Dziewczyna ma okres i nie chce się spotkać w Walentynki

Rozumiem, że czułosci odpadają, ale kwiatka chociaż chciałbym jej dać

Dziewczyny czy wy podczas okresu też nie spotykacie się ze swoimi chłopkami? Nie mówię już konkretnie o tym dniu ale ogólnie 

Spotka się z innym

Kurde nie podejrzewałbym jej o to, ale dałeś mi do myślenia teraz. . 

Ja chyba zacznę się spotykać z inną, bo tu nawet seksu nie mam w tym związku. 

 

Rozumiem, że czułosci odpadają, ale kwiatka chociaż chciałbym jej dać [...]

Powiedziałeś jej o tym? Może po prostu czuje się niekomfortowo, może cierpi ból i nie ma ochoty na spotkania, należy się odrobina zrozumienia. Ale jeśli do tej pory spotykaliście się normalnie, kiedy miała okres, to być może faktycznie ma inne plany na Walentynki... Porozmawiaj z nią i poobserwuj.

 

Powiedziałeś jej o tym? Może po prostu czuje się niekomfortowo, może cierpi ból i nie ma ochoty na spotkania, należy się odrobina zrozumienia. Ale jeśli do tej pory spotykaliście się normalnie, kiedy miała okres, to być może faktycznie ma inne plany na Walentynki... Porozmawiaj z nią i poobserwuj.

Wcześniej też się nie spotykaliśmy w te dni to fakt, ale przecież do pracy chodzi jak ma te swoje okresy i PSMy a tu nawet na 10 minut żeby kwiatka dać. Myślę, że nie chce się spotkać w tym dniu bo mnie nie kocha. Aczkolwiek na przyszły tydzień już się umawiamy. Dziwna sprawa z tym wszystkim. 

Nie mówiłem, że chce jej kwiatka dać. To chyba oczywiste w tym dniu. 

 

Wcześniej też się nie spotykaliśmy w te dni to fakt, ale przecież do pracy chodzi jak ma te swoje okresy i PSMy a tu nawet na 10 minut żeby kwiatka dać. Myślę, że nie chce się spotkać w tym dniu bo mnie nie kocha. Aczkolwiek na przyszły tydzień już się umawiamy. Dziwna sprawa z tym wszystkim. 

Nie mówiłem, że chce jej kwiatka dać. To chyba oczywiste w tym dniu. 

Ty sobie chyba jakieś jajca robisz. Wczoraj było, że gwałciła Cię przez spodnie. Wte albo wewte bo wersje się mieszają.

skoro nie ma miedzy wami seksu, to baja o tym ze ma okres jest z bani, ty na pewno wiesz z iloma ona kreci? walentynki to jeden dzien, I ona sie przecie nie podzieli aby wszystkich obsluzyc

 

Ty sobie chyba jakieś jajca robisz. Wczoraj było, że gwałciła Cię przez spodnie. Wte albo wewte bo wersje się mieszają.

No właśnie coś ty w tym wszytko nie gra. Ale ja pisze chronologicznie tak jak było. Nie robię sobie jaj... nie ogarniam tego. 

 

skoro nie ma miedzy wami seksu, to baja o tym ze ma okres jest z bani, ty na pewno wiesz z iloma ona kreci? walentynki to jeden dzien, I ona sie przecie nie podzieli aby wszystkich obsluzyc

Nie nie podejrzewam jej o to odpada taka wersja. To porządna dziewczyna tylko nie rozumiem jej sprzecznych sygnałów i zachowań. 

 

Ty sobie chyba jakieś jajca robisz. Wczoraj było, że gwałciła Cię przez spodnie. Wte albo wewte bo wersje się mieszają.

I to nie byłi wczoraj tylko trzy dni temu więc mogła dostać już faktycznie tego okresu. Aczkolwiek nie ogarniam za bardzo tych kobiecych cykli. 

 

Nie nie podejrzewam jej o to odpada taka wersja. To porządna dziewczyna tylko nie rozumiem jej sprzecznych sygnałów i zachowań. 

Trzeba zdecydować, czy się chce s.rać, szczać, czy oswobodzić wychodek. Może Ty masz z deklem przez te fobie społecznie, ale ona jest bardziej nie teges. Szkoda życia na takie szarpaniny. Za stary jesteś na to. Szukaj se następnej i zrób na zakładkę. Tak wiem, wrednie ale za to bezpiecznie.

ile sie znacie? czy ona deklarowala ze cie kocha? znasz jej rodzine? 

 

I to nie byłi wczoraj tylko trzy dni temu więc mogła dostać już faktycznie tego okresu. Aczkolwiek nie ogarniam za bardzo tych kobiecych cykli. 

Okres to nie jest żadna wymówka!!! Dla piętnastolatki tak, ale nie dla trzydziestoletniej baby!!

 

Trzeba zdecydować, czy się chce s.rać, szczać, czy oswobodzić wychodek. Może Ty masz z deklem przez te fobie społecznie, ale ona jest bardziej nie teges. Szkoda życia na takie szarpaniny. Za stary jesteś na to. Szukaj se następnej i zrób na zakładkę. Tak wiem, wrednie ale za to bezpiecznie.

Dzieki za tego dekla w sumie to pewnie masz rację.

Gdyby mnie tak do niej nie ciągnęło to już bym to kończył. Ale ja wstaje rano i do samej nocy cały czas o niej myślę nie wiem co mam z tym zrobić. Na niczym nie mogę się skupić. Nawet jak filmy oglądam to dopasowuje tamte sceny do naszej relacji o pracy to już nie wspomnę bo nie mogę się skupić na niczym. Przecież gdyby Ona teraz nagle zniknęła to ja nie przeżyłbym tego na prawdę oszalałbym. I myślę sobie, że mam Borderline takie objawy chyba. Ciągle się boję o to, że Ona mnie zostawi. 

 

Ty sobie chyba jakieś jajca robisz. Wczoraj było, że gwałciła Cię przez spodnie. Wte albo wewte bo wersje się mieszają.

Zdarza się,okresu dziś nie ma jutro może być.

Miałam taką sytuację,co prawda ja byłam wtedy gówniarą i chłopak w weekend majowy zaplanował wypad do domku nad jeziorem(czyj to był domek nie mam pojęcia ale klucze miał).Ja nawet pomyślałam,że może coś tam się wydarzy, tego dnia był 26 dzień cyklu,więc w razie co to ryzyka ciąży nie było, ale Matka Natura zadecydowała za mnie, ok. godz. 15 tego dnia dostałam okres i nic z tego ostatecznie nie wyszło.

Ale że wogóle się nie chce spotkać to faktycznie dziwne.

 

ile sie znacie? czy ona deklarowala ze cie kocha? znasz jej rodzine? 

Ja jej powiedziałem. Ona odpowiedziała, że nic nie czuję do mnie 

Odmówiłem kolacji z rodzicami a później miał być obiad, ale ona się rozmyśliła 

 

Dzieki za tego dekla w sumie to pewnie masz rację.

Gdyby mnie tak do niej nie ciągnęło to już bym to kończył. Ale ja wstaje rano i do samej nocy cały czas o niej myślę nie wiem co mam z tym zrobić. Na niczym nie mogę się skupić. Nawet jak filmy oglądam to dopasowuje tamte sceny do naszej relacji o pracy to już nie wspomnę bo nie mogę się skupić na niczym. Przecież gdyby Ona teraz nagle zniknęła to ja nie przeżyłbym tego na prawdę oszalałbym. I myślę sobie, że mam Borderline takie objawy chyba. Ciągle się boję o to, że Ona mnie zostawi. 

Znajdź kilka innych na zastępstwo. Gdy jedna zniknie, to nie odczujesz tego tak mocno. Mówię serio. Ta relacja jest jakaś zaburzona.

bez przesady, jak ktoś ma obfite to można włożyć nawet 2 podpaski i nic nie przecieknie jej przez spodnie przy przytulaniu, już niech nie przesadza. 

 

ja chyba śnie. Bez jaj. I to kobiety starsze ode mnie haha 

no dobra, przesadziłam z 2 podpaskami, ale można mieć obfite, to nie jest choroba, tylko faktycznie problem. nie rozumiem tego w kontekście walentynek. 

może ona jest o coś na niego obrażona i tak się wykręca. 

.

 

W walentynki każdy facet chce zarùchac rozumiesz brokuło? Myślę że tampony xxl wystarczy na obfite.

nie rozumiem. 

przecież nie są małżeństwem. 

tampony zamiast pe.n.i.s.a XD co ci ludzie...

p.s. co jest niewłaściwego w słowie "'p'e''n'i's'", że mi kafejka tego całego nie może połknąć, muszę kropkować?

nie czaję

ręka, noga, mózg, serce, wątroba, nadnercza, tarczyca, ślinianki, odbyt, dwunastnica

 

Jeśli uważasz że tampony jakikolwiek wielki by nie był ma coś wspólnego z pėnisem to polecam abyś się stuknela młotkiem w głowę. Glodnej zawsze jedno na myśli...

chodziło mi o to, że kobiete powinien hamować brak ślubu i czystych intencji, a nie fakt, że tampon jest lepiej dopasowany niż ptyś, w związku z tym jak już go przy okazji ma w sobie, to nie chce jej się go wymieniać na ptysia.

o, wieczi sobie dała adekwatny awatar. 

rozwrzeszczana, wiecznie niezadowolona mała gó;w;niara, której nikt nie słucha, wszyscy ją tłuczą po du;p;ie, każą się uczyć, chodzić wcześnie spać, nie przeklinać i odmawiać paciorek

Ło matko co to za dyskusja o tamponach podpaskach i falusach w moim temacie . 

 

To są ludzkie sprawy.

Ale ostatnie 20 wypowiedzi to żadna rada dla mnie tylko śmiechy jakieś. I to niby ja jestem dziecinny jak niektórzy już tu po mnie jechali 

chodziło mi o co mi chodziło

w uprawianiu seksu przeszkadza jej głupi tampon, a nie fakt, że jest on  przygodny (nie tampon)

czasem wydaje mi się, że Leżaczek to jedyny użytkownik, który myśli

 

Nie możesz oczekiwać dobrych rad od miejsca w którym ilość przegrywow na centymetr kwadratowy przekracza ilość bakterii.

Czytając was zastanawiam się czy dobrze robię szukając ty rad. Większość z was nawet nigdy nie była nawet w takim związku jak ja.

 

Nie daje tobie to daje innemu, zwykle tak jest.

Nie wierzę w tym przypadku nie ma mowy o tym. 

 

Czytając was zastanawiam się czy dobrze robię szukając ty rad. Większość z was nawet nigdy nie była nawet w takim związku jak ja.

Nie wierzę w tym przypadku nie ma mowy o tym. 

Ja zakładam, że mi szukasz tu rad na serio, tylko chcesz sobie pogadać. Mnie możesz słuchać, ja jestem przegrywem w innym zakresie