Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Laurkv

Zajście w ciążę wcale nie jest takie łatwe..

Polecane posty

Tak sobie myślę.. kiedyś nasze babcie, mamy, zachodziły w ciążę bez korzystania z kalendarzyka, bez testów owulacyjnych itd, w zasadzie udawało im się to bez większego problemu, rodziły po 7. dzieci, a teraz w tych czasach mimo taki udogodnień, niektórym kobietom naprawdę ciężko jest zajść w ciążę.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym. 

Niestety teraz większość z moich znajomych którzy się starają mają problemy 🙁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że zarówno wtedy jak i teraz jest podobnie. Ja się nastawiłam na długie starania a zaszłam przy pierwszym cyklu. Owszem niektóre kobiety miały po 7 dzieci ale znam sporo takich które miały jedno lub dwoje dzieci. Dziś kobiety stosują antykoncepcję i tyle dzieciaków nie mają o nie oznacza że nie mogłyby mieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To też styl życia. Genetyka. Ja zaszłam bez kalendarzyka...

Styl życia -może coś w tym jest. Teraz większość żyje w wiecznym biegu, stresie. Raz się uda zjeść porządne śniadanie i obiad, raz nie.. niby to nic takiego, a takie małe rzeczy mają wpływ na nasze zdrowie.. jak rozmawiałam ostatnio z moją babcią o tym, że staram się z partnerem o dziecko, to właśnie poruszyłysmy też temat. Babcia przyznała, że "kiedyś były inne czasy". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, Styl życia, genetyka oraz....Wiek. Chociaż nie u każdego, ale u większości na pewno ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak sobie myślę.. kiedyś nasze babcie, mamy, zachodziły w ciążę bez korzystania z kalendarzyka, bez testów owulacyjnych itd, w zasadzie udawało im się to bez większego problemu, rodziły po 7. dzieci, a teraz w tych czasach mimo taki udogodnień, niektórym kobietom naprawdę ciężko jest zajść w ciążę.. 

Mocno uogólniasz temat i powtarzasz powierzchowne slogany. Zarówno i kiedyś było różnie. Właściwie tylko wiarygodne statystyki lekarskie sprzed wielu lat i teraz dałby odpowiedzieć, czy faktycznie teraz jest tak źle w tym temacie. Moja mama miała tylko jednego brata, różnica między nimi 7 lat, więc całkiem sporo, bardzo możliwe, że też był jakiś problem z zajściem w ciążę. Były u nas przypadki  w dalszej rodzinie często gdziew  ogóle nie było dzieci w małżeństwie, podobnie w rodzinie męża. Albo było jedno dziecko, bo więcej kobiety nie mogły. Dwie bratowe mojej teściowej miały poważne problemy z zajściem/utrzymaniem ciąży, było to w latach 70/80,  jedni doczekali się dziecka po jakiś 8 latach, drudzy wcześniej, ale po wielu poronieniach. A z kolei trzecia bratowa teściowej urodziła pierwsze dziecko szybko, a drugie dopiero po 10 latach, ale tu akurat nie wiem, czy był problem z zajściem.

Kiedyś było inne podejście do dzieci w związku, przede wszystkim nikt się nie starał, nie było tego słowa. Po prostu ludzie najczęściej brali ślub, nie zabezpieczali się i te ciąże były albo szybko po ślubie, albo rok i dłużej. Ale może też była mniejsza presja, bo mniej było wiadomo, nie było USG z monitoringiem owulacji. Organizm ludzki to nie maszyna, czasem potrzeba na to czasu, zwyczajnie...

Wtedy nie było tego poglądu, że jak rok nie wychodzi, to już masz problem...A teraz już często jakieś leczenie, hormony, cuda wianki...Nie było klinik leczenia niepłodności, więc też siłą rzeczy nikt nie starał się na siłę mieć dziecko. Ale było też gorzej bo często kobietom usuwano macice, bo mięśniaki, dziś rzadko się to robi. Albo mogłyby mieć tylko jedno dziecko, bo nikt nie potrafił im pomóc, a dziś to np. krótkie leczenie i by mogły urodzić jeszcze 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedys babki sie nie odchudzaly, jadly wszystko bez zastanawiania sie czy zdrowo i czy sie nie przytyje, nie uprawialy sportow, nie podrozowaly, ogolnie malo sie ruszaly, tylko w czterech scianach domu.A te na wsi to przymusowo pracowaly fizycznie (taka praca nie jest rowna sportom, lekarz powiedzial, ze uszkadza organizm ez pozytku dla zdrowia), ale wcinaly najchetniej smalec i boczek gardzac jarzynkami.Wbrew temu co sie ogolnie mowi, aktywny styl zycia i szczuplosc nie sprzyjaja zaciazeniu.Znam osoby, ktore zaszly w ciaze dopiero przy sporej nadwadze oraz zamianie spacerow na polegiwanie przed Tv i warzyw na fastfoody.Natura ma na celu jak najszybsze rozmnozenie i jest jej wszystko jedno czy bedziesz zyc 90 lat czy zejdziesz na zawal czy udar w wieku 50.To my chcemy zyc dlugo i zdrowo, a to jest wbrew naturze i jej celom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kiedys babki sie nie odchudzaly, jadly wszystko bez zastanawiania sie czy zdrowo i czy sie nie przytyje, nie uprawialy sportow, nie podrozowaly, ogolnie malo sie ruszaly, tylko w czterech scianach domu.A te na wsi to przymusowo pracowaly fizycznie (taka praca nie jest rowna sportom, lekarz powiedzial, ze uszkadza organizm ez pozytku dla zdrowia), ale wcinaly najchetniej smalec i boczek gardzac jarzynkami.Wbrew temu co sie ogolnie mowi, aktywny styl zycia i szczuplosc nie sprzyjaja zaciazeniu.Znam osoby, ktore zaszly w ciaze dopiero przy sporej nadwadze oraz zamianie spacerow na polegiwanie przed Tv i warzyw na fastfoody.Natura ma na celu jak najszybsze rozmnozenie i jest jej wszystko jedno czy bedziesz zyc 90 lat czy zejdziesz na zawal czy udar w wieku 50.To my chcemy zyc dlugo i zdrowo, a to jest wbrew naturze i jej celom

Tak to też racja...

Kiedyś wszystko toczyło się swoim rytmem. Był ślub i najczęściej niedługo była ciąża...Nikt nie siedział i nie dumał, że poczekamy jeszcze rok, dwa, pięć z dzieckiem, bo trzeba samochód nowy kupić...Teraz chcemy we wszystko ingerować, sztucznie kierować...O ile w niektórych kwestiach ma to sens o tyle w kwestii tak naturalnej jak zachodzenie w ciążę często nie ma...Niby wiemy tak dużo o swoich ciałach, ale też próbujemy właśnie tym na siłę kierować po swojemu...A z drugiej strony wypieramy tę znajomość oznak własnego ciała i wierzymy że np. dzięki sztucznej antykoncepcji będzie lepiej działało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×