Ładne dziewczyny z dziarami, masakra

1 minutę temu, blada doopa napisał:

młode kobiety nie mające dobrych wzorców od ojców, lub ojców brak, mają często problemy związkowe, nieraz psychiczne, problemy z tożsamością itd.... matka ojca nie zastąpi lub dziadek, są to inne elementy wzorcowe do dorastania i jeden nie wypełni roli drugiego, wszystkie są potrzebne do równowagi w okresie dorastania

Nie wiem jak jest teraz, ale dawniej ojcowie jakoś szczególnie nie ingerowali w wychowywanie potomstwa... a czyja to wina (?) tak po prostu było... ale łączenie tego z chęcią posiadania tatuaży i widzeniem w tym choroby to jakaś pokrętna droga : ) 

Jest coś takiego jak indywidualizm i choćby przez taki tatuaż lub coś całkiem innego może się przejawiac... 

a to że kogoś może razić w oczy to już inna sprawa  : )

3 minuty temu, marawstala napisał:

Jest coś takiego jak indywidualizm i choćby przez taki tatuaż lub coś całkiem innego może się przejawiac... 

a to że kogoś może razić w oczy to już inna sprawa  : )

Ale, że indywidualizm poprzez dziargę? Masz inny potencjał. Dziarga to moda. Dziarga to pęd. Szanuję indywidualizm, ale nie w tym wydaniu. 

Dzień dobry Maro

W wielu przypadkach dziarga to psucie wspaniałego ciała. Teraz mam w miarę wolny czas, spędzam go na plaży. Fakt, niektóre tatuaże są piękne, pięknie wkomponowane w ciało, ale większość jest przypadkowa. Wyglądają jak łata na spodniach. 

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Ale, że indywidualizm poprzez dziargę? Masz inny potencjał. Dziarga to moda. Dziarga to pęd. Szanuję indywidualizm, ale nie w tym wydaniu. 

Dzień dobry Maro

A czemu nie : ) owszem staly się modne, ale czy wszystkie szpecą (?) wśród nich też się trafiają te warte zauwazenia... ale jakby nie było gusta są różne i to co Tobie się podoba mnie już nie musi i w drugą stronę tak samo to działa. Nie wszystkie dziary są ładne : ) tzn nie na wszystkie ma się ochotę patrzeć...

 Witam : )

3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

W wielu przypadkach dziarga to psucie wspaniałego ciała. Teraz mam w miarę wolny czas, spędzam go na plaży. Fakt, niektóre tatuaże są piękne, pięknie wkomponowane w ciało, ale większość jest przypadkowa. Wyglądają jak łata na spodniach. 

Tak też może być, jeśli były robione tylko po to a żeby coś było : ) 

5 minut temu, marawstala napisał:

A czemu nie : ) owszem staly się modne, ale czy wszystkie szpecą (?) wśród nich też się trafiają te warte zauwazenia... ale jakby nie było gusta są różne i to co Tobie się podoba mnie już nie musi i w drugą stronę tak samo to działa. Nie wszystkie dziary są ładne : ) tzn nie na wszystkie ma się ochotę patrzeć...

 Witam : )

Otóż to! Boję się, że lądując w łóżku z wydziarganą, całym swym jestestwem byłbym skupiony na tatuażu a nie na kobiecie. 

Mara, gdzie masz ten tatuaż?

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Otóż to! Boję się, że lądując w łóżku z wydziarganą, całym swym jestestwem byłbym skupiony na tatuażu a nie na kobiecie. 

Mara, gdzie masz ten tatuaż?

W spodniach:) hahaha

7 minut temu, marawstala napisał:

Tak też może być, jeśli były robione tylko po to a żeby coś było : ) 

Chyba cena za taką usługę też robi swoje. Przecież prawdziwe dzieła sztuki kosztują więcej niż esy floresy

Przed chwilą, TwojaMuuza napisał:

W spodniach:) hahaha

Zabawne

3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Zabawne

1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

A możemy bez tego? Jakoś nie jestem zainteresowany. Wybacz

8 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Otóż to! Boję się, że lądując w łóżku z wydziarganą, całym swym jestestwem byłbym skupiony na tatuażu a nie na kobiecie. 

Mara, gdzie masz ten tatuaż?

A kto powiedział, że mam... być moze kiedyś się pojawi, tego wykluczyć nie mogę : )

7 minut temu, TwojaMuuza napisał:

W spodniach:) hahaha

Boa dusiciela : )

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

A możemy bez tego? Jakoś nie jestem zainteresowany. Wybacz

Ależ to ikonka serdeczności,  do niczego nie zobowiązującą.  Przesylaja ja dziś sobie koleżanki,  koledzy:) a ze ja was tu na forum wszystkich lubię to tak ja dla ciebie przeslalam;) Ale skoro jasno i wyraźnie piszesz mi ze sobie nie życzysz to nie będę;)

7 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Chyba cena za taką usługę też robi swoje. Przecież prawdziwe dzieła sztuki kosztują więcej niż esy floresy

Pewnie tak, ale przede wszystkim trzeba trafić na osobę która badziewnych tatuaży nie robi...

2 minuty temu, marawstala napisał:

Boa dusiciela : )

Oplatasz udami szyję delikwenta i dusisz? Podoba mi się! 

1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

Ależ to ikonka serdeczności,  do niczego nie zobowiązującą.  Przesylaja ja dziś sobie koleżanki,  koledzy:) a ze ja was tu na forum wszystkich lubię to tak ja dla ciebie przeslalam;) Ale skoro jasno i wyraźnie piszesz mi ze sobie nie życzysz to nie będę;)

Dziękuję!

2 minuty temu, marawstala napisał:

Pewnie tak, ale przede wszystkim trzeba trafić na osobę która badziewnych tatuaży nie robi...

I mieć pewność, że na pewno tego chcę

6 minut temu, marawstala napisał:

A kto powiedział, że mam... być moze kiedyś się pojawi, tego wykluczyć nie mogę : )

Mnie rajcują umiejscowione na wzgórku łonowym. Wprost rozwalają mnie

5 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Oplatasz udami szyję delikwenta i dusisz? Podoba mi się! 

Nie brnijmy w to : )

8 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Boli. Nie tylko na karku. W każdym miejscu boli. Ja tych ludzi, którzy mają tatuaże na rękach uważam za największych twardzieli, to boli. Strasznie boli. Chyba, że ktoś ma obniżony próg bólu. W co wątpię. Naprawdę wielki szacun, dla tych co mają wytatuowane rękawy! Ja mam dwa tatuaże, oba  były tak samo bolesne. I bardzo mi się podobają,sa jak miniaturowe dzieła sztuki. Ale bolą. 

Są w jednej tonacji czy kolorowe? Dobór kolorów mnie intryguje. Niektóre są niewiarygodnie kiczowate. 

Przed chwilą, marawstala napisał:

Nie brnijmy w to : )

Szkoda! Chciałabym dusza do raju, co nie? 

Przed chwilą, blada doopa napisał:

chcesz zasilać rzesze patologii to twoja sprawa

W patologii tatuaż jest najmniej szkodliwy

5 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Boli. Nie tylko na karku. W każdym miejscu boli. Ja tych ludzi, którzy mają tatuaże na rękach uważam za największych twardzieli, to boli. Strasznie boli. Chyba, że ktoś ma obniżony próg bólu. W co wątpię. Naprawdę wielki szacun, dla tych co mają wytatuowane rękawy! Ja mam dwa tatuaże, oba  były tak samo bolesne. I bardzo mi się podobają,sa jak miniaturowe dzieła sztuki. Ale bolą. 

Wiadomo, że wszędzie będzie bolało... ktoś porównał to do rysowania po ciele żyletka, ale ponoć są bardziej i mniej wrażliwe miejsca... Ten indywidualny próg bólu pewnie też ma znaczenie : )

6 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

I mieć pewność, że na pewno tego chcę

Usunięcie jest jeszcze bardziej bolesne, a przeróbki tez nie zawsze dobrze wychodzą...

Przed chwilą, marawstala napisał:

Usunięcie jest jeszcze bardziej bolesne, a przeróbki tez nie zawsze dobrze wychodzą...

Więc? Mara, zapraszam na spacer plażą. Jeszcze jest pusto. Świeci słoneczko, ale jest i trochę chmur na niebie. Pogadamy. 

6 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Mnie rajcują umiejscowione na wzgórku łonowym. Wprost rozwalają mnie

: ) dla mnie tatuaż jest czymś w rodzaju biżuterii... 

1 minutę temu, blada doopa napisał:

są tacy którzy się tną, podobna usterka w psychice u tatuażowców

To działa zupełnie na innej zasadzie. 

6 minut temu, blada doopa napisał:

chcesz zasilać rzesze patologii to twoja sprawa

No moja, a czyja niby ma być jak nie moja : )