Wyjazd z dzieckiem do rodziny

Rząd luzuje obostrzenia związane z koronawirusem. Czy w związku z tym obecnie jezdzicie ze swoimi dziećmi do rodziny w odwiedziny np. na obiad? 

 Nie. Dalej jestem bardzo ostrożna. Mieszkam na Śląsku i w moim województwie liczba zakażeń jest wysoka bardzo

Jest juz 1500 mutacji więc jak znajdą sposób na pierwszą mutacje toni tak na tą tysięczną nie...

Jeśli ktoś w rodzinie jest osłabiony, cierpi na chorobę przewlekłą, to się nie odwiedza. Jeśli wszystko ok to widuja się ale próbują siedziec na tarasie badz isc na spacer.

Ps. W Tanzani koza oraz owoc Papaju mają pozytywny wynik testu na CoVid

11 godzin temu, Barbaraa napisał:

Rząd luzuje obostrzenia związane z koronawirusem. Czy w związku z tym obecnie jezdzicie ze swoimi dziećmi do rodziny w odwiedziny np. na obiad? 

Tak, w maju zaczęliśmy się odwiedzać. Moja mama nie pracuje, teściowa jest na zwolnieniu lekarskim, mąż pracuje zdalnie a ja jestem na macierzyńskim. Nasz kontakt z innymi ludźmi jest znikomy. Po takim czasie i tak wielu z nas już przechorowało bezobjawowo, zarażając się w sklepie czy na ulicy. 

Tak, jeździlismy nawet, gdy nie można było. Swieta Wielkanocne spedzilismy u rodziny 300 km od miejsca zamieszkania. Wszyscy zdrowi. Nikt nie zachorowal na covid.

Mona86 a skąd wiesz ,ze nikt z was nie był chory?  Każdy z  was mial zrobione testy?  

Tak, dziś jedziemy do teściowej.Mieszkamy na Śląsku,20km od Rybnika.

1 godzinę temu, AnnaMaria1982 napisał:

Mona86 a skąd wiesz ,ze nikt z was nie był chory?  Każdy z  was mial zrobione testy?  

Nikt nie mial objawów typowych dla covid. Nikt nie chorowal od dlugiego czasu, wiec nie rozumiem, po co mielibysmy się poddawac testom? 

Zaczęliśmy jeździć. Niedawno byliśmy u moich rodziców, pierwszy raz od wigilii. Właściwie powstrzymuje nas tylko choroba lokomocyjna maluchów,  a nie wirus.