Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Doktor Who

Czy przydarzyło Ci się...

Polecane posty

Gość

Tak. Przypadkowo przeczytałam jego smsa "Dzięki za ostatnią noc" od 'Anka studia' 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na romantycznym spacerze spotkaliśmy dziewczynę, z którą umawiał się równolegle ze mną🤦‍♀️. Inna sytuacja to taka, że byłam na czymś w rodzaju randki, kiedy pojawił się mój właściwy chłopak i się zrobiło nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Onkosfera napisał:

Na romantycznym spacerze spotkaliśmy dziewczynę, z którą umawiał się równolegle ze mną🤦‍♀️. Inna sytuacja to taka, że byłam na czymś w rodzaju randki, kiedy pojawił się mój właściwy chłopak i się zrobiło nerwowo.

Aż się spociłam z nerwów. A ten niewłaściwy wiedział o tym, że gdzieś jest właściwy? Mężczyźni są okrutni, żeby stawiać kobietę w tak niezręcznej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

I potrafią znaleźć się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Są przyczyną nerwowości. A tak pięknie żarło i zdechło😎

Za grosz taktu, a potem płacz, że zdradzamy. Mógł się nie pchać do kina z nami i naszym kochankiem. "Czego oczy nie widzą itd."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Prawda? Rozwałka na całego. 

Tak mężczyźni niszczą związki. Czasem nawet dwa za jednym zamachem. A komu potem przypisuje się całe zło? Wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Powtarzam się? 

Stale, ale już przywykłam. Może nawet kiedyś polubię, jak demencja na stałe weźmie mnie w objęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Co by nie powiedzieć, chciałbym zobaczyć zdziwienie na twarzach całej trójki. Jeden z tych dwóch był chyba nieświadomy. Biedne dziecko we mgle. 

Tak, jeden był nieświadomy. Ale miał to w pompie i niczego mu nie ubyło. 

25 minut temu, B-side napisał:

Aż się spociłam z nerwów. A ten niewłaściwy wiedział o tym, że gdzieś jest właściwy? Mężczyźni są okrutni, żeby stawiać kobietę w tak niezręcznej sytuacji...

Zwracam uwagę na to, że przytoczylam dwie scenki, gdy zostałam postawiona w niezręcznej sytuacji. Ja też byłam jedną z wielu...🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Bo wiesz, ja to tak gadam jakbym modlitwę klepał. Ciągle to samo. 

Wiem, to się nazywa mantra. Ja tak od lat klepię o bogactwie, ale efekty mierne. Dalej muszę pracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onkosfera napisał:

Zwracam uwagę na to, że przytoczylam dwie scenki, gdy zostałam postawiona w niezręcznej sytuacji. Ja też byłam jedną z wielu...🙄

To tylko kolejny dowód na to, że mężczyźni to podstępne bestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Spoko, luz Onko. To w dzisiejszych czasach jest normalne. Ty zobacz sama, B-side i ja. Jestem na czterdziestym trzecim miejscu na jej liście. Ja nawet na zwykły spacer nie mam co liczyć. Zostaje mi tylko to forum. 

"Lista" to jest dziś słowo mocno kontrowersyjne, zwłaszcza jeśli mowa o pierwszym miejscu, więc nie wymyślaj.

Gdzie zabrałbyś mnie na ten spacer? "Ciąża poród macierzyństwo", czy raczej "Seriale i programy TV"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Mantra powiadasz? Trudne słowo. Oczytana jesteś jak widzę. 

Oczytana, obyta i w ogóle przemądrzała strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Spoko, luz Onko. To w dzisiejszych czasach jest normalne. Ty zobacz sama, B-side i ja. Jestem na czterdziestym trzecim miejscu na jej liście. Ja nawet na zwykły spacer nie mam co liczyć. Zostaje mi tylko to forum. 

Hmmm... to nie było w dzisiejszych czasach. Ale już w obrębie dwudziestego pierwszego wieku. Jednak dla mnie wiele się od tamtego momentu zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Mam takie ulubione miejsce. Moje łoże. 

Ale do pracy będziesz mnie wypuszczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Jeden warunek. Musisz mieć ruchomy czas pracy. Bywam niezaspokojony. Czasami. 

Oj to nie mam, niestety. :classic_sad: Nie będę mogla pracować, co za ogromna, ogromna szkoda. Tak bardzo to lubię. :classic_sad: Właśnie się wybierałam, do roboty ale skoro nalegasz...

Dobra. Buźka. Cześć. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Faktycznie. Masz dzieci. To dużo wyjaśnia. 

Dokladnie. Mniej czasu na sen. Mniej czasu na seks. Mniej czasu na dramę.

Nie wcinam się Wam już w błyskotliwą i uszczypliwa polemikę. Jadę budować domek na drzewie dla gowniakow. Wreszcie jakieś działanie kreatywne. I spelnianie marzeń z dzieciństwa😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Onkosfera napisał:

Dokladnie. Mniej czasu na sen. Mniej czasu na seks. Mniej czasu na dramę.

Nie wcinam się Wam już w błyskotliwą i uszczypliwa polemikę. Jadę budować domek na drzewie dla gowniakow. Wreszcie jakieś działanie kreatywne. I spelnianie marzeń z dzieciństwa😏

Jak się ma domek na drzewie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, B-side napisał:

Jak się ma domek na drzewie? 

Trochę sklamalam z tym "na drzewie". Na platformie między drzewami. Wzmocnionej dodatkowymi palami. Kubatura rodzica.

Trudne to składanie. A jeszcze trudniejsze upilnowanie szaranczy żeby se piłą łbów nie poucinali. Kombinerkami paluszków. Śrubokrętami gałek ocznych. Praca postępuje opornie🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Onkosfera napisał:

Trochę sklamalam z tym "na drzewie". Na platformie między drzewami. Wzmocnionej dodatkowymi palami. Kubatura rodzica.

Trudne to składanie. A jeszcze trudniejsze upilnowanie szaranczy żeby se piłą łbów nie poucinali. Kombinerkami paluszków. Śrubokrętami gałek ocznych. Praca postępuje opornie🤦‍♀️

Bycie matką to iście traumatyczne doświadczenie. Nadodpowiedzialność za inne istoty totalnie zmienia świat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to gotowy domek, wymagający tylko (aż) złożenia, czy Twojego projektu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, B-side napisał:

A to gotowy domek, wymagający tylko (aż) złożenia, czy Twojego projektu?

Gotowiec, aż tak umna nie jestem. Ale, podobnie jak przy wykorzystaniu projektów "domów z katalogów", myślą przewodnią tej inwestycji jest "Co by tu jeszcze spieprzyć panowie...?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Onkosfera napisał:

Gotowiec, aż tak umna nie jestem. Ale, podobnie jak przy wykorzystaniu projektów "domów z katalogów", myślą przewodnią tej inwestycji jest "Co by tu jeszcze spieprzyć panowie...?"

W sumie to fajna inicjatywa, pewnie szarańcza pieje z zachwytu. Jeszcze pewnie nie wiedzą, że jak skończycie, to spakujesz im walizeczki, pobłogosławisz i pozwolisz wpaść dopiero na niedzielny obiad. 😉 Jak samemu nie wyprowadzi się dzieci podstępem, to dzieci ani myślą. Wiem coś o tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Niezły rozgardziasz panuje na tym placu budowy😎

Gdzie inspektor nadzoru? Gdzie służby BHP? Dlaczego ten młody człowiek bawi się włączonym młotem pneumatycznym?! 😎

Inwestor został zepchniety do defensywy, zaś główny wykonawca przejął dowodzenie, mieni się szefem i nadzorca parobasow. Wykorzystuje inwestycję do wypróbowywania swoich nowatorskich, nie zawsze udanych pomysłów. Potem trzeba sztukowac. Czasem miarka się omsknie i coś się nie chce złożyć.

 

1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Odwróć rysunek w drugą stronę, będzie Ci łatwiej. 

Straciłam dostęp do rysunków. Zostały przejęte wraz z materialami😏

Czy ja wspominalam, że na placu budowy panuje ustawiczny, wiercacy dziurę w mózgu hałas? Bynajmniej nie pochodzący od maszyn budowlanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Onko, po Twoim chaotycznym wpisie widzę, że masz tam niezły bur/del. Jutro będę przejazdem w Twojej okolicy, postaram się przywrócić ład i porządek😎

Ho, ho, jutro wyjeżdżam nad morze i zostawiam ten cały pier.dolnik. Liczę na to, że samo się uleży pod moją nieobecność. Byle pędzli nikt nie tylkal. Ja mam monopol na malowanie tej budy😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Znaczy, miniemy się po drodze? Fakt, mijanie wychodzi nam najlepiej. Farby kupiłaś? Jakie kolory? 

Wszystkie odcienie szarości, od czerni do białości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MaestroSyntetyczny napisał:

B-side, przebiegłość lisicy wysiada przy Tobie. 

No a jak! Nie wiedziałeś, że jestem harda, twarda i podstępna? Cierpię na wrodzony niedobór wrażliwości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Odtrącasz wrażliwe doznania. Zawsze wtedy piszesz "pa". 

Musiałabym być koszmarnie głupia, żeby pokazywać tu swoją wrażliwość w sposób jawny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Do czego zmierzasz? 

Do niczego. Grzecznie i pełnymi zdaniami odpowiadam na twoje zarzuty. Przewrotnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Muszę się z tego wszystkiego napić. Wybacz. 

Jedno pytanie. Czy Ty w łóżku też tak? 

Czekam na dzień, kiedy każesz mi płacić za to, że tak strasznie popycham Cię do uprawiania alkoholizmu przed południem.

Nie mam jednej ulubionej "pozycji". Z tego się wyrasta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×