Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 godzinę temu, AnnaNP napisał:

Przykro mi... Ja badałam jeszcze przed rozpoczęciem invitro badania genetyczne: kariotypy i mutacje w genach mthfr, protrombina i proakceleryna. Po drugim poronieniu badałam białko s i białko c, subpopulacje limfocytów, antykoagulant tocznia, przeciwciała anty glikoproteina i przeciwciała antykardiolipina. Wszystkie wyszły ok. Lekarz podejrzewał od początku wady w rozwoju zarodka i polecał invitro z pgd na które nie było nas stać. Wybraliśmy zapłodnienie metodą famsi w invicta, które ogranicza wybór zarodka z aneuploidami. Myślę, że pomogło bo wszystkie komórki się zapłodniły i nie zatrzymały w rozwoju do stadium blastocysty. Brałam też mio-inozytol na polepszenie jakości komórek jajowych. Może też miało wpływ. 

Robiłam te badania, oprócz mutacji chyba teraz zrobię.   Białko C za nisko, białko s za wysoko. Kariotypy też ok. Za.pierwszym razem badaliamy zarodki,  i tak beta 0. Potem ze względów finansowych zrezygnowaliśmy. 

My też famsi i sepracja plemników bo nasienie słabe.  Aktualnie czekam na rozwój wypadków,  poronienie oby jak najłagodniej. Mam wizyty w pon i w klinice w środę,  mam nadzieję, że coś się w końcu okaże i będę mogła ruszyć dalej dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, czarnamamba777 napisał:

Dzisiaj dzwonili z laboratorium. Zamrozili ostatecznie 7 zarodków podobno super jakości, a o szczegółach dowiem się na kolejnym spotkaniu, na którym omówimy co i jak z criotransferem. Czyli w podsumowaniu, pobrali 36 jajeczek, 33 dojrzałych, 29 się zapłodniło, 17 zamrożono na drugi dzień po zapłodnieniu, 12 zostawiono do rozwoju do 5/6 dnia i z tych 12 mam 7 (plus 17 w zanadrzu). Czyli jak wszystko dobrze pójdzie to była pierwsza i ostatnia stymulacja 🤗🤗🤗  no i dzisiaj przyszedł okres po stymulacji. 

Ale super!!! Będziesz mieć liczną rodzinkę 👏👏👏👏❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, margareta napisał:

Ja za to jestem po criotransferze, testuje w środę, ale powiem szczerze że nerwica tak mnie zżera, że nie wierzę w powodzenie 😔 myślałam że jestem dobrze przygotowana a to chyba najcięższy potransferowy czas jaki miałam do tej pory...

Nie denerwuj się, co ma być to będzie, a z opowiadań dziewczyn jasno wynika, ze stres nie pomaga w niczym. Najsprytniejsze dziewczyny na forum organizują sobie wypoczynkowe wyjazdy... Oderwij się od rzeczywistości.. wycieczka do Zoo, grill na działce.. Uciekaj kochana od stresu i to już! I myśl pozytywnie!!! Trzymam kciuki 🥰🥰🥰🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, margareta napisał:

Ja za to jestem po criotransferze, testuje w środę, ale powiem szczerze że nerwica tak mnie zżera, że nie wierzę w powodzenie 😔 myślałam że jestem dobrze przygotowana a to chyba najcięższy potransferowy czas jaki miałam do tej pory...

Nie jestesmy robotami, kazdego zjadaja nerwy w jakims momencie. Skoro juz po transferze to przeszlas juz dluga droge. Teraz nie masz juz na nic wplywu, pozostaje czekac. Masz moze jakies miejsce ktore lubisz odwiedzac albo cos co Cie relaksuje by sprobowac troche te nerwy ukoic takimi rzeczami?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

Robiłam te badania, oprócz mutacji chyba teraz zrobię.   Białko C za nisko, białko s za wysoko. Kariotypy też ok. Za.pierwszym razem badaliamy zarodki,  i tak beta 0. Potem ze względów finansowych zrezygnowaliśmy. 

My też famsi i sepracja plemników bo nasienie słabe.  Aktualnie czekam na rozwój wypadków,  poronienie oby jak najłagodniej. Mam wizyty w pon i w klinice w środę,  mam nadzieję, że coś się w końcu okaże i będę mogła ruszyć dalej dalej.

To generalnie dość podobnie jak u nas. Trzeba być dobrej myśli. Czasem nawet lekarze są zaskoczeni bo wychodzi inaczej niż w praktyce. A ile dni jesteś po transferze? Czy na pewno jest puste jajo płodowe? Może jest jeszcze szansa. U nas lekarz dawał tylko ok 20% szans na ciążę po ostatnim transferze a ciąża jest mnoga. Aż sam się śmiał, że są dwa zarodki z bijącym serduszkami i ciężko mu było uwierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

Na to chyba nie da się przygotować,  zawsze to samo człowiek obiecuje sobie ,że nie będzie świrował ale to  chyba nie możliwe!!

Zajmij sobie czymś czas do środy!! Ja też w zawieszeniu;( 

1 godzinę temu, Kokotka napisał:

Nie denerwuj się, co ma być to będzie, a z opowiadań dziewczyn jasno wynika, ze stres nie pomaga w niczym. Najsprytniejsze dziewczyny na forum organizują sobie wypoczynkowe wyjazdy... Oderwij się od rzeczywistości.. wycieczka do Zoo, grill na działce.. Uciekaj kochana od stresu i to już! I myśl pozytywnie!!! Trzymam kciuki 🥰🥰🥰🥰

29 minut temu, Magdaa napisał:

Nie jestesmy robotami, kazdego zjadaja nerwy w jakims momencie. Skoro juz po transferze to przeszlas juz dluga droge. Teraz nie masz juz na nic wplywu, pozostaje czekac. Masz moze jakies miejsce ktore lubisz odwiedzac albo cos co Cie relaksuje by sprobowac troche te nerwy ukoic takimi rzeczami?:)

tak próbuje na wszystkie sposoby uciec myślami, książki, filmy, robienie makramy, szydełkowanie i wycieczki nad morze, normalnie co się tylko da. Jakoś muszę wytrzymać, dzięki dziewczyny za wsparcie 😚 wiem, że czasami lekarze przepisują relanium po transferze, żałuję że go nigdy nie mialam, wolałabym przespać ten tydzień 😆

Słoneczko współczuję tego czasu niepewności i zawieszenia. Mam nadzieję że zaraz ostatecznie się dowiesz jaka jest sytuacja.trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AnnaNP napisał:

To generalnie dość podobnie jak u nas. Trzeba być dobrej myśli. Czasem nawet lekarze są zaskoczeni bo wychodzi inaczej niż w praktyce. A ile dni jesteś po transferze? Czy na pewno jest puste jajo płodowe? Może jest jeszcze szansa. U nas lekarz dawał tylko ok 20% szans na ciążę po ostatnim transferze a ciąża jest mnoga. Aż sam się śmiał, że są dwa zarodki z bijącym serduszkami i ciężko mu było uwierzyć 🙂

W 34 dpt. Pusto w środku. 

  • Sad 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Anka Skakanka napisał:

Ja też bym szła w kierunku pgd czyli badania zarodków. Macie z mężem dobry kariotyp? My mieliśmy dwa zarodki, po pgd został jeden.

No pewnie pójdziemy w tę stronę badań pdg czy coś . Koszt duży, ale leki do transferu czasem dają w kość +płynący czas. Kariotyp mamy ok. Na razie mieliśmy jeden transfer 2 blastek z obstawą leków od immunolog. Zobaczymy co powiedzą specjaliści. 

8 godzin temu, Kokotka napisał:

Kinga! Nie miałam jeszcze żadnego transferu, więc niestety nie potrafię Ci pomóc, ale dziekuję, że zadałaś tak ważne pytanie. Z uwagą będę śledzić odpowiedzi. Bardzo mi przykro, ze nie udało Ci się zajść jeszcze w ciążę. Mam nadzieje, że znajdziesz wkrótce przyczynę niepowodzeń i zostaniesz mamą 🍀🍀🍀🍀

Kokotka trzymam kciuki✊ mam nadzieję że u Ciebie zaskoczy za 1 razem. Mi badania od immunolog dużo powiedzialy, ale nie miałam wszystkich co tu dziewczyny piszą. Problem gdzieś na pewno jest tylko taka zgaduj zgadula, czy to zarodek czy to ja, czy niewłaściwe okno implementacyjne. Jeszcze trochę zabawy w kotka i myszkę będzie, aby sie tylko ją udało złapać😉💚

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

W 34 dpt. Pusto w środku. 

Bardzo mi przykro... Jedyne co mogę powiedzieć to, że trzeba jakoś się z tym uporać i iść dalej. Mi lekarz poradziła po potwierdzeniu, że nie widać już pęcherzyka, żeby wziąć 2 nospy, wypić lampkę wina i wziąć gorącą kąpiel. Podobno pomaga, żeby samo się wszystko oczyściło... Strasznie jest usłyszeć takie słowa, ale wszystko lepsze od zabiegu. Ja próbowałam. Za pierwszym razem się nie udało, ale tylko histeroskopia wystarczyła bez łyżeczkowania na szczęście. Trzymaj się ciepło ❤️

Edytowano przez AnnaNP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jutro kolejna ta prawidłowa weryfikacja - trzymajcie kciuki 🤞🤞🤞

Wyniki pewnie będę mieć późnym popołudniem. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Keffy napisał:

Dziewczyny jutro kolejna ta prawidłowa weryfikacja - trzymajcie kciuki 🤞🤞🤞

Wyniki pewnie będę mieć późnym popołudniem. 

✊🏻🍀✊🏻🍀✊🏻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Keffy napisał:

Dziewczyny jutro kolejna ta prawidłowa weryfikacja - trzymajcie kciuki 🤞🤞🤞

Wyniki pewnie będę mieć późnym popołudniem. 

Kochana Keffy!!! Jutro popołudniem, napewno podasz nam kolejne wspaniałe wieści! 🤰🤰🤰🤰🤰🤰🤰Spij słodko ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

W 34 dpt. Pusto w środku. 

Nie mogę tego przeboleć... 😭😭😭 Jakie masz plany Słoneczko na dalszą drogę przez in vitro???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Keffy napisał:

Dziewczyny jutro kolejna ta prawidłowa weryfikacja - trzymajcie kciuki 🤞🤞🤞

Wyniki pewnie będę mieć późnym popołudniem. 

Za piękny przyrost 🤞🤞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Kokotka napisał:

Nie mogę tego przeboleć... 😭😭😭 Jakie masz plany Słoneczko na dalszą drogę przez in vitro???

Na razie ciągle czekam bo mi każą , dzisiaj wizyta, ale nie spodziewam się niczego dobrego po niej;(.

 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny 🤚 W sobotę miałam transfer, dzisiaj zaczął mnie bolec brzuch ze skurczami jak na okres plus piersi od tygodnia codziennie mnie bolą również jak na okres...zaczynam się martwić tym faktem 😢 cz któraś tez tak miała? Bo rozumiem ze przy in vitro owulacja jest przyspieszona i miesiączka wtedy tez ?🤯🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Beti320 napisał:

Hej dziewczyny 🤚 W sobotę miałam transfer, dzisiaj zaczął mnie bolec brzuch ze skurczami jak na okres plus piersi od tygodnia codziennie mnie bolą również jak na okres...zaczynam się martwić tym faktem 😢 cz któraś tez tak miała? Bo rozumiem ze przy in vitro owulacja jest przyspieszona i miesiączka wtedy tez ?🤯🤨

Nie przejmuj się bo to jeszcze nic nie znaczy, ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych dolegliwości a teraz w drugiej też bóle okresowe i bóle piersi, pojawiły się też zaraz po transferze i już miałam złe przeczucia ze się nie uda ale okazało się że każda ciąża jest inna, nawet u tej samej kobiety. Po pozytywnej becie też jeszcze przez dłuższy czas miałam bóle okresowe, także może to być dobry znak 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Beti320 napisał:

Hej dziewczyny 🤚 W sobotę miałam transfer, dzisiaj zaczął mnie bolec brzuch ze skurczami jak na okres plus piersi od tygodnia codziennie mnie bolą również jak na okres...zaczynam się martwić tym faktem 😢 cz któraś tez tak miała? Bo rozumiem ze przy in vitro owulacja jest przyspieszona i miesiączka wtedy tez ?🤯🤨

Weź nospę i leż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny :-) Chciałabym dołączyć choć jak widzę Waszą wiedzę- jestem speszona. U mnie przyczyna nieznana (4 lata starań, jedno poronienie w 8 tyg.) ale fakt- żadnych białek ani badań genetycznych nie robiłam... :-( Jestem po długim protokole, po punkcji, jutro transfer... poki co czuję się dobrze tylko arytmia mi się włączyła- nie wiem czy to hormony, czy stres.

Udało się pobrać 7 komórek, jutro dowiem się ile się zapłodniło i jakiej jakości. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kasia80 napisał:

Cześć Dziewczyny 🙂 Chciałabym dołączyć choć jak widzę Waszą wiedzę- jestem speszona. U mnie przyczyna nieznana (4 lata starań, jedno poronienie w 8 tyg.) ale fakt- żadnych białek ani badań genetycznych nie robiłam... 😞 Jestem po długim protokole, po punkcji, jutro transfer... poki co czuję się dobrze tylko arytmia mi się włączyła- nie wiem czy to hormony, czy stres.

Udało się pobrać 7 komórek, jutro dowiem się ile się zapłodniło i jakiej jakości. 

 

Hej ja tez jestem nowa i tylko się dopytuje wiec nie jesteś sama 🤗 prawda jest taka, ze w sobotę miałam pierwszy transfer i póki co wszystko dla mnie jest nowe☺️. U mnie 2 lata starań czynnik męski i jedna strona jajowodu niedrożna. Pozdrawiam 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, słoneczko1988 napisał:

Na razie ciągle czekam bo mi każą , dzisiaj wizyta, ale nie spodziewam się niczego dobrego po niej;(.

 

Sloneczko trzymaj sie cieplo i daj znac po wizycie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Kasia80 napisał:

Cześć Dziewczyny 🙂 Chciałabym dołączyć choć jak widzę Waszą wiedzę- jestem speszona. U mnie przyczyna nieznana (4 lata starań, jedno poronienie w 8 tyg.) ale fakt- żadnych białek ani badań genetycznych nie robiłam... 😞 Jestem po długim protokole, po punkcji, jutro transfer... poki co czuję się dobrze tylko arytmia mi się włączyła- nie wiem czy to hormony, czy stres.

Udało się pobrać 7 komórek, jutro dowiem się ile się zapłodniło i jakiej jakości. 

 

Kasiu nie martw sie, zadne z nas tu specjalistki (no chyba ze Aja - mam wrazenie ze ona juz moze prace pisac o tym wszystkim;) kto pyta nie bladzi. 
trzymam kciuki za jutrzejszy transfer. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

😘 dziękuję Magdaa, dołączam, żeby nie być sama bo obawiam się, że o ile dotychczas jakoś optymistycznie do tego podeszłam to po transferze dostanę kociokwiku...

Druga sprawa, że jak tu przeczytałam kilka postów dziewczyn to dotarło do mnie,, że to , że ma się 7 komórek to jeszcze nic pewnego co do ilości zapłodnionych- liczyłam się z tym, że jedna może odpadnie ale jak tu piszecie, że może odpaść kilka to smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kasia80 🙂 Witamy Cię! W grupie zawsze raźniej! Też jestem nowa i jestem w trakcie pierwszej procedury. Mam jeden zarodek i będę podchodzić do crio. Świeżego nie miałam,  bo lekarzowi nie podobało się moje endometrium. Dzisiaj mam wizytę i będzie decyzja kiedy transfer (i czy wogóle) tfu tfu... Oby endometrium było piękne! Trzymajcie kciuki 🙂 Jak jutro masz transfer i nie dzwonią z laboratorium tzn. że to dobra wiadomość :):):) Trzymaj się i głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kasia80 będziesz miała embryo glu? Czy bez? Ja pewnie będę musiała zadecydować podczas wizyty czy to biorę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny czy macie doświadczenie z niskimi leukocytami? Zawsze takie mam (to nie wynik osłabienia czy choroby). Mam alergię pokarmową - nie wiem czy to przyczyna niskim leukocytów. Mój lekarz nic na to nie powiedział i sama nie wiem czy to pomoże czy raczej przeszkodzi w zagnieżdżeniu zarodka. Dziewczyny, które macie coś z immunologią pomożecie? Nie robiłam żadnych takich badań i się na tym nie znam. Na logikę tłumaczę sobie, że układ odpornościowy jest osłabiony to nie powinien zaatakować zarodka ale głowy sobie nie dam uciąć!

Edytowano przez AsiaWin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytałam lekarza o ten embrioglue i hatching ale stwierdził, że za pierwszym razem to tego nie robimy...

nie pozostaje mi nic innego jak ufać, że wie co mówi...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko1988 jestem z Tobą myślami, wiem że to okropne. Miałam 3 razy ciąże pozamaciczne i to jest tak samo... wiesz, że jest źle ale musisz czekać na rozwój wydarzeń... ja do tego, że traciłam dzieci to jeszcze miałam 3 laparoskopie 😞 Trzymaj się! Po burzy zawsze wychodzi SŁOŃCE! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Kasia80 napisał:

Cześć Dziewczyny 🙂 Chciałabym dołączyć choć jak widzę Waszą wiedzę- jestem speszona. U mnie przyczyna nieznana (4 lata starań, jedno poronienie w 8 tyg.) ale fakt- żadnych białek ani badań genetycznych nie robiłam... 😞 Jestem po długim protokole, po punkcji, jutro transfer... poki co czuję się dobrze tylko arytmia mi się włączyła- nie wiem czy to hormony, czy stres.

Udało się pobrać 7 komórek, jutro dowiem się ile się zapłodniło i jakiej jakości. 

 

Cześć, fajnie ,że zawitałaś razem raźniej ;). Przy pierwszym transferze to nie ma co kasy wydawać na dodatkowe badania ,trzeba spróbować;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, AsiaWin napisał:

Dziewczyny czy macie doświadczenie z niskimi leukocytami? Zawsze takie mam (to nie wynik osłabienia czy choroby). Mam alergię pokarmową - nie wiem czy to przyczyna niskim leukocytów. Mój lekarz nic na to nie powiedział i sama nie wiem czy to pomoże czy raczej przeszkodzi w zagnieżdżeniu zarodka. Dziewczyny, które macie coś z immunologią pomożecie? Nie robiłam żadnych takich badań i się na tym nie znam. Na logikę tłumaczę sobie, że układ odpornościowy jest osłabiony to nie powinien zaatakować zarodka ale głowy sobie nie dam uciąć!

A badałaś nk ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×