywałam się bo nic się u mnie nie działo. Jestem po wizycie. Lekarka zleciła mi zrobienie kariotypu. Myślałam że zdążę z druga stymulacja i transferem jeszcze w tym roku. Ale na kariotyp czeka się 6-8 tyg więc raczej nie ma szans już w tym roku Poza tym będę miec tym razem krotki protokol (ostatnio byl dlugi i uzyskalismy tylko 5 jajeczek i 2 zarodki). Lekarka uważa że problem jest w: wieku(35l), niskim amh(1,65) i endometriozie. Mnie to nie przekonuje. Po pierwszym niepowodzeniu straciłam cały entuzjazm i trochę wiarę w to że się uda. Może to minie jak będzie się zbliżała punkcja i transfer. Liczyłam że może zleci jeszcze jakieś badania, będzie miała jakiś plan... a mam zrobić tylko kariotyp. Jakby cos wyszło nie tak to wspominała o badaniu zarodków tylko co tu badać jak miałam właściwie tylko 1 prawidłowo rozwijający się... Dobra już nie marudzę. Miłego weekendu Wam życzę. Trzymam kciuki za Was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izulka87 133 Napisano Październik 17, 2020 Dnia 16.10.2020 o 08:54, Iffci@ napisał: A w którym tygodniu ciąży jesteś? Byłaś już na wizycie, na której lekarz potwierdził bijące serduszko? Jeśli tak to w którym tc? Ja we wrotek jade do Wrocławia, a będzie to 6 tc i ciekawa jestem czy lekarz będzie w stanie już zobaczyć (daj Boże) bijące serduszko... hejo ja juz mam prawie roczna corcie wlasnie z tego udanego transferu. ale dokladnie pamietam ze na wizycie usg w klinice bylam w 6 tygodniu ciazy i juz bylo widac mala kluseczke z bijacym serduszkiem. jeszcze nie bylo slychac ale bylo widac (az mi sie lezka zakrecila w.oku jak.sobie przypomnialam ten dzien). takze szykuj sie na wizyte pelna emocji dziewczyny ja za was wszystkie trzymam kciuki, sledze wasze posty... bardzo.wam kibicuje i wiem ze kazda zaznaczam.kazda z.nas bedzie tulila swojego malego dzidziunia! powodzenia! 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Październik 17, 2020 Dnia 13.10.2020 o 18:31, abi napisał: ana mam ujemne , Nk maciczne nie mialam robione ale miałam scratching a to podobno!podnosi NK, a o innej możliwości podniesienia nie słyszałam , chyba nie ma. Trombofilii nie robiłam ale za kazdym razem mam włączony neoparin , homocysteina tez w porzadku a wiem ,że jak nie jest to podstawa by właśnie grzebać w tych mutacjach dalej. jedynie te cytokiny mam zrobić. Ale myślę ,że to nie immunologia.to nie tu problem. endometrium , też zawsze ładne. lekarz zawsze odwoływał transfery jak mu się nie podobało coś.nigdy . macica też w porządku w opisach ,zawsze jak mam po jakis wizytach ,czy szpitalu. zadnych wad , zadnych kłopotów z szyjką, zadnych kłopotów przy transferach. nie mam zadnych tez klopotów wiekszych ze zdrowiem ogólnie. No te dwa mięśniaki może ...Może faktycznie mam ogniska endometriozy gdzies na zewnętrznej sciance macicy. Fajnie jakby się odezwały dziewczyny , które robią in vitro mając endometrioze. jak bardzo to utrudnia, jakie rozwiązania proponuje lekarz. i W ogóle pytanie do wszystkich dziewczyn , co Wam lekarze mówią , gdy już kilkukrotnie brak jakiejkolwiek implantacji przy dobrych wynikach z immunologi i endometrium . Jakie powody podają gdy wszystko wskazuje ,ze powinno się udać a się nie udaje.... 5 ładnych zarodków i nigdy nic, zawsze beta 0... czesc @abi jedziemy na podobnym wozku:) wiek 44. 3 niedudane transfery 5 dniowych blastek o najwyzszej klasie. Macica znieksztalcona miesniakami. Podobno nieduze ( 6 sztuk) ale swoje zrobily. 2 zabiegi w miedzyczasie usuwania miesniakow - zadna poprawa. dwa razy beta sie podniosla bardzo malo ale jednak. trzeci transfer niestety nic. Mam jeszcze jeden zarodek zamrozony ( Gameta Gdynia w Polsce) ale zaczynam sie zastanawiac nad adopcja komorki. Mieszkam w Uk wiec jest to problem gdzie to robic.... nie zalalmuj sie. wiek to tylko numer a przy dawstwie komorki i zdrowej macicy mozna gory przenosic. Jaka jest Twoja obecna sytuacja?? pozdrawiam i zycze wytrwalosci Tobie i sobie tez bo czasami juz mi jej brakuje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Październik 17, 2020 @wiosenka jak sie czujesz?? Ja wiem, ze to latwo sie mowi a w momencie kiedy czekamy na bete czarne scenariusze przelatuja nam przez mysl 24h na dobe. Musisz byc optymistyczna i pozytywnie nastawiona bo polowa rzeczy dzieje sie w naszej glowie. Takze, cieple skarpety ( bo to podstawa), zadnych zimnych napojow i jedzenia i Netflix ON i czekamy z Toba... kiedy beta ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Październik 17, 2020 2 godziny temu, Emilia# napisał: Cześć dziewczyny! Nie odzywałam się bo nic się u mnie nie działo. Jestem po wizycie. Lekarka zleciła mi zrobienie kariotypu. Myślałam że zdążę z druga stymulacja i transferem jeszcze w tym roku. Ale na kariotyp czeka się 6-8 tyg więc raczej nie ma szans już w tym roku Poza tym będę miec tym razem krotki protokol (ostatnio byl dlugi i uzyskalismy tylko 5 jajeczek i 2 zarodki). Lekarka uważa że problem jest w: wieku(35l), niskim amh(1,65) i endometriozie. Mnie to nie przekonuje. Po pierwszym niepowodzeniu straciłam cały entuzjazm i trochę wiarę w to że się uda. Może to minie jak będzie się zbliżała punkcja i transfer. Liczyłam że może zleci jeszcze jakieś badania, będzie miała jakiś plan... a mam zrobić tylko kariotyp. Jakby cos wyszło nie tak to wspominała o badaniu zarodków tylko co tu badać jak miałam właściwie tylko 1 prawidłowo rozwijający się... Dobra już nie marudzę. Miłego weekendu Wam życzę. Trzymam kciuki za Was wszystkie Emilia, kariotyp w testdna robiłam miesiąc temu. Niby piszą że 5-6 tygodni ale dostałam wynik po 3 tygodniach! Nie ma co się łamać:) mi zmiana protokołu posłużyła. Co prawda z krótkiego na dlugi ale różnica kolosalna! Jestem od Ciebie starsza o rok mam niższe amh ale nie mam endomdtriozy. Glowa do góry!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poziomka85 70 Napisano Październik 17, 2020 3 godziny temu, Kasia.Ch napisał: Gratuluje kochana. Jesteś jakieś 1,5 tyg przede mną. Jak trafiłam na to forum byłam po punkcji i pamietam ze Ty wtedy się testowałas i pisałaś o pozytywnej becie na wejściu podniosło mnie to na duchu. Ciesz się już z dzieciątka które tak pięknie rośnie. Uwilas mu idealne gniazdko ja wizyta w poniedziałek ( będzie to koniec 7 tygodnia) mam nadzieje ze tez coś ładnego jak nie usłyszę to chociaż zobaczę Daj znać co I jak🥰napewno usłyszysz🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Październik 17, 2020 13 godzin temu, Poziomka85 napisał: Hej dziewczyny 22dpt I beta 19300☺ w poniedziałek powtórka badań I we wtorek wizyta. Tak się stresuje aby w końcu było coś widac,🥺bo na ostatnim USG (we wtorek) był tylko pecherzyk bez zarodka Trzymajcie proszę kciuki Ja trzymam kciuki za Ciebie, a Ty za mnie też we wtorek mam wizytę w klinice. Oby serduszka już biły!! 🥰 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach