Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kochanka?

Jestem kochanką, chyba w ciąży.

Polecane posty

Hej. Nie wiem od czego zacząć. 

6 tygodni temu spotkałam fajnego faceta. Przystojny, spotkaliśmy się zawodowo i po tym jednym spotkaniu wylądowaliśmy w moim łóżku. Rano okazało się, że ma narzeczoną, ślub w tym roku. Od razu powiedziałam mu nie i każde z nas poszło swoją drogą. Nie na długo - wytrzymalismy tydzień. Mamy romans, jestem kochanką. Tak. Wstyd mi się przyznać. Poznałam jego narzeczoną - płytka kobieta, która leci na pieniądze. Takie odparłam wrażenie. Co nie zmienia faktu, że wyrządzam krzywdę. Dzisiaj mija 9 dzień po terminie okresu. Miewam przesunięcia, ale mimo wszystko mam w głowie możliwą ciążę. Czeka mnie zrobienie testu.  Co ja mam robić, dlaczego tak porobiło się w moim życiu? Straciłam dla niego głowę, jak na mnie patrzy czuje dreszcze i jednocześnie czuje się kochana, jak mnie dotyka czuje się bezpieczna i pożądana.

On póki co nie mieszka z narzeczoną, powoli blokuje jej karty, które ona ma w użyciu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I proszę nie oceniaj mnie, nie wyzywaj. Też kiedyś zostałam zdradzona i wiem jak bardzo boli to drugą osobę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niektóre kobiety są takie naiwne? Jesteś kochanką i już nią zostaniesz, on nie odejdzie od swojej narzeczonej, bo gdyby chciał i gdyby mu na tobie zależało to już dawno by to zrobił. Jak widać pasuje mu ten układ, w którym teraz tkwicie. Jeśli kiedyś zostałaś zdradzona i wiesz jaki to ból, gdy ukochany mężczyzna zadaje taki cios, to dlaczego do diaska ciągnęłaś tą znajomość dalej po pierwszej wspólnej nocy? Jeśli zdradza swoją kobietę to myślisz, że będąc z tobą by tego nie robił? Brak słów... Może powiedz jego narzeczonej o was, zrobisz przysługę tej kobiecie, wyjawiając jej jakim ,,cudownym" facetem jest jej przyszły mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dlaczego niektóre kobiety są takie naiwne? Jesteś kochanką i już nią zostaniesz, on nie odejdzie od swojej narzeczonej, bo gdyby chciał i gdyby mu na tobie zależało to już dawno by to zrobił. Jak widać pasuje mu ten układ, w którym teraz tkwicie. Jeśli kiedyś zostałaś zdradzona i wiesz jaki to ból, gdy ukochany mężczyzna zadaje taki cios, to dlaczego do diaska ciągnęłaś tą znajomość dalej po pierwszej wspólnej nocy? Jeśli zdradza swoją kobietę to myślisz, że będąc z tobą by tego nie robił? Brak słów... Może powiedz jego narzeczonej o was, zrobisz przysługę tej kobiecie, wyjawiając jej jakim ,,cudownym" facetem jest jej przyszły mąż.

Dlaczego? Nie wiem. Jest mi z nim dobrze. Czuje się zadbana, kochana i zakochana. 

On twierdzi, że kiedyś ją w jakiś sposób kochał, a bynajmniej tak myślał. Tłumaczy się, że rodzice kazali mu się ustatkowac, trafiło na nią, bo jest naiwna. To są jego słowa. Ona nazywa go ,,misiem, pysiem". Do dzisiaj nie zamieszkali razem. On chce zacząć od rozmowy z rodzicami i w poniedziałek chce rozmawiać z nią. Jeśli wróci z wakacji, bo na dzień dzisiejszy nie wiadomo czy będzie samolot. Była tam 4 tygodnie. 

Jak mu powiedziałam o potencjalnej ciąży zareagował pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ja może jestem głupia? Za bardzo ufam? I mam mu nie ufać kiedy mówi do mnie ,,kocham Cię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mógł zacząć od zakończenia tamtej relacji, potem pchać się w następną.

No ale... teraz już czasu nie cofnie. Zobaczysz, co będzie robił. Tylko nie daj sobie mydlić oczu, jeśli będzie zwlekał z rostaniem z tamtą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mógł zacząć od zakończenia tamtej relacji, potem pchać się w następną.

No ale... teraz już czasu nie cofnie. Zobaczysz, co będzie robił. Tylko nie daj sobie mydlić oczu, jeśli będzie zwlekał z rostaniem z tamtą

Usprawiedliwił się, że jego związek to była fikcja ,,ona bawi się moim pieniędzmi, ja mam spokój". 

On też nie jest idealny. Chociażby jeśli chodzi o to co robi ze sobą mając narzeczoną. 

Tylko co ja mam zrobić? Oszalałam na jego punkcie. Jest nam dobrze w łóżku i poza nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona jest płytka, ale ty skoro poszłaś na pierwszej randce do łóżka to jesteś ...szonem. Tak samo jak on zresztą.Narzeczeństwo można zerwać, gdyby mu na tobie zależało to by to zrobił, ale ma cię gdzieś i chce sobie popukać na dwa fronty.  I naucz się co znaczy słowo bynajmniej, bo to wcale nie to samo co przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ona jest płytka, ale ty skoro poszłaś na pierwszej randce do łóżka to jesteś ...szonem. Tak samo jak on zresztą.Narzeczeństwo można zerwać, gdyby mu na tobie zależało to by to zrobił, ale ma cię gdzieś i chce sobie popukać na dwa fronty.  I naucz się co znaczy słowo bynajmniej, bo to wcale nie to samo co przynajmniej.

To nie była randka i wiem co pisze i w jakim kontekście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To nie była randka i wiem co pisze i w jakim kontekście.

Fakt, na spotkaniu służbowym się poznaliście i poszliście yebac. To już nie koorestwo tylko czysta piękna miłość.

''On twierdzi, że kiedyś ją w jakiś sposób kochał, a bynajmniej tak myślał''- napisz zatem jaki był tu kontekst, strasznie jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skończy się jak zawsze w tego typu przypadkach. Facet zechce "wziąć odpowiedzialność" i pewnie nawet się z tobą ożeni, bo już widze jak narzeczona zniesie fakt, że zrobił komuś dziecko na boku. A ty spędzisz resztę życia z facetem, który ma zwyczaj na wyjazdach służbowych bzykać obce laski. Bo chyba się nie łudzisz, że byłaś jedyna i że on się zmieni po urodzeniu dziecka. 

Ja bym się brzydziła z kimś takim zakładac rodzinę, ale co kto lubi. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skończy się jak zawsze w tego typu przypadkach. Facet zechce "wziąć odpowiedzialność" i pewnie nawet się z tobą ożeni, bo już widze jak narzeczona zniesie fakt, że zrobił komuś dziecko na boku. A ty spędzisz resztę życia z facetem, który ma zwyczaj na wyjazdach służbowych bzykać obce laski. Bo chyba się nie łudzisz, że byłaś jedyna i że on się zmieni po urodzeniu dziecka. 

Ja bym się brzydziła z kimś takim zakładac rodzinę, ale co kto lubi. 😛

Dzisiaj zrobiłam test - wyszła jedna kreska. To nie był wyjazd służbowy tylko spotkanie. Nigdy nie poczułaś tego czegoś? Po spotkaniu poszliśmy na kawe, pozniej kolacje i drinka i tak się skończyło.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzisiaj zrobiłam test - wyszła jedna kreska. To nie był wyjazd służbowy tylko spotkanie. Nigdy nie poczułaś tego czegoś? Po spotkaniu poszliśmy na kawe, pozniej kolacje i drinka i tak się skończyło.

 

Zapewniam cię, że on czuje "to coś" pewnie na każdym służbowym spotkaniu. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Zapewniam cię, że on czuje "to coś" pewnie na każdym służbowym spotkaniu. 😄

A skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zapewniam cię, że on czuje "to coś" pewnie na każdym służbowym spotkaniu. 😄

Tak? A ja od zawsze nie wrzucam ludzi do jednego worka i wiem, że mogą być różne sytuacje życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A skąd wiesz?

Pracowałam ponad 5 lat w dużym ośrodku wypoczynkowo-konferencyjnym. 🙂

Zresztą sama się zastanów - ten twój pożal się boże "książę z bajki" zdradził narzeczoną z przygodnie poznaną w jakimś hotelu kobietą. Tak się zachowuje porządny mężczyzna? Serio kogoś takiego chcesz na ojca swoich dzieci? Zdradził narzeczoną, zdradzi i ciebie.

 

Aha i na twoim miejscu oprócz testu ciążowego zrobiłabym test na choroby przenoszone droga płciową. 😉

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak? A ja od zawsze nie wrzucam ludzi do jednego worka i wiem, że mogą być różne sytuacje życiowe.

Hehe, a jakaż to sytuacja życiowa usprawiedliwia zdradę narzeczonej z obcą kobietą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hehe, a jakaż to sytuacja życiowa usprawiedliwia zdradę narzeczonej z obcą kobietą? 

A wyobrażasz sobie, że musisz się ustatkować, bo stracisz pracę i pieniądze? A kobieta którą wybiera co drugie słowo mówi ,,Mój misio pysio" i rozmawia z Tobą tylko o zakupach? Nie krytykuje jej, żeby znowu nie było. Tylko przedstawiam sytuację. Oni razem nawet nie sypiają, bo się nie kochają. To jest bardziej układ. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A wyobrażasz sobie, że musisz się ustatkować, bo stracisz pracę i pieniądze? A kobieta którą wybiera co drugie słowo mówi ,,Mój misio pysio" i rozmawia z Tobą tylko o zakupach? Nie krytykuje jej, żeby znowu nie było. Tylko przedstawiam sytuację. Oni razem nawet nie sypiają, bo się nie kochają. To jest bardziej układ. 

A słyszałaś kiedyś o mężczyźnie, który mówi kochance, że kocha żonę/narzeczoną i ze sobą sypiają? Przecież tekst "nie sypiamy ze sobą" jest tak oklepany, że naprawdę wstyd się na coś takiego łapać. Wierzysz w to, że przystojny i dobrze zarabiający mężczyzna planuje ślub z kobietą, z którą nawet nie uprawia seksu? 😄 Dlaczego miałby stracić pracę, bo nie ma żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A słyszałaś kiedyś o mężczyźnie, który mówi kochance, że kocha żonę/narzeczoną i ze sobą sypiają? Przecież tekst "nie sypiamy ze sobą" jest tak oklepany, że naprawdę wstyd się na coś takiego łapać. Wierzysz w to, że przystojny i dobrze zarabiający mężczyzna planuje ślub z kobietą, z którą nawet nie uprawia seksu? 😄 Dlaczego miałby stracić pracę, bo nie ma żony?

Na ślub nanaciskali jego rodzice. Chcieli ustatkować syna i zaszantażowali go, iż albo się ustatkuje albo straci pracę i pieniądze.

Pewnie dzisiaj stanie przed tym samym wyborem, ale już napisał wymównienie z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na ślub nanaciskali jego rodzice. Chcieli ustatkować syna i zaszantażowali go, iż albo się ustatkuje albo straci pracę i pieniądze.

Pewnie dzisiaj stanie przed tym samym wyborem, ale już napisał wymównienie z pracy.

Aha i dlatego wybrał sobie na kandydatkę na żonę kobietę niekochaną i taką, z którą nie sypia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Pracowałam ponad 5 lat w dużym ośrodku wypoczynkowo-konferencyjnym. 🙂

Zresztą sama się zastanów - ten twój pożal się boże "książę z bajki" zdradził narzeczoną z przygodnie poznaną w jakimś hotelu kobietą. Tak się zachowuje porządny mężczyzna? Serio kogoś takiego chcesz na ojca swoich dzieci? Zdradził narzeczoną, zdradzi i ciebie.

 

Aha i na twoim miejscu oprócz testu ciążowego zrobiłabym test na choroby przenoszone droga płciową. 😉

 

 

Pomyliłeś osoby.

A tak poza tym, to co ma Twoja w tym ośrodku do zachowań tego konkretnego faceta? Na zasadzie wrzucenia wszystkich do jednego wora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Edit, twój na pewno nie zdradza.

Zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pomyliłeś osoby.

A tak poza tym, to co ma Twoja w tym ośrodku do zachowań tego konkretnego faceta? Na zasadzie wrzucenia wszystkich do jednego wora?

Fakt, pomyliłam.

A ten konretny facet dokładnie tak się zachował. Poznał kobietę na spotkaniu służbowym i w ten sam dzień wylądował z nią w łóżku. Jest jednym z tych, co zdradzają w hotelach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A wyobrażasz sobie, że musisz się ustatkować, bo stracisz pracę i pieniądze? A kobieta którą wybiera co drugie słowo mówi ,,Mój misio pysio" i rozmawia z Tobą tylko o zakupach? Nie krytykuje jej, żeby znowu nie było. Tylko przedstawiam sytuację. Oni razem nawet nie sypiają, bo się nie kochają. To jest bardziej układ. 

Siedzisz im pod łóżkiem i prowadzisz dziennik zbliżeń czy jak? Jeżeli ci nie przeszkadza, że facet jest na tyle mało ogarnięty, że daje sobą pomiatać rodzicom, bo nie może znaleźć sobie sam pracy, to chyba wszystko ok. Właściwie to i tak wszystko jedno, jak jesteś mądra, to zawsze będziesz miała z tyłu głowy, że zdradził, więc może zrobić to znowu. A jak jesteś głupia, to za parę lat ty będziesz tą zdradzaną narzeczoną, a nowa kochanka będzie zakładać tematy na kafe "co zrobić, żeby miłość mojego życia zostawiła swoją narzeczoną".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pomyliłeś osoby.

A tak poza tym, to co ma Twoja w tym ośrodku do zachowań tego konkretnego faceta? Na zasadzie wrzucenia wszystkich do jednego wora?

Nie do mnie pytanie, ale wydaje mi się, że po prostu są ludzie, którzy są w stanie zdradzać i tacy, którzy nie są. Tu już nawet nie mówimy o jakimś skoku w bok po pijaku, tylko czymś co trwa z premedytacją kilka miesięcy. Ja po prostu nie wierzę, że osoba do tego zdolna jest dobrym człowiekiem i kandydatem na partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czy ja naprawdę nie mam prawa być szczęśliwa z nim?

Nie wiem czy będziesz z nim szczęśliwa.... Jeżeli był odważny żeby przespać się z Tobą mając narzeczoną to nie masz tej pewności, że nie zrobi tego ponownie, a Ty wtedy nie będziesz w roli narzeczonej ? Nikt nie chce Ciebie tutaj straszyć, ale przeważnie to tak jest. Nie warto jest budować szczęście na cudzym nieszczęściu.  Z tym ślubem to może wcisnął ci dobrą gadkę żebyś mu uwierzyła 🙂 

Zrób ten test ciążowy, a potem się będziesz zastanawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×