Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ami

Czy wasi znajomi też nigdy nie mają czasu się spotkać?

Polecane posty

Przed chwilą, 🌺Ivy🌺 napisał:

Nie mialam dziwnych sytuacji taxy sa ludzie taka jeat codziennosc takie jest zycie. Ja jestem bardzo asertywna to ludzie z natury sa chaamscy i tyle. Jak ktos komus mowi sluchaj jestem zmeczony to chyba druga strona powinna zrozumiec nie. A nie pomyslalas ze jak ktos do kogos chodzi to jest po prostu ekstrawertykiem i po prostu lubi spedzac czas z ludzmi? Dlaczego od razu piszesz ze sie nudzi? O tobie mozna napisac ze jeste po prostu aspoleczna i masz fobie spoleczna skoro dla ciebie przebywanie z ludzmi to meka. Takie podejscie tez normalne nie jest. Piszesz ze szanujesz siebie to szanuj innych i nie pisz ze sie nudza skoro nie wiesz o kims nic albo malo.

Ależ ekstrowertyk właśnie potrzebuje towarzystwa, nudzi się i idzie do ludzi 😄 jak juz napisałam gdzieś tam wyżej, to nic złego. Możliwe,że ja jestem aspoleczna i tez nie widzę w tym nic złego. Świat jest jaki jest, bo jesteśmy rozni 🙂 dokładnie tak jak piszesz, nie można mieć innym zazle ze nie chcą się spotykać,bo brak im spokoju. Nie wolno sue narzekać ze swoim towarzystwem i znajomych należy sobie dobierać względem zainteresowań, charakteru żeby wszyscy byli szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KateZRzeszowa napisał:

Ależ ekstrowertyk właśnie potrzebuje towarzystwa, nudzi się i idzie do ludzi 😄 jak juz napisałam gdzieś tam wyżej, to nic złego. Możliwe,że ja jestem aspoleczna i tez nie widzę w tym nic złego. Świat jest jaki jest, bo jesteśmy rozni 🙂 dokładnie tak jak piszesz, nie można mieć innym zazle ze nie chcą się spotykać,bo brak im spokoju. Nie wolno sue narzekać ze swoim towarzystwem i znajomych należy sobie dobierać względem zainteresowań, charakteru żeby wszyscy byli szczęśliwi.

Ciekawa jestem jakbys miala do kogos sprawe a kots by cie zwodzil np przez rok ciekawe czy bylabys taka wyrozumiala 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

Takich jak ty pogonilam. Po co mi tacy ludzie. Tylko potem lapia mnie w przelocie i ciagle wypytaja pracujesz ? A co tam slychac ? Dzisiaj pogonilam taka jedna 😊🤣

co ty masz z tym gonieniem? Nie możesz ludzi traktować po ludzku? Może oni uciekają? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, 🌺Ivy🌺 napisał:

Ciekawa jestem jakbys miala do kogos sprawe a kots by cie zwodzil np przez rok ciekawe czy bylabys taka wyrozumiala 🤣

a jaka np sprawę i co ma piernik do wiatraka? W ogóle strasznie chaotyczna jesteś i zastanawiam się czy wiesz o co Ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

Ależ ekstrowertyk właśnie potrzebuje towarzystwa, nudzi się i idzie do ludzi 😄 jak juz napisałam gdzieś tam wyżej, to nic złego. Możliwe,że ja jestem aspoleczna i tez nie widzę w tym nic złego. Świat jest jaki jest, bo jesteśmy rozni 🙂 dokładnie tak jak piszesz, nie można mieć innym zazle ze nie chcą się spotykać,bo brak im spokoju. Nie wolno sue narzekać ze swoim towarzystwem i znajomych należy sobie dobierać względem zainteresowań, charakteru żeby wszyscy byli szczęśliwi.

Ekstraweryk sie nie nudzi. Introwertyk sie nudzi czyli ty sie nudzisz bo jestes aspoleczna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

co ty masz z tym gonieniem? Nie możesz ludzi traktować po ludzku? Może oni uciekają? 😄

Nie moge. Tak jak traktuje jak na to zasluguja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, 🌺Ivy🌺 napisał:

Ekstraweryk sie nie nudzi. Introwertyk sie nudzi czyli ty sie nudzisz bo jestes aspoleczna. 

Może. I grunt ,ze mi z tym idealnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

a jaka np sprawę i co ma piernik do wiatraka? W ogóle strasznie chaotyczna jesteś i zastanawiam się czy wiesz o co Ci chodzi

Ja jestem chaotyczna ? 🤣 to ty jestes. Zastanawiasz bo ci musze przyklasnac tak? Tylko to sie liczy. Jak mam swoje zdanie to jestem chaotyczna no super logike masz 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, 🌺Ivy🌺 napisał:

Nie moge. Tak jak traktuje jak na to zasluguja. 

Hmmm... lubisz kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Hmmm... lubisz kogoś?

to samo pytanie moge zadac tobie. Lubisz kogos skoro olewasz? Mnie sie zawsze wydalalo ze jak ktos lubi ludzie to ich szanuje i ich czas a nie olewa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Hmmm... lubisz kogoś?

Widzisz przez ta glupia gatke chcialam ci tylko udowodnic ze jestes falszywa. Bo kazdy jest o tyle. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

szczerze? Tylko siebie.

Tak myślałam, bo o wszystkich piszesz z pogardą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, 🌺Ivy🌺 napisał:

Widzisz przez ta glupia gatke chcialam ci tylko udowodnic ze jestes falszywa. Bo kazdy jest o tyle. Dobranoc.

aha. Jak każdy to każdy:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KateZRzeszowa napisał:

aha. Jak każdy to każdy:D 

Ja nie. Ja jestem wyjatkiem 🤣. Wiem ze pisze z pogarda robie to specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

to samo pytanie moge zadac tobie. Lubisz kogos skoro olewasz? Mnie sie zawsze wydalalo ze jak ktos lubi ludzie to ich szanuje i ich czas a nie olewa 

Aha. Lubię wielu, szanuje wszystkich i olewam tylko tych którzy mnie olewają. A czy olewaniem jest odmowa spotkania się,bo chce spędzić trochę życia na kanapie  to nie wiem. Nikt do tej pory sue o to nie obraził, bo moi znajomi tez tak lubia 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

aha. Jak każdy to każdy:D 

Cos sie kafe  nie chce dzis chwalic jak to maja 1 miilion zl zarobkow a ich zycie jest boskie. Moze jutro cos napisza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

Ja nie. Ja jestem wyjatkiem 🤣. Wiem ze pisze z pogarda robie to specjalnie.

Oczywiście 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Oczywiście 🙂

A nie opowiadaja cie znajomi czy rodzina jak to zarabiaja co miesiac 3 miliony euro a ich zycie jest boskie? Ja tylko takich przemielalam 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

A nie opowiadaja cie znajomi czy rodzina jak to zarabiaja co miesiac 3 miliony euro a ich zycie jest boskie? Ja tylko takich przemielalam 🤣

Nie. Wiem gdzie moi znajomi pracują, wiem mniej więcej wiem ile zarabiaja. Dokładne dane są mi nie potrzebne,bo nasze rozmowy jie kręcą się wokół pieniędzy. Znam ich plany, marzenia, zainteresowania, mamy wspólnych znajomych, miejsca które lubimy j jest o czym gadać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

Sluchaj nie czytaj na powaznie tych komentarzy powyzej . Te osoby po prostu bajkopisaza jak wszyscy 🤣. Skoro nie maja dla ciebie czasu to joe sa zadni znajomi juz bardziej wrogowie. Musisz nauczyc sie z tym zyc olewaj ludzi i traktuj ich tak jak oni ciebie kak powietrze. Zobaczysz ze nie bardzo sie im to spodoba beda sie obrazac wyzywac. Mnie ostatnio taki sasiad zwyzywal zebym wypieerdala a za dwa dni mowi mi dziendobry. I uwazasz ze ja mam takie osoby nazywac znajomymi?🤣 ciezko uzyskac odp na tak banalny problem jaki tu opisalas bo wszyscy beda klamac. To tak jakbym ja zapytala sie czy sa tu osoby biedne. Kazdy bedzie pisal ze jest bogaty 🤣. Wiadomo ze tak nie jest. Twoi znajomi lekcewaza cie bo super jest kogos traktowac jak gooowno . Chcesz byc tym goownem ? 🤣🤣🤣 chyba nie postaw sie  a zobaczysz jacy to znajomi🤣. Ludzie to zwykle szaraki prymitywy ich rodziny to dno dzieci to samo maja kiepskie prace ale tu beda opowiadac jacy to sa zajeci i bogaci. 🤣. Tak juz jest ze ludzie sa tacy prymitywni ze przedzej sie umowisz z prezydentem Polski. Pogon tych gamoni bo tracisz na nich swoj czas. Znajdz sobie jedna oddana osobe i tyle.

Ja nigdy tu nie pisałam, że jestem bogata i mam bajkowe życie. Nie wiem kto takie rzeczy robi skoro to bez sensu. Nie podoba mi sie zarzucanie że kłamię. Mówiłam, że osoby które mają super kondycje psychofizyczną lub lekką robote czy tam bezdzietni tego nie zrozumieją. Szkoda tłumaczyć i dyskutować. Czasami żałuję, że nie pracuję ze znajomymi. Wtedy widywaliby mnie tak często, że mieliby mnie powyżej uszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale zgadzam sie to przychodzi z wiekiem. U mnie to było stopniowo acz konsekwentnie. Na początku po 30-tce jeszcze nie było tak źle. Spotykałam się. Z każdym kolejnym rokiem jednak powolutku było coraz ciężej i ciężej. Niedawno pieprznęło wszystko. Jakieś 2 lata temu. Było to wtedy gdy robiłam na etacie, ale przez to,  ze był bardzo niepewny to dorabiałam (ze strachu) przez pare miesięcy praca dodatkowa. Byłam kłębkiem złości. W którymś momencie napisałam koleżance, że nie mam czasu sie spotykać a nie miałam ochoty mówić o swojej trudnej sytuacji, bo ona w ogóle nie ma takich problemów i już bym wiedziała jak to skomentowałaby. Nie miałam ochoty na "dobre rady" kogoś kto tego nie przeżył. Nie miałam ochoty na spowiadanie sie z problemów, a wiedziałam że ona tego oczekuje. Chociaż myślę o niej dość często i brak mi tych spotkań to jednak czuje, że fizycznie nie mam po prostu siły. Nie mam też ochoty odkręcać tego, przepraszać, tłumaczyć sie, bo w sumie uważam nie mam za co przepraszać. Jednak generalnie to, ze latka lecą to robi tu swoje. Nie wiem ile masz lat autorko ale może mniej niż 30-ści to jasne jest, że ci sie jeszcze chce, choć istnieją ludzie którym całe życie sie chce, mają energie, chęci. Troche im zazdroszczę, ale ja tak chyba nie potrafię już. Nawet z rodziną mi ciężko w niedziele sie spotkać. Czuje, że musze nieźle spinac poślady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

Sluchaj nie czytaj na powaznie tych komentarzy powyzej . Te osoby po prostu bajkopisaza jak wszyscy 🤣. Skoro nie maja dla ciebie czasu to nie sa zadni znajomi juz bardziej wrogowie. 

A ja rozumiem tych ludzi którzy wyżej pisali. Ja po prostu też nie mam ochoty spotykać się ze znajomymi ,jakoś z czasem im człowiek jest starszy to znajomi są mu już coraz mniej potrzebni. Człowiek jest zmęczony codziennymi obowiązkami i nie ma ochoty nigdzie wyjść. A jak znajomi przychodzą do domu to trzeba z nimi siedzieć,rozmawiać,obsługiwać ich przez kilka godzin to też jest męczące. Bo z drugiej strony, co mi dadzą spotkania ze znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Ja od moich znajomych ciagle sie ucze i dowiaduje czegos nowego 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Antak napisał:

ale zgadzam sie to przychodzi z wiekiem. U mnie to było stopniowo acz konsekwentnie. Na początku po 30-tce jeszcze nie było tak źle. Spotykałam się. Z każdym kolejnym rokiem jednak powolutku było coraz ciężej i ciężej. Niedawno pieprznęło wszystko. Jakieś 2 lata temu. Było to wtedy gdy robiłam na etacie, ale przez to,  ze był bardzo niepewny to dorabiałam (ze strachu) przez pare miesięcy praca dodatkowa. Byłam kłębkiem złości. W którymś momencie napisałam koleżance, że nie mam czasu sie spotykać a nie miałam ochoty mówić o swojej trudnej sytuacji, bo ona w ogóle nie ma takich problemów i już bym wiedziała jak to skomentowałaby. Nie miałam ochoty na "dobre rady" kogoś kto tego nie przeżył. Nie miałam ochoty na spowiadanie sie z problemów, a wiedziałam że ona tego oczekuje. Chociaż myślę o niej dość często i brak mi tych spotkań to jednak czuje, że fizycznie nie mam po prostu siły. Nie mam też ochoty odkręcać tego, przepraszać, tłumaczyć sie, bo w sumie uważam nie mam za co przepraszać. Jednak generalnie to, ze latka lecą to robi tu swoje. Nie wiem ile masz lat autorko ale może mniej niż 30-ści to jasne jest, że ci sie jeszcze chce, choć istnieją ludzie którym całe życie sie chce, mają energie, chęci. Troche im zazdroszczę, ale ja tak chyba nie potrafię już. Nawet z rodziną mi ciężko w niedziele sie spotkać. Czuje, że musze nieźle spinac poślady

Buhaha co to za przyjaciolka jak sie boisz jej zwierzac 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Marisa napisał:

A ja rozumiem tych ludzi którzy wyżej pisali. Ja po prostu też nie mam ochoty spotykać się ze znajomymi ,jakoś z czasem im człowiek jest starszy to znajomi są mu już coraz mniej potrzebni. Człowiek jest zmęczony codziennymi obowiązkami i nie ma ochoty nigdzie wyjść. A jak znajomi przychodzą do domu to trzeba z nimi siedzieć,rozmawiać,obsługiwać ich przez kilka godzin to też jest męczące. Bo z drugiej strony, co mi dadzą spotkania ze znajomymi?

nie masz ochoty bo kazdy ma sie czym pochwalic a ty jestes zebraczka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

co ty masz z tym gonieniem? Nie możesz ludzi traktować po ludzku? Może oni uciekają? 😄

Ona to generalnie wszędzie widzi ludzi, którzy interesują się jej życiem. Nawet sąsiad. Ona się powinna leczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, 🌺Ivy🌺 napisał:

jedna osoba tu napisala prawde. Tylko co ty mozesz miec lepszego do roboty kroolowo Polski. Zejdz na ziemie jak ktos cie przejrzy ti niezle sie zemszcza. Jestes nikim. 🤣

To co dla mnie lepsze nie musi być dla ciebie lepsze. Dla mnie lepszy jest odpoczynek, regeneracja przed kolejnym maratonem w pracy. Jest to potrzebne mi po prostu do życia, bo inaczej sie wykończe, już i tak bez tego mam wrażenie, że mnie wszyscy chcą wykończyć. Ty najwyraźniej jesteś młodsza, nie masz zbyt wielu obowiązków, nie narobiłaś sie życiu zbyt wiele i nie masz za bardzo co z czasem robić. Idź zrób coś pożytecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Antak napisał:

To co dla mnie lepsze nie musi być dla ciebie lepsze. Dla mnie lepszy jest odpoczynek, regeneracja przed kolejnym maratonem w pracy. Jest to potrzebne mi po prostu do życia, bo inaczej sie wykończe, już i tak bez tego mam wrażenie, że mnie wszyscy chcą wykończyć. Ty najwyraźniej jesteś młodsza, nie masz zbyt wielu obowiązków, nie narobiłaś sie życiu zbyt wiele i nie masz za bardzo co z czasem robić. Idź zrób coś pożytecznego

To ty idz zamiast gnic na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×