Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zatroskana

Niechęć do posiadania dziecka, czy to kwestia partnera?

Polecane posty

11 minut temu, Unlan napisał:

Editt odwal się.  To żadna analiza. To widać jak na dłoni. Niestety, ale takie jest myślenie wielu nowych partnerek alimenciarzy. Chciałyby partnera na wyłączność. I tu jest dokładnie ten sam mechanizm. Jakby rozwodząc się z żoną powinno rozwieźć z dzieckiem. A co to 15letnie dziecko nie potrzebuje rodzica? Nawet 20paroletnie spędzają z rodzicem czas. Aaa zapomniałam. Nie masz dzieci, to co ty o tym możesz wiedzieć. Do rodziców może też nie jeździsz pogadać z matką, skoro dla ciebie dziwnym jest spędzanie czasu z rodzicem. A taka Andromeda, aż się trzęsie do swoich rodziców, tak ich kocha, to może ona ci wytłumaczy, czy 15latek potrzebuje rodzica, czy też nie. Myślałaś, że mi dowalisz, ale ci nie wyszło. On jest ojcem, czy ci się to podoba, czy też nie. Autorka związała się z dzieciatym facetem, więc powinna wiedzieć na co się pisze. Jeśli jego dzieci nie akceptuje i tak naprawdę głównym powodem jest jego zaangażowanie, to jak to nazwać? Przecież to czysta zazdrość. Jakoś się do tego, że te dzieci ją okradają z czasu spędzonego z partnerem się nie odniosłaś.

Unlan, przecież Edit nie chodzi o merytoryczną dyskusje. Będzie specjalnie podważać to co piszesz, bo sama ostatnio podkreślała, że ją to bawi. Po co dajesz się w to wkręcać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
22 minuty temu, Unlan napisał:

Editt odwal się.  To żadna analiza. To widać jak na dłoni. Niestety, ale takie jest myślenie wielu nowych partnerek alimenciarzy. Chciałyby partnera na wyłączność. I tu jest dokładnie ten sam mechanizm. Jakby rozwodząc się z żoną powinno rozwieźć z dzieckiem. A co to 15letnie dziecko nie potrzebuje rodzica? Nawet 20paroletnie spędzają z rodzicem czas. Aaa zapomniałam. Nie masz dzieci, to co ty o tym możesz wiedzieć. Do rodziców może też nie jeździsz pogadać z matką, skoro dla ciebie dziwnym jest spędzanie czasu z rodzicem. A taka Andromeda, aż się trzęsie do swoich rodziców, tak ich kocha, to może ona ci wytłumaczy, czy 15latek potrzebuje rodzica, czy też nie. Myślałaś, że mi dowalisz, ale ci nie wyszło. On jest ojcem, czy ci się to podoba, czy też nie. Autorka związała się z dzieciatym facetem, więc powinna wiedzieć na co się pisze. Jeśli jego dzieci nie akceptuje i tak naprawdę głównym powodem jest jego zaangażowanie, to jak to nazwać? Przecież to czysta zazdrość. Jakoś się do tego, że te dzieci ją okradają z czasu spędzonego z partnerem się nie odniosłaś.

Skomentuję tylko pogrubione zdanie. Reszty komentować mi się nie chce.

Nie mam dzieci, więc NIC nie wiem. Nigdy nie byłam dzieckiem, nie mam też ojca, nie mam żadnej rodziny i żadnych znajomych. Żyję w studni, z której nie wychodzę. Nie mogę więc nic wiedzieć.

Za to Ty Unlan, masz dzieci, więc wiesz wszystko o wszystkich. Nawet lepiej niż oni. Na podstawie kilku wpisów wydałaś wyrok na autorkę. To czego ona nie napisała, to ty sobie wymyśliłaś. I to jest jedynie słuszne. 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
1 godzinę temu, Sansey napisał:

Edit, ale przecież Unlan podsumowała, (zresztą słusznie) tylko to, co wcześniej napisała autorka, to żadna analiza. 

"Dzieli nas to, że on już faktycznie ma dzieci, ja tego nie umiem zaakceptować i jakoś średnio widzę siebie jako matkę bo boję się że on będzie tam musiał się angażować, a ja zostanę sama z dzieckiem..  tzn nie będzie mógł poświęcić nam tyle czasu co wolny mężczyzna mający tylko jedną rodzinę... " 

"Bo jest zazdrosna, bo wkurza ją to, że on musi co jakiś czas spędzać z nimi czas. Bo te dzieci okradają ją z czasu spędzonego z ich ojcem i będą okradać z tego czasu jej dziecko. Jakby ona nie okradała tamtych dzieci z czasu z ojcem. Myliłam się pisząc, że decydując się na dziecko autorka boi się uwiązania z tym facetem. Ona się boi, że on ją zostawi tak samo jak matkę swoich dzieci i zostanie z dzieckiem sama."

Trochę daleko idące to podsumowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
4 godziny temu, Unlan napisał:

Editt odwal się.  To żadna analiza. To widać jak na dłoni. Niestety, ale takie jest myślenie wielu nowych partnerek alimenciarzy. Chciałyby partnera na wyłączność. I tu jest dokładnie ten sam mechanizm. Jakby rozwodząc się z żoną powinno rozwieźć z dzieckiem. A co to 15letnie dziecko nie potrzebuje rodzica? Nawet 20paroletnie spędzają z rodzicem czas. Aaa zapomniałam. Nie masz dzieci, to co ty o tym możesz wiedzieć. Do rodziców może też nie jeździsz pogadać z matką, skoro dla ciebie dziwnym jest spędzanie czasu z rodzicem. A taka Andromeda, aż się trzęsie do swoich rodziców, tak ich kocha, to może ona ci wytłumaczy, czy 15latek potrzebuje rodzica, czy też nie. Myślałaś, że mi dowalisz, ale ci nie wyszło. On jest ojcem, czy ci się to podoba, czy też nie. Autorka związała się z dzieciatym facetem, więc powinna wiedzieć na co się pisze. Jeśli jego dzieci nie akceptuje i tak naprawdę głównym powodem jest jego zaangażowanie, to jak to nazwać? Przecież to czysta zazdrość. Jakoś się do tego, że te dzieci ją okradają z czasu spędzonego z partnerem się nie odniosłaś.

W sumie nawet masz i rację. Bo do rodziców jeżdżę nie po to aby pogadać z matką, a po to żeby pogadać z matką i ojcem, czyli z rodzicami.

Ale ja nie mam dzieci to nie wiem, że do rodziców jeździ się po to, żeby pogadać tylko z matką.

Co ty sobie na temat Andromedy znowu wymyśliłaś? Andromedy nie ma już na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Sansey napisał:

Unlan, przecież Edit nie chodzi o merytoryczną dyskusje. Będzie specjalnie podważać to co piszesz, bo sama ostatnio podkreślała, że ją to bawi. Po co dajesz się w to wkręcać? 

Tak wiem. W pracy się jej nudzi, w domu się jej nudzi, z własnym chłopem też jej się nudzi, to przesiaduje tutaj całe dnie.

7 godzin temu, Edit666 napisał:

W sumie nawet masz i rację. Bo do rodziców jeżdżę nie po to aby pogadać z matką, a po to żeby pogadać z matką i ojcem, czyli z rodzicami.

Ale ja nie mam dzieci to nie wiem, że do rodziców jeździ się po to, żeby pogadać tylko z matką.

Co ty sobie na temat Andromedy znowu wymyśliłaś? Andromedy nie ma już na kafe.

Sorry, że zapomniałam o twoim ojcu. Może dlatego, że mój leży od kilku lat na cmentarzu, to przyszła mi do głowy tylko matka. Możesz zacząć czytać ze zrozumieniem? Bo ja napisałam, że nie masz dzieci, to możesz nie wiedzieć, że 15letnie dziecko może czuć potrzebę kontaktu z rodzicem.

Ja? Wymyśliłam? Ja tylko w przeciwieństwie do ciebie pamiętam co pisała. Za dużo tutaj siedzisz, za dużo ludziom dowalasz, to potem się nie pamiętasz co czytałaś i pisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
10 godzin temu, Unlan napisał:

Tak wiem. W pracy się jej nudzi, w domu się jej nudzi, z własnym chłopem też jej się nudzi, to przesiaduje tutaj całe dnie.

Sorry, że zapomniałam o twoim ojcu. Może dlatego, że mój leży od kilku lat na cmentarzu, to przyszła mi do głowy tylko matka. Możesz zacząć czytać ze zrozumieniem? Bo ja napisałam, że nie masz dzieci, to możesz nie wiedzieć, że 15letnie dziecko może czuć potrzebę kontaktu z rodzicem.

Ja? Wymyśliłam? Ja tylko w przeciwieństwie do ciebie pamiętam co pisała. Za dużo tutaj siedzisz, za dużo ludziom dowalasz, to potem się nie pamiętasz co czytałaś i pisałaś.

10 godzin temu, Unlan napisał:

Tak wiem. W pracy się jej nudzi, w domu się jej nudzi, z własnym chłopem też jej się nudzi, to przesiaduje tutaj całe dnie.

Ty też się troszkę nudzisz, co? 😉

10 godzin temu, Unlan napisał:

Sorry, że zapomniałam o twoim ojcu. Może dlatego, że mój leży od kilku lat na cmentarzu, to przyszła mi do głowy tylko matka. Możesz zacząć czytać ze zrozumieniem? Bo ja napisałam, że nie masz dzieci, to możesz nie wiedzieć, że 15letnie dziecko może czuć potrzebę kontaktu z rodzicem.

Doskonale wiem co napisałaś.

23 godziny temu, Unlan napisał:

Aaa zapomniałam. Nie masz dzieci, to co ty o tym możesz wiedzieć.

Tylko Ty nie zrozumiałaś mojej odpowiedzi. Spróbuję jeszcze raz.

Przed napisaniem zwyczajowego tekstu starej kwoki ("co ty tam możesz wiedzieć, przecież nie masz dzieci"), może warto się zastanowić w jakim kontekście ten tekst się pisze.

Bo wiesz, bezdzietna kobieta, może faktycznie niewiele wiedzieć jak to jest gdy pęknie krocze podczas porodu, co to są odchody poporodowe, o czym świadczy zapach i kolor kupki niemowlaka itp.

Jednak każda osoba bezdzietna była kiedyś 15 letnią osobą, miała 15-letnich znajomych. Niektóre bezdzietne osoby miały również 15-letnie rodzeństwo, żyją w jakiś rodzinach w społeczeństwie. Nie trzeba mieć dzieci, żeby wiedzieć co czuje przeciętne 15-letnie dziecko. W końcu każdy był kiedyś 15-letnim dzieckiem i doskonale wie co czuł i czego potrzebował. Zdradzę Ci też pewien sekret, bo widać, że tego nie wiesz. Otóż 15-latek wie lepiej co czuje i czego potrzebuje niż jego matka. Serio.

Druga sprawa jest taka, że nigdzie nie twierdziłam, że 15-latek nie potrzebuje spędzać czasu z rodzicem. Jednak przeciętny 15-latek na ogół więcej czasu chce spędzać z rówieśnikami niż rodzicami. Także mówienie o tym, że nowa partnerka kradnie czas ojca 15-letniemu dziecku jest śmieszne. To tak jakby rodzic nie mógł mieć swojego, życia bo ma dzieci, a każdy czas, który spędza z kimś innym niż z dzieckiem jest temu dziecku ukradziony.

Zauważ, że autorka wątku nie napisała, jakoby ojciec w ogóle nie spędzał czasu z dziećmi. Napisała, że boi się, że zostanie z dzieckiem SAMA. To chyba oznacza, że ojciec angażuje się w sprawy swoich dzieci. Inaczej nie miałaby podstaw do takiego strachu.

10 godzin temu, Unlan napisał:

Ja? Wymyśliłam? Ja tylko w przeciwieństwie do ciebie pamiętam co pisała. Za dużo tutaj siedzisz, za dużo ludziom dowalasz, to potem się nie pamiętasz co czytałaś i pisałaś.

Tak. Ty wymyśliłaś. To ty w kółko pisałaś o jej rodzicach i kazałaś jej się przyznawać, że była dzieckiem.🤦‍♀️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Edit666 napisał:

Ty też się troszkę nudzisz, co? 😉

Doskonale wiem co napisałaś.

Tylko Ty nie zrozumiałaś mojej odpowiedzi. Spróbuję jeszcze raz.

Przed napisaniem zwyczajowego tekstu starej kwoki ("co ty tam możesz wiedzieć, przecież nie masz dzieci"), może warto się zastanowić w jakim kontekście ten tekst się pisze.

Bo wiesz, bezdzietna kobieta, może faktycznie niewiele wiedzieć jak to jest gdy pęknie krocze podczas porodu, co to są odchody poporodowe, o czym świadczy zapach i kolor kupki niemowlaka itp.

Jednak każda osoba bezdzietna była kiedyś 15 letnią osobą, miała 15-letnich znajomych. Niektóre bezdzietne osoby miały również 15-letnie rodzeństwo, żyją w jakiś rodzinach w społeczeństwie. Nie trzeba mieć dzieci, żeby wiedzieć co czuje przeciętne 15-letnie dziecko. W końcu każdy był kiedyś 15-letnim dzieckiem i doskonale wie co czuł i czego potrzebował. Zdradzę Ci też pewien sekret, bo widać, że tego nie wiesz. Otóż 15-latek wie lepiej co czuje i czego potrzebuje niż jego matka. Serio.

Druga sprawa jest taka, że nigdzie nie twierdziłam, że 15-latek nie potrzebuje spędzać czasu z rodzicem. Jednak przeciętny 15-latek na ogół więcej czasu chce spędzać z rówieśnikami niż rodzicami. Także mówienie o tym, że nowa partnerka kradnie czas ojca 15-letniemu dziecku jest śmieszne. To tak jakby rodzic nie mógł mieć swojego, życia bo ma dzieci, a każdy czas, który spędza z kimś innym niż z dzieckiem jest temu dziecku ukradziony.

Zauważ, że autorka wątku nie napisała, jakoby ojciec w ogóle nie spędzał czasu z dziećmi. Napisała, że boi się, że zostanie z dzieckiem SAMA. To chyba oznacza, że ojciec angażuje się w sprawy swoich dzieci. Inaczej nie miałaby podstaw do takiego strachu.

Tak. Ty wymyśliłaś. To ty w kółko pisałaś o jej rodzicach i kazałaś jej się przyznawać, że była dzieckiem.🤦‍♀️

 

Boję się tego że będę sama z dzieckiem tzn nie że on mnie zostawi, tylko że  będzie musiał jechać do tamtych dzieci, gdzie normalnie w zwykłym związku poświęcałby ten czas mnie i dziecku. A tak to moje dziecko miałoby mniej taty..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2020 o 09:23, Edit666 napisał:

A po co się tak zadręczasz i czytasz ten wątek?

Może myślałam, że topic zakłada jakas osoba logicznie myśląca ? Ale trzeba coś przeczytać wpierw by sie dowiedzieć o co chodzi ?

Czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2020 o 10:24, Edit666 napisał:

Ło matko i córko! Cóż za analiza.

Partnerka ojca okrada dzieci z czasu z ojcem. Szczególnie to 15-letnie 🤦‍♀️

Co wymyślasz. Prawde napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To w sumie działa w dwie strony. Jeśli facet widzi, że kobieta bez ambicji, kariera leży, niegospodarna, z deficytami energii, źle zorganizowana to też myśli sobie na co mu jeszcze dziecko w takim układzie, żeby dziecko upupić taką matką? Też musi czuć, że kobieta jest współpracującym partnerem w procesie zapewnienia bezpieczeństwa bytowego dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×