Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iska20

Wybaczyć?

Polecane posty

Hej,a więc proszę o poradę,powiedzcie mi co o tym wszystkim sądzicie bo mam totalny mętlik w głowie.Swojego (obecnego??) faceta poznałam 3 lata temu,właściwie od początku zaczął się nasz związek dlatego że poznaliśmy się przez internet,ja miałam wtedy 17 lat on o 6 lat starszy.Przez te 3 lata zdążyliśmy razem zamieszkać,on mi się oświadczył i planowaliśmy wspólną przyszłość.Za rok miał być ślub.Ja miałam zawsze poważne podejście do życia i wydawało mi się że on się w nie idealnie wpasował. Dużo by o tym pisać ale w skrócie chodzi o to że przez te 3 lata udawał że mnie kocha,powiedział mi że nigdy nie traktował naszego związku poważnie i dopiero teraz jak widzi że mnie traci zaczęło mu zależeć bo zawsze byłam dla niego dobra i nigdy nie znajdzie takiej kobiety,trele duperele,miał konta na instagramie,snapie,anonsach,poza tym wchodził na jakieś czaty i się tam napalał,pisał z innymi dziewczynami,rozmawiał przez kamerke,wiadomo o czym..Nie wiem jak ja tego nie zauważyłam,głupia nigdy go nie sprawdzałam,najpierw pisał do nich,nakręcał się,a później przychodziłam do niego i się wyładowywał,czuje sie z tym obrzydliwie,to nie jest tak że jestem jakaś bardzo  brzydka,sam niby tak nie twierdzi zresztą adoratorów mi nie brakuje,zawsze był tylko on,ale jeżeli mu sie nie podobałam to mógł powiedzieć i tyle,wtedy bym zrozumiała,ale okłamywał mnie przez 3 lata i traktował jak opcje,czuje się zdradzona chociaż mówi że z żadną sie nie spotkał ale widziałam jego wiadomości i od razu proponował spotkanie.Bardzo mnie to boli bo strasznie go kochałam i wszystkie perspektywy jakie miałam wiązały sie z nim.Prosi o wybaczenie ale jak ? Tak mnie zranił i nie potrafie normalnie funkcjonować,dodatkowo poroniłam,nie była to ciąża planowana,a dowiedziałam się o niej w ostatnim momencie,nie rozumiem dlaczego mi to zrobił i nie rozumiem jego dlaczego nadal chce ze mną być.Nie mam pojecia czy zacząć nowe życie czy dać mu drugą szanse? w związku na początku był bardzo czuły wobec mnie natomiast później zaczął być chamski,potrafił mnie wyzywać o jakąś pierdołe,wyjść z domu i mieć mnie w dupie ale jeżeli traktował mnie jak opcje no to już sie nie dziwie czemu tak było.Po prostu chciałabym wiedzieć jak wy to widzicie,czy to ma sens ? Czy zaufalibyście partnerowi po czymś takim 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zaufałabym. Udawał że Cię kocha, nigdy nie kochał, nie pokocha. 

Olej faceta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hej,a więc proszę o poradę,powiedzcie mi co o tym wszystkim sądzicie bo mam totalny mętlik w głowie.Swojego (obecnego??) faceta poznałam 3 lata temu,właściwie od początku zaczął się nasz związek dlatego że poznaliśmy się przez internet,ja miałam wtedy 17 lat on o 6 lat starszy.Przez te 3 lata zdążyliśmy razem zamieszkać,on mi się oświadczył i planowaliśmy wspólną przyszłość.Za rok miał być ślub.Ja miałam zawsze poważne podejście do życia i wydawało mi się że on się w nie idealnie wpasował. Dużo by o tym pisać ale w skrócie chodzi o to że przez te 3 lata udawał że mnie kocha,powiedział mi że nigdy nie traktował naszego związku poważnie i dopiero teraz jak widzi że mnie traci zaczęło mu zależeć bo zawsze byłam dla niego dobra i nigdy nie znajdzie takiej kobiety,trele duperele,miał konta na instagramie,snapie,anonsach,poza tym wchodził na jakieś czaty i się tam napalał,pisał z innymi dziewczynami,rozmawiał przez kamerke,wiadomo o czym..Nie wiem jak ja tego nie zauważyłam,głupia nigdy go nie sprawdzałam,najpierw pisał do nich,nakręcał się,a później przychodziłam do niego i się wyładowywał,czuje sie z tym obrzydliwie,to nie jest tak że jestem jakaś bardzo  brzydka,sam niby tak nie twierdzi zresztą adoratorów mi nie brakuje,zawsze był tylko on,ale jeżeli mu sie nie podobałam to mógł powiedzieć i tyle,wtedy bym zrozumiała,ale okłamywał mnie przez 3 lata i traktował jak opcje,czuje się zdradzona chociaż mówi że z żadną sie nie spotkał ale widziałam jego wiadomości i od razu proponował spotkanie.Bardzo mnie to boli bo strasznie go kochałam i wszystkie perspektywy jakie miałam wiązały sie z nim.Prosi o wybaczenie ale jak ? Tak mnie zranił i nie potrafie normalnie funkcjonować,dodatkowo poroniłam,nie była to ciąża planowana,a dowiedziałam się o niej w ostatnim momencie,nie rozumiem dlaczego mi to zrobił i nie rozumiem jego dlaczego nadal chce ze mną być.Nie mam pojecia czy zacząć nowe życie czy dać mu drugą szanse? w związku na początku był bardzo czuły wobec mnie natomiast później zaczął być chamski,potrafił mnie wyzywać o jakąś pierdołe,wyjść z domu i mieć mnie w dupie ale jeżeli traktował mnie jak opcje no to już sie nie dziwie czemu tak było.Po prostu chciałabym wiedzieć jak wy to widzicie,czy to ma sens ? Czy zaufalibyście partnerowi po czymś takim 

Nie. Nigdy Cię już nie opuści myśl o tym co dziad zrobił. Koleś kiepsko rokuje.

Jesteś młoda, szczyt wybierania i wybrzydzania dopiero przed Tobą, tak sobie powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

koljny zdradzajacy przystojniaczek. to o czym wiesz jest wierzcholkiem gory lodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana999
 

Hej,a więc proszę o poradę,powiedzcie mi co o tym wszystkim sądzicie bo mam totalny mętlik w głowie.Swojego (obecnego??) faceta poznałam 3 lata temu,właściwie od początku zaczął się nasz związek dlatego że poznaliśmy się przez internet,ja miałam wtedy 17 lat on o 6 lat starszy.Przez te 3 lata zdążyliśmy razem zamieszkać,on mi się oświadczył i planowaliśmy wspólną przyszłość.Za rok miał być ślub.Ja miałam zawsze poważne podejście do życia i wydawało mi się że on się w nie idealnie wpasował. Dużo by o tym pisać ale w skrócie chodzi o to że przez te 3 lata udawał że mnie kocha,powiedział mi że nigdy nie traktował naszego związku poważnie i dopiero teraz jak widzi że mnie traci zaczęło mu zależeć bo zawsze byłam dla niego dobra i nigdy nie znajdzie takiej kobiety,trele duperele,miał konta na instagramie,snapie,anonsach,poza tym wchodził na jakieś czaty i się tam napalał,pisał z innymi dziewczynami,rozmawiał przez kamerke,wiadomo o czym..Nie wiem jak ja tego nie zauważyłam,głupia nigdy go nie sprawdzałam,najpierw pisał do nich,nakręcał się,a później przychodziłam do niego i się wyładowywał,czuje sie z tym obrzydliwie,to nie jest tak że jestem jakaś bardzo  brzydka,sam niby tak nie twierdzi zresztą adoratorów mi nie brakuje,zawsze był tylko on,ale jeżeli mu sie nie podobałam to mógł powiedzieć i tyle,wtedy bym zrozumiała,ale okłamywał mnie przez 3 lata i traktował jak opcje,czuje się zdradzona chociaż mówi że z żadną sie nie spotkał ale widziałam jego wiadomości i od razu proponował spotkanie.Bardzo mnie to boli bo strasznie go kochałam i wszystkie perspektywy jakie miałam wiązały sie z nim.Prosi o wybaczenie ale jak ? Tak mnie zranił i nie potrafie normalnie funkcjonować,dodatkowo poroniłam,nie była to ciąża planowana,a dowiedziałam się o niej w ostatnim momencie,nie rozumiem dlaczego mi to zrobił i nie rozumiem jego dlaczego nadal chce ze mną być.Nie mam pojecia czy zacząć nowe życie czy dać mu drugą szanse? w związku na początku był bardzo czuły wobec mnie natomiast później zaczął być chamski,potrafił mnie wyzywać o jakąś pierdołe,wyjść z domu i mieć mnie w dupie ale jeżeli traktował mnie jak opcje no to już sie nie dziwie czemu tak było.Po prostu chciałabym wiedzieć jak wy to widzicie,czy to ma sens ? Czy zaufalibyście partnerowi po czymś takim 

szczerze?! pierwsza myśl - jeśli masz jakieś wątpliwości to znaczy że nie chcesz z nim być na zawsze i brać z nim ślub, albo inna wersja- przełóż datę ślubu, przecież tak zaraz nie musicie się żenić.. allbo zerwij z tym frajerem i znajdz sobie faceta co będzie nosił cię na rękach 🙂 a nie jest z Tobą tylko dlatego że jesteś młoda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko zrobisz jak uważasz, ale zasługujesz na kogoś lepszego. Kogoś kto Cię będzie kochał i szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×