Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Edit666

Kura domowa w czasach kryzysu

Polecane posty

Gość Edit666

Temat, ktorego kafe dawno nie widzialo. 

Mam pytanie do kobiet, które postanowiły żyć na wyłącznym utrzymaniu meza*. Jak oceniacie położenie swojej rodziny w przeddzień wielkiego kryzysu ekonomicznego? Czujecie się bezpiecznie? Nie zalujecie, że nie zadbalyscie o swoją karierę zawodową?

* Nie dotyczy kobiet na macierzyńskim czy wychowawczym, tylko takich które docelowo wybrały bycie w domu, bo "mąż dużo zarabia i nie muszą pracowac" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

* Nie dotyczy kobiet na macierzyńskim czy wychowawczym, tylko takich które docelowo wybrały bycie w domu, bo "mąż dużo zarabia i nie muszą pracowac" itp.

Coś mi się wydaje że tu nie ma takich kobiet.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem troche w takiej sytuacji. Dwoje młodszych dzieci jeszcze małych, w międzyczasie przeprowadzka do innego miasta, w planach od września powrót do pracy, a raczej znalezienie nowej, a maluchy do żłobka i przedszkola. Po 3 latach siedzenia w domu czuje się,  jakbym miała zacząć na rynku pracy od nowa. A teraz już zupełnie nie wiem, czy uda mi się coś sensownego znaleźć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Nic się nie zmieniło. 

Ale dużo się zmieni. Jesteśmy dopiero na początku równi pochyłej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to kurki zakaszą rękawki i polecą do roboty jak bida przyciśnie.

W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale dużo się zmieni. Jesteśmy dopiero na początku równi pochyłej. 

Po tej równi mogą polecieć i mąż i żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

A ty nie masz innych zmartwień? Najpierw to trzeba przeżyć epidemie. 

A kto powiedział, że to moje zmartwienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Po tej równi mogą polecieć i mąż i żona.

Mogą. Jednak prawdopodobieństwo, że poleca dwie osoby jest mniejsze, niż to że poleci jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież jak mąż dobrze zarabia, to pewnie mają oszczędności. Nie znam dobrze zarabiających ludzi, którzy nie oszczędzają, więc nie musisz się fałszywie martwić o te "kurki". 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Po tej równi mogą polecieć i mąż i żona.

Moga. Jednak ryzyko jest zawsze mniejsze niz gdy dom utrzymuje tylko jedna osoba. To bardzo trudna sytuacja, tym trudniejsza, ze teraz taka kobieta, ktora nie pracowala juz przez wiele lat, pracy nie znajdzie, nawet jesli bedzie chciala. Bezrobocie teraz bardzo poszybuje, firmy upadaja i beda upadac. Pracy zwyczajnie nie bedzie, zwlaszcza dla takich kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To bardzo trudna sytuacja, tym trudniejsza, ze teraz taka kobieta, ktora nie pracowala juz przez wiele lat, pracy nie znajdzie, nawet jesli bedzie chciala. Bezrobocie teraz bardzo poszybuje, firmy upadaja i beda upadac. Pracy zwyczajnie nie bedzie, zwlaszcza dla takich kobiet. 

Właśnie tak. A mąż skoro dobrze zarabiał to znaczy, że zaradny i mądry. Taki sobie zawsze poradzi i dalej kurkę utrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Przecież jak mąż dobrze zarabia, to pewnie mają oszczędności. Nie znam dobrze zarabiających ludzi, którzy nie oszczędzają, więc nie musisz się fałszywie martwić o te "kurki". 

Ja sie nie martwię tylko pytam.

A czy mają oszczędności a nie np. kredyt i na ile one starcza to już inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Przecież jak mąż dobrze zarabia, to pewnie mają oszczędności. Nie znam dobrze zarabiających ludzi, którzy nie oszczędzają, więc nie musisz się fałszywie martwić o te "kurki". 

Zreszta co do tych oszczednosci to zastanawiam sie ile one beda warte za jakis czas. Czy inflacja jeszcze bardziej się nie rozhusta przez to wszystko. A inflacja + niziutkie stopy procentowe skutecznie te oszczędności zjada. I to faktycznie jest moje zmartwienie, bo sama mam oszczędności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zreszta co do tych oszczednosci to zastanawiam sie ile one beda warte za jakis czas. Czy inflacja jeszcze bardziej się nie rozhusta przez to wszystko. A inflacja + niziutkie stopy procentowe skutecznie te oszczędności zjada. I to faktycznie jest moje zmartwienie, bo sama mam oszczędności...

Szczerze? Będą tak samo tracić na wartości jak Twoja pensja. My pozbyliśmy się prawie wszystkich oszczędności, bo kupiliśmy mieszkanie. Zastanawiam się co teraz zrobią rodziny, gdzie jedno pracuje i nagle traci pracę/firma upada itd. My oboje pracujemy, ale zdaję sobie sprawę, że oboje mozemy nagle stracić tą pracę. Moja znajoma siedziała w domu, bo mąż super zarabiał. No ok, tylko firma wraz z zawieszeniem lotów wypowiedziała mu umowę. A wiadomo ile ta sytuacja jeszcze potrwa? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poszłam do pracy żebyśmy mieli więcej,ale wytrzymałam 2 m-ce,10 lub 8 godzin nie widziałam syna,który ma 15 m-cy i psychicznie nie dałam rady.oboje z mężem stwierdziliśmy że wolimy skromniejsze życie,ale syn będzie miał spokojne i szczęśliwe dzieciństwo.oczywiscie gdyby sytuacja była krytyczna poszlabym znów do pracy,ale póki co będę w domu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×