Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwyczajnadziewczyna

Co zrobic z tym zwiazkiem?

Polecane posty

Jestem ze starszym ode mnie partnerem od ponad roku.On 45l, ja 29.Poznalismy sie w Internecie miala byc właściwie przygoda a wyszedl związek.Martwi mnie jego podejscie z jakim sie jeszcze nie spotkalam. Glownie chodzi o seks. Traktuje mnie jak zawsze gotowa dmuchana lalke w która może wchodzić kiedy on ma ochote. A przyznaje niewiele trzeba by go podniecic. Czasem wystatczy niewinny dotyk lub przutulenie które zawsze musi do tego prowadzic. Nie moge miec zlego dnia, zle sie czuć, być zmeczona. Gdy u niego nocuje budzi mnie 5-6 rano. Niewazne czy spie. Brzmi śmiesznie ale tez nie trwa to chwile. Sa wielogodzinne maratony.Ma wszystko co chce ale mam wrażenie ze on potrzebuje mocnych wrazen ktorych ja mu niestety nie zapewnie. I tak przelamalam przy nim kilka barier. Ale tu przechodzę do puenty tzn on mial wieeeele partnerk i przygod przede mna. Wiekszosc kończyła sie mniej wiecej w podobnym okresie kilku msc/roku. Przygody typu seks z najblizsza kuzynka(!), z 15latka za kase, wiązanie, wiecznie anal ( inaczej rzadko kiedy jest w stanie dojsc), patrzenie jak kobieta sika ( z tym sie nie przemoge), wkładanie wczesniejszym kobietom roznych rzeczy w pochwe różne fetysze, udziwnienia itd mozna wymieniać w nieskończoność.kilka raxy zlapalam go na klamstwie i pisaniu do kobiet lub przeglądaniu ogloszen na stronach typu Roksa, ściąganiu zdj itd. Kiedys napisalam falszywe ogłoszenie. Odpisal mi. Czyli szuka choc zarzeka sie ze nie.Do tego dochodzi fakt ze z poprzednia partnerka z ktora byl najdluzej bo 5 lat wychowywał jej syna. Do tej pory sie z nim spotyka a zarzekal sie ze z nia nie ma kontaktu. Wyszło inaczej bo kłamstwo ma krótkie nogi. Maja kontakt i to dobry. Kocham go ale coraz częściej myślę że marnuje czas. Niby mu na mnie zalezy i pomaga mi jak poproszę ale to wszystko zwłaszcza ta przeszłość mnie nurtuje. Co robic? Na każdą rozmowe ma jedno.zdanie ze powinnam sie leczyc itd.... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

Jestem ze starszym ode mnie partnerem od ponad roku.On 45l, ja 29.Poznalismy sie w Internecie miala byc właściwie przygoda a wyszedl związek.Martwi mnie jego podejscie z jakim sie jeszcze nie spotkalam. Glownie chodzi o seks. Traktuje mnie jak zawsze gotowa dmuchana lalke w która może wchodzić kiedy on ma ochote. A przyznaje niewiele trzeba by go podniecic. Czasem wystatczy niewinny dotyk lub przutulenie które zawsze musi do tego prowadzic. Nie moge miec zlego dnia, zle sie czuć, być zmeczona. Gdy u niego nocuje budzi mnie 5-6 rano. Niewazne czy spie. Brzmi śmiesznie ale tez nie trwa to chwile. Sa wielogodzinne maratony.Ma wszystko co chce ale mam wrażenie ze on potrzebuje mocnych wrazen ktorych ja mu niestety nie zapewnie. I tak przelamalam przy nim kilka barier. Ale tu przechodzę do puenty tzn on mial wieeeele partnerk i przygod przede mna. Wiekszosc kończyła sie mniej wiecej w podobnym okresie kilku msc/roku. Przygody typu seks z najblizsza kuzynka(!), z 15latka za kase, wiązanie, wiecznie anal ( inaczej rzadko kiedy jest w stanie dojsc), patrzenie jak kobieta sika ( z tym sie nie przemoge), wkładanie wczesniejszym kobietom roznych rzeczy w pochwe różne fetysze, udziwnienia itd mozna wymieniać w nieskończoność.kilka raxy zlapalam go na klamstwie i pisaniu do kobiet lub przeglądaniu ogloszen na stronach typu Roksa, ściąganiu zdj itd. Kiedys napisalam falszywe ogłoszenie. Odpisal mi. Czyli szuka choc zarzeka sie ze nie.Do tego dochodzi fakt ze z poprzednia partnerka z ktora byl najdluzej bo 5 lat wychowywał jej syna. Do tej pory sie z nim spotyka a zarzekal sie ze z nia nie ma kontaktu. Wyszło inaczej bo kłamstwo ma krótkie nogi. Maja kontakt i to dobry. Kocham go ale coraz częściej myślę że marnuje czas. Niby mu na mnie zalezy i pomaga mi jak poproszę ale to wszystko zwłaszcza ta przeszłość mnie nurtuje. Co robic? Na każdą rozmowe ma jedno.zdanie ze powinnam sie leczyc itd.... 

 

Dobrze, że jeszcze zachowałas resztki zwierzęcego instynktu. Istotnie, marnujesz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niby widzę ze mu zależy, ze chce moze ograniczyć sie ale wystarczy chwila kiedy wg niego smiem mu odmowic lub nie chciac zalozmy analu 3 raz w tym dniu ( do którego sie zmuszam dla niego) zeby pisal do innej. Mowil ze nawet ta 15 latka nie robila takich cyrkow jak ja zreszta ze zadna nie robila. Przy tym jest wszechwiedzacy i też mówi że jestem pruderyjna. Duzo z nim przezylam np wyjazdow, wspomnien przez ten rok ale mysle ze on jak nie za rok to za 5 będzie potrzebować innych wrażeń których ja mu nie dam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę robienie ze swojego tyłka worka na spermę na zawołanie dla chorego psychicznie uzależnionego od seksu starego dziada który Cię poniża i szantażuje nazywasz zwiazkiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

do którego sie zmuszam dla niego

W seksie nie chodzi o to aby się zmuszać. Akceptacja musi być obustronna. Jeśli jej nie ma to przestaje być związek tylko wykorzystywanie.

Na Twoim miejscu szukałbym mniej jurnego faceta, który akceptuje Cię taką jaką jesteś, w całości i nie porównuje do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie uwazam go za starego dziada. Powiem szczerze ze on ma dar przekonywania a ja jestem niestety naiwna. Jak wiekszosc kobiet chyba myslalam ze to sie zmieni i ze moze jak mi wmawia to jest normalne a ja za malo znam swiat. Dobrze mi z nim i to jego doświadczenie jest widoczne i odczuwalne ale raczej wiem ze to inaczej nie ma sensu. Ale ciezko jest zerwac ze świadomością utracenia tez tego co w nim dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

Nie uwazam go za starego dziada. Powiem szczerze ze on ma dar przekonywania a ja jestem niestety naiwna. Jak wiekszosc kobiet chyba myslalam ze to sie zmieni i ze moze jak mi wmawia to jest normalne a ja za malo znam swiat. Dobrze mi z nim i to jego doświadczenie jest widoczne i odczuwalne ale raczej wiem ze to inaczej nie ma sensu. Ale ciezko jest zerwac ze świadomością utracenia tez tego co w nim dobre

Skoro dla ciebie jest młody, dobrze ci z nim, nie chcesz zerwać i stracić tego "co w nim dobre" - to siedź z nim i dalej zmuszają się do analu.

Powidzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię ze jest mlody ale na pewno do dziada mu daleko w koncu ja tez nie jestem juz nastolatka. Choc tez ja takiej przeszłości to nie mialam i nie wiem jak normAlne moze byc tak jak w jego przygodach danie numeru kasjerce i na wieczor juz jej bzykanie albo dziewczyby która chciała u niego mieszkanie wynajac i nie minęła chwila i już ladowali w lozku. Kobiety dziwnym trafem do niego lgna a on to wykorzystuje. Kiedys mowil ze kolo 100 to na pewno mial a jak byl mlodszy to byla w aucie specjalna szuflada ma majtki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu uciekałabym od niego gdzie pieprz rośnie!!! Widać, że nie zbudujesz z nim jakiekolwiek relacji a co najważniejsze skoro już Cię oszukuje to co będzie później???? 🤔🤔🤔 Dziewczyno stać Cię na o wiele lepszego faceta, uwierz mi nie trać czasu na tego erotomana  😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To mnie martwi bo niby wiem ze to toksyczne i ciagle na jaw wychodza jakies klamstwa. I później sie dziwi i pyta czy ja tak mowilem? Do tego sporo pije. Potrafi w knajpie z kolegami 12 godz przesiedziec. Myślę ze moze też potrzebowalan jakiejś akceptacji ( jestem po rozwodzie) i chyba zgodzilam sie na cokolwiek zeby tylko bylo. Ale widze wzrok ludzi nieraz jak idziemy i on wygląda jak moj ojciec. Ja na swoj wiek wyglądam na 10 lat mniej i kiedys tez w kinie słyszałam cos w stylu co takie piekne dziewczyny widza w takich facetach. .. Mowia ze kase ale to akurat nie w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując... 

Tą relację nazywasz związkiem... hm... jeśli jest to związek oparty na sexie to nie jest to związek. To że się stara i jest pomocny, wiadomo nic w życiu za darmo. Czy wy się spotykacje tak po prostu żeby gdzieś wyjść, posiedzieć, porozmawiać zupełnje bez podtekstu seksualnego? Czy macie jakieś wspólne plany na przyszłość? Jak widzisz ten związek za lat 5? Czy wogóle go widziesz? Pamiętaj że wtedy on będzie miał 50 a Tobie zacznie się powoli czas kończyć na założenie normalnej rodziny. 

Odpowiedz sobie na pytanie, jeśli taki układ Ci pasuje bo jest fajnie i jeszcze parę miesięcy pociągniecie to oki. Jeśli chcesz czegoś innego, związku rodziny to przy sexoholiku w tym wieku są marne szanse tym bardziej zważywszy na jego przeszłość. 

Czego oczekujesz od nas tu na forum? Musisz sobie sama zadać wiele pytań szczególnie o przyszłość i sama sobie na nie znaleźć odpowiedź. 

To że Ci nie pasuje dawanie d... py zawsze i wszędzie to rozumiem bo ileż można, ale to nie jest problem tej relacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On czesto wyjezdza tzn jest w Polsce jeszcze przez 2 tyg i jedzie na msc. Musle ze dotrwam te 2 tyg i to dobry czas na rozstanie. A gdzie tam kilka razy zabrał mnie na kolację, wycieczkę ale zawsze z seksem. Poznal moja rodzine która go nienawidzi bo moeia ze po prostu zle mu z oczu patrzy. Nawet jak na glupi obiad byl zaproszony kazal mi gotowac w ...ence bez majtek i ciagle sie tam dobieral nie zwazajac na to że todzina jest za sciana. . . nigdy nie spotkaliśmy sie bez seksu. Obiecuje mi zlote góry których nie widac. Czego oczekiwalam od forum? Sprawdzenia czy mi sie wydaje czy to faktycznie z nim cos nie halo. Nie widze tego za kilka lat. On wszystko bagatelizuje i mowi ze jestem zazdrosna lub powinnam sie leczyc bo robię problem z niczego jak każda glupia kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę ciezko mi odejsc bo boje sie ze nikogo nie poznam. Jestem od roku w obcym mieście i nikogo nie znam mam jedna kolezanke. Nie wiem sama czemu w tym tkwie. Chyba jestem masochista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

Poznal moja rodzine która go nienawidzi bo moeia ze po prostu zle mu z oczu patrzy. Nawet jak na glupi obiad byl zaproszony kazal mi gotowac w ...ence bez majtek i ciagle sie tam dobieral nie zwazajac na to że todzina jest za sciana. . . nigdy nie spotkaliśmy sie bez seksu. Obiecuje mi zlote góry których nie widac. Czego oczekiwalam od forum? Sprawdzenia czy mi sie wydaje czy to faktycznie z nim cos nie halo

Ha ha ha ha ha

Gdzie ty masz rozum dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedys byla afera jeszcze o to ze dal mi swoj stary tel i niestety nie skasował w nim niczego. Ma ogólnie 4 karty sim. Blokady wszędzie. Wychodzi na balkon rozmawiac itd. I przeczytałam ze jak któraś byla chętna to potrafil jechać 80 km zeby na chwile wyszla sie kochać. I to ladnie ujmując kochać. Ciagle ma z tym tylkiem jakieś fetysze i z tym nie czuje sie komfortowo tylko jestem w stresie. Mówił ( choc do tego mnie nie zmusza ani nie namawia) ze wszystkie lizaly mu tylek. No normalnie padlam prawie. W zyciu tego nie zrobie. Ciągle ze ta tak dawala a ta tak a ja robie fochy i jego ulubione słowo " gwiazdorze". A bardzo boi sie co ludzie pomysla np jego sasiedzi z osiedla idziemy do niego jak obcy ludzie bo nawet za rękę mnie nie weźmie bo boi się ze powiedza ze przygruchal sobie mloda dziewczyne. Wystarczy ze mam odcisk na stopie które sa jego fetyszem a ja jestem tancerka towarzyska i nie sposob by tego od butow i treningow nie miec to już pol dnia slysze jaka jestem zaniedbana i niedomyta. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

Naprawdę ciezko mi odejsc bo boje sie ze nikogo nie poznam. Jestem od roku w obcym mieście i nikogo nie znam mam jedna kolezanke. Nie wiem sama czemu w tym tkwie. Chyba jestem masochista

Proszę Cię, spokoknie poznasz, masz dopiero 29 lat. 

Robisz za darmową prostytutkę. Cały związek oparty tylko na obietnicach i braku konkretów, bez przyszłości. 

Tu się nie ma co zastanawiać. Im szybciej tym lepiej. Czas ucieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bimba napisał:

Naprawdę robienie ze swojego tyłka worka na spermę na zawołanie dla chorego psychicznie uzależnionego od seksu starego dziada który Cię poniża i szantażuje nazywasz zwiazkiem???

No dokladnie, jak można być taka madochistka! 🤦 nie szanujesz sieć wybaczasz mu pisanie z innymi na rok się i myślisz ze on sie zmieni?! Będzie tylko gorzej! Obudź sie, miej honor kobieto i zostaw go bo każdy dzień z nim to dzień stracony. On pewnie gdyby miał lepsza na horyzoncie (ktora by sie zgadzała.na wszystko w seksie) to juz by Cie rzucił ale wie ze ma swoje lata i juz pewnie nie to powodzenie co kiedyś (o ile miał powodzenie). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpisalam długa odpowiedz ale nie wiem czemu jest ukryta przez moderatora juz od 2 godz prawie.Pisalam ze u niego to jeszcze dochodzi to ze lubil ( choc do tego mnie nie zmusza ani nie oczekuje) ze wszystkie kobiety zaspokajaly jego dup..o językiem. Poza tym wystarczy ze mam odcisk na stopie ktore też sa jego fetyszem a u mnie to nieuniknione bo jestem tancerka towarzyska, zebym slyszala jaka nie jestem zaniedbana i niedomyta. Serio. Dziękuję za odpowiedzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

Odpisalam długa odpowiedz ale nie wiem czemu jest ukryta przez moderatora juz od 2 godz prawie.Pisalam ze u niego to jeszcze dochodzi to ze lubil ( choc do tego mnie nie zmusza ani nie oczekuje) ze wszystkie kobiety zaspokajaly jego dup..o językiem. Poza tym wystarczy ze mam odcisk na stopie ktore też sa jego fetyszem a u mnie to nieuniknione bo jestem tancerka towarzyska, zebym slyszala jaka nie jestem zaniedbana i niedomyta. Serio. Dziękuję za odpowiedzi 

Pewnie i tak go nie zostawisz i będziesz gniła w tym ,,bo boisz sie ze nikogo nie znajdziesz" 🤦 jeśli z nim zostaniesz to znaczy ze jestes desperatka bez honoru. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1/10

W następnych wpisach będą po trochu serwowane informacje o byłej żonie, dzieciach i alimentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Zwyczajnadziewczyna napisał:

Nie uwazam go za starego dziada. Powiem szczerze ze on ma dar przekonywania a ja jestem niestety naiwna. Jak wiekszosc kobiet chyba myslalam ze to sie zmieni i ze moze jak mi wmawia to jest normalne a ja za malo znam swiat. Dobrze mi z nim i to jego doświadczenie jest widoczne i odczuwalne ale raczej wiem ze to inaczej nie ma sensu. Ale ciezko jest zerwac ze świadomością utracenia tez tego co w nim dobre

Wiesz co ...tak się nie zachowuje kochający partner . On Cię traktuje jak rzecz . Robi z Tobą to na co ma ochotę,nie licząc się z Twoimi potrzebami i uczuciami. Tak według Ciebie wygląda miłość ? Bo według mnie...N I E...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten wątek i nie dowierzam jak to możliwe żeby młoda kobieta dawała się tak traktować takiemu staremu zboczeńcowi. Autorko dobrowolnie zrobiłaś z siebie niewolnicę seksualną.

Jesteś młoda, nie masz nawet 30 lat. Spokojnie jeszcze kogoś porządnego poznasz. Tylko nigdy nic na siłę i rozsądny przedział wieku partnera to max +10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

1/10

W następnych wpisach będą po trochu serwowane informacje o byłej żonie, dzieciach i alimentach.

No właśnie to nie byla jego zona nigdy nie byl żonaty. Dziekuje za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×