Pomocy, nie wiem czy jestem w ciąży

 

Bo KK tego nie zrobił... Wiesz jak brzmi oryginalny dekalog?

Wiem.

 

Wiem.

Więc teraz mi wyjaśnij, czemu instytucja KK ma prawo do własnej interpretacji, a ja nie? i powinnam się zapewne podporządkować tej jedynej słusznej...

"I nauczając dalej mówił: «Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok»."

Ewangelia wg św. Marka

 

Więc teraz mi wyjaśnij, czemu instytucja KK ma prawo do własnej interpretacji, a ja nie? i powinnam się zapewne podporządkować tej jedynej słusznej...

Bo KK ma ciągłość nauczania od czasów Jezusa który posłał swoich uczniów do głoszenia Ewangelii. 

 

Bo KK ma ciągłość nauczania od czasów Jezusa który posłał swoich uczniów do głoszenia Ewangelii. 

Ciekawe... ale mylisz się. O czasów Jezusa trochę minęło, aż to się wszystko ustrukturyzowało, a zawdzięczamy to państwu rzymskiemu. Żeby było weselej, wszystkie niepraworządne odłamy chrześcijaństwa i pisma spłonęły na wspólnym stosie, mówiąc w dużym uproszczeniu. Konstantyn Wielki potrzebował religii państwowej, która pozwoliłaby łatwiej narzucić ład społeczny, a chrześcijaństwo w tamtych czasach miało wzięcie, szczególnie wśród mas.

Papieże to w ogóle późniejszy "wynalazek", na początku każdy biskup miał taką autonomię, jak jest to do tej pory, np. w judaizmie.

Więc przykro mi bardzo - ale z tą ciągłością przesadzasz  

 

Ciekawe... ale mylisz się. O czasów Jezusa trochę minęło, aż to się wszystko ustrukturyzowało, a zawdzięczamy to państwu rzymskiemu. Żeby było weselej, wszystkie niepraworządne odłamy chrześcijaństwa i pisma spłonęły na wspólnym stosie, mówiąc w dużym uproszczeniu. Konstantyn Wielki potrzebował religii państwowej, która pozwoliłaby łatwiej narzucić ład społeczny, a chrześcijaństwo w tamtych czasach miało wzięcie, szczególnie wśród mas.

Papieże to w ogóle późniejszy "wynalazek", na początku każdy biskup miał taką autonomię, jak jest to do tej pory, np. w judaizmie.

Więc przykro mi bardzo - ale z tą ciągłością przesadzasz  

To wyjaśnienie nie pierwszy raz czytam na forum i w niczym mojej wierze ono nie przeszkadza Kościół się zmienia, są różne stanowiska dla kapłanów, zmiany w liturgii, ciągłe badania nad poprawnością tłumaczenia świętych ksiąg, itd. ale najistotniejsze sprawy to niezmienny rdzeń.  Duch Święty pilnuje

 

To wyjaśnienie nie pierwszy raz czytam na forum i w niczym mojej wierze ono nie przeszkadza Kościół się zmienia, są różne stanowiska dla kapłanów, zmiany w liturgii, ciągłe badania nad poprawnością tłumaczenia świętych ksiąg, itd. ale najistotniejsze sprawy to niezmienny rdzeń.  Duch Święty pilnuje

Nie mam nic do Twojej wiary, każdy wierzy w co (lub kogo) uważa za słuszne. Po prostu pokazuję Ci pewne nieścisłości, o których być może wiesz, lub nie, a z których wynikają pośrednio Twoje poglądy. KK to instytucja, która ma niewiele wspólnego z pierwotną nauką Jezusa.

To wiara jest do zbawienia potrzebna, ale wiara w Jezusa, a nie KK

 

To wiara jest do zbawienia potrzebna, ale wiara w Jezusa, a nie KK

Jak najbardziej wiara w Jezusa ale Kościół ma sakramenty które on ustanowił. Nie zgodzę się że ma niewiele wspólnego z jego nauczaniem. Wiele rzeczy nie wychodzi bo ludzie są słabi a Szatan nie śpi.

 

Jak najbardziej wiara w Jezusa ale Kościół ma sakramenty które on ustanowił. Nie zgodzę się że ma niewiele wspólnego z jego nauczaniem. Wiele rzeczy nie wychodzi bo ludzie są słabi a Szatan nie śpi.

Wszystkich aktualnie funkcjonujących się nie doszukałam w naukach Jezusa, więc nie do końca  

 

Wszystkich aktualnie funkcjonujących się nie doszukałam w naukach Jezusa, więc nie do końca  

Mówisz o sakramentach?

 

Mówisz o sakramentach?

tak

 

tak

Każdy ma jakieś źródło w Biblii.

 

Każdy ma jakieś źródło w Biblii.

 wybacz, ale inaczej nie jestem w stanie tego skomentować

 

 wybacz, ale inaczej nie jestem w stanie tego skomentować

No przecież ci nie polecę cytatami. Kto ma czas to wpisywać? Pewnie sama doskonale znasz źródła. 

 

No przecież ci nie polecę cytatami. Kto ma czas to wpisywać? Pewnie sama doskonale znasz źródła. 

jeśli chcesz mi udowodnić, że wszystkie - powinnaś

w taki sam sposób możesz mi udowadniać zapis o czyśćcu

 

jeśli chcesz mi udowodnić, że wszystkie - powinnaś

w taki sam sposób możesz mi udowadniać zapis o czyśćcu

Nie podpuszczaj Może masz wątpliwości co do jednego, dwóch ale nie wszystkich. A zbiór cytatów świadczących o istnieniu czyśćca polecam przeczytać w opracowaniu na Aleteia.

 

Nie podpuszczaj Może masz wątpliwości co do jednego, dwóch ale nie wszystkich. A zbiór cytatów świadczących o istnieniu czyśćca polecam przeczytać w opracowaniu na Aleteia.

Sprawdź mnie

A cytatów o istnieniu czyśćca nie uświadczysz, niezależnie od tego, jak dobierzesz wyrywki z Biblii i to z prostego powodu - w kręgach kultury semickiej, z której wywodzi się chrześcijaństwo nie ma takiego tworu. On został wymyślony niedługo po tym, jak powstała lichwa

 

Sprawdź mnie

A cytatów o istnieniu czyśćca nie uświadczysz, niezależnie od tego, jak dobierzesz wyrywki z Biblii i to z prostego powodu - w kręgach kultury semickiej, z której wywodzi się chrześcijaństwo nie ma takiego tworu. On został wymyślony niedługo po tym, jak powstała lichwa

Co ma do tego kultura semicka i lichwa? W Biblii nie ma słowa czyściec ale są przesłanki o istnieniu takiego miejsca. A dla niedowiarków są świadectwa świętych. Ale ty pewnie czegoś takiego nie uznajesz

Kara za grzech

2 Sm 12,13-18: „Dawid rzekł do Natana: Zgrzeszyłem przeciw Panu. Natan mu odpowiedział: Wobec tego Pan odpuszcza ci twój grzech. Nie umrzesz. Ponieważ jednak, czyniąc tak, wzgardziłeś Panem, dziecko, które ci się urodzi, z pewnością umrze! Pan zesłał ciężką chorobę na dziecko, które urodziła Dawidowi była żona Uriasza… Po upływie tygodnia dziecko umarło”.

Katolicka zasada biblijna nr 1: za grzech jest kara, nawet po otrzymaniu przebaczenia.

Nic nieczystego nie wejdzie do nieba

Ap 21,27: „Nie wejdzie zaś do niego nic nieczystego…”. Do Nowego Jeruzalem – czyli do nieba.

Mt 5,48: „Bądźcie więc tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski”.

Katolicka zasada biblijna nr 2: nic nieczystego, nic ze zmazą grzechu, nie wejdzie do nieba.

Droga do doskonałości

Hbr 12,22-23: „Wy natomiast otrzymaliście dostęp do góry Syjonu, do miasta Boga żywego, niebiańskiego Jeruzalem, … do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już osiągnęły doskonałość…”

Katolicka zasada biblijna nr 3: istnieje sposób, proces, dzięki któremu duchy „sprawiedliwych” osiągają doskonałość.

Próba ognia

1 Kor 3,13-15: „… to okaże się w dniu, w którym wyjdzie na jaw dzieło każdego. Objawi się to w ogniu, gdy każdy czyn przejdzie próbę ognia Jeśli jakaś budowla wytrzyma, budowniczy dostanie zapłatę. Ten, którego budowla spłonie, poniesie stratę, sam jednak ocaleje, ale tak, jakby przeszedł przez ogień”.

Gdzie jest to miejsce, w którym człowiek po śmierci poniesie stratę, jakby przeszedł przez ogień, ale ocaleje? Czy to piekło? Nie, gdy się trafi do piekła, to się z niego nie wychodzi. Czy to niebo? Nie, w niebie nie ponosi się straty.

Mt 12,32: „Jeżeli ktoś powie coś przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone. Ale temu, kto by mówił przeciw Duchowi Świętemu, nie zostanie odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym”.

Ten fragment sugeruje przebaczenie w przyszłym życiu. Dokąd można trafić, aby doświadczyć przebaczenia w przyszłym życiu? Do nieba? Tam przebaczenie nie jest już potrzebne. Do piekła? Tam nie ma przebaczenia.

Katolicka zasada biblijna nr 4: istnieje miejsce lub stan inny niż niebo lub piekło.

Teraz podsumujmy te cztery zasady biblijne:

za grzech jest kara, nawet po otrzymaniu przebaczenia;

musimy być doskonali, jak doskonały jest Ojciec, bo nic nieczystego nie wejdzie do nieba;

istnieje jakiś sposób lub proces, dzięki któremu duchy „sprawiedliwych” osiągają doskonałość;

istnieje miejsce poza niebem i piekłem, gdzie człowiek może ponieść stratę, a jednak zostać zbawionym, ale tylko jakby przeszedł przez ogień.

To wszystko sprowadza się do jednego wniosku – katolicka nauka o czyśćcu z całą pewnością ma umocowanie w Biblii.

 

Co ma do tego kultura semicka i lichwa? W Biblii nie ma słowa czyściec ale są przesłanki o istnieniu takiego miejsca. A dla niedowiarków są świadectwa świętych. Ale ty pewnie czegoś takiego nie uznajesz

Wybacz, ale nie ma  

A kultura semicka i lichwa mają do tego wiele. W kulturach i religiach z tego kręgu masz albo zbawienie albo potępienie, nie ma stanów przejściowych. Więc to wyjaśnia brak tej instytucji

Pojawienie się czyśćca zaś jest związane z pierwocinami bankierstwa, czyli lichwą, jak to drzewiej nazywano. Kupcy, którzy później aktualnie zostaliby nazwani instytucjami pożyczkowymi, pożyczali na procent - żadne odkrycie. Ale, ktoś zauważył, że procent narasta także w niedziele i święta, więc jest to praca. Aby więc kupcy nie zostali za pracę w święto zesłani na wieczne potępienie papież ogłosił istnienie czyśćca i możliwość wykupienia win. Stąd też powstał cały handel odpustami  

 

Kara za grzech

2 Sm 12,13-18: „Dawid rzekł do Natana: Zgrzeszyłem przeciw Panu. Natan mu odpowiedział: Wobec tego Pan odpuszcza ci twój grzech. Nie umrzesz. Ponieważ jednak, czyniąc tak, wzgardziłeś Panem, dziecko, które ci się urodzi, z pewnością umrze! Pan zesłał ciężką chorobę na dziecko, które urodziła Dawidowi była żona Uriasza… Po upływie tygodnia dziecko umarło”.

Katolicka zasada biblijna nr 1: za grzech jest kara, nawet po otrzymaniu przebaczenia.

 

Nic nieczystego nie wejdzie do nieba

Ap 21,27: „Nie wejdzie zaś do niego nic nieczystego…”. Do Nowego Jeruzalem – czyli do nieba.

Mt 5,48: „Bądźcie więc tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski”.

Katolicka zasada biblijna nr 2: nic nieczystego, nic ze zmazą grzechu, nie wejdzie do nieba.

 

Droga do doskonałości

Hbr 12,22-23: „Wy natomiast otrzymaliście dostęp do góry Syjonu, do miasta Boga żywego, niebiańskiego Jeruzalem, … do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już osiągnęły doskonałość…”

Katolicka zasada biblijna nr 3: istnieje sposób, proces, dzięki któremu duchy „sprawiedliwych” osiągają doskonałość.

Próba ognia

1 Kor 3,13-15: „… to okaże się w dniu, w którym wyjdzie na jaw dzieło każdego. Objawi się to w ogniu, gdy każdy czyn przejdzie próbę ognia Jeśli jakaś budowla wytrzyma, budowniczy dostanie zapłatę. Ten, którego budowla spłonie, poniesie stratę, sam jednak ocaleje, ale tak, jakby przeszedł przez ogień”.

Gdzie jest to miejsce, w którym człowiek po śmierci poniesie stratę, jakby przeszedł przez ogień, ale ocaleje? Czy to piekło? Nie, gdy się trafi do piekła, to się z niego nie wychodzi. Czy to niebo? Nie, w niebie nie ponosi się straty.

Mt 12,32: „Jeżeli ktoś powie coś przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone. Ale temu, kto by mówił przeciw Duchowi Świętemu, nie zostanie odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym”.

Ten fragment sugeruje przebaczenie w przyszłym życiu. Dokąd można trafić, aby doświadczyć przebaczenia w przyszłym życiu? Do nieba? Tam przebaczenie nie jest już potrzebne. Do piekła? Tam nie ma przebaczenia.

Katolicka zasada biblijna nr 4: istnieje miejsce lub stan inny niż niebo lub piekło.

Teraz podsumujmy te cztery zasady biblijne:

za grzech jest kara, nawet po otrzymaniu przebaczenia;

musimy być doskonali, jak doskonały jest Ojciec, bo nic nieczystego nie wejdzie do nieba;

istnieje jakiś sposób lub proces, dzięki któremu duchy „sprawiedliwych” osiągają doskonałość;

istnieje miejsce poza niebem i piekłem, gdzie człowiek może ponieść stratę, a jednak zostać zbawionym, ale tylko jakby przeszedł przez ogień.

To wszystko sprowadza się do jednego wniosku – katolicka nauka o czyśćcu z całą pewnością ma umocowanie w Biblii.

Wybacz, ale nadal się nie zgadzam. Te cytaty odnoszą się do grzechu i przebaczenia, ale nie mówią stricte o istnieniu czyśćca. 

za grzech jest kara - albo teraz, albo piekło - w każdym razie odpokutujesz to albo jednorazowo albo wiecznie

skoro nic nieczystego nie wejdzie do nieba, to idzie do piekła, nie ma nic o trzeciej opcji, pt. chwilę pocierpisz i zapraszamy na wieczną łączkę szczęścia

w tradycji żydowskiej, aby wejść do nieba musisz osiągnąć doskonałość za życia

przebaczenie istnieje, pw. że wierzysz w Jezusa - tak jak "nawrócony łotr" - jego dusza trafiła do nieba za sam fakt wiary, a nie dlatego, że żałował za grzechy. Warunkiem zbawienia jest wiara, uwierzcie we mnie, a będziecie zbawieni. Tutaj nie masz żadnych kruczków ani gwiazdek

 

Wybacz, ale nie ma  

A kultura semicka i lichwa mają do tego wiele. W kulturach i religiach z tego kręgu masz albo zbawienie albo potępienie, nie ma stanów przejściowych. Więc to wyjaśnia brak tej instytucji

Pojawienie się czyśćca zaś jest związane z pierwocinami bankierstwa, czyli lichwą, jak to drzewiej nazywano. Kupcy, którzy później aktualnie zostaliby nazwani instytucjami pożyczkowymi, pożyczali na procent - żadne odkrycie. Ale, ktoś zauważył, że procent narasta także w niedziele i święta, więc jest to praca. Aby więc kupcy nie zostali za pracę w święto zesłani na wieczne potępienie papież ogłosił istnienie czyśćca i możliwość wykupienia win. Stąd też powstał cały handel odpustami  

To że ktoś coś ogłosił w czasie x nie znaczy, że nie istniało wcześniej. A to o czym piszesz jedynie mobilizowało do odkrycia tej prawdy. Poza przytoczonymi urywkami Pisma opieram się na objawieniach maryjnych i wizjach świętych.

 

Wybacz, ale nadal się nie zgadzam. Te cytaty odnoszą się do grzechu i przebaczenia, ale nie mówią stricte o istnieniu czyśćca. 

za grzech jest kara - albo teraz, albo piekło - w każdym razie odpokutujesz to albo jednorazowo albo wiecznie

skoro nic nieczystego nie wejdzie do nieba, to idzie do piekła, nie ma nic o trzeciej opcji, pt. chwilę pocierpisz i zapraszamy na wieczną łączkę szczęścia

w tradycji żydowskiej, aby wejść do nieba musisz osiągnąć doskonałość za życia

przebaczenie istnieje, pw. że wierzysz w Jezusa - tak jak "nawrócony łotr" - jego dusza trafiła do nieba za sam fakt wiary, a nie dlatego, że żałował za grzechy. Warunkiem zbawienia jest wiara, uwierzcie we mnie, a będziecie zbawieni. Tutaj nie masz żadnych kruczków ani gwiazdek

Mylisz się. Dobry łotr jest przykładem doskonałego żalu za grzechy i miłosierdzia Bożego. Wiara to tylko jeden warunek zbawienia. Gdyby tylko ona była potrzebna to po co to całe przestrzeganie przykazań i sakramenty.

 

To że ktoś coś ogłosił w czasie x nie znaczy, że nie istniało wcześniej. A to o czym piszesz jedynie mobilizowało do odkrycia tej prawdy. Poza przytoczonymi urywkami Pisma opieram się na objawieniach maryjnych i wizjach świętych.

tutaj to raczej potrzeba matką wynalazku 

 

Mylisz się. Dobry łotr jest przykładem doskonałego żalu za grzechy i miłosierdzia Bożego. Wiara to tylko jeden warunek zbawienia. Gdyby tylko ona była potrzebna to po co to całe przestrzeganie przykazań i sakramenty.

tutaj nie masz nic o żalu... nie powiedział, że żałuje, tylko że słusznie ponosi karę. Można przyznać słuszność karze bez żalu za swój uczynek.

39 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». 40 Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? 41 My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». 42 I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». 43 Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».

 

tutaj to raczej potrzeba matką wynalazku 

 

tutaj nie masz nic o żalu... nie powiedział, że żałuje, tylko że słusznie ponosi karę. Można przyznać słuszność karze bez żalu za swój uczynek.

39 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». 40 Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? 41 My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». 42 I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». 43 Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».

No weź przestań. To jest ewidentnie o skruchę opartę. Nie ma tam o wierze np. Jezu wierzę w Ciebie, zbaw mnie. A on na to uwierzyłeś, jesteś zbawiony.

 

No weź przestań. To jest ewidentnie o skruchę opartę. Nie ma tam o wierze np. Jezu wierzę w Ciebie, zbaw mnie. A on na to uwierzyłeś, jesteś zbawiony.

ja tu skruchy nie widzę, a o zbawieniu masz ten fragment:

15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; 

 

ja tu skruchy nie widzę, a o zbawieniu masz ten fragment:

15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; 

Jest też fragment Kto spożywa ciało moje i krew moją pije...itd. Czyli sama wiara to za mało.  Pierwszy krok to wiara. Żydzi mieli uwierzyć, że to Jezus jest zapowiadanym Mesjaszem. Ci którzy uwierzyli, że to nie oszust muszą zrobić drugi krok czyli przyjąć jego nauczanie. A ci co nie uwierzyli wypatrują Syna Bożego do dziś. Stąd nawoływanie do uwierzenia.

 

Jest też fragment Kto spożywa ciało moje i krew moją pije...itd. Czyli sama wiara to za mało.  Pierwszy krok to wiara. Żydzi mieli uwierzyć, że to Jezus jest zapowiadanym Mesjaszem. Ci którzy uwierzyli, że to nie oszust muszą zrobić drugi krok czyli przyjąć jego nauczanie. A ci co nie uwierzyli wypatrują Syna Bożego do dziś. Stąd nawoływanie do uwierzenia.

żeby uwierzyć musisz poznać naukę, bo inaczej nie wiesz w co wierzysz, nie żyjemy w czasach Chrystusa. Tam gość widział, poprosił i dostał "bilet do nieba", nie powiedział sorry stary, ale skrewiłem i jakbym miał drugą szansę to bym był grzeczny. powiedział tylko, że słusznie został ukarany

 

żeby uwierzyć musisz poznać naukę, bo inaczej nie wiesz w co wierzysz, nie żyjemy w czasach Chrystusa. Tam gość widział, poprosił i dostał "bilet do nieba", nie powiedział sorry stary, ale skrewiłem i jakbym miał drugą szansę to bym był grzeczny. powiedział tylko, że słusznie został ukarany

No widzisz,  żył w tych czasach, wiedział do kogo się odzywa bo słyszał o działalności i cudach. To co to za wiara? Żaden problem uwierzyć skoro znał sprawę. To skrucha zaprowadziła go do Nieba. 
21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie

Łotr