Czy to było zerwanie? jak potraktowac taki tekst?

Jestem w związku na odległość, przez co nasze spotkania z facetem są utrudnione. Ostatnio spotkaliśmy się tydzień temu. Potem mieliśmy spotkac się w sobotę, ale on to odwołał, za to napisał, że następnego dnia przyjedzie. Ja jednak odwołałam spotkanie nastepnego dnia bo z kolei nie mogłam, na co on nie odpisał już nic.

I dzisiaj dostałam taką wiadomość: " Od wczoraj zbieram się żeby napisac kilka słów, ale jakos nie miałem czasu. W sobotę sie nie udało spotkac, ale może jeszcze kiedyś sie uda. Pozdriwam, milego popołudnia i zdrówka życzę".

I o ile on często pisze " pozdrawiam" bo jest sporo starszy ode mnie, to z kolei nie napisał żadnego częśc kochanie itd. No i milczał dwa dni,choć to też sie wczesniej zdarzało- ale nie w ostatnim czasie

Waszym zdaniem to taki zakamuflowany przekaz, że chce zerwać?

Tak. Facet jak chce to i pół Polski przejedzie dla swojej kobiety. Widocznie jest nią inna. 

Radzę Ci jak najszybciej zacząć się rozglądać za innym i przestać do niego pisać. 

Podnoszę

Zbierał się od soboty by napisać nic, bo z tej wiadomości nic nie wynika. Następnym razem niech myśli krócej, a pisze konkretniej,bo myślenie mu szkodzi. 

Żali się, że jesteś niedostępna

 

Zbierał się od soboty by napisać nic, bo z tej wiadomości nic nie wynika. Następnym razem niech myśli krócej, a pisze konkretniej,bo myślenie mu szkodzi. 

W sobotę właśnie jak odwołałam nasze spotkanie nie odpisał nic- choć zazwyczaj odpisuje.. nie wiem może ma do mnie żal o to? Bo teraz będzie się nam ciężko spotykac, mnie zalezy, ale w sobote naprawdę nie mogłam.

 

Żali się, że jesteś niedostępna

No być może...

On odwołał spotkanie, jednak zadeklarował, że przyjedzie następnego dnia. Ty zrobiłaś to samo, tyle, że nie wyznaczylaś nowego terminu. Napisał wyraźnie "Może kiedyś się uda" Czeka na inicjatywę z Twojej strony, co do następnego spotkania. Pisz lub dzwoń natychmiast, jeżeli Ci zależy.To wyraźny przekaz, że chce się spotkać.Widać to kulturalny, osobnik, nie chce Cię do niczego zmuszać.

Potemnapisz kto z nas miał rację.

 

Ja tak pisałam do kochanka, jak coś nam nie wychodziło, mało się odzywał itp, z tyłu głowy miałam wtedy myśl o zakończeniu romansu, ale raczej był to wyrzut i oczekiwanie większego zainteresowania, ale między nami jest układ, nie związek. Co to za tekst "może kiedyś"...? Nie macie rytuałów, stałych terminów spotkań itp? 

Nie mamy żadnych rytuałów póki co bo to związek na odległość, spotykaliśmy się kiedy mieliśmy czas, a teraz to nie wiem jak z tymi spotkaniami w ogóle będzie przez jakiś czas bo on musi ratować swoja podupadającą firmę, ja też nie jeżdzę w tej chwili autem, więc nie mam się do niego jak dostać i ogólnie wygląda to mało ciekawie. 

Zgadzam się z użytkownikiem Grażynka97. Jest takie powiedzenie, ze jak komus zależy to szuka sposobu, a jak komus nie zależy to szuka wymówki. Nie znam waszej całej relacji ale jego zaangażowanie wygląda na "letnie". Nawet intuicyjnie wyczuwasz, ze cos jest nie tak, bo zaczelas szukac pomocy na forum. Ale jeśli chcesz być pewna na 100% to możesz zawierzyć waszą relację Matce Bożej. Pomódl się do Niej i zapytaj czy  to ten jedyny.

 

Jestem w związku na odległość, przez co nasze spotkania z facetem są utrudnione. Ostatnio spotkaliśmy się tydzień temu. Potem mieliśmy spotkac się w sobotę, ale on to odwołał, za to napisał, że następnego dnia przyjedzie. Ja jednak odwołałam spotkanie nastepnego dnia bo z kolei nie mogłam, na co on nie odpisał już nic.

I dzisiaj dostałam taką wiadomość: " Od wczoraj zbieram się żeby napisac kilka słów, ale jakos nie miałem czasu. W sobotę sie nie udało spotkac, ale może jeszcze kiedyś sie uda. Pozdriwam, milego popołudnia i zdrówka życzę".

I o ile on często pisze " pozdrawiam" bo jest sporo starszy ode mnie, to z kolei nie napisał żadnego częśc kochanie itd. No i milczał dwa dni,choć to też sie wczesniej zdarzało- ale nie w ostatnim czasie

Waszym zdaniem to taki zakamuflowany przekaz, że chce zerwać?

Myśli, że się zemscilas

 

Tak. Facet jak chce to i pół Polski przejedzie dla swojej kobiety.

Tak, przez pół Polski w czasie epidemii będzie jeździł