Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karo80

Dziewczyny jak radzic sobie w takiej sytuacji patologicznej???

Polecane posty

 

Wlasnie to jest ten problem że nie wiem jak mam to rozegrać? Jak obrocic to na swoją korzyść. Ja sie nim brzydzę tylko tak bardzo mnie boli że lecial na dwa fronty on mial mnie zeby nie byc sam a juz cos kombinował. W ostatniej chwili jeszcze mnie wykorzystał dopiero jak znalazlam dowod zdrady to otrzeźwiałam.  I robil tak w kazdym zwiazku. 

Wiesz poza tym jak zobaczylam dowod zdrady to mnie to strasznie zabolało i w tym momencie zadzwonił moj kolega bo mial sprawe do mnie. To go tak rozloscilo ze zaczal mnie wyzywac. On mógł a ja nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na mnie przemocowe, swirniete typki z przerostem ego, nie robią żadnego wrażenia. Nikt Ci nigdy nie powiedział, że to, że drżysz za takim lobuzem, to to jest brak szacunku do siebie i zerowa miłość własna?!  Czeka Cie dużo  żmudnej pracy nad poczuciem własnej wartości. Karmisz się chorymi emocjami. Zamiast się cieszyć, że Cię zostawił i truje innej , to Ty jesteś zazdrosna???  No rili, masz problem. Uzależnił Cie od siebie, poczul, że jesteś slaba i Cie uzależnił, z resztą za Twoja zgoda. Nie wiem, może musiałby Ci wybić zęby, żebyś się opamietala? To o czym piszesz, to klasyczny przykład i przypadek zależności od przemocowca. On się nie naprawi. Nie masz za kim tęsknić. Daruj sobie. Łobuz wcale nie kocha najbardziej, on wcale nie kocha. Chyba, że samego siebie. 

Jejku masz racje nawet kolezanka powiedziala mi to co Ty piszesz. Tylko nie mam pojecia dlaczego to ja mam wyrzuty sumienia. Skoro przestalam wierzyc ze on sie zmieni i mu to mowilam to mysle teraz ze wtedy  go zniechecalam, kiedy mowilam do niego ze nie bede z nim dopoki nie popracuje nad zazdrością patolog.i innymi rzeczami to teraz mysle ze źle robilam bo mogłam inaczej to załatwic. Mial do mnie ciagle pretensje ze nie okazuje mu dostatecznie czulosci i nie chodze za rękę - teraz myślę ze to nieprawda zresztą on po klotniach i czasami bardzo ostrych chciał zebym zapominała o wszystkim. Nie bylo dla niego problemu napisac szmato a za tydzien mialo byc ok bo to moja wina. Nie jestem jakaś zimną osobą. Poprostu po tylu przykrosciach potrzebowałam czasu. Pewnie ze mi obiady robil, wspierał nie raz, powiedzial komplementy. Ale to tak jakby dac łyzke cukru i tone trucizny. Wszystko mi sie odwrocilo i widze go w dobrym świetle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakbym czytała o przypadku mojej przyjaciółki... kropka w kropkę taki sam przebieg 🙂Tylko u niej w pewnym momencie doszło do tego, że facet zaczął jeszcze podnosić na nią rękę i ją stalkować. Takie toksyczne jednostki działają bardzo schematycznie i ich głównym zadaniem jest to, żeby obniżyć "ofierze" poczucie własnej wartości i tym samym od siebie uzależnić. Oni wmówią Ci, że bez nich jesteś nikim i nikt poza nimi w życiu by się Tobą nie zainteresował, dlatego jeśli się ma słaby charakter i jest się podatnym na czyjeś wpływy, to podświadomie zaczyna się w to wierzyć. W konsekwencji dochodzi do tego, że ofiara nie wyobraża sobie życia bez własnego oprawcy i faktycznie boi się wyimaginowanej samotności, której by rzekomo doświadczyła, gdyby związek się rozpadł. A co robi taki mężczyzna? Krok po kroku przekracza granice swojej podłości i bezczelności i sprawdza w ten sposób na ile sobie pozwolisz. Coraz bardziej zaczyna poniżać i dręczyć psychicznie, żeby samemu się w ten sposób dowartościować. Toksyczne osoby po prostu karmią się czyimś cierpieniem, są bezwzględne i całkowicie wypłukane z empatii. One paradoksalnie wcale nie są silne - same mają od groma kompleksów i najprawdopodobniej jakieś nieprzepracowane traumy z przeszłości i tam należałoby się doszukiwać źródła problemów. Taka osoba po prostu nie nadaje się do stworzenia zdrowego związku dopóki nie pójdzie na jakąś terapię i nie zacznie nad sobą pracować, dlatego jeśli mężczyzna szybko pokazuje się z takiej strony, to należy jak najprędzej uciekać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Noo, jak taki świrus  zobaczy, że bez niego dajesz sobie świetnie radę, jesteś ładnie ubrana, masz makijaż, pazury, jakieś kolczyki i na dodatek się uśmiechasz, sygnalizujesz, że jest Ci extra super dobrze, to, to dla niego jest największa kara. Jakby go w piekle przypalali, rozgrzanym żelazem. Psychol chce widzieć swoją ofiarę na dnie dna. On się chelpi i napawa Twoim nieszczęściem i sromota, Twoje szczęście to dla niego największa z możliwych kar. Ze sobie radzisz, że doszłaś że sobą do ładu i składu, że się cieszysz wolnością bez toxyny. On wtedy dostaje wscieku. A Ty jesteś górą. Najlepsza wersja samej siebie. Bez strachu i nieuzalezniona. Będzie Cie jeszcze dużo razy szarpał, będzie Ci słodził, chcial, żebyś do niego wróciła, obiecywał złote góry i Dżina z Lampy. Ile musisz mieć w sobie siły, żeby się nie złamać... Życzę Ci siły i wytwalosci, żebyś już nigdy dla żadnego faceta nie była popychadłem. I jasno stawiała granice. 

 

Normalnie się poryczalam. Dziekuje Ci bardzo bardzo. Mam teraz zaburzony obraz ale znając go mysle tak że cos jest w tym co piszesz tylko ze zaden szlak go nie trafi bo dla niego najwiekszym szczesciem jest to ze jest w związku. Jest z kims. Jego by za bolalo gdybym była z kimś fajnym facetem. Niestety nie jestem Jenifer Lopez . NIE . umiem znajdowac na internecie jak on. Ja do niego nigdy nie wrócę , nigdy. Byc moze poczulabym sie lepiej gdyby chcial wrocic  ale wierz mi wolałabym sie zabic niz wrócić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jakbym czytała o przypadku mojej przyjaciółki... kropka w kropkę taki sam przebieg 🙂Tylko u niej w pewnym momencie doszło do tego, że facet zaczął jeszcze podnosić na nią rękę i ją stalkować. Takie toksyczne jednostki działają bardzo schematycznie i ich głównym zadaniem jest to, żeby obniżyć "ofierze" poczucie własnej wartości i tym samym od siebie uzależnić. Oni wmówią Ci, że bez nich jesteś nikim i nikt poza nimi w życiu by się Tobą nie zainteresował, dlatego jeśli się ma słaby charakter i jest się podatnym na czyjeś wpływy, to podświadomie zaczyna się w to wierzyć. W konsekwencji dochodzi do tego, że ofiara nie wyobraża sobie życia bez własnego oprawcy i faktycznie boi się wyimaginowanej samotności, której by rzekomo doświadczyła, gdyby związek się rozpadł. A co robi taki mężczyzna? Krok po kroku przekracza granice swojej podłości i bezczelności i sprawdza w ten sposób na ile sobie pozwolisz. Coraz bardziej zaczyna poniżać i dręczyć psychicznie, żeby samemu się w ten sposób dowartościować. Toksyczne osoby po prostu karmią się czyimś cierpieniem, są bezwzględne i całkowicie wypłukane z empatii. One paradoksalnie wcale nie są silne - same mają od groma kompleksów i najprawdopodobniej jakieś nieprzepracowane traumy z przeszłości i tam należałoby się doszukiwać źródła problemów. Taka osoba po prostu nie nadaje się do stworzenia zdrowego związku dopóki nie pójdzie na jakąś terapię i nie zacznie nad sobą pracować, dlatego jeśli mężczyzna szybko pokazuje się z takiej strony, to należy jak najprędzej uciekać 🙂

to samo miala twoja koleżanka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Noo, jak taki świrus  zobaczy, że bez niego dajesz sobie świetnie radę, jesteś ładnie ubrana, masz makijaż, pazury, jakieś kolczyki i na dodatek się uśmiechasz, sygnalizujesz, że jest Ci extra super dobrze, to, to dla niego jest największa kara. Jakby go w piekle przypalali, rozgrzanym żelazem. Psychol chce widzieć swoją ofiarę na dnie dna. On się chelpi i napawa Twoim nieszczęściem i sromota, Twoje szczęście to dla niego największa z możliwych kar. Ze sobie radzisz, że doszłaś że sobą do ładu i składu, że się cieszysz wolnością bez toxyny. On wtedy dostaje wscieku. A Ty jesteś górą. Najlepsza wersja samej siebie. Bez strachu i nieuzalezniona. Będzie Cie jeszcze dużo razy szarpał, będzie Ci słodził, chcial, żebyś do niego wróciła, obiecywał złote góry i Dżina z Lampy. Ile musisz mieć w sobie siły, żeby się nie złamać... Życzę Ci siły i wytwalosci, żebyś już nigdy dla żadnego faceta nie była popychadłem. I jasno stawiała granice. 

 

poza tym on juz by sie nie zbłaźnił tak zeby wracać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie ma co dramatyzować, ani się zabijać. Naprawdę. To, że nie jesteś Jeniffer Lopez, nie ma tu nic do rzeczy. Ty masz uszanować siebie jako człowieka, wzmocnić się, poszukać w sobie dobrych stron.. Umocnić się. Dla siebie, nie dla kogos. Nauczyć się cierpliwie czekać. Nie wspominaj go, nie karm się tym co Ci zrobił. Odpusc. Widać, że jesteś wrażliwa i serdeczna. To żaden wstyd. Chodzi o to, żebyś uwierzyła w siebie, że zasługujesz na kogoś naprawdę fajnego, ale nie za ładna buzię, czy figurę. Ale za to jakim jesteś człowiekiem. Nie daj sobie wmówić, że można Tobą poniewierac, nie można. I nie umawiaj się więcej z takimi typkami, bo wyrządzasz sobie krzywdę. Nawet jeśli miałabyś być jakis czas sama, to daj sobie ten czas.. Bo może być tak, że następny kolo też będzie zaburzony i ojc, kwadratura koła gotowa. 

Wiesz czego nie moge pojąć ? Ze taki swirus zawsze ma to co chce miec. Nie patrzy na uczucia. On zawinil a kare ponosi ktos inny. Raz jedyny zrobilam mu tez na zlosc a on mi tak dojebał ze szok. Jest tylu wartosciowych ludzi i tez szukają a on rach ciach jak nie ty to inna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie powtórzę, co już tu było napisane nie raz ale jako facet chciałbym Ci to powtórzyc : zasuń kurtynę przeszłości i zacznij nowe szczęśliwe życie. Nie myśl o nim i o tym, że znalazły się inne naiwne, które teraz okręca je sobie wokół palca.

Jak pisała na samym początku jedna z dziewczyn - pokaż mu, że jesteś silna , dajesz sobie świetnie radę, ładnie się ubierasz i się uśmiechasz i to będzie dla niego cios poniżej pasa.

Uwierz w siebie i wyjdź uśmiechnięta do ludzi, a sama się przekonasz, jakie będziesz miała branie 🙂

Tego Ci życzę

🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pewnie powtórzę, co już tu było napisane nie raz ale jako facet chciałbym Ci to powtórzyc : zasuń kurtynę przeszłości i zacznij nowe szczęśliwe życie. Nie myśl o nim i o tym, że znalazły się inne naiwne, które teraz okręca je sobie wokół palca.

Jak pisała na samym początku jedna z dziewczyn - pokaż mu, że jesteś silna , dajesz sobie świetnie radę, ładnie się ubierasz i się uśmiechasz i to będzie dla niego cios poniżej pasa.

Uwierz w siebie i wyjdź uśmiechnięta do ludzi, a sama się przekonasz, jakie będziesz miała branie 🙂

Tego Ci życzę

🙂

Jego nic nie ruszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jego nic nie ruszy. 

A ja Ci mówię, że ruszy. Moze tego nie okazywać ale wątroba będzie mu gniła 🙂

Uwierz w to i pokaż mu, że jesteś szczęśliwa

🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A ja Ci mówię, że ruszy. Moze tego nie okazywać ale wątroba będzie mu gniła 🙂

Uwierz w to i pokaż mu, że jesteś szczęśliwa

🙂

To jest tak zimny facet ze jego ruszy zdjecie lub jak mnie zobaczy z facetem. Nie pisze ze nie masz racji. Mi totalnie psychika padła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To jest tak zimny facet ze jego ruszy zdjecie lub jak mnie zobaczy z facetem. Nie pisze ze nie masz racji. Mi totalnie psychika padła. 

To dawaj. Zrobimy taką sesję, że mu szczena od podłogi się odbije 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To dawaj. Zrobimy taką sesję, że mu szczena od podłogi się odbije 🙂

 

Poprostu skradles mi tym ❤. Usmiechnelam sie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Poprostu skradles mi tym ❤. Usmiechnelam sie 

Kochałam go, wybaczałam , on nie rozumiał ze jego prowokacje wyzwalają we mnie reakcje obronne bo jeszcze resztki godnosci mam. Zamiast rozmawiać, zrozumiec pewne rzeczy on tylko egoistycznie patrzyl na siebie i wolał zwalic na mnie winę i szukac na boku , mnie miec w razie jakby mu nie wyszło bo on nie chce byc sam. I jego haslo: on sie teraz zmieni bo bedzie miał normalną dziewczynę. A sypial i ze mną i z nią. Rzygac mi się chce. I jeszcze znalazł taką ze go kręci. Tylu facetow szuka i nie umieją trafic na normalną dziewczynę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Poprostu skradles mi tym ❤. Usmiechnelam sie 

To nie przestawaj się uśmiechać 🙂

Nawet nie masz pojęcia, jak Ci z uśmiechem do twarzy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kochałam go, wybaczałam , on nie rozumiał ze jego prowokacje wyzwalają we mnie reakcje obronne bo jeszcze resztki godnosci mam. Zamiast rozmawiać, zrozumiec pewne rzeczy on tylko egoistycznie patrzyl na siebie i wolał zwalic na mnie winę i szukac na boku , mnie miec w razie jakby mu nie wyszło bo on nie chce byc sam. I jego haslo: on sie teraz zmieni bo bedzie miał normalną dziewczynę. A sypial i ze mną i z nią. Rzygac mi się chce. I jeszcze znalazł taką ze go kręci. Tylu facetow szuka i nie umieją trafic na normalną dziewczynę. 

Mówię Ci, im szybciej się od przeszłości odetniesz, tym lepiej dla Ciebie. Szybciej wrócisz do normalności. Nie wracaj do przeszłości i nie zawawracaj sobie nim głowy. Nie myśl o tym, czy ma jakąs dziewczynę, czy nie ma, czy zechce wrócić - niech przestanie dla Ciebie istnieć. Koniec, kropka. Patrz w przyszłość, bo na nią masz wpływ. Przeszłości nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×