Stracone zaufanie.

Gdy ktoś straci zaufanie do swojej partnerki/partnera w następnej znajomości może mieć wątpliwości co do tego? Czy jest to zależne od charakteru lub powodu utraty zaufania?

2 minuty temu, kotwbutachxx napisał:

Gdy ktoś straci zaufanie do swojej partnerki/partnera w następnej znajomości może mieć wątpliwości co do tego? Czy jest to zależne od charakteru lub powodu utraty zaufania?

Zaufanie jest do konkretnego człowieka. Do kolejnych, po zawodzie maleje tylko jego kredyt.

osoba po zdradzie zawsze będzie miała malutką czerwoną lampeczkę w tyle głowy. Natomiast absolutnie nie powinno wnosić się w nowy związek smrodu z poprzedniego. Dlaczego nowy partner/partnerka ma cierpieć z powodu sqrwy.synstwa pomyłki z przeszłości? 

30 minut temu, kotwbutachxx napisał:

Gdy ktoś straci zaufanie do swojej partnerki/partnera w następnej znajomości może mieć wątpliwości co do tego? Czy jest to zależne od charakteru lub powodu utraty zaufania?

Na pewno od charakteru też.

Nigdy nikomu nie należy bezgranicznie ufać bo jesteśmy tylko ludźmi i wiele rzeczy może się wydarzyć czy celowo czy przypadkowo. Tak jak nad związkiem trzeba pracować cały czas tak samo nad zaufaniem. Pomijając patologiczną zazdrość która zeleży od genów i ewentualnie życiowych doświadczeń to zaufanie można odzyskać, acz jest to baaardzo długie i trudne i nie zawsze się udaje. 

24 minuty temu, szopenik napisał:

Nigdy nikomu nie należy bezgranicznie ufać bo jesteśmy tylko ludźmi i wiele rzeczy może się wydarzyć czy celowo czy przypadkowo. Tak jak nad związkiem trzeba pracować cały czas tak samo nad zaufaniem. Pomijając patologiczną zazdrość która zeleży od genów i ewentualnie życiowych doświadczeń to zaufanie można odzyskać, acz jest to baaardzo długie i trudne i nie zawsze się udaje. 

Oczywiście. Odzyskanie zaufania jest jedną z najtrudniejszych rzeczy jaka może się wydarzyć w związku. Choć uważam, że jeśli X chcę na prawdę pokazać, że można mu ponownie zaufać i zrobi wszystko aby tak się stało to Y powinien w to wejść. Ale bywają ludzie którzy po prostu nie chcą już. Odpuszczą na maksa i się pożegnają mimo wszystkich starań X. Rozumiem te i te stronę oczywiście.

Ale bardziej chodziło mi o to że Kasia zrywa z Maksem bo straciła do niego zaufanie. Czy Kasi w następnej będzie tak łatwo zaufać? Czy to zależne od charakteru? Może "demony przeszłości" jakoś będą blokowały i będzie ostrożna? Czy strata zaufania rzuca światło na następną relację ?