Dziecko, ciąża i niepewność faceta...

 

ale ze on mnie prowokuje czy co?

Twoja historyjka jest zmyślona. A na pewno połowa z niej. Takie historyjki nazywamy tutaj prowokacjami.

 

A gdzie ten problem, że ci tak mówi, skoro to była depresja? Psycholog nie przepisuje leków, zwłaszcza antydepresantów. Miałaś dobrze przemyślane prowo, ale do czasu.

nwm na co mialy byc te leki, na jedne wizyty mial sam przychodzic a na niektore ja z nim, o lekach on sam mi mówił, ja nic od niej nie słyszalam o tym

 

rozstałabym się z nim gdyby nie ciąża

Tego nie wiesz. Wiesz za to, że w głębi nie jesteś pewna i szukasz potwierdzenia na różnych forach internetowych.

 

Tego nie wiesz. Wiesz za to, że w głębi nie jesteś pewna i szukasz potwierdzenia na różnych forach internetowych.

jestem pewna, tydzien przed zajsciemw ciaze sie poklocilismy tak ze juz go zostawialam, ale jakos doszlismy do porozumienia, na forach szukam osob trzecich i ich punktu widzenia, bo chlopak ma swoje zdanie inne niz moje, i jestem też pewna ze po rozstaniu bedzie mnie przepraszal i chcial wrócić jak zbity pies

Jesteś tak negatywnie nastawiona, że wydaje mi się, że raczej szukasz tu poklepania po plecach i usłyszenia, że to wszystko jego wina zamiast sprawiedliwej oceny faktów i pomocy w polubownym rozwiązaniu sytuacji dla dobra dziecka. 

A kto Cię będzie utrzymywał po rozstaniu "studentko"?

 

A kto Cię będzie utrzymywał po rozstaniu "studentko"?

on mnie i tak nie utrzymuje bo mieszkam z rodzicami, jak drugie bedzie mialo rok to ide do pracy

Już to widzę!

 

on mnie i tak nie utrzymuje bo mieszkam z rodzicami, jak drugie bedzie mialo rok to ide do pracy

Czyli utrzymują Cię rodzice? Ja nie mogę, patologia na najwyższym poziomie 

 

Czyli utrzymują Cię rodzice? Ja nie mogę, patologia na najwyższym poziomie 

Nie. Rodzice mieszkają nade mną. Dokładam się ze stypendium z uczelni. Ja mam parter. Jedzenie sama sobie kupuje. A rachunki są dobrze rozliczane pomiędzy rodzicami a mną

 

 

Czyli utrzymują Cię rodzice? Ja nie mogę, patologia na najwyższym poziomie 

Nie. Rodzice mieszkają nade mną. Dokładam się ze stypendium z uczelni. Ja mam parter. Jedzenie sama sobie kupuje. A rachunki są dobrze rozliczane pomiędzy rodzicami a mną

To ile teraz dają w Polsce tego stypendium, że wystarcza z tego na siebie, dziecko, rachunki i jedzenie???

wypełnij krótka ankietę i wygraj roczny zapas pieluszek pampers.

https://tiny.pl/7qgvn